Dziś jest:
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6151x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Nie, 15 kwi 2007 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

Czy jest możliwe, aby w sprawie lądowania UFO sprzed 29 lat pojawiły się jakiekolwiek nowe wątki? Odpowiedź brzmi: tak!

10 maja 1978 roku w Emilcinie doszło do najbardziej udowodnionego lądowania obiektu UFO w historii Polski, a może nawet nie tylko Polski. Podczas tego Bliskiego Spotkania III Stopnia rolnik Jan Wolski spotkał się z dziwnymi istotami z pojazdu, który unosił się nad ziemią. W 2005 roku w Emilcinie Fundacja NAUTILUS ustawiła monument upamiętniający to niezwykłe wydarzenie i od tego momentu... zaczęliśmy dostawać materiały w sprawie Emilcina, których istnienia nikt się nie spodziewał. Okazało się, że są ludzie, są świadkowie, są materiały (tak naprawdę historia z pomnikiem UFO uratowała przypadek z Emilcina przed całkowitym zapomnieniem, ale to zupełnie inna sprawa). Napisał do nas list były dziennikarz Kuriera Lubelskiego, który przysłał nam także kilka zdjęć. Najpierw jednak warto przedstawić jego list, gdyż zawiera od dość ciekawą informację. -----Original Message----- From: Sent: Wednesday, March 28, 2007 12:36 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: Emilcin Serdecznie Witam, jadąc kilka dni temu przez Opole Lubelskie i Emilcin, przypomniałem sobie pewna historię sprzed sześciu lub siedmiu lat. Byłem wtedy dziennikarzem Kuriera Lubelskiego. Wprawdzie terenem mojej pracy była przede wszystkim południowa częśc wojewodztwa lubelskiego, ale ze względów rodzinnych okolice Opola Lubelskiego są mi doskonale znane od dzieciństwa. Ponieważ każdemu dziennikarzowi czasami brakuje tematów, a był właśnie początek maja postanowiłem pojechać do Emilcina i "odgrzać" starą historię z UFO i Janem Wolskim. Znałem ją właściwie od 1978 roku, kiedy jako 14 letni chłopak czytałem relacje w ówczesnych gazetach i słuchałem komentarzy dorosłych. Można powiedzieć, że od tamtej pory w miarę możliwości interesuję się tą tematyką i raz na jakiś czas śledzę doniesienia dot. UFO. (Byłem w Emilcinie, kiedy Fundacja przywiozła figurkę UFO-luda). Ale wróćmy do rzeczy! Pojechałem więc do Emilcina, porozmawiałem z ludźmi, o ile pamiętam również z ostatnim żyjącym synem Jana Wolskiego, który był tak chory, że kontakt z nim był prawie niemożliwy. Mam chyba nawet jego zdjęcia. Artykuł, pt.: Kiedy przylecą znowu - ukazał się w okolicach 10 maja w Kurierze, prawdopodobnie w piątkowym wydaniu. Dwa lub trzy dni później zadzwoniła do mnie sekretarka z Redakcji z informacją, że ktoś chce koniecznie widzieć się osobiście z autorem tekstu, czyli ze mną. Pojechałem do Lublina. W Redakcji czekał na mnie starszy mężczyzna, na oko ok. 70 lat. Kiedy usiedliśmy za stołem w osobnym pokoju, wyciągnął Kurier z moim artykułem i pokazując mi tytuł powiedział - ja wiem kiedy przylecą. Mogę to panu powiedzieć. Ponieważ jako dziennikarz miałem do czynienia z wieloma dziwnymi ludźmi, którzy często konfabulowali i prawdopodobnie mając głowę i umysł zajętą czymś innym, potraktowałem gościa jako nieszkodliwego wariata. Tym bardziej, że nie chciał się przedstawić. Można powiedzieć, że wysłuchałem go "połową ucha" a sprawę dalszych publikacji na temat UFO w Emilcinie uznałem za zamknietą. Na koniec mężczyzna pożegnał się ze mną mówiąc - niech pan to sprawdzi. Ja tam byłem. Więcej nigdy sie nie odezwał, a ja o jego opwiadaniu zapomniałem. Przypomniałem sobie, co prawda tylko urywki, dopiero w Emilcinie podczas imprezy z UFO=ludem, ale jakoś nie było możliwości porozmawiać. Teraz, po ostatniej podróży przez Emilcin i Opole, postanowiłem przekazać wam resztki tego co pamiętam z opowiadania tamtego gościa. - Wiem kiedy przylecą znowu! - powiedział pewnym głosem. Z opowiadania wynikało, że facet ma spora wiedzę książkową na temat zjawiska UFO w Polsce i różnych teorii na ten temat. Między innymi wyjaśnił mi, że Emilcin leży na jednej z tras, linii, korytarzy itp. przelotu UFO nad Polską, a tzw. diabelski kamień z Emilcina jest, był - czymś w rodzaju stacji naprowadającej lub punktu orientacyjnego. Dlatego właśnie tam nastąpiło lądowanie. Wg tego człowieka nie było to pierwsze lądowanie UFO w tych okolicach.