Zbieramy zdjęcia X`Files od wielu lat i mimo posiadania naprawdę ogromnej biblioteki takich zdjęć prawie każdego dnia w poczcie Nautilusa pojawia się fotografia, która nas... trochę zaskakuje. Tak naprawdę zdjęcia nie mają znaczenia w ocenie prawdziwości zjawiska UFO – dobrze wiemy, że zjawisko jest w 100% prawdziwe. Zdjęcia nie powinny być brane pod uwagę, kiedy wypowiadamy się o istnieniu duchów – jest jasne, że duchy istnieją. I tak dalej, i tak dalej – zdjęcie i fotografie zaliczane do działu zwanego umownie „X`Files” mogą być traktowane jako jeden z elementów, który dopełnia obraz. Czy są prawdziwe, a raczej które są prawdziwe? Tu metod oceny jest wiele i na pewno powrócimy do tego w trochę obszerniejszym tekście. Tym razem zobaczmy ledwie kilka wybranych fotografii spośród tych, które trafiły do nas w ostatnich tygodniach (z wyłączeniem zdjęć UFO, o których innym razem). Są to jednak fotografie, które z tych czy innych powodów zainteresowały kogoś z oficerów Nautilusa. Musicie wiedzieć, że opinie załogi okrętu z banderą N w sprawie oceny prawdziwości danego zdjęcia są bardzo często podzielone. Tylko w wyjątkowych przypadkach cały zespół ludzi zajmuje takie samo stanowisko w sprawie zdjęcia, które można określić jako stanowisko Fundacji Nautilus (najlepszym przykładem mogą być zdjęcia ze Zdanów). Przeważnie jest jednak tak, że omawiamy poszczególne zdjęcia telefonicznie lub przesyłając oceny „w sieci”, a najciekawsze „okazy” są czasami obiektem niesłychanie ciekawych dyskusji podczas spotkań FN, które ostatnio odbywają się... tuż obok Pałacu Kultury i Nauki (wkrótce wyjaśnimy Wam, w którym miejscu urządziliśmy naszą ruchomą, zapasową Bazę FN). ;) Które zdjęcia wzbudziły ostatnio ciekawą wymianę opinii na pokładzie Nautilusa? Oto kilka przykładów takich zdjęć ;) Zaczniemy od Wielkiej Brytanii. Portal thisislondon.co.uk opublikował fotografię, na której na pierwszy rzut oka nie ma nic nadzwyczajnego. Jednak, jeśli dokładniej się przyjrzeć, można zobaczyć twarz dziecka wyglądającą zza nóg fotografowanych dziewczyn.

Udało nam się ustalić, że 17-letni Matthew Summers zrobił zdjęcie grupy swoich znajomych w pokoju koleżanki jego siostry w Billingham. Wszyscy przygotowywali się właśnie do wieczornego wyjścia. Matthew zrobił zbliżenie na małą siostrzyczkę znajomej, która właśnie zaczęła płakać. W tym momencie zobaczył coś, co przypominało dziecięcą twarz.

- Byłem zszokowany, ponieważ nie wierzę w tego rodzaju rzeczy - powiedział Matthew. Brytyjski specjalista od zjawisk niewyjaśnionych, Ciaran O'Keefe, przekonuje, że na tej fotografii nie widać ducha. Jak twierdzi, ludzie mają tendencję do dostrzegania rysów twarzy w dziwnych światłach i cieniach. Na zdjęciu można dostrzec jedynie przypadkowe ułożenie światła, cienia i pikseli. Czy rzeczywiście? Skoro jesteśmy przy zdjęciach rzekomych duchów, przenieśmy się do Polski. Zaczynamy od fotografii, którą została wykonana w Oleśnie na starym cmentarzu żydowskim. Naszego czytelnika zainteresowała poświata widoczna na jednym z nagrobków. Dostrzec w niej można sylwetkę człowieka.

O kuli typu „orbs” (lub jeśli się ktoś upiera sfotografowanych pyłku, kropelce wody, odrobince pary, małej drobince rozświetlonej światłem flesza, zwykłej kurzowej dziubince, efekcie trzepania dywanu na cmentarzu, banalnym efekcie optycznym związanym z kurzem przed obiektywem i tak dalej i tak dalej i tak dalej...) tym razem nie wspominamy, bo tym obiektom poświęcimy więcej miejsca w oddzielnym artykule. :) Kolejną fotografię przysłał nasz serdeczny znajomy z Torunia. wszystkiego pozytywnego i niezwykłego w nadchodzącym 2008 Roku dla całej FN ! Minionego Sylwestra spędziłem w gronie przyjaciół w Toruniu m.in. z zespołu Kobranocka, który to występował w noc sylwestrową na Fosie Zamkowej nad Wisłą. W załączniku jest zdjęcie perkusisty KB Piotra "Vysola" Wysockiego jakąś godzinę po koncercie i jakieś pół godziny po magicznej godzinie 24ej. Wykonał je mój przyjaciel z Muenster (Niemcy), Adam dość prostym aparatem fot. marki Praktica. Zaciekawiło nas trochę, cóż takiego jest nad jego głową. Może warto pokazać to Waszym czytelnikom? z pozdrowieniami Wojtek Budny Nie pozostaje nam nic innego, jak zaprezentować to zdjęcie.

