Kiedy Księżyc jest wyraźnie widoczny na nocnym niebie, jego obserwacja sprawia ogromną przyjemność.  Jednak czasami można zauważyć coś, co sprawia, że człowiek zaczyna zastanawiać  się, czy widział to naprawdę, czy to było tylko złudzenie. Tak było w przypadku naszego czytelnika, który właśnie wrócił z wakacji w Egipcie. Był on świadkiem dość osobliwego zdarzenia, które opisał w przysłanym e-mailu do FN.

„Te słowa piszę od razu po powrocie do Polski. Spędziłem dwa tygodnie w bardzo popularnym miejscu Sharm El Sheikh, ale chcę opisać jedno wydarzenie, które miało miejsce w nocy ok. 2.00. Wracaliśmy z knajpy i ja razem z synem poszedłem jeszcze do sklepu kupić coś do picia. Tej nocy był bardzo wyraźny Księżyc, czyli tak zwana pełnia. To był ułamek sekundy, kiedy zobaczyłem punkt, który wleciał na tarczę Księżyca. To przypominało kulę, zatrzymało się pośrodku tarczy Księżyca, przez kilka sekund było nieruchome, po czym ruszyło ponownie! Krzyknąłem do syna, żeby patrzył, więc on także był tego świadkiem. Wykluczam wszelkie samoloty czy helikoptery, gdyż żaden taki pojazd nie zrobi tak błyskawicznego startu, jak ten obiekt. Wiem, że nie mam ani zdjęcia, ani filmu, ale proszę mi wierzyć, że wrażenie było niesamowite. Jestem gotowy razem z synem się z Państwem spotkać […]

Ta relacja przypomniała nam inną historię sprzed lat, kiedy to jeden z czytelników serwisu FN przebywając na Słowacji nagrywał właśnie Księżyc. I wszystko było wspaniale do momentu, kiedy nagle w wizjerze kamery dostrzegł inny obiekt. Oto ten film z naszego archiwum:

Księżyc od dawna jest miejscem, które interesuje bardzo badaczy UFO na całym świecie. Skierowanie kamery na Księżyc sprawia, że czasami można dostrzec naprawdę interesujące rzeczy. Oto film nagrany w kwietniu tego roku i zaprezentowany przez meksykańskiego badacza UFO Jaime Maussana.

Inny nasz czytelnik na co dzień mieszkający w Kielcach pasjami fotografuje nocne niebo. Efekty swojej pracy przysyła na nasz pokład i rzeczywiście zdarzają się rzeczy niezwykle ciekawe. Ostatnio wykonywał filmy z zastosowaniem filtra, który pozwalał śledzić tarczę słoneczną.

To: FUNDACJA NAUTILUS

Subject: Otwarte Niebo nad Kielcami - słoneczny NOL z 30 kwietnia 2012

Witam!

Co kilka dni filmuję teleskopem wschody Słońca z balkonu mieszkania na 3 piętrze. Prawie zawsze udaje się uchwycić wówczas ciekawe przeloty bliskich lub odległych ptaków na tle tarczy słonecznej, niekiedy tranzyty samolotów przez nią. Z ostatnich - załączam 3 przykładowe klatki faz takiego przelotu z dnia 15 maja 2012 o godzinie 5:19; cały film FullHD ze wschodu Słońca MVI_6415.MOV ma objętość 1.22 GB, w tym sam 23 sekundowy trazyt samolotu przez tło tarczy Słońca ma objętość 92.5 MB; samolot odległy o około 30 km lub nawet więcej).

Zdarzają się też przypadki zagadkowe, z problemami identyfikacji obiektów - UFO, czy wyjątkowo odległy ptak ??? Oto okoliczności niedawnego przypadku z końca kwietnia: 

Sprzęt: lustrzanka cyfrowa Canon EOS 550D + teleskop SkyWatcher BK MAK 152mm/1800mm + filtr słoneczny Baader Astrosolar ND-3.9

Klip filmowy MVI_5132.MOV FullHD (1920x1080 pxl, 25f/sec) trwający 2 minuty i 23 sekundy, o objętości 566 MB, nagrany 2012:04:30 o godzinie 04:31:19  według danych MVI_5132.THM (zegar nie był przestawiony jeszcze z czasu zimowego 2012 – dnia 25.03.2012 o godzinie 2.00 w nocy należało przestawić zegar lustrzanki na godzinę 3.00! w czasie letnim) - czyli nagrany faktycznie o godzinie 05:31:19 czasu letniego. Wschód Słońca nad Kielcami nastąpił w tym dniu od godziny 5:12:17 czasu letniego. W okresie filmowania Słońce miało wysokość zaledwie 3 stopni kątowych nad horyzontem ENE (azymut 68 stopni).

