Dziś jest:
Czwartek, 28 marca 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Pytania do FN
ODPOWIEDZI NA PYTANIA NASZYCH CZYTELNIKÓW
Wyślij do nas swoje pytanie - kliknij, aby rozwinąć formularz


Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "Pytania do FN": pytania@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie





CZY SPOTKALIŚCIE SIĘ Z CZYMŚ TAKIM, ŻE DO LUDZI PODLECIAŁ MAŁY OBIEKT UFO WIELKOŚCI PIŁKI DO TENISA?
Pt, 8 gru 2023 00:08 komentarze: brak czytany: 2141x

[…] Szanowna FN, Mam bardzo ciekawą relację osoby z mojej rodziny, której wiarygodność jest poza dyskusją. Dwa lata temu (w 2017 – przyp. FN) przeżyła ona bardzo dziwne wydarzenie podczas pobytu nad morzem. Moja rodzina z Gdańska ma dom wakacyjny położony w pobliżu morza, gdzie przebywały trzy osoby. Był wieczór, bardzo ciepły dzień sierpnia, kiedy nagle usłyszeli dziwne buczenie. Nad domem unosiła się mała metaliczna kula, która miała średnicę ok. 15 centymetrów, czyli mniej więcej odpowiadała piłce do tenisa. Kula nagle przestała buczeć jakby w odpowiedzi na to, że ludzie ją zauważyli. I wtedy podleciała nad nich i zawisła nad nimi na wysokości ok. 3 metrów, czyli bardzo nisko. Wujek z ciocią opowiadali, że widać było wyraźnie odbijające się od powierzchni obiektu otoczenie. Najciekawsze było jednak to, co się zdarzyło potem. Ich córka pobiegła do domu po komórkę, aby zrobić zdjęcia. Kiedy wybiegła z aparatem i już miała to zdjęcie wykonać, to wtedy kula znikła. Nie odleciała, ale znikła. Była i nagle jej nie ma. To nawet nie był ułamek sekundy jak opisywała moja rodzina, ale dosłownie nagle znikła.

Mam pytanie, czy spotkaliście się z czymś takim? Czy są takie małe UFO?

Pozdrawiam i dziękuję za ewentualną odpowiedź

[dane do wiad. FN]

 

Oczywiście, że istnieją bardzo małe UFO. Podobnych historii mamy kilka w Archiwum, ale ta jest bardzo ciekawa i oczywiście ją zapisujemy. Proszę pamiętać, że te obiekty potrafią manipulować czasoprzestrzenią i my widzimy, że obiekt ma kilka centymetrów średnicy, a w rzeczywistości on może mieć nawet kilkadziesiąt metrów i więcej – to wszystko efekt panowania nad czasoprzestrzenią, gdzie wymiary i wielkość obiektu dla obserwatorów są pod kontrolą obcych istot.

 

 

From: […]
Sent: Tuesday, August 20, 2019 3:25 AM
To: Fundacja NAUTILUS <nautilus@nautilus.org.pl>
Subject: Zdjęcia - szczegóły które jeszcze nie zostały wspomniane.

 

Zastanawiam się jeszcze nad tym o co jednak nikt nie zapytał. Wiemy że jeśli widać nas na zdjęciu to zostawiamy ten ślad tej energii co jednak jeśli:

A) Mamy na sobie maskę B) Widać jakąś część ciała bez twarzy C) Wykonujemy zdjęcie, ale nas na nim nie ma

Z góry dziękuję za odpowiedź.

 

Czy można odczytać coś ze zdjęcia, kiedy nie widać twarzy osoby? Ciekawe pytanie. Zapytamy o to naszych jasnowidzów, w tym Krzysztofa Jackowskiego i dopiero wtedy opublikujemy odpowiedź.

 

 

From: […]
Sent: Monday, August 19, 2019 7:43 PM
To: Fundacja Nautilus <nautilus@nautilus.org.pl>
Subject: Sadhguru opublikował fajny temat.

 

Hej,

 

Z tego, co pamiętam, nie lubicie takich filmów, w których temat ufo jest oprawiony w dziwne efekty dźwiękowe, pomimo tego podzielę się tym, co Sadhguru ostatnio opublikował, tzn. 

Are Our Gods Actually Aliens?

 

Już w trakcie oglądania tego filmu, pomyślałem o Was, więc się dzielę.

Bardzo podoba mi się, jak Sadhguru ostrożnie dobiera słowa i jak np. opowiada o świątyni, której budowa zajęła czas wielu pokoleń, że nie chciałby przypisywać zasług stworzenia takiej budowli, cywilizacji pozaziemskiej.

 

Ciekawa jest też reakcja publiczności, w Indiach miałem przyjemność przebywać dwa tygodnie, czułem się tam bardzo wyjątkowo, lekko, wydawało  mi się, że duża część populacji uznaje duchowość za coś naturalnego, jakby temat wiary był bezdyskusyjny w kontekście istnienia. Natomiast na filmie słychać jakby wiele osób, uznawało temat obcych cywilizacji za dyrdymały. 

Tak czy inaczej, zestawiając wątek Waszego ostatniego wpisu o paruzji/powrocie Sai Baby w kontekście przyjęcia tego przez ludzkość oraz sposób, w jaki Sadhguru  odpowiada na pytanie  - np. zamienia "when" (if) na "till"/until oraz mając świadomość tego, jak przeciętny człowiek może podejść do tych tematów, to dochodzę do wniosku, że trzeba mieć coś wyjątkowego w sobie, żeby potrafić taki temat publicznie poruszyć i uzyskać jakąś aprobatę.