Po naszej publikacji dotyczącej obiektów typu „rods” dostaliśmy całkiem pokaźną ilość zdjęć, z których zaprezentujemy Wam jedno wybrane, ale... widoczny na nim obiekt wygląda dość efektownie. From: Sent: Wednesday, January 23, 2008 2:55 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: DZIWNE OBIEKTY!!!! Witam serdecznie. Ciekawi mnie co jest na zdjęciu mojej znajomej które zostało zrobione w czechach jakiś rok temu. Jeśli to możliwe Proszę o odpowiedź z komentarzem na jego temat. POZDRAWIAM!!!!!!!

I jeszcze zbliżenie tego obiektu.

Obiekty typu „rods” to klasyka zdjęć X`Files na całym świecie. Pomijając całą zaciekłą dyskusję wokół tego, czym tak naprawdę są te obiekty, możemy śmiało powiedzieć, że akurat to zdjęcie zawiera wręcz modelowe przykłady „rodsów”. Pierwsza piątka posiadanych przez nas zdjęć typu „rods” – to na pewno. Zbliżamy się do końca tego krótkiego „przeglądu fotografii”. Najpierw dwa zdjęcia czegoś, co my roboczo nazywamy „tajemniczą mgłą”. -----Original Message----- From: xxxxxxxxx Sent: Friday, January 25, 2008 10:47 AM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: mgła pewnego razu bawiąc sie aparatem cyfrowym wyszlo mi dziwne i zaskakujące zdjęcie w całej sesji tylko to jedno było otoczone dziwną mgłą a wieczór był wyjątkowo ładny /zdjęcie/

-----Original Message----- From: xxxxxxxxxxxxxxxxx Sent: Wednesday, January 23, 2008 2:22 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: Re: Mgła duchów Witam Załogę Nautilus, Zainspirowana waszym artykułem "Mgła duchów" przypomniałam sobie, że ja również posiadam zdjęcie na którym jest widoczna dziwna mgła. Dnia 1 grudnia 2007 wybrałam się z przyjacielem na pobliski cmentarz ( ul. Lipowa w Lublinie). Wzięłam za sobą aparat, gdyż interesuję się fotografią i chciałam zrobić zdjęcia starych nagrobków, których na naszym cmentarzu nie brakuje. Po zrobieniu zdjęć i obejrzeniu ich na domowym komputerze, zdziwiłam się bardzo, ponieważ na jednej fotografii dostrzegłam dziwną mgłę, której przy wykonywaniu zdjęcia na pewno nie było, nie mogła to być żadna para, ani dym, a w pobliżu nie palił się żaden znicz. Pozdrawiam serdecznie. Zuzanna R. /zdjęcie/

A na koniec zdjęcie czegoś, czego nie powinno na zdjęciu być... tak przynajmniej zapewnia autor tej fotografii. -----Original Message----- From: Jurek Sent: Saturday, February 09, 2008 10:45 AM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: Dziwne zdjęcie Witam! Chciałbym przedstawić zdjęcie, które wykonałem aparatem cyfrowym Panasonic Lumix DMC-LS1 (4 mega pixele). Zdjęcie było wykonane 05-06-2007 o godz. 08:04. Taka godzina jest zapisana, ale w związku z tym, że nigdy nie przestawiam zegara przy zmianach czasu, może być przesunięcie o 1 godz. (prawdopodobnie do przodu). Lokalizacja: okolice Choroszczy - woj.. Podlaskie. Zdjęcie nie był robione pod światło. Nie mam zupełnie pojęcia co to za obiekt. Tego dnia robiłem całą serię zdjęć. Tylko to jedno jest takie dziwne. Oczywiście nigdy wcześniej nic takiego mi się nie zdarzyło, choć "pstrykam już od ponad 30 lat. Nadmieniam, że nie zależy mi na żadnych sprawach, które mogłyby budzić podejrzenia o fałszerstwo. Jestem po prostu ciekaw Waszego zdania na ten temat. Pozdrawiam:Jerzy xxxxxxxx<<...>>

A teraz zbliżenie i mała „obróbka” cieni i barw.

Dzięki posiadanemu oryginałowi zdjęcia udało nam się wykluczyć sztuczne układanie kompozycji i pracę na programie graficznym. A więc zdjęcie jest prawdziwe. Pozostaje jedna możliwość, a w zasadzie... trzy. Pierwsza, że pan Jerzy celowo rzucił jakimś „piórnikiem” z dwoma białymi dzwoneczkami na wierzchu. Możliwość druga jest taka, że po prostu nie zauważył czegoś, co akurat niósł ze sobą wiatr i co znalazło się przed obiektywem (oczywiście wykluczając jakiś wyjątkowo ciekawy refleks świetlny). No i jest możliwość trzecia, że jest to coś, co zupełnie wykracza poza nasze skromne „możliwość oceny” :) I jeszcze jedna, drobna prośba. Przysyłając nam filmy pokazujące UFO zachowujcie oryginalny zapis na taśmie (lub na innym nośniku, na którym był wykonany film). Tego typu „drobiazg” bardzo ułatwia nam późniejszą analizę i ocenę prawdziwości filmu. Nie musicie nam przysyłać aparatu czy kamery. Jeśli sprawa jest wyjątkowo ciekawa, wtedy my pojawimy się u autora zdjęcia z naszym sprzętem. Na świecie jest jednak przyjęte, że w ocenie wiarygodności danego materiału niezwykle ważną rolę odgrywa zachowanie oryginalnych plików w kamerze czy aparacie. Pamiętajcie o tym! Piszemy tutaj o naprawdę wyjątkowo spektakularnych zdjęciach czy filmach, dla których warto jest puścić w ruch całą naszą "machinę". Życzymy Wam miłego dnia, czytelnicy stron FN. Nie zapominajcie o nas!:)