Dziś jest:
Poniedziałek, 30 stycznia 2023
"Pamiętam że na jednym ze spacerów Einstein nagle się zatrzymał, obrócił w moją stronę i spytał czy naprawdę wierzę, że księżyc istnieje tylko wtedy, kiedy na niego patrzę"
/Abraham Pais, fizyk zajmujący się mechaniką kwantową/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania newsa do działu "FN 24": nautilus@nautilus.org.pl
„My z Korą zawsze sobie mówiliśmy, że jedno bez drugiego nie może żyć. I że jak ja umrę, to Kora też nie będzie mogła żyć i ja mówiłem to samo. Okazuje się, że istnieje życie po śmierci...” – mówi w Porannej rozmowie w RMF FM Kamil Sipowicz - poeta, pisarz i filozof, a prywatnie mąż zmarłej przed kilkoma miesiącami Kory Jackowskiej.
I dodaje: „Żyję, ponieważ czuję opiekę i ochronę Kory. A byłem w tak skrajnych różnych sytuacjach przez ostatnie dwa miesiące, że bez jej pomocy bym najprawdopodobniej nie przeżył. Wydaje mi się, że jej zależy, żebym żył, żebym był zdrowy, żebym działał”. Sipowicz stwierdza: "Odczuwam łączność z Korą. Personalny kontakt. Nie tylko z energią, ale też z osobą".
W internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM filozof i pisarz przyznał, że nie posprzątał w domu pamiątek, jakie pozostały po jego żonie. W tej chwili zostawiłem rzeczy po Korze tak, jak są. Tak jak ona by była, jakby wyszła. Jakoś dobrze się w tym czuje, że zostały jej rzeczy, energia, ubrania. (...) W tej chwili jest wszystko tak, jak jest i jest mi z tym dobrze - tłumaczył Sipowicz. W rozmowie często żartował i uśmiechał się. Akty rozpaczy, jakie mnie łapią - a łapią - na szczęście nie są długie. Wyciągam się sam z nich. Może dzięki interwencji Kory. Jak docierają do mnie różne rzeczy, jak znajduję jej przedmioty, to jest dla mnie straszne przeżycie - przyznał gość RMF FM.
Robert Mazurek, RMF FM: Dzień dobry. Państwa i moim gościem jest Kamil Sipowicz - poeta, filozof.
Kamil Sipowicz: Dzień dobry, witam serdecznie.
Panie Kamilu, czy jest życie po śmierci bliskiej osoby?
Jest życie po śmierci, tak. Jestem przekonany już w tej chwili, że istnieje życie po śmierci. Zawsze wątpiłem i wierzyłem. W wierze jest też w środku wątpienie, ale jestem przekonany w tej chwili, że istnieje życie po śmierci.
Jakieś życie po śmierci. A czy odczuwa pan jakąś łączność z pańską żoną Korą? Trzy miesiące temu Kora zmarła.
Tak, odczuwam. Mam personalny kontakt. Mówiło się o energii, często jest taka narracja, że to energia. Ale ja mam kontakt z osobą.
Nie z energią, tylko z osobą?
Nie tylko z energią, ale też z osobą, więc nie mogę jako filozof powiedzieć, jaka to jest rzeczywistość - czy jest to rzeczywistość duchowa czy to są na przykład światy równoległe i to się zgadza, powiedzmy, ze współczesną fizyką kwantową... Ale ta rzeczywistość istnieje i istnieje wpływ ludzi zmarłych na nasze życie, na pewno.
ŹRÓDŁO: https://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/poranna-rozmowa/news-kamil-sipowicz-czuje-opieke-i-ochrone-kory-okazuje-sie-ze-je,nId,2651501#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
PROJEKT KONTAKT - apel do czytelników!
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie
Nie, 4 lis 2018 22:51 | ocena: -3
nikodem | Załogant
https://www.youtube.com/watch?v=oa_AVn6YLjY - jak mami nas nasz mózg
https://www.youtube.com/watch?v=FkHZ0gV0sEY - zjawiska około smiertne
Ze swej strony dodam, że żadna religia w swym znaczeniu fundamentalnym NIE przewiduje świadomego istnienia po śmierci. Przewiduje tylko i aż istnienie bez świadomości, wieczne.
