Dziś jest:
Czwartek, 18 kwietnia 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

XXI Piętro
HISTORIE PRZESŁANE PRZEZ ZAŁOGANTÓW
Wyślij swoją historię - kliknij, aby rozwinąć formularz


Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "XXI Piętro": xxi@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie





Powiedział, że umrze. Mówiliśmy, aby nie gadał bzdur, a on kilka godzin później już nie żył!
Sob, 9 gru 2023 23:13 | komentarze: brak czytany: 473x

Droga Fundacjo! Bardzo Wam dziękuję za to, że jest ten portal […] nie wiem, czy kiedyś ktoś wam opisywał  taką niezwykłą sytuację. Chodzi o to, że ktoś mówi, że umrze i umiera, choć nie popełnia samobójstwa, ale po prostu umiera. Tak dokładnie było z moim dziadkiem. Przez ponad 50 lat był w małżeństwie z babcią. Kiedy ona zachorowała na tak straszną chorobę dziadek tak pięknie się nią opiekował, że naprawdę to było tak, jak powinna wyglądać miłość. Babcia umarła, a dziadek też trochę umarł razem z nią, choć przecież żył. Był schorowany jak większość ludzi w tym wieku, ale mimo wszystko był w miarę dobrej kondycji. Tego dnia zadzwonił do mojej mamy i powiedział, że chciałby przyjechać na chwilę i porozmawiać. Mama była zdziwiona, ale oczywiście się zgodziła.

Dziadek przyjechał i był bardzo elegancko ubrany. Oświadczył moim rodzicom, że przyjechał, bo niedługo umrze! Mama na to, żeby nie opowiadał takich bzdur, ale on uparł się że umrze bo w nocy przyśniła mu się babcia i powiedziała, że niedługo będą razem. To było straszne, wszyscy bardzo płakaliśmy, a rodzice prosili dziadka, żeby więcej nie opowiadał takich rzeczy.

Dziadek pojechał do domu, ale tato postanowił wieczorem pojechać do niego i zobaczyć, w jakiej jest kondycji psychicznej. Zadzwonił, ale nikt nie otwierał. Dopiero dozorca miał klucze i otworzyli drzwi. Dziadek leżał na podłodze w łazience i nie żył. Przyjechało pogotowie. Okazało się, że dziadek miał wylew krwi do mózgu. To jest niepojęte, ale on rzeczywiście wcześniej wiedział, że może spotkać go śmierć. Do dziś jak myślę o tej historii to mam ciarki na plecach.

Pozdrawiam wszystkich na pokładzie Nautilusa

[dane do wiad. FN]

 

 

 

[…] Od poniedziałku do piątku byłam z mamą. Każdy dzień wyglądał tak samo. Poranna toaleta, śniadanie, zmiana opatrunków, obiad, rozmowy, kolacja, mycie. W weekendy pracowałam.

Najtrudniejsze było, gdy widziałam, jak cierpi. Robiły jej się rany na nogach, które się nie goiły. Nie mogłam wyprosić od lekarza plastrów przeciwbólowych, bo wszystko tylko na nowotwory.

Do jej łóżka przymocowałam dzwonek. Miała dzwonić, kiedy chciała się napić albo przekręcić na drugi bok. Pod koniec miała już tak powykrzywiane ręce, że sama nie potrafiła tego zrobić. Często budził mnie jednak nie dzwonek, ale odgłosy z jej pokoju. Mówię jej: - Czemu nie dzwonisz? Ona: - Bo ty też musisz odpocząć.

Po trzech miesiącach od mojej przeprowadzki trafiła do szpitala. Po kilku dniach mówi mi, żebym dzwoniła po brata, bo dziś umrze. Przyjechał brat, moja starsza córka. Mama bardzo się ożywiła, z każdym porozmawiała. Pomyślałam sobie, że co ona wygadywała, przecież jest w takim dobrym stanie. W pewnym momencie powiedziała, że coś ją boli w klatce piersiowej. I umarła.

[…]





* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

WYWIAD Z IGOREM WITKOWSKIM

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.