O sprawie poinformował FN stały załogant Krzysiek ze Słowacji, gdyż sprawa została odnotowana na tamtejszych stronach internetowych. Film wygląda bardzo wiarygodnie i za chwilę kilka słów komentarza w tej sprawie. Najpierw jednak samo miejsce.

Cley Hill jest niedaleko Warminster w naszym ulubionym hrabstwie Wiltshire, światowym królestwie kręgów zbożowych. To miejsce jest od lat 60-tych dobrze znane pasjonatom UFO, gdyż bardzo często widywane są tam niezidentyfikowane obiekty latające. Na Wyspach Brytyjskich są bardzo popularne tzw. „Night Watches”, czyli „Nocne Obserwacje”. Polega to na tym, że grupa ludzi interesujących się UFO udaje się w jedno miejsce wyposażona w lornetki i noktowizory. Tak się składa, że wyjazd takiej grupy akurat do Cley Hill daje ogromne szanse na zobaczenie UFO. Dlaczego akurat tam? Nie wiadomo. Dodajmy do tego, że właśnie w tym miejscu pojawiają się kręgi zbożowe.

Tak było także w tym roku. 9 lipca 2010 na jednym z pól Cley Hill został znaleziony dość skomplikowany piktogram w kształcie trójwymiarowej kostki. Zobaczmy zdjęcia zrobione przez Charles`a Boldena.

Na Wyspach Brytyjskich znamy kilku tzw. „profesjonalnych fałszerzy kregów zbożowych”, jesteśmy w stanie mniej więcej ocenić, które piktogramy „mogą zrobić od ręki”, z którymi może im iść gorzej. Ten jest trudny ze względu na bardzo precyzyjną siatkę wygnieceń na jednym z boków tej kostki. Pracować „z deską i sznurkiem” i utrzymać precyzję tak wąskich ścieżek… ciężka sprawa. Ale to nie ma znaczenia.

Najciekawsze jest to, że właśnie w tamtym miejscu udało się zarejestrować obiekt UFO przemieszczający się nad kręgiem zbożowym. Został on nagrany 2-go sierpnia 2010 roku. Na filmie widać kulę o wielkości ok. 50-100 centymetrów, która porusza się nad polem. Kula została dostrzeżona przez autora filmu dopiero w domu, kiedy uważnie przyglądał się nagranym materiałom wideo (tak jest najczęściej). Zobaczmy ten film.

Czy film jest prawdziwy? Zawsze można oczywiście dokonać fałszerstwa i nigdy nie można wykluczyć, że zapis wideo jest efektem „pracy na programach graficznych”, ale… tak, ten film  może być jak najbardziej prawdziwy. Takie same „dziwne białe latające kule” były nagrywane także w Polsce i zjawisko należy uznać za prawdziwe. Po prostu prawdziwe, poza dyskusją. W 2003 roku w Wylatowie został na naszych oczach nagrany film pokazujący przelot takiej kuli nad polem. Białej kuli o średnicy ok. 30 centymetrów, która oderwała się od dwóch osób stojących pośrodku pola. Ten film powinien raz na zawsze zamknąć dyskusję o tym, czy tajemnicze, białe latające kule są faktem, gdyż… nawet nie ma o czym mówić.

Na zdjęciach wykonywanych na miejscu, gdzie powstają kręgi zbożowe, bardzo często autorów zdjęć zdumiewały właśnie takie dziwne, kuliste i białe obiekty. Oto przykłady takich zdjęć:

To zresztą było jeszcze zanim trafiły do nas filmy, które w zasadzie zamknęły dyskusję o tym, czy kule są faktem czy tylko złudzeniem. Po starannym przeanalizowaniu polskiego filmu z przelotem takiej kuli, który był nagrany w obecności ludzi FN i obejrzany jeszcze na miejscu na ekranie LCD kamery (czyli nie było możliwości jakiejkolwiek pracy grafika komputerowego), kiedy wykluczono wszystkie nawet najbardziej egzotyczne hipotezy (ptaszek, pyłek, dymem z papierosa, torebka foliowa itp.) można sformułować kilka wniosków. Po pierwsze jasne, niezidentyfikowane latające kule są faktem. Czym są? Tego nie wie nikt. Po drugie kule te poruszają się w sposób świadczący o inteligencji. Wyraźnie mogą mieć związek z kręgami zbożowymi. Nie można wykluczyć, że wprost takie kule wykonują kręgi zbożowe, choć to jest tylko hipoteza. Sprawa owych „białych kul” jest jednym z kluczy do zrozumienia zjawiska kręgów zbożowych.

Czy ten film z Cley Hill jest prawdziwy? Jest to naprawdę wielce prawdopodobne, bo podobnych filmów nagranych na Wyspach Brytyjskich jest więcej. Pokazują one wszystkie podobne obiekty przelatujące nad polami,  na których widać kręgi zbożowe. Jest wiele takich filmów, na którym widać dokładnie takie przeloty tych obiektów. Oto jeden z takich materiałów.

Zajmujemy się zbieraniem materiałów o kręgach zbożowych od połowy lat 90-tych, kiedy pojawiły się pierwsze informacje o tym zjawisku w Polsce. Zawsze tłumaczymy ludziom z obłąkańczym uporem tłumaczących całe zjawisko „sznurkiem i deską”, że jest to wielki błąd, bo są kręgi nie zrobione ludzką ręką. Nie ma wątpliwości, że jeśli ktoś chce próbować poznać naturę tego zjawiska, powinien pamiętać o owych „białych kulach”. Filmy powinny zamknąć dyskusję, czy zjawisko jest prawdziwe. Otóż jest. To jest fakt. Potem zostają już tylko dywagacje i hipotezy. W Bazie FN jeszcze w tym tygodniu chcemy przeprowadzić dyskusję dotyczącą tegorocznych kręgów zbożowych w Polsce, której zapis zamieścimy na naszej witrynie www.youtube.com/FundacjaNautilus