Wt, 6 lis 2018 02:56 | ocena: + 2
Werb | Gość
OK. Wytlumacz jak to mozliwe ze sie ruszamy rozmawiamy myslimy czujemy. To ze nasz mozg nas mami oznacza ze jest w nim jakas energia. Chyba nie sadzisz ze Swiat to tylk zupa amknokwasow nic wiecej? Jakby nie patrzec lubie Twoj sceptycyzm poparty do tego rzeczowym argumentem, a to potrzebne bysmy my - niepoprawni romantycy mogli swiecic tryumfy przy okazji takich wywiadow. Dziekuje Nautilusowi za to ze jestescie i co robicie i za-wlaczenie komentarzy.
Wt, 6 lis 2018 20:54 | brak oceny
nikodem | Załogant
Co do zupy aminokwasów - teoretycznie jest to możliwe gdyby rozwój struktur na tym się zakończył co NIE jest wcale takie hipotetyczne. Skoro ewolucja materii od wielkiego wybuchu zakończyła się na czwartym pierwiastku z tablicy Mendelejewa ( Beryl ) nic nie stało na przeszkodzie aby rozwój struktur organicznych zakończył sie na aminokwasach. Tak się jednak nie stało. Tak samo jak ewolucja wszechświata przeskoczyła ten PRZERWANY łancuch tworzenia pierwiastków na BERYLU i pozwoliła w wyniku zupełnie już innych zjawisk na tworzenie dalszych pierwiastków.
PS... TO nie jest mój sceptycyzm. Wręcz odwrotnie mam pełne wyobrażenie, że zarówno zjawiska meta-fizyczne istnieją jak i to , że istnieje druga rzeczywistość - transcendecja. Ale ZUPEŁNIE inaczej do nich podchodze. I moim zdaniem jęsli twierdzi się, iż obecna nauka jest prymitywna i z tego się wywodzi fakt, że to co wiemy to bzdura to ja jestem temu przeciwny. Poza jednym - nasza wiedza jest jeszcze mikroskopijna ale to co już wiemy to wręcz skok milowy. Natomiast osoby, które używają wahadełek, wibracji, innych wymiarów jakich ? , ile ? gdzie ? Nie potrafią odpowiedzieć poza powtarzaniem - inny wymiar , inny wymiar. Osoby takie według mnie zapełniają cała pustkę jaką mają w wiedzy tymi MODNYMI terminami. Choć tzw. wibracje pojawią sie w modelach, teoriach uznanych i sprawdzonych - teoria falowa materii, efekt splątania, równania falowe Maxwela wraz z modyfikacjami Feymana. Pojawiają się tez w ( teorii strun ) ( dla mnie całkowicie błędna posiada wiele dziur).
Reasumując : jestem całkowitym i absolutnym zwolennikiem transcendencji ale bez pomijania obecnej wiedzy a wręcz z jej uzupełnieniem ale także z uzupełnieniem fundamentów każdej z głównych religii ( to ma być spójne ) - i według mojej teorii jest spójne.
Wt, 6 lis 2018 21:06 | brak oceny
nikodem | Załogant
Dlaczego myślimy - myślenie jest związane z mózgiem. Mózg w organizmach żywych pojawił sie już miliardy lat temu w pierwszych organizmach, które poruszały się. Myślenie czyli mózg potrzebny był i jest jako główny powód - do PRZEZYCIA. Taka jest jego ewolucyjna rola ( nie mylic z Darwinem ). Rosliny czyli organizmy żywe , które są osiadłe mózgu nie potrzebują. Czy wiesz, że te pierwsze organizmy sprzed miliardów lat posiadały do 1 tys neuronów ? My posiadamy obecnie około 84 mld neuronów - taka jest skala. Myslenie potrzebne było głownie i jedynie do przeżycia przy ruchomym trybie życia. Myslenie abstrakcyjne czyli twórcze pojawiło sie stosunkowo niedawno w skali Ziemi ( od Neandertalczyka ). Czy ty wiesz , ze piertwsze organizmy zywe posiadały już DNA ? I powiem więcej - posiadały ich aż dwie dodatkowe pełne kopie. My nie posiadamy żadnej. czy wiesz, że mitochondria czyli nasze komórkowe elektrownie to w istocie obce struktury ?