By fundacjanautilus at 2009-08-09 Wszyscy pamiętamy piękny motyw „dwóch słońc” z filmu „Star Wars” George Lucasa. Ostatnio opublikowaliśmy zdjęcie „trzech Słońc”, które opublikował portal NASA. Pomijając normalną w takich warunkach demaskatorską debatę pojawił się także jeden wątek, który nas zaciekawił. Czy w ogóle można mówić o jakiś znakach zwiastujących ważne wydarzenie, które ma nastąpić w 2009 roku? Do takich przemyśleń zainspirował nas e-mail od czytelnika stron FN. Istotnie porusza on ciekawy aspekt tzw. czasów ostatecznych poprzedzających wielką zmianę, do której ma dojść na Ziemi. Droga Fundacjo, Z wielkim zainteresowaniem przeczytałem tekst o pojawieniu się trzech słońc nad Gdańskiem. Pokazaliście wtedy nawet zdjęcie wykonane przez jakiś ludzi z NASA. Oczywiście wiele osób natychmiast uznało to za oszustwo, błąd aparatu itp. Ja jednak już widziałem kiedyś takie zjawisko, które wprawiło mnie w bezgraniczne zdumienie, a sprowadzało się właśnie do obserwacji dwóch słońc. Być może było to jakieś naturalne załamanie światła, ale efekt był naprawdę porażający. Pomyślałem sobie przypadkiem, czy tego typu nawet naturalnych zjawisk fizycznych nie należy interpretować jako owych znaków nadciągającej apokalipsy. Wszak wielcy prorocy mówili wyraźne, że w czasach ostatecznych mają pojawić się sygnały skierowane do ludzi, aby wiedzieli, że oto nadchodzi czas zmiany. Zainteresujcie się tym proszę, bo temat na pewno zainteresuje wielu czytelników waszego znakomitego portalu. Pozdrawiam załogę M To ciekawa sprawa, gdyż istotnie rok 2009 zawiera pewien jeden niezwykły „zbieg okoliczności”, o czym może za chwilę. Zawsze jednak przywoływane są znaki, które mają poprzedzać Apokalipsę opisane w biblii. Wiele razy pisaliśmy o tym, ale warto dosłownie w kilku słowach przypomnieć, że owe znaki mają dokonywać się w różnych sferach: kosmicznej (zawirowania, trzęsienia ziemi), społecznej (wojny, głód) i dotykającej Kościoła (prześladowania, kryzys, męczeństwo). Biblia wielokrotnie wspomina o „znakach zmian”. Daleko nam jeszcze do tego, co się określa mianem „końca świata”, lecz jesteśmy blisko „Dnia, w którym ma się objawić Syn Człowieczy” (por. Łk 17,30). Ludzkość wchodzi w nową fazę historii. Świat umiera w mękach, lecz inny świat już nadchodzi. „Doszliśmy do końca czasów” – mówili już apostołowie (por. 1 Kor 10,11; Dz 2,17; Hbr 1,2). Tak, przez Swoje przyjście na świat Jezus Chrystus zapoczątkował ostatnie dni, Dzień Ostatni, czyli nowy czas, który skończy się tu na ziemi dopiero ostatnim Sądem. Apostoł Jakub nie wahał się mówić: „Przyjście Pana jest już bliskie” (por. Jk 5,8). Według Soboru Trydenckiego i zgodnie z Pismem (por. Mt 24,25), wielkimi znakami poprzedzającymi Przyjście Pana są: 1. głoszenie Ewangelii wszystkim narodom; 2. odstępstwo; 3. nadejście antychrysta. Nie ma zgody, czy owe warunki są obecnie spełnione, ale powróćmy do owych znaków w roku 2009. Czy rzeczywiście można doszukać się takich znaków? Być może jest... jeden, który dotyczy numerologii. Oto bowiem doszło do naprawdę niezwykłego momentu o godzinie 12:34:56 w ub. piątek 07.08.09. Dlaczego? Wszystko jest jasne, kiedy napiszemy wszystkie liczby po kolei. 12:34:56:07:08:09 Perfekcyjne ułożenie dziewięciu cyfr w dacie zdarza równo co sto lat, zawsze o godzinie 12:34:56 siódmego dnia ósmego miesiąca w dziewiątym roku. Pojawiają się głosy, że tego typu niezwykłe układy numerologiczne są kodem wszechświata do ludzkości, że oto zbliża się wielki „moment zmiany”.
