Ostatnio wróciliśmy do najbardziej znienawidzonej postaci przez wszystkich „ufologów” tego świata, czyli „Billy” Eduarda Meiera ze Szwajcarii. Znienawidzonej z wielu powodów. Po pierwsze dlatego, że Meier posiada zdecydowanie najlepsze filmy i zdjęcia UFO, które wykonywał wtedy, kiedy nikt jeszcze nie marzył o programach graficznych i studiach animacji komputerowej (lata 70-te). Po drugie jego wizja świata i tego co głosi obraca w perzynę wizję „obcych”, która bardzo często odpowiada takiemu czy innemu badaczowi UFO... W każdym razie efektem tego jest powstanie na świecie całej grupy ludzi, których badanie zjawiska UFO ograniczyło się do badania przypadku Meiera i wykazywaniu jego oszustw, krętactw i nieścisłości, które w ich przekonaniu stawiają Meiera na miejscu pierwszym w długim szpalerze oszustów. Pisaliśmy już, że Meier niewiele sobie robi z ich „demaskatorskich wywodów” i konsekwentnie od kilkudziesięciu lat spisuje przekazy, który miał dostać od rasy Plejadian. Rasy niezwykle podobnej do ludzi, którzy mają być minimalnie wyżsi niż my i odróżniać ich od nas ma dosłownie jeden istotny szczegół w wyglądzie zewnętrznym – inaczej uformowane uszy, choć ta cecha jest widoczna dopiero po dłuższym przebywaniu z Plejadianami. Jeden z naszych czytelników Artur okazał się człowiekiem, który ma kontakt z amerykańską organizacją zajmującą się badaniem przypadku Billy Meiera i która przysłała nam bardzo ciekawe materiały na ten temat, ale o tym może na koniec tego tekstu. Najpierw kolejny list od p. Artura zawierający trochę filozofii Plejadian i ostrzeżeń przed czekającą nas nieciekawą przyszłością. Witam Ponownie Załogę Nautilusa oraz wszystkich jego sympatyków. Dziękuję Nautilusowi za opublikowanie poprzedniego tekstu oraz ciepłe komentarze. To o czym mówi Billy Meier oraz Plejadanie dotyka absolutnie wszystkich dziedzin naszego życia. Plejadanie doradzają, ale też bardzo ostro krytykują i w zasadzie za nic nas nie pochwalają. Jest to celowo obrany kurs, po to byśmy poważniej potraktowali bolączki naszego świata, gdyż sytuacja jest naprawdę niewesoła. Oczywiście przyszłość przyniesie wiele pozytywnych zmian, ale ani Meier ani Plejadanie nie mówią o tym, po to byśmy nie zmienili naszego myślenia na „w sumie nie jest czy nie będzie aż tak źle, więc czym się przejmować”. Przeludnienie (optymalne zaludnienie dla naszej Ziemii to ok. 550 mln ludzi a dopuszczalne to ok. 1,5 mld wtedy bez problemu planeta dostarczy nam potrzebnej energii i żywności, obecne ponad 7 mld ; według Plejadan ludność Ziemi jest źle obliczona, faktycznie jest nas jeden miliard więcej) jest tutaj najważniejszym czynnikiem degradującym dosłownie i w przenośni naszą planetę i ludzkość. Przeludnienie zaburza duchowy cykl ewolucyjny, KREACJA dla nowo rodzących się ciał wydziela z siebie dusze, które w początkowym stadium, w pierwszej inkarnacji są jak nie zapisane karty. Wchodząc w rozwijający się embrion w 21 dniu po zapłodnieniu świeże dusze mają problemy w fazie zarodkowej prawidłowo ukształtować ciało a po urodzeniu taka osoba często nazywana jest idiotą. Przyrost przeludnienia tylko pogłębia ten problem, natomiast stała liczba ludności, w wielkości nie zagrażającej Ziemi przyspieszy ewolucję