I tak "wjeżdżamy" w 2009 rok! Jak zawsze na początku roku zadajemy sobie pytanie, jaki to będzie rok dla Polski, dla nas wszystkich, wreszcie dla świata. Podobno każdy rok zawierający w sobie cyfrę „9” na koncu jest sprzyjającym momentem do wielkich zmian na świecie. Pozytywnych, czego przykładem jest choćby pamiętna rewolucja w bloku komunistycznym w 1989 roku, ale i negatywnych (1939). Wiele osób z uwagą śledzi wszystkie wypowiedzi naszego „pokładowego” jasnowidza, Krzysztofa Jackowskiego. Trudno go nazwać optymistą, choć jego wizje nie można w żaden sposób traktować jako wyrocznie. Wielokrotnie jego zapowiedzi dotyczące wydarzeń w Polsce czy na świecie nie sprawdzały się, choć trzeba oddać mu sprawiedliwość, że miał także kilka „strzałów” absolutnie genialnych, jak choćby ów słynny „kryzys bankowy”. Krzysiek był gwiazdą 31 grudnia, jego nazwisko przewinęło się przez wszystkie gazety, bardzo często na pierwszych stronach. Takie „resume” tego, co wieszczy na 2009 rok, podał tabloid Fakt. Zrobiliśmy na potrzeby tej publikacji wersję elektroniczną tego tekstu (aby było jak rozliczać naszego „załoganta Nautilusa”). ;)





Wiele osób przysyłana do FN przeróżne opracowania dotyczące tego, co może się wydarzyć w 2009 roku, ale nie na podstawie „przepowiedni czy wizji”, ale na podstawie chłodnej analizy sytuacji gospodarczej na świecie. Oto przykład takiego tekstu, który ukazał się na portalu gospodarczym CNBC, a który jest raportem/prognozą poważnego banku SAXO:

Nasz czytelnik Krzysztof zwrócił uwagę w przysłanym do nas e-mailu na kilka „drobiazgów” dotyczących tego roku, na które zwrócił uwagę autor tekstu. Analitycy Banku SAXO przewidują m.in., że w roku 2009 będzie: > 1. Rewolucja w Iranie > 2. Spadek ceny ropy do 25$ za barylke > 3. Spadek o 500 punktów bazowych 500 największych firm USA > 4. Włochy porzuca wspólną walutę EURO > 5. Dolar Australijski mocno spadnie w stosunku do Yena > 6. Dolar Amerykanski umocni się do Euro, nawet znacznie go przewyższy w > cenie > 7. Chińska gospodarka stanie w miejscu 0% PKB Nie ma jednak sensu kreślić czarnych scenariuszy, a jedynie patrzeć z nadzieją w przyszłość i wierzyć, że owa „9” na końcu oznaczać może co prawda przełom, ale przełom na lepsze. Życząc wszystkim czytelnikom FN Szczęśliwego Nowego Roku (!) jako dobry znak na ten rok publikujemy obraz Marty, który namalowała ostatnio i który zawiera pewien element dobrze znany czytelnikom stron FN. Marta uczestniczyła w naszej „nautilusowej wigilii” i na kilka dni wcześniej namalowała ten obraz, który bardzo nam się spodobał. A więc jeszcze raz życzymy wszystkim wspaniałego 2009!