Na świecie zrobiło się naprawdę niebezpiecznie. Artyleria Korei Płn. ostrzelała południowokoreańską wyspę Yeonpyeong na Morzu Żółtym w pobliżu spornej granicy pomiędzy obu krajami. Korea Płd. odpowiedziała ogniem i wysłała w okolice wyspy swoje myśliwce. W wyniku ostrzału zginął co najmniej jeden południowokoreański żołnierz a kilkunastu zostało rannych; stan trzech z nich jest poważny. W płomieniach stanęło kilkadziesiąt budynków. Południowokoreańska armia ogłosiła najwyższy poziom alarmu bojowego.

Sprawa jest rzeczywiście poważna, gdyż w Korei Południowej ogłoszono najwyższy stopień zagrożenia. Według świadków mieszkańcy wyspy zostali ewakuowani. Wymiana ognia, która trwała około godziny, jest jednym z najpoważniejszych incydentów pomiędzy obiema Koreami w ostatnich latach - pisze Reuters.

Wyspa Yeonpyeong znajduje się około 3 km na południe od granicy morskiej i 120 km na zachód od Seulu.

Świadkowie, na których powołuje się południowokoreańska telewizja YTN, relacjonują, że w wyniku ostrzału wybuchły pożary, które objęły od 60 do 70 budynków. Na pokazywanych przez nią zdjęciach widać słupy dymu unoszące się nad wyspą. Większość pocisków - według różnych relacji mogło być ich od kilkudziesięciu aż do 200 - uderzyła w bazę południowokoreańskiej armii.

Do ataku doszło w czasie, gdy specjalny wysłannik USA ds. Korei Płn. Stephen Bosworth podróżuje po krajach regionu po ujawnieniu przez Phenian prac nad wzbogacaniem uranu. Korea Płn. sygnalizowała też ostatnio, że chce wznowić zawieszone dwa lata temu negocjacje sześciostronne w sprawie jej programu atomowego.

- To niewiarygodne - uważa profesor Zhu Feng z Uniwersytetu Pekińskiego. - Dzisiejsze informacje dowodzą, że Korea Płn., niesprowokowana, ostrzelała południowokoreańską wyspę. To lekkomyślna prowokacja. Chcą zrobić dużo hałasu i przeforsować, by negocjacje ułożyły się po ich myśli. To stara sztuczka.

To może być zupełnie nieistotny „incydent”, o którym wszyscy zapomnimy po kilku dniach. Nasi czytelnicy zwrócili uwagę na dość istotny szczegół. O 10 listopada mówiła bowiem jasnowidząca z Bułgarii, Baba Wanga.

From: ewelina xxxxxxxx
Sent: Tuesday, November 23, 2010 10:03 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl; nautilus@org.pl
Subject: Droga Redakcjo

Chyba wlasnie zaczela sie 3 wojna.
Korea Polnocna zaatakowala Poludniowa.
Baba Wanga pomylila sie  o 13 dni.
pozdrawiam,
Ewelina

Postać jasnowidzącej Wangi pojawiła się także w kolejnym e-mailu.

From: xxxxxxxxx
Sent: Tuesday, November 23, 2010 9:23 AM
To: Fundacja Nautilus
Subject: przepowiednia

Drogi Nautilusie, chce tylko przypomnieć słowa / przepowiednie Pana Jackowskiegoi wróżki Wangi

cytuje słowa p. Jackowskiego:

„Wojna zacznie się od prowokacji. [...] To ma być wojna kontrolowana. Państwa zdziczeją. Tam gdzie jest bieda, zaczyna po jakimś czasie być nienawiść, a potem agresja, bo każdy chce coś zjeść. Myślę, że to są miesiące. Wszyscy mówią o bombach nuklearnych, to już jest przeżytek! Jest o wiele groźniejsza broń. Na pewno, tak! Myślę, że pierwszy raz od czasów II wojny światowej zdarzy się coś takiego, że słowo 'wojna' w każdym z nas spowoduje lęk”.

Chyba jego słowa się sprawdzają, gdyż właśnie dziś Korea Pólnocna zaatakowała Koree Południową... Czysta prowokacja

Małego tego Wróżka Wanga też to przewidziała cytuje

"2010 - Trzecia Wojna Światowa, która rozpocznie się 10 listopada i zakończy w październiku, 2014 roku. Rozpocznie się dość typowo - od prowokacji i lokalnej wojny, gdzie zostanie użyta broń chemiczna (i/lub nuklearna)."

Chciałbym wrócić do słów wróżki wandy, otóż podaje tu konkretną date 10 listopada, możliwe że chodzi tu lub ma coś wspólnego incydent, który opisywaliście tajemniczej smugi nad kaliforiną, moim zdaniem rząd USA doskonale wie co to było lecz nie chcą tego ujawić.

To było 9 listopada, nie jest podane o której godzinie, mogło to być już po godzinie 24 europejskiego czasu, gdyż wrózka Wanda była z europy  i to już mogło być 10 listopada

To wszystko już się zaczyna i zapewnie zakończy się nie ciekawie...

To będą ciężkie czasy...

załogant

Radek

Jest jedna ciekawostka związana z przepowiednią Baby Wangi. Mówiła ona bowiem o 10 listopada 2010. Okazuje się jednak, że jest jeszcze inny kalendarz, Kalendarz Juliański, zgodnie z którym jest dzisiaj 10 listopada!

 Zwrócił na to uwagę jeden z czytelników stron FN.

-----Original Message-----
From: xxxx

Sent: Tuesday, November 23, 2010 10:58 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Korea Północna zaatakowała Koreę Południową

Atak nastapił dzis w nocy o 2.30 czasu lokalnego, dokładnie 14 dni od

przepowiedni Vangi. Przecież Vanga była prawosławna i używała

kalendzarza Juliańskiego co oznacza że mogła włąsnie rozpocząć się 3

wojna światowa.

Pozdrawiam