Ziemian, spowoduje wydłużenie czasu przebywania dusz w zaświatach do niezbędnego, który ma charakter regeneracji ciała niematerialnego i przetwarzania informacji z danej inkarnacji oraz przekazania tylko najlepszych cech w trakcie jej uzyskanych dla osobowości przyszłej inkarnacji. Nasza planeta, matka Ziemia jest żyjącym organizmem, rabunkowe wydobywanie ropy naftowej, metali i minerałów uszczupla jej siły życiowe i w znaczny sposób skraca długość czasu, w którym będzie ona mogła utrzymywać na swej powierzchni życie biologiczne. Odwierty dla wydobywania ropy naftowej i gazu ziemnego oraz podziemne próby z bronią jądrową wpływają na ruchy płyt tektonicznych czego skutkiem są trzęsienia ziemi, tsunami i przyspieszenie przebiegunowania. Najbardziej tragiczne w skutkach są próby z bronią jądrową, które zmieniają orbitę Ziemi i wydzielają bardzo szkodliwe promieniowanie, nie znane jeszcze ziemskiej nauce. Zadanie byśmy sami sobie poradzili z tymi wszystkimi problemami jest bardzo trudne i wymaga czasu. Ostra krytyka naszego życia przez Plejadan często spotyka się ze sprzeciwem Billego, który przypomina im , że zostaliśmy pozostawieni sami sobie przez naszych twórców ze spuścizną fałszywych wierzeń, którzy ogłosili się bogami i opuszczali naszą planetę nie życząc nam najlepiej. Fałszywe wierzenia powierzaja nasze życie, zdrowie, los bóstwom, bożkom, półbogom a jest dokładnie odwrotnie. To my jesteśmy odpowiedzialni za nas samych. KREACJA nie jest stroną w meczu piłkarskim czy jakimkolwiek sporze, nie karze, nie nagradza i nie gra w kości jak mawiał Albert Einstein. KREACJA nie wymaga przelewania krwi w jej imię lub jakichkolwiek ofiar, nie wymaga poddaństwa, służalczości czy oddawania czci. Wystarczy codzienne uczciwe i odpowiedzialne życie. Każdy z nas ma prawo do wolności duchowej, do rozwoju i samodoskonalenia. Każdy z nas nosi w sobie jej świętą cząstkę. Duch ludzki ma wspaniale, nieograniczone możliwości, na przykład w czasie naszego najgłębszego snu rejestruje wszystko co się dzieje z nami i dookoła nas, nie starzeje się, ma w sobie jak wycinek KREACJI niezliczone wymiary, to prawda, że kosmos jest w nas. Plejadanie np. modlą się do swego własnego ducha w przypadku chorób oraz oczywiście do KREACJI. Popełnianie błędów jest wliczone w naszą egzystencję a naszym obowiązkiem jest wyciągać odpowiednie wnioski i nie dopuszczać do ich powtarzania. Karma nie istnieje, oczywiście związki przyczynowo-skutkowe są podstawą naszej rzeczywistości (LAW of Pendulum, prawo wahadła, to co wysyłamy to odbieramy, każda akcja wywołuje odpowiednią reakcję), ale ograniczają się one do danej osobowości w danej inkarnacji, jeśli chodzi oczywiście o system kar i nagród. Kopniemy kolegę – mamy później wyrzuty sumienia, dręczy nas to, trudno nam zaakceptować już na spokojnie, że to zrobiliśmy. To jest nasza kara wynikająca z naszego wnętrza. Oczywiście będą też konsekwencje zewnętrzne, kolega może nam oddać lub podać nas do sądu lub nie być już nigdy naszym kolegą. Czy warto więc go było kopnąć? Oczywiście nie, jeśli nawet się tym zbytnio nie przejmiemy-konsekwencje są zawsze. Według informacji przekazanych Meierowi przez Plejadian podstawą naszego szczęścia jest codzienna higiena duchowa