[...] Witam serdecznie. Chciałbym podzielić się z Wami historią, która spotkała mnie jakieś 12 lat temu. Zdarzenie to miało miejsce w Zbąszynku w województwie lubuskim. Gdy wracaliśmy do domu wieczorem, z wtedy jeszcze narzeczoną zobaczyliśmy nad blokiem piękny, duży księżyc.
Tak nam się wtedy przez chwilę wydawało, że to był księżyc. Przystaneliśmy przed wejściem do bloku aby przez chwilę nacieszyć oczy. Jakież było nasze zdziwienie gdy po paru sekundach "księżyc" ruszył w poziomie po linii prostej i zniknął nam za drzewami. Temu ruchowi nie towarzyszył żaden dźwięk, a to wszystko trwało kilka sekund. Staliśmy wtedy jeszcze dłuższą chwilę i próbowaliśmy to sobie jakoś wytłumaczyć. Ciekawe w tym wszystkim było to, że w ręku trzymałem wtedy w futerale kamerę którą pożyczyłem tego dnia.

[...] Do dzisiaj nie mogę odżałować, że w tamtym momencie nawet nie przyszło mi do głowy aby uwiecznić ten moment, ale z drugiej strony to wszystko działo się tak szybko i nieoczekiwanie...
[...] Po tym wszystkim rozejrzałem się jeszcze po okolicy czy ktoś mógł to jeszcze widzieć, ale najpewniej pora była już zbyt późna bo pomiędzy blokami nie było żywej duszy. Do dzisiaj gdy w towarzystwie rozmowa schodzi na "te" tematy zawsze z żoną przypominamy naszą historię i za każdym razem na ciele pojawia się u mnie gęsia skórka.
Ostatnio gdy rozmawiałem ze swoją teściową opowiedziała mi, że miała podobną sytuację. Około 20 lat temu z tego samego bloku będąc na balkonie również widziała poruszający się "księżyc". Pomimo, że interesuje się zjawiskami niewyjaśnionymi zawsze staram się podchodzić do tego z dystansem i próbuję to wytłumaczyć w sposób racjonalny. Niestety tego zdarzenia nie jestem w stanie zrozumieć.
Jestem ciekawy czy ktoś miał podobne zdarzenia z obiektem przypominającym księżyc i będącym tak wyraźnym. Nie był to obiekt który trzeba wypatrzeć gdzieś na niebie, mieliśmy wrażenie, że to dzieje się tuż nad naszymi głowami.
Pozdrawiam całą redakcję i czytelników.
[...] (dane osobowe tylko do wiadomości redakcji).

Czw, 9 sie 2018 11:14 | ocena: + 1
nikodem | Załogant
Ale trzeba pamiętać, że szczególnie wieczorem masy powietrza przy ziemi sa mocno nagrzane w porównaniu z warstwami wyższymi. Szczególnie ma to miejsce w terenach zabudowanych ( zjawisko konwekcji ). W terenach zabudowanych zjawisko to szczególny charakter turbulentny ( w obszarze konwenkcji poszczególne pod obszary poruszaja sie z rózną prędkościa a tym samym posiadają różna gęstość i skład. Stąd światło przechodzące moze tworzyć rózne "cuda" ) ( zjawisko interferencji, ugiecia, soczewkowania, dyfrakcji, rozszczepienia etc etc ).
Stąd wrecz niemożliwe jest odniesienie sie TYLKO na podstawie subiektywnej relacji.
1. na ile zjawisko było dynamiczne,
2. w jakim zakresie ( czasu ) występowało,
3. czy ten dynamizm w pewnych zakresach ( czasu i przestrzeni ) zachowywał tzw. stałość gradientu.
Ale ....... mogło to być w efekcie tzw. UFO czyli coś co nie jesteśmy w stanie zidentyfikować na podstawie pomiarów oraz wiedzy nt. parametrów fizyko- chemiczno-optyczno-dynamicznych.
Czw, 9 sie 2018 13:37 | brak oceny
Irek7 | Załogant
Pozdrawiam serdecznie