Dziś jest:
Czwartek, 9 lutego 2023
I pokazujemy...
Tekst wypowiedziany przez 10-letniego chłopca podczas incydentu operacji KONTAKT.
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania newsa do działu "FN 24": nautilus@nautilus.org.pl
Wielka Brytania: "Po szczepionkę choćby do piekła". Pacjenci w ciężkim stanie żałują, że się nie zaszczepili. Lekarze w szpitalach zajmują się kiedyś zaciekłymi antyszczepionkowcami, którzy w ciężkim stanie po zakażeniu koronawirusem mówią o tym, jak bardzo się mylili.
- Niektórzy żałują już kiedy przyjeżdża karetka, inni dopiero na intensywnej terapii, albo kiedy umiera im ktoś bliski. Ci ludzie wiedzą, że nie szczepiąc się przeciwko COVID-19 popełnili największy błąd w życiu - opowiadają brytyjscy lekarze.
Lekarze, których opowieści przytacza w środę „Guardian", pracują na intensywnej terapii w brytyjskich szpitalach. Jak mówią, ich pacjenci gorzko żałują, że się nie zaszczepili przeciwko koronawirusowi. Wielu odmówiło przyjęcia szczepionki i dopiero w zderzeniu z poważnymi albo tragicznymi skutkami zakażenia, zaczynają rozumieć, że popełnili błąd.
Nie czekajmy, aż dopadnie nas koronawirus
– Wśród naszych pacjentów w stanie krytycznym spotkałam tylko jedną osobę, która zaszczepiła się dwiema dawkami. Zdecydowana większość pacjentów to osoby całkowicie niezaszczepione – relacjonuje w rozmowie z „Guardianem" Dr Samantha Batt-Rawden, specjalistka intensywnej terapii i szefowa Doctors’ Association UK.
Przyznaje, że bardzo trudno obserwuje się wyraz żalu na twarzach pacjentów, kiedy ich stan gwałtownie się pogarsza i staje się jasne, że potrzebują respiratora.
– Widać jak zaczyna do nich docierać, że popełnili największy błąd w swoim życiu. To dla nich naprawdę trudne – tłumaczy. Batt-Rawden przyznaje, że czasem pacjenci w rozmowach z rodzinami wyrażają żal z powodu niezaszczepienia się.
Lekarka opowiada, że pacjenci, którym udaje się przeżyć, całkowicie zmieniają podejście do szczepień i pandemii. – Cały ich „covidowy sceptycyzm" znika po doświadczeniu pobytu na intensywnej terapii – przyznaje.
Jeden z opisanych w „Guardianie" pacjentów, którzy żałują, że się nie zaszczepili, to nauczyciel, Abderrahmane Fadil, który – mało brakowało – a zmarłby na COVID-19.
– Nadal mam pozytywny wynik testu na koronawirusa. Ale moja droga do wyzdrowienia idzie świetnie i nie mogę się doczekać, kiedy będę mógł się zaszczepić – opowiada. – Każdemu radzę, żeby się zaszczepił. Dzisiaj poszedłbym za szczepionką do piekła. Nie czekajmy, aż ta choroba dopadnie nas wszystkich – dodaje.
Nikt nie chce skończyć na OIOM-ie
Wtóruje mu cytowana w „Guardianie" Carla Hodges, 35-latka, której ojczym, 58-latek, zmarł na COVID-19 na początku lipca, a matka z ciężkimi objawami znalazła się w szpitalu. Hodges przyznaje, że dla całej rodziny dopiero choroba stała się budzikiem, wcześniej ojczym i matka nie wierzyli w szczepionki.
– Żadne z nich się nie zaszczepiło, chociaż mama jest w grupie ryzyka, choruje na cukrzycę – opowiada.
Teraz jej matka nie może się szczepionki doczekać.
– Ma szczęście, że nadal z nami jest. Wiem, że bardzo żałuje, że wcześniej się nie zaszczepiła. Wstydziła się przyznać do tego lekarzom w szpitalu – dodaje Hodges.
Zakażenia koronawirusem nie przeżył Glenn Barratt, 51-latek z Cleethorpes, który nie chciał się zaszczepić. Zmarł w szpitalu w Grimsby po kilkutygodniowej walce z chorobą. Jego ostatnie słowa do lekarzy i pielęgniarek brzmiały: „Żałuję, że się nie zaszczepiłem".