 

Ciekawe czasy nas czekają. Dzięki, za to, co robicie. Dzięki, za to, że mogę czytać nautilus.org.pl!

 

Pozdrawiam

[…]

 

OD FN

Wypowiedzi Sadhguru są bardzo interesujące i zbieżne z tym, co my także myślimy o historii naszej cywilizacji i ingerencji obcych istot w naszą historię. Sprawa zostanie dokładnie przeanalizowana przez zespół projektu KONTAKT.

 

 

I jest jeszcze jedna sprawa dotycząca postaci Sai Baby i linków w sieci prowadzących do stron „wbijających oszusta w ziemię”. ;)

 

W serwisie jeden z czytelników zamieścił komentarz w sprawie Sai Baby, który wymaga kilku słów z naszej strony. Komentarz nie został zatwierdzony, ale pokazujemy go poniżej.


Poniżej jego treść:

[ART] NADCHODZI PREMA BABA – CZY TO BĘDZIE ZAPOWIADANY POWRÓT JEZUSA NA ZIEMIĘ?
Witam wszystkich. Przeczytałem artykuł z wielką ciekawością. Zacząłem również szukać wszelkich informacji na temat tak niezwykłego człowieka. Na Youtubie znalazłem jednak kilka filmów prezentujących to w jaki sposób "kreował" złoto i czar prysnął.... co o tym sądzicie?

Proszę Państwa, musimy wyjaśnić jedną rzecz. Filozofia Fundacji Nautilus sprowadza się do prostej zasady: nie wierz w nic, co jest w sieci, do czego prowadzi „wbijający w ziemię, demaskujący link”, co mówią eksperci, przeróżne autorytety, media itp. – wierz tylko w to, co sam możesz sprawdzić.

Naszym mottem jest zdanie Buddy:

Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym.

Budda Siakjamuni

 

 

 

To prawda, że na temat Sai Baby jest tak ze sto milionów linków prowadzących do stron „ścierających go na proch”. Są serwisy, w których po stokroć udowodniono, że jest oszustem, hochsztaplerem, prostym kuglarzem, złodziejem, pedofilem gwałcącym dzieci, dealerem narkotyków, nawiedzonym wariatem itp. itd. – można by to mnożyć w nieskończoność. Do jego otoczenia kościoły protestanckie przysyłały swoich ludzi, którzy potem po powrocie wypisywali długie artykuły o tym, jak to „niczego nie materializuje”, wszystko oszustwo, że zdemaskowali kuglarza, że go ośmieszyli, że wbili w ziemię, a ludzie którzy myśleli, że „Sai Baba to nie wiadomo co” tylko się ośmieszyli, bo to proste tricki, a w ogóle to od razu „czar pryska”… Po co było to wszystko? Oczywiście po to, żeby ludzie wierzyli tylko w przekaz tego kościoła, którego demaskatorzy pojechali do Puttapharti, gdzie był Sai Baba. Napisano setki książek dosłownie wbijających Sai Babę w ziemię, rozcierających jego legendę na miazgę… w pył! Najwięcej jest o jego pedofilii i złodziejstwie, a oszustwa z tworzeniem przedmiotów są dopiero na trzecim miejscu…


No tak, tylko jest jedno małe „ale” – my mieliśmy okazję sami przekonać się o tym, że jego moc potrafiła działać w sposób wykraczający poza ludzkie zmysły. Nie musimy posiłkować się „miażdżącym linkiem”, nie musimy sięgać po „książkę, co zaorała oszusta” i tak dalej. Nasze własne doświadczenia włącznie z obserwacją Sai Baby na miejscu mówią wyraźnie: ten dziwny człowieczek z zabawną fryzurą afro miał moc, która została zweryfikowana przez nas samych. I sprawiła, że dosłownie wmurowało nas w ziemię… Piszemy o tym, abyście Państwo zrozumieli, na czym polega filozofia FN.

Zobaczcie przykład z UFO, czyli Zdany czy Emilcin. Gromada zawistnych i mściwych durniów od lat wypisuje w setkach miejsc sieci idiotyzmy, jak to „Zdany to prowokacja FN lub Faktu lub byłych policjantów” itp., a Emilcin to – to już Himalaje głupoty – efekt działania mistrza wszechczasów hipnozy, którym okazał się po śmierci pewien naprawiacz zepsutych telewizorów z Lublina. Po kliknięciu na link zawierający te bzdury też można by powiedzieć „aaa… to naprawiacz telewizorów zahipnotyzował kilkadziesiąt osób… czar Emilcina prysł!” ;)

Tylko my dobrze wiemy, że to wszystko zostało stworzone z zawiści i wściekłości, a jest fałszem takim, że bledną przy nim wszystkie fałsze z „Światowej Księgi Kłamstw”. ;)

Wierz tylko w to, co dotkniesz. Sprawdzisz. Zweryfikujesz.

Nie klikaj „linka”, tylko wyjdź z domu, pojedź na miejsce i przekonaj się, jak jest naprawdę. Oto nasza filozofia!

FN



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

WYWIAD Z IGOREM WITKOWSKIM

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.