Dziś jest:
Wtorek, 16 kwietnia 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 33752x | Ocen: 2

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Pon, 11 sty 2010 08:19   
Autor: FN, źródło: PAP   

Autor zamachu na Jana Pawła II chce pisać „Kod Watykanu”

Turecki zamachowiec Mehmet Ali Agca chce „zdemaskować macki Watykanu” i napisać książkę. Agca własnoręcznie napisał list do brytyjskiego tygodnika „Sunday Times”, gdzie przedstawił swoje plany. 

- Mój plan przewiduje proklamowanie końca świata i napisanie "doskonałej ewangelii" (...) Ogłoszę Doskonałe Chrześcijaństwo, którego Watykan nigdy nie zrozumiał - napisał w liście do gazety.

W ocenie wydawców książka, wywołująca sprzeciw moralny jako finansowy owoc zbrodni, mogłaby tureckiemu zamachowcowi przynieść nawet 3 mln dolarów z honorariów i praw autorskich, ale tylko pod warunkiem, że przedstawi w niej całą prawdę i ujawni dotychczas nieznane fakty.

"Blisko 30 lat po zamachu na placu Św. Piotra nadal nie wiadomo, czy (Agca) działał sam, czy też był elementem sowieckiego spisku mającego na celu wyeliminowanie zagrożenia (jakim był Jan Paweł II - PAP) dla komunistycznych rządów we wschodniej Europie" - zaznacza gazeta.

Agca chce także, by tak, jak w przypadku "Kodu Leonarda da Vinci", na podstawie "Kodu Watykanu" nakręcono film.

Ali Agca odsiaduje obecnie w tureckim więzieniu wyrok za zabójstwo dziennikarza Abdi Ipekci, którego dokonał w czasie, gdy działał w nacjonalistycznej organizacji Szare Wilki. Na wolność ma wyjść 18 stycznia. Jan Paweł II wybaczył mu próbę zabójstwa, a władze włoskie zwolniły na podstawie aktu łaski w 2000 roku i przekazały władzom tureckim.

PAP

 

Wszyscy pamiętamy niezwykłą scenę uwiecznioną na filmie, kiedy to we włoskim więzieniu Jan Paweł II spotkał się z tureckim zamachowcą. Ten ostatni nachylony do ucha papieża opowiadał coś, co mogło być kolejnym kłamstwem o tym, kto zlecił mu zamach. Nie przeszkodziło mu to kilka lat później wypowiadać pod adresem papieża największe przekleństwa. W tym samym czasie okazało się, że udowodniono mu pospolite morderstwo i osadzono w więzieniu. Sprawa zamachu na Jana Pawła II ma wątek bułgarski prowadzący jednoznacznie do KGB. Przez całe dziesięciolecia dla osób interesujących się pracą wywiadów było jasne, że akurat Bułgarzy są od lat „ręką Moskwy” wykonującą brudną robotę na terenie Europy Zachodniej.

 

Przy okazji tej sprawy warto przypomnieć jedno zdjęcie wykonane dosłownie sekundę po zamachu na Jana Pawła II.

Jest 13 maja 1981 roku. Do ojca Sicilianiego, benedyktyna, podszedł młody człowiek o ciemnej karnacji i wystających kościach policzkowych. Była środa, wiosenne, słoneczne popołudnie na placu Świętego Piotra. Zapytał łamaną angielszczyzną, z której strony pojawi się Papież. Ta twarz utkwiła zakonnikowi w pamięci. Następnego dnia miał go rozpoznać w telewizji. To był Mehmet Ali Agca, człowiek, który chciał zabić Papieża.

Punktualnie o godzinie 17 biały papieski samochód wjechał na plac przez watykańską Bramę Dzwonów. Tłum zawrzał, rozległy się brawa, a nad głowami zafalowały chorągiewki i wstążki. Samochód sunął wolno i dostojnie.
Przy drugim okrążeniu sektorów, gdy zbliżył się do Spiżowej Bramy, wystrzały z browninga 9 mm poderwały do góry gołębie siedzące na kolumnadzie Berniniego. Agca strzelał z bliska - z dwóch, trzech metrów. Na przypadkowo zrobionym zdjęciu widać w tłumie rękę z pistoletem wycelowanym w Papieża. Twarz zamachowca, choć nieostra, robi wrażenie uśmiechniętej. Wystrzelił dwa razy. Przed dalszymi, być może śmiertelnymi, strzałami uratowała Papieża zakonnica stojąca koło Agcy. Złapała go za ramię i zaczęła krzyczeć. Dzięki niej został schwytany.
Jeden z pocisków zranił wskazujący palec Jana Pawła II, przeszył jamę brzuszną i spadł do samochodu, pod nogi papieskiego sekretarza ks. Stanisława Dziwisza (dziś już biskupa). Druga kula raniła Papieski łokieć i dwie przypadkowe osoby z drugiej strony samochodu.
Przez rzeszę wiernych przemknął szmer przerażenia. Papież zachwiał się. Na białym pasie od sutanny pojawiła się plama krwi.  Ale powróćmy na chwilę na Plac Świętego Piotra tuż przed zamachem.

