[email z 2 marca 2022] obserwacja obiektu latającego nad Warszawą [...] Dzień dobry redakcjo,
Chciałbym podzielić się swoją relacją z obserwacji obiektu latającego, który zaobserwowałem wczoraj. Chciałbym prosić o zachowanie anonimowości oraz ukrycia konkretnego miejsca zamieszkania. Zdarzenie miało miejsce wczoraj, 1 marca 2022 około godziny 16.00 . Mam na imię [...] i mieszkam w Warszawie, na Pradze północ przy placu Hallera. Pracuję z domu i moje okna wychodzą na niebo od południowej strony Warszawy.
Wczorajsze niebo było niesamowicie przejrzyste bez żadnej chmury, a ja zauważyłem gromadę ptaków, która latała niesamowicie wysoko i pamiętam, że po prostu przyglądałem się przez chwile tym ptakom ze zdziwieniem jak wysoko latają, tak ze ledwo można było je dostrzec.
W pewnej chwili, w obszar mojego wzroku wleciał obiekt o kształcie srebrnej kuli. leciał zdecydowanie niżej niż ptaki, które obserwowałem więc od razu zaciekawiłem się tym obiektem i próbowałem odgadnąć czym może on być. W pierwszej chwili pomyślałem, że jest to dron i zdziwiłem się jak to możliwe, że ktoś tak wysoko jest w stanie wylecieć dronem, po chwili zorientowałem się, że nie znam żadnego drona, który jest kulą i nie wydaje dźwięku. Ciężko określić mi wielkość obiektu, ale wydaje mi się, że wielkość piłki do koszykówki bądź trochę większy. Następnie pomyślałem, że musi to być dziecięcy balon z helem, który na srebrno odbija światło, który musiał zostać wypuszczony przez jakieś dziecko co się zdarza czasem zwłaszcza jęśli mieszka się przy zoo, ale wykluczyłem również tą możliwość, ponieważ balon porusza się w górę i jest często szarpany przez wiatr, natomiast ta kula przemieszczała się w jednej linii, poziomo, z południa na północ. Co więcej kula leciała względnie powoli, jednostajnym tempem. I mogłem obserwować ten obiekt przez dłuższą chwilę, powiedzmy pół minuty , do momentu aż nie zniknął nad dachem mojego bloku.
Dodam, że obiekt nie wydawał żadnego dźwięku, nie zostawiał za sobą śladów. Proszę wyobrazić sobie srebrną wypolerowaną kulę wielkości piłki do koszykówki, która po prostu przemieszcza się w powietrzu w linii prostej w dodatku względnie powoli. Ptaki zdecydowanie szybciej latały od tej kuli. Obiekt nie zmieniał swojej wysokości.
Myślałem również że może to być balon meteorologiczny, ale te są zdecydowanie większe i białe. Dochodzę do wniosku, że musiał to być jakiś niezidentyfikowany obiekt. Od wczoraj zastanawia mnie ten widok i nie daje mi spokoju, ponieważ było to coś zupełnie niecodziennego, czego nie widziałem do tej pory.
Pomyślałem sobie, że jeśli jest to UFO, a ja zaobserwowałem go przypadkowo w biały dzień, to musi być to zjawisko zdecydowanie bardziej powszechne niż to się wszystkim wydaje, ale po prostu w ciągu dnia, musi być na prawdę ciężko to dostrzec ze względu na to, że te obiekty są małe, latają bardzo wysoko i w świetle dnia są praktycznie niewidoczne dla ludzi. Zwłaszcza, że nikt nie spędza całego dnia wpatrując się w niebo.
Pozdrawiam całą redakcję.
[...]
/poniżej zdjęcie podobnego obiektu jak z relacji świadka - do helikoptera podleciała metaliczna kula, 28.08.2019, Archiwum FN/