By fundacjanautilus at 2009-08-09 Jeszcze inni zamiast paniki sieją zwątpienie i przypominają, że idealnie ułożone daty zdarzają się znacznie częściej. Kilka lat temu mieliśmy taki moment 01.02.03 o 4:56, a rok temu - 1:23:45 06.07.08. Ale ciąg aż 9 cyfr zdarza się tylko raz na sto lat. I wydarzył się właśnie w ostatni piątek. A teraz sprawa owych „trzech Słońc” na zdjęciu zaprezentowanym przez NASA. Nie będziemy cytować tych e-maili, w których autorzy nazwali pracowników agencji oszustami, którzy skłamali, że widzieli na własne oczy owe trzy słońca, skoro to wszystko był „efekt powstający w optyce aparatu”. Zgłosiło się do nas kilka osób, które pamiętały podobne zjawisko (wspomina także o tym autor pierwszego zacytowanego przez nas e-maila). Oto kolejny: -----Original Message----- From: pawel xxxxxxxxxxxxxxx Sent: Thursday, August 06, 2009 3:23 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: Niezwykłe zjawisko nad Gdańskiem Witam, Około 8-10 lat temu również widziałem podwójne Słońce. Do dziś zastanawia mnie, co to mogło być. Miało to miejsce w Olkuszu (woj. małopolskie). Na koniec jeszcze jedna ciekawostka. Ostatnie dni przynoszą sporo korespondencji w sprawie słynnego proroctwa zamieszczonego na naszych stronach, a dotyczącego jasnowidza z Kłodzka. Miał on podobno wygłosić pewną zapowiedź powodzi, która ma nadejść w roku 2009, ale... we wrześniu, a dokładniej wtedy, kiedy „spotkają się trzy dziewiątki”, czyli 9.09.09 Miała by to być powódź wręcz apokaliptyczna, gdyż poziom wody dotarłby w pobliże figurki lwa w Kłodzku, która jest 20 metrów nad poziomem wody, która zalała Kłodzko w czasie słynnej powodzi stulecia w 1997. Wszyscy eksperci są zgodni, że tego typu wydarzenie jest niemożliwe nawet wtedy, jeśli doszłoby do monstrualnych opadów deszczu. Traktujemy tę przepowiednie jako tylko i wyłącznie ciekawostkę o małej szansie „spełnienia”. Zadaliśmy sobie pytanie: co musiałoby się stać, aby mogło dojść do takiej sytuacji? Skąd miała by przyjść owa „wielka wody apokalipsy”, skoro nie z polskich rzek? Tego typu dywagacje są czysto teoretyczne, ale jest jedna możliwość, która zresztą pojawia się ostatnio w korespondencji do FN. Jest bowiem „moda” na snucie katastroficznych wizji dotyczących upadku meteorytu do Bałtyku, który ma nastąpić właśnie we wrześniu. Oto przykład e-maila „z tego katastroficznego nurtu”: -----Original Message----- From: xxxxxxxxxxxxxxxxx Sent: Saturday, August 08, 2009 12:02 AM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: Tsunami na Bałtyku Droga Fundacjo Chciałem zachować anonimowość więc się nie przedstawię. Dotarłem do osoby, która może się kontaktować w sposób swobodny ze swoim aniołem stróżem. Osoba ta była pośrednikiem mojej rozmowy z aniołem. Dowiedziałem się następujące rzeczy: 8/9 września 2009 wpadnie do Bałtyku część meteorytu(skały) co spowoduje wzburzenie morza i pierwszą falę Tsunami. Konsekwencją tego będą powodzie bo rzeki wyleją jak woda się będzie cofać. 11/12 września 2009 nastąpi druga fala Tsunami o wiele potężniejsza od poprzedniej to ona narobi największe spustoszenia w rezultacie czego prawie 2/5 powierzchni Polski będzie zalana. Zgłaszam się do was z prośbą o nagłośnienie tego przypadku. Żeby ludzie zdawali sobie sprawę, że jak już pierwsza fala się pojawi to mieli tą świadomość, że następna będzie o wiele tragiczniejsza w skutkach i ewakuowali się za czasu. Pozdrawiam 
By fundacjanautilus at 2009-03-04 Oczywiście tego typu e-mail może być jedynie chęcią dostosowania „przepowiedni z Kłodzka” do własnej wizji przyszłości. Napisaliśmy autorowi e-maila, że takie zapowiedzi muszę mieć jakiekolwiek potwierdzenie w weryfikacji wiarygodności owego „źródła”, które dużo wcześniej powinno wykazać się „skutecznością” w przewidywaniu przyszłości. Pomijając prawdziwość owego e-maila zainspirował on nas do postawienia ciekawego pytania: Co by oznaczał upadek dużej kosmicznej skały do Bałtyku? Jak wysoka byłaby fala tsunami? Które tereny Polski zostałyby dotknięte zalaniem? Ile osób poniosłoby śmierć? Chętnie poznamy opinie naszych czytelników, którzy dokonają takich analiz. Przedstawimy je wtedy na łamach naszego portalu.