polegająca na kontrolowaniu naszych myśli, które są potężnymi energiami o wysokiej częstotliwości interaktywnie oddziałującymi na nas samych i nasze otoczenie. Uważajmy więc, co myślimy lepiej myśleć pozytywnie lub w ogóle. Strach przed w wypadkiem jest na przykład silną wizualizacją, która przybliża faktyczne jego zaistnienie. Należy więc eliminować jakiekolwiek lęki a próbować zastępować je silnym przekonaniem, że będzie wszystko dobrze i na pewno będzie lepiej, nie od razu ale skutki zmiany samego tylko myślenia pojawią się. Banalnie proste? Oczywiście, ale tak naprawdę nie wiele osób na Ziemi jest w stanie kontrolować swoje myśli, stąd właśnie rozwój duchowy, by być władcą swoich myśli i swojego losu. Jeśli każdy zacznie od siebie poprawa zacznie stopniowo następować w skali rodziny, kraju i całego świata. Rozwój duchowy i nie tylko, sprowadza się do nieustannej walki nas samych z sobą, to jest najtrudniejsze, ale na pewno warto próbować pokonać samego siebie jak nawet ostatnio śpiewa Feel, by zmieniać się na lepsze. Ludzkość Ziemi nie jest ani gorsza ani lepsza od innych społeczności kosmicznych. Prawa KREACJI powodują podobny kierunek ewolucji na różnych planetach. Plejadanie około 50 tyś. lat temu doszli do wniosku, że demokratyczny system partyjny jest korupcjogenny i narzuca prawa większości nad mniejszością, co nie jest sprawiedliwe. Władzę nad swoją planetą Errą powierzyli półduchowym-półcielesnym istotom ludzkim, którę tworzą Wysoką Radę z siedzibą w konstelacji ANDROMEDY a rząd lokalny ma swoją siedzbę w wysokich partiach górskich, by móc pracować w spokoju i bez nacisków. Są to bardzo wysoko rozwinięte istoty, które sprawują władzę w systemie nie znanym na Ziemi a polegającym na osobnym rządzeniu każdego mieszkańca Erry oraz konfederacji Plejadan z poszanowaniem jego indywidualności oraz rozwoju duchowego. Nieprawdopodobne, ale logiczne i sprawiedliwe. W bardzo wysoko rozwiniętych społeczeństwach pozaziemskich, każdy jest otoczony miłością i opieką i sprawiedliwe rządzony. Podobnym przykładem jest niedaleko (w skali Wszechświata) oddalona od Ziemi planeta Akart, dokąd został przypadkowo uprowadzony na kilkanaście dni Brazylijczyk Artur Berlet (Plejadanie w 100% potwierdzają informacje Berleta na temat Akart). Otóż Akart było w podobnej sytuacji 200 lat temu, rywalizacja o ziemię i surowce naturalne, korupcja polityków i wojskowych doprowadziła tam do wybuchu globalnej wojny. W czasie jej trwania pewien naukowiec wynalazł potężną broń i zagroził jej użyciem i zniszczeniem planety, jeśli strony nie zaprzestaną prowadzenia wojny. Walczące strony przystały, następnie doprowadzono do zjednoczenia państw Akart, wprowadzenia jednego języka na planecie, zlikwidowano głód i nierówności. Trochę ciekawostek i co widzieli Plejadanie w podróżach do przyszłości Ziemi: - największy statek w arsenale Plejadan ma kształt piramidy o dlugości boku podstawy dochodzącym do 15km. Piramidoidalny mega-statek podzielony jest między innymi na poziom mieszkalny, poziom uprawy roślin, wypoczynkowy, szpitalny i inne. Jest to więc samodzielne miasto kosmiczne, młodzi Plejadanie często decydują się na życie w przestrzeni kosmicznej, - Plejadanie posiadają na Errze coś w rodzaju