- Wydarzenie było dramatyczne - powiedział Bill Murtagh z Instytutu Meteorologicznego. - Mimo że było niebezpiecznie, to widok uchwycony przez kamery jest niesamowity.

NASA monitoruje sytuację w Kosmosie. Naukowcy już wiedzą, że materiały oderwane od Słońca trafią na Ziemię, jednak skutki najprawdopodobniej nie będą poważne.

- Nie spodziewamy się, żeby to wydarzenie było niebezpieczne dla Ziemi, ale może skutkować m.in. burzami o umiarkowanej skali – mówi Murtagh.

Czym grozi wybuch? Podobna aktywność słoneczna może powodować zakłócenia w sieci energetycznej. Poza tym linie lotnicze mogą być zmuszone do zmienienia tras nad obszarami polarnymi, bo istnieje duże ryzyko utraty łączności saltelitarnej przez samoloty.

Takie zjawiska w Kosmosie należą do rzadkości, więc i ich kosekwencje są trudne do oszacowania. Naukowcy z NASA zaobserwowali potężne wybuchy na Słońcu. Eksplozje, zwane też burzami słonecznymi mają niespotykaną od lat siłę promieniowania. Wyrzucana z powierzchni Słońca w przestrzeń kosmiczną materia może trafić także w pole magnetyczne naszej planety. Efekty burz magnetycznych nie są jednak groźne dla człowieka. Mogą wystąpić jedynie zakłócenia w działaniu urządzeń satelitarnych. Na obu półkulach, w regionach polarnych wystąpią też zorze polarne.

Oto zdjęcia ostatniej ekslozji na Słońcu:

a także film:

Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej już w lutym ostrzegała, że centralna gwiazda Układu Słonecznego wchodzi w fazę aktywności i coraz częście będą sie zdarzały eksplozje. Połączenie wybuchu słonecznego i niewielkiej burzy radiacyjnej nie jest groźne dla naszej planety, ale efekty będą jednak odczuwalne.

Naukowcy ostrzegają, że materia oderwana od Słońca może wejść w interakcję z polem magnetycznym Ziemi. Co się wtedy stanie? Najprawdopodobniej nic poważnego. Możemy się jednak spodziewać zakłóceń w funkcjonowaniu satelitów i związanych z nimi urządzeń, takich jak GPS. Możliwe są także zakłócenia przepływu prądu. Trasy samolotów latających nad biegunami ze względów bezpieczeństwa muszą ulec zmianie, bo mogłyby tam stracić łączność satelitarną.

Wszystkiemu winne burze magnetyczne, czyli nagłe i intensywne zaburzenia pola magnetycznego (magnetosfera) naszej planety. Zaburzenia są związane z burzami słonecznymi wywołującymi gwałtowne zmiany natężenia wiatrów słonecznych, a te z kolei docierają do magnetosfery Ziemi po około 70 godzinach od eksplozji na Słońcu.

I jeszcze wyniki naszej ECHOSONDY. Pytanie to: CZY W NAJBLIŻSZYCH LATACH MAGNETYZM SŁOŃCA DOPROWADZI DO ZMIANY BIEGUNÓW ZIEMI?

Wróciliśmy z wyprawy po Polsce i tych kilka dni wystarczyło, aby nagle powstało wiele zaległości... A jeszcze mamy sporo pracy w związku z przygotowaniem do sezonu wyjazdowego na wakacje 2011. Przepraszamy wszystkich, którzy nie dostali odpowiedzi na ostatnie e-maile - nadrobimy zaległości w ciągu kilku dni.

Także dotyczy to publikacji, które "czekają w kolejce". Pozdrawiamy wszystkich z pokładu Nautilusa!