Oto najnowsza informacja o obserwacji „obcego”. Pochodzi z Argentyny, a o sprawie zawiadomił nas załogant Nautilusa śledzący strony niemieckojęzyczne.

 Co wiemy? Kilka dni temu argentyńska telewizja nagrywała program. W sumie banał: dziennikarka spaceruje z kamerą po jednym z argentyńskich przedmieść. Dopiero potem zdumionym montażystom ukazał się osobliwy widok.

Za ekipą telewizyjną „na drugim planie” widać dziwną istotę, która przechodzi niezauważona przez nikogo. W tej sprawie zostało wydane oświadczenie argentyńskiej telewizji, która odrzuciła posądzenia o fotomontaż. Cała sprawa jest komentowana przez argentyńskie media, a zapis wideo tego

 wydarzenia trafił nawet do niemieckiego periodyku BILD.

Oto zapis z telewizji niemieckiej.

http://www.bild.de/BILD/video/clip/news/mystery/2010/09/07/alien-im-fernsehen.html

Zawsze jest problem z weryfikacją. Pół biedy, jeśli jeszcze jest wideo czy zdjęcie. Wtedy można obejrzeć taki materiał na programie do analizy pikselowej, sprawdzić, czy nie jest to przypadkiem „żart” (akurat w przypadku tego filmu nie możemy tego zrobić, bo nie mamy materiału źródłowego). Gorzej z relacjami. Ich weryfikacja to już sztuka. Wytłumaczmy to na przykładzie „pierwszym z brzegu”. Oto dostaliśmy e-mail 8-go września 2010, a dotyczy obserwacji… dziwnej istoty. Oto ten e-mail:

/oczywiście usuwamy imię i nazwisko, choć autor e-maila je podał/

-----Original Message-----
From: xxxxxxxxxxxxxxx
Sent: Wednesday, September 08, 2010 6:21 PM
To: nautilus
Subject: istota

Witam, wczoraj około godziny 1:00 w nocy siedząc w domu i oglądając telewizje, usłyszałem dziwny dźwięk przed moim blokiem. Wyjrzałem przez okno w celu sprawdzenia co się dzieje no i zauważyłem coś bardzo dziwnego. Nieopodal mojego bloku znajduje się pralnia przed nią jest kilka drzew oraz gęste krzaki. Spostrzegłem kota który właśnie wydawał ten sycząco piskliwy dźwięk i jeżył się oraz machał łapą w stronę gęstych krzaków.

Po chwili kot wyraźnie się czegoś przestraszył lecz co najdziwniejsze nie uciekł tylko skulił się i po chwili z krzaków coś go chwyciło łapami. Kot piszczał, syczał i próbował się wyrywać i nagle wyskoczyło to coś z krzaków gryząc go w kark przy czym go wciągnął w krzaki. Po paru sekundach stwór który "zabił" kota wybiegł z krzaków i pobiegł w stronę osiedla domków jednorodzinnych "Fińskie". Stworzenie które zabiło kota miało okrągłą głowę, długi pysk, było niewiele większe od kota oraz tylne łapy miał dłuższe od przednich i jak uciekał ze "zdobyczą" to wyglądało jakby kulał. Poruszał się dosyć szybko a kolor jego skóry, ponieważ jestem pewny że nie miał sierści był czarny a także miał jakieś białe cętki na grzbiecie i głowie, ogona nie miał.

Było to bardzo dziwne i nie mam pojęcia co to jest, byłem przerażony tym widowiskiem i osłupiałem. Myślę że moje przeżycie przyda się kiedyś w jakiś badaniach paranormalnych. Chciałem jeszcze zauważyć, że około 3 lat wstecz mój ojciec wraz z matką na wieczornym spacerze około kilometra dalej od opisanego miejsca wyżej będąc na spacerze z psem zauważyli dziwne stworzenie. Owa istota wyglądała bardzo podobnie a działo się to w godzinach zachodu słońca. Wracając z psem zauważyli dziwne stworzenie biegnące wzdłuż drogi dojazdowej na "kopiec wyzwolenia" było czarne dosyć niewielkiego wzrostu i przemieszczało się na dwóch łapach. Całe pokryte przerzedzonym włosiem ale nie zauważyli żadnych plam na ciele w okolicy szyi. Mój ojciec powiedział że to "diabeł" chodź osobiście w to wątpię. Tym bardziej że ostatnio coraz częściej słyszy się o "Chupakabra". 

Proszę o odpowiedź czym może być ta "istota" bo w żadnym stopniu nie przypominała zwierząt które znamy na co dzień.  

Pozdrawiam xxxxx

Co robić z taką relacją? Jak ją weryfikować? Może to być przecież fantazja jakiegoś nastolatka, który „naoglądał się filmów”. Może być żart osoby, która chce nabrać FN i sprawić, żeby było „śmiesznie i zabawnie”. A może być także oczywiście coś, co było prawdą. Choć tu także zastrzeżenie – być może autor e-maila widział na przykład zwykłego psa, a potem swoje zrobiła wyobraźnia i nie chodzi tu o jego złą wolę… Tylko pomyłkę.

Jak widać, możliwości jest wiele. Jak weryfikować? Nasze doświadczenie jest w tej sprawie bardzo pomocne. Tylko osobiste spotkanie z autorem takiej relacji pozwala dość szybko wyrobić sobie pogląd na dany temat. Wszelkiej maści „żartownisie” szybko mają miękkie nogi, kiedy widzą, że nie przyjechali do niego „nastolatki spragnione przygody”, ale ludzie trochę innego gatunku i wieku… Drżący głos, spocone ręce, chęć szybkiego zakończenia spotkania, sztuczne rozbawienie. To tylko niektóre elementy takiego spotkania, kiedy rzeczywiście było fałszerstwo. Ludzie mówiący prawdę zachowują się trochę inaczej. Jak? Pozwólcie, że zachowamy tę wiedzę dla siebie… ;)

Na koniec jeszcze mała ciekawostka. Dostajemy od czasu do czasu informację o tym, że w jakimś tam programie telewizyjnym ktoś dostrzegł przelot obiektu UFO. Zebrało się trochę tego, ale wyjątkowo ciekawe jest to, co dostrzegła w porannym programie TVN jedna z naszych czytelniczek.

-----Original Message-----

From: A…….

Sent: Wednesday, September 08, 2010 3:09 PM

To: nautilus

Subject: film

Witam,

 niebawem wybieram się na Kretę dlatego też przeglądam strony poświęcone tej wyspie. Buszując po internecie natknęłam się na ten film - obejrzyjcie proszę uważnie 30-29sek. przed zakończeniem w prawym górnym rogu widać jakiś obiekt poruszający się z ogromną prędkością.

Pozdrawiam serdecznie

A.

 ps. wszystkie moje dane tylko i wyłącznie do wiadomości Fundacji

Trudno nie przyznać racji! Około 29 sekund przed zakończeniem materiału (w materiałach TVN-u jest podawany czas od końca) widać start jakiegoś dziwnego obiektu. Oto screen z tego materiału:

A teraz sam materiał. I jeszcze raz: najciekawszy moment jest ok. 29 sekundy przed zakończeniem filmu.

http://dziendobrytvn.plejada.pl/28,24135,wideo,,119832,polacy_na_krecie,aktualnosci_detal.html#autoplay