-Niech pan sprawdzi czy ludzie pamiętają jakieś szczególne wydarzenie, które miało miejsce niedługo po wojnie w... i tu jest problem bo niedokładnie pamietam - w Bobach lub Boiskach. Obie te miejscowości leżą kilkanaście kilometrów od Emilcina. Pojawiły się wtedy, również na poczatku maja, jakieś słupy ognia. Ludzie mysleli, że to kościół się pali i zaczęło robic się zbiegowisko. Drugiego dnia sytuacja się powtórzyła. Znowu zbiegowisko. Przyjechała milicja i UB. Zaczęli wypytywać ludzi i straszyć ich ponieważ rozeszła się wieść, że nastapił jakiś cud. Podobno proboszczowi zakazano opisywania tych wydarzeń w księdze parafialnej. Kilka dni po "cudzie" do wsi przyjechali jacyś urzędnicy i w naukowy i oficjalny sposób starali sie wyjasnić ludzim co zaszło. Nic nie wiem na temat ewentualnych śladów lub szczegółowej lokalizacji miejsca gdzie zaszło zdarzenie. Facet twierdził, że ktoś to we wsi musi jeszcze pamiętać. A teraz chyba najważniejsze. - Przylecą w 2007 roku, też na początku maja - powiedział na zakończenie - przybywają w te miejsca regularnie, od dawna. Wtedy tam byłem. Dokonałem pewnych wyliczeń : z opowiadania wynikało, że regularnie to znaczy w takich samych odstepach czasowych. Jeżeli mają być w 2007 to odejmując rok wydarzeń w Emilcinie, czyli 1978 mamy 29 lat. I znowu, odejmując od 1978 roku 29 lat mamy rok 1949. Czyli, że po wojnie, że była milicja i UB, że zakazano o tym mówić, że na wieś przyjechali urzednicy - to ma pewna dozę prawdopodobieństwa. Po głowie kołacze się także inny fragment rozmowy z gosciem, który powiedział, że UFO przylatuje w okolice Opola Luberlskiego co 36 lat. Wtedy wyliczenia wyglądaja inaczej. Opisywane wydarzenie miało miejsce w 1942 roku i zamiast milicji i UB mogli być Niemcy, a kolejna wizyta nastapi dopiero w 2014 roku. Nie potrafię sobie przypomnieć więcej szczegółów tej rozmowy. Nigdy też nie sprawdzałem czy w tamtych okolicach zachowały sie jakieś przekazy o dziwnych lub niewyjasnionych zjawiskach w 1942 lub 1949 roku. Kilka razy miałem nawet ochote sie tam wybrać, ale nigdy nie starczało czasu. Teraz, ponieważ, maj juz za pasem postanowiłem przekazać te dziwną historię waszej załodze. Może podejmiecie temat. sam jestem bardzo ciekawy ile w tym moze byc prawdy. Serdecznie pozdrawiam Zbigniew Jerzy Nita Sprawa owych „słupów ognia” jest już nam znana i wiemy, kto to zjawisko obserwował. Mówiąc w największym skrócie – w okolicach Emilcina już wcześniej dochodziło do manifestacji UFO. Ten wątek postaramy się przedstawić podczas spotkania w Emilcinie, które planujemy na 5-go maja (o czym na końcu tekstu). Teraz warto zobaczyć tekst „Kiedy przylecą znowu?”, bo ten artykuł już mamy. I na koniec informacja – w Emilcinie w tzw. długi weekend majowy planujemy urządzić piknik, podczas którego zaprezentujemy film dokumentalny z 1978 roku. Urząd Miejski w Opolu Lubelskim obiecał pomóc przygotować małą niespodziankę dla wszystkich, którzy 5 maja przybędą do Emilcina na spotkanie przy pomniku UFO ;) O szczegółach jeszcze Was powiadomimy w oddzielnym tekście!

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6151x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Nie, 15 kwi 2007 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

WYWIAD Z IGOREM WITKOWSKIM

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.