Na kilka minut przed zamachem papamobile zatrzymuje się, a papież bierze na ręce dziecko - małą dziewczynkę. Wtedy zrobione jest słynne zdjęcie, które Wam tutaj prezentujemy. Na zdjęciu widać klasyczny obiekt UFO, który jest na niebie (pokazujemy go strzałką). Jesteśmy pierwszym serwisem na świecie, który zwrócił uwagę na ten fakt. O całej sprawie dowiedzieliśmy się tylko i wyłącznie dzięki temu, że jeden z "oficerów Nautilusa" biegle zna rosyjski i ogląda rosyjską telewizję. Tam był wywiad z tą dziewczynką o imieniu Sara, zaprezentowano także to zdjęcie. Oczywiście nikt nie zwrócił uwagi na obiekt UFO, który jest widoczny na niebie – w telewizji po prostu pokazano zdjęcie jak zwykłą „ważną scenę”.

Jeżeli zdjęcie jest prawdziwe, mamy kolejny dowód na to, że obiekty UFO a raczej „Ktoś”, kto się w nich znajduje, lubi przyglądać się ważnym momentom w dziejach Ziemi.

Na niebie na Placu Świętego Piotra w Rzymie widać... dyskoidalny obiekt. Dla wielu osób jest to dowód istnienia nie tylko UFO, ale także podróżników w czasie. Być może „ludzie przyszłości” postanowili na własne oczy zobaczyć, jak naprawdę doszło do jednego z najsłynniejszych zamachów XX wieku.

 

 

W 2000 roku w 19 rocznicę zamachu, Jan Paweł II udał się do Fatimy. Modlił się przed figurą Matki Boskiej, w której koronie umieszczono pocisk znaleziony w papieskim samochodzie. Tam też nakazał ujawnienie "trzeciej tajemnicy fatimskiej" - proroctwa, które Matka Boska powierzyła przed 80 laty trójce portugalskich dzieci. Przez dziesiątki lat fatimski sekret był powodem niezliczonych spekulacji o końcu świata.

Tymczasem przepowiednia mówiła o "biskupie w bieli, który upadnie po strzale z broni palnej". - Jego Świątobliwości wydało się jasne, iż to "macierzyńska ręka kierowała torem pocisku", pozwalając umierającemu Papieżowi zatrzymać się na progu śmierci - mówił w Fatimie watykański sekretarz stanu kard. Angelo Sodano.

Dwie pierwsze tajemnice były znane od lat - przepowiadały światowe wojny oraz narodziny i upadek komunistycznego totalitaryzmu.

Według świadka objawień, siostry Łucji Dos Santos, "trzecia tajemnica" mogła zostać ujawniona po 1960 roku, jeśli papież uznałby to za słuszne. Jednak Jan XXIII po przeczytaniu koperty zawierającej przesłanie napisał na niej: "Papież widział dokument. Nie wyraża opinii co do jego treści". "My nie wyrażamy jej również" - powiedział następnie Paweł VI.

Miesiąc po wizycie Papieża w Fatimie prezydent Włoch ułaskawił Agcę. Deportowano go do Turcji. Tam sąd skazał go za zabójstwo Ipekciego sprzed 21 lat na 36 lat więzienia. Na mocy amnestii z 1991 r. wyrok obniżono do lat siedmiu.

Warto wspomnieć o wydarzeniach z Fatimy choćby także dlatego, że w czasie objawień fatimskich w 1917 roku także widziano dziwny obiekt latający, którego obserwowało kilkadziesiąt tysięcy ludzi. To wydarzenie było znane jako „Cud Wirującego Słońca”. Było to możliwe dzięki temu, że trójka pastuszków została poinformowana w czasie objawień, że coś się ukaże na niebie i to dokładnie 13 października 1917 roku.  Czy był to ten sam obiekt, który znajdował się nad Watykanem w momencie zamachu na papieża?

 

Komentarze: 0
Wyświetleń: 33752x | Ocen: 2

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Pon, 11 sty 2010 08:19   
Autor: FN, źródło: PAP   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

WYWIAD Z IGOREM WITKOWSKIM

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.