kolekcji ziemskich pojazdów, zajmującej powierzchnię wielu hektarów, a przejażdżka ziemskim samochodem jest wielką atrakcją, - Plejadanie kolekcjonują niemalże większość ziemskich komputerów, istnieje na Errze zespół informatyków bacznie analizujących sprzęt i oprogramowanie. Dzięki dostarczonemu Billemu skryptowi przez Plejadan nie jest możliwe włamanie do jego komputera, - Plejadanie doradzają przyjmowanie w rozsądnych ilościach suplementów diety, z naciskiem na magnez i cynk, nasze pożywienie jest coraz mniej wartościowe, - Istnienie podziemnych, doskonale chronionych i zabezpieczonych miast na Ziemi jedno z nich znajduje się pod górą Mount Shasta w Kaliforni, inne pod pustynią Gobi. Podziemia Mount Shasta zamieszkują potomkowie Hyperborean, rasy blondynów o niebieskich oczach, raczej wstydliwej i nieufnej w stosunku do Ziemian. W okolicy góry widywane są złote dyski Hyperborean. Ich potomkami są narody skandynawskie, - obecnie na Ziemi przebywa istota o imieniu Gilgamesh, ostatni żyjący przedstawiciel wymarłej w wyniku katastrofy kosmicznej, wysoko zaawansowanej cywilizacji. Czas życia Gilgamesha dochodzi do 50 tyś. lat, nie jest on w stanie opuścić naszej planety, - feminizacja mężczyzn i maskulinizacja kobiet w wyniku nasycenia żywności hormonami i skażenia środowiska, -nasz Słońce jest gwiazdą umierającą,, za około 500 milionów lat zgaśnie i nasz układ gwiezdny ulegnie zagładzie, - w roku 3999 wyruszy pierwsza ekspedycja w celu rozpoczęcia zasiedlenia nowej planety, -tysiące niezamieszkałych, gotowych do zasiedlenia planet w naszej galaktyce, w skali Wszechświata proporcjonalnie więcej, - zbliżająca się katastrofa, która dotknie pacyficzne wybrzeże USA, największa katastrofa naturalna w historii ludzkości 20-30 milionów ofiar, - wysoko zaawansowane cywilizacje mają w posiadaniu bronie typu over-kill, które w ułamku sekund mogą nawet całą planetę zamienić w energię, jesteśmy w tej chwili jak bezbronne dziecko, - obce cywilizacje nie mają nic wspólnego z okaleczaniem bydła, - materialna rzeczywistość stanowi materialny pas KREACJI, i jest materialnym ciałem KREACJI, który otoczony jest przez hiperprzestrzeń, podróż w hiperprzestrzenni odbywa się bez upływu czasu, euforyczne odczucia podróżników w hiperprzestrzeni, - w przyszłości naukowcy chińscy i japońscy odkryją źródło bardzo taniej energii, oparte na ultradźwiękach w związku z tym żywność będzie rozdawana za darmo, - w przyszłości kontakt i współpraca z obcymi cywilizacjami, - ziemska technologia w przyszłości poradzi sobie z ocieplaniem klimatu, a nawet proces ten zostanie odwrócony i na pewien czas klimat oziębi się, - człowiek przyszłości będzie w stanie pozyskiwać olbrzymie ilości energii wprost z czarnych dziur, - zmniejszona aktywność naszego Słońca zainspiruje naukowców do stworzenia sztucznego Słońca, jedna z planet układu słonecznego zostanie przekształcona w świecącą gwiazdę, nowa gwiazda zapłonie jedynie na kilka dni, - odkrycie szeregu nowych i groźnych broni, jedna z nich będzie powodowała starzenie się w przeciągu sekund, -niezwykłego przełomu w nauce dokona prawidłowe obliczenie liczby Pi, -teoria Einsteina rozszerzona zostanie o kilka modyfikacji, ale generalnie jest prawidłowa, - ziemska