Dziś rodzina mężczyzny prosi Brytyjczyków, by nie popełniali jego błędu.
– Nie jestem fatalistą, nie mówię nikomu, co ma robić, ale gdyby Glenn się zaszczepił, nadal byłby z nami – przekonuje kuzyn Glenna Barratta, Ken Meech.
Doktor Batt-Rawden przyznaje, że rodziny zmarłych na COVID-19 często pytają lekarzy, czy można było coś zrobić, żeby ich uratować.
– Przecież wiadomo, że jest coś, co sprawiłoby, że życie pacjenta nie byłoby narażone, a jednak często słyszymy to pytanie – mówi lekarka.
Dodaje, że są przypadki, gdy rodzina aktywnie zniechęcała pacjenta do szczepionki. Jak przyznaje, duża część dezinformacji na temat szczepionek pochodzi z mediów społecznościowych.
– Skutki uboczne są łagodne. Słuchajcie lekarzy, którzy pracują na intensywnej terapii, bo każdego dnia pęka nam tu serce. Naprawdę nikt z was nie chce tutaj skończyć – radzi Batt-Rawden.
Źródło: Guardian
Pon, 2 sie 2021 11:57 | brak oceny
faceplace | Załogant
Pon, 2 sie 2021 06:24 | brak oceny
Maria_st | Załogant
Nie, 1 sie 2021 00:32 | ocena: + 3
magdakowalska48 | Załogant
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
PROJEKT KONTAKT - apel do czytelników!
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie
Śr, 4 sie 2021 03:19 | ocena: -1
Maria_st | Załogant
Interwencja Grzegorza Brauna była zgodna z Polskim prawem oraz była w całkowitym interesie narodu Polskiego. Była w interesie moim i Twoim Drogi Czytelniku.
Poseł Braun do urzędu wszedł wraz ze swoim pełnomocnikiem, a upływie około trzydziestu minut, do Grzegorza Brauna dołączyli również niezależni dziennikarze, aby relacjonować na żywo wydarzenia z wnętrza urzędu.
Zatem mamy tutaj na myśli telewizję wRealu24, którą reprezentował redaktor naczelny Marcin Rola oraz operator kamery. Mówimy także o znakomitym publicyście i dziennikarzu Janku Pospieszalskim i Grzegorzu Płaczku z „To się samo komentuje”.
Rola wyżej wspomnianych niezależnych dziennikarzy była szalenie istotna w ukazaniu prawdy na temat poselskiej interwencji Grzegorza Brauna. Dzięki nagraniom wideo, każdy, kto obejrzy relację z interwencji, dostrzeże ogrom patologii, z jaką mamy do czynienia w państwie Polskim (relacja jest dostępna na kanale wRealu24)…
Należy również zauważyć, że interwencja poselska Grzegorza Brauna była działaniem politycznym, jednak to działanie polityczne zostało oparte na wsparciu medycznym i naukowym w postaci Pani Dr. Ratkowskiej, która od dłuższego czasu alarmowała, że proceder eksperymentowania na najmłodszych Polkach i Polakach w naszym kraju trwa.
Dodatkowym wsparciem okazały się niezależne media, o czym wspomnieliśmy już powyżej.
Obraz sytuacji wynikający z ustaleń, jakie płyną z interwencji Grzegorza Brauna:
Otóż po upływie około dwóch godzin posłowi został udostępniony na piśmie oficjalny dokument, który zawiera informację na temat tego jak to Grzegorz Cessak szef URPL,
wydał zgodę na prowadzenie działań medycznych związanych z aplikowaniem preparatu genetycznego firmy Pfizer polskim dzieciom do dwunastego roku życia.
Jest to informacja szokująca, o której media głównego nurtu powinny mówić dzień i noc.
Panuje natomiast pełna zmowa milczenia.
Z dokumentu również wynika, że zostały już wytypowane placówki w całej Polsce, a jest ich osiem, w których wyżej wspomniany „eksperyment medyczny” będzie prowadzony.
Grzegorz Braun w dalszej kolejności domagał się wydania dokumentów na podstawie, których podjęto tak katastrofalną dla zdrowia dzieci decyzję.".......
http://globalne-archiwum.pl/g-braun-dociera-do-porazajacych-informacji-polskie-dzieci-do-12-tego-roku-zycia-sa-poddawane-eksperymentowi-medycznemu/
Piekło mamy na Ziemi ?!
Czy to kolejny spisek ?