ludzkość w przyszłości będzie wiodącą rasą w eksploracji Wszechświata. Pozdrawiam Artur To była garść informacji o filozofii Plejadian i o tym, co mówi Billy Meier, a co przesłał do nas p. Artur. Dzięki jego interwencji i wstawiennictwie (dziękujemy!) otrzymaliśmy właśnie imponujący pakiet najnowszych informacji o Billym Meierze przysłany nam ze Stanów Zjednoczonych, w tym naprawdę zadziwiające materiały filmowe. Wieczorem w sobotę 4 października FN zapoznała się z tymi materiałami i trzeba przyznać, że robią ogromne wrażenie. Po pierwsze podjęte są wszystkie wątki głównego ataku na Billy Meiera jako oszusta, który sam wykonywał przeróżne „sztuczki”, aby zrobić swoje fenomenalne zdjęcia czy filmy. Ten materiał naprawdę wiele wyjaśnił ze spraw, które budziły nasze wątpliwości. Mogliśmy nareszcie obejrzeć Meiera i jego rodzinę (wypowiada się także jego syn) w czasach obecnych, który mówi także o swoim chyba nie najbardziej udanym małżeństwie z greczynką Kaliope, a także wysłuchać jego obecnych najbliższych współpracowników. Kilka momentów rzeczywiście robi wrażenie. Wendelle Stevens autor książki „Lata Świetlne” prezentuje jabłko (!) zakonserwowane w specjalnym słoju, które dostał wiele lat wcześniej od Meiera, a które... zostało wyhodowane na statku Plejadian. Okazuje się także, że są filmy (!) pokazujące Meiera chodzącego po swoim gospodarstwie, który w ręku trzyma broń Plejadian używaną do obrony, rodzaj pistoletu na antymaterię. Naprawdę zadziwiające momenty filmu... Ciekawe jest także to, że Meier przyznaje się do odbycia podróży w przeszłość i przyszłość Ziemi na statku Plejadian, choć zapytany o szczegóły odmawia wypowiedzi. Okazało się, że jest wiele filmów i zdjęć, które nigdy nie były prezentowane w internecie i które niewątpliwie sprawiają, że przypadek Meiera staje się jeszcze bardziej intrygujący. Na pokładzie Nautilusa pokaz materiałów przysłanych ze Stanów był dużym wydarzeniem, gdyż od wielu lat z uwagę śledzimy poczynania „farmera ze Szwajcarii”. Naszym zdaniem można oskarżać go o wszystko (i jest o to oskarżany z furią i wściekłością), ale na pewno nie robi niczego dla pieniędzy, co niewątpliwie trzeba poczytać mu na plus. Mimo sędziwego wieku cały czas spisuje przekazy od Plejadian, które są umieszczone w specjalnej bibliotece jego domu, którą także mogliśmy obejrzeć na filmie. No cóż, wykonana przez niego praca jest naprawdę imponująca, choć... jest inna rzecz robiąca największe wrażenie. Meier jest człowiekiem, który w wypadku samochodowym stracił lewą rękę. Pisze więc na komputerze tylko prawą ręką, ale... szybkość, z jaką to robi, jest po prostu obezwładniająca! Nigdy nie wiedzieliśmy człowieka, który by jedną ręką potrafił tak pisać na klawiaturze komputera... i pod tym względem ten tajemniczy człowiek jest wyjątkowy! ;) /poniżej jedno z najciekawszych zdjęć Meiera statku Plejadian nazwanego przez sympatyków Billego "tortem urodzinowym". Obiekt ten wylądował na farmie Meiera, a jego zdjęcia zostały chyba najbardziej wyśmiane przez "znawców tematu" jako przykład amatorskiego oszustwa. Wśród materiałów przysłanych nam przez Michaela Horna są także filmy z tym obiektem, o czym - przyznajemy - nie mieliśmy pojęcia... A oto wspomniana fotografia./