Gruba warstwa horyzontalnego powietrza i jego silne turbulencje poranne (falowanie) istotnie pogarszały ostrość filmowanego obrazu. Widać to szczególnie na ciągłej nieregularności krawędzi tarczy słonecznej i nieustannym "migotaniu" plam słonecznych. Dla porównania jakości obrazu załączam internetowe widoki tarczy Słońca z jego plamami w tymże dniu (witryna SOHO z numeracją plam oraz witryna spaceweather.com - SDO/HMI) - bez turbulencji atmosferycznych.

 Na załączonych przykładach 21 klatek filmu (screenshoty z przeglądarki QuickTime, uzupełnione opisami obiektów) widać zarówno zagadkowy ruch "mikroobiektu" w jego fazach jak i porównawcze obrazy przelatujących w oddali ptaków - znacząco większych. "Mikroobiekt" zmienia pozycję zawsze na lewej stronie tarczy Słońca - niekiedy utrzymuje się dłużej w miejscu, niekiedy szybko skręca.

Do tego trwa to ponad 2 minuty w obrębie zaledwie 1/4 stopnia kątowego (pół tarczy słonecznej). Dotychczas filmowane ptaki przelatywały na tle Słońca w okresie 0.5 sec - 5 sec, Międzynarodowa Stacja Kosmiczna ISS lub duże satelity w okresie 0.5-1.5 sec, odległe samoloty w okresie do około 30 sekund ... Tu mamy czas lotu ponad 4 razy dłuższy ... Hipoteza porównawcza - bardzo odległy (ponad 10 km ?) lot małego skowronka lub dużego ptaka drapieżnego (jeszcze dalej). Potrafią one "zawisnąć" nad ziemią punktowo przez wiele sekund. Ale czy potrafią to przez kilka minut z minimalną zmianą pozycji?

Turbulencyjne drgania obrazu "mikroobiektu" w ułamkach sekundy  na filmie nie różnią się istotnie od drgań obrazu najmniejszych plam słonecznych. Przy szybkiej migawce filmu, rzędu 1/1000sec, powinno rozróżnić się zmiany położenia skrzydeł potencjalnego ptaka - zmiany kształtu i wielkości mikroplamki obrazu. Turbulencje nie pomagają w tym rozróżnieniu .... W danym przypadku jest to dla mnie niezidentyfikowany obiekt latający - NOL - do czasu ewentualnego zaprzeczenia przez ornitologów. Nie mam, niestety, takich znajomych ...

Jeśli przedmiotowy przypadek wzbudzi Wasze zainteresowanie to prześlę pełnowymiarowy film, za pośrednictwem ftp. 

 Pozdrawiam - JWB

 P.S. Zieloną barwą tarczy słonecznej wyróżniłem screenshoty z dodatkowym "mikroobiektem".

Zobaczmy ten film:

W temacie niezwykłych zdjęć Słońca jeszcze jedno zdjęcie.

From: Piotr xxxxx

Sent: Tuesday, July 03, 2012 3:14 PM

To: nautilus@nautilus.org.pl

Subject: zdjęcie z satelity STEREO (dziwny obiekt)

Importance: High

Witam:) Zaobserwowałem dzisiaj na stronie http://stereo-ssc.nascom.nasa.gov/cgi-bin/images dziwny obiekt(w załączniku), przypominający nasz wahadłowiec, ale biorąc pod uwagę jego rozmiar w porównaniu do słońca i inne, np. to że obecnie nie posiadamy takiej techniki, aby jakikolwiek obiekt zbliżył się na taką odległość do słońca, gdzie panuje tamperatura rzędu kilki mln stopni.

Mi osobiście przypomina to ogromne UFO, nie mnie jednak to oceniać, nie jestem specjalistą w tych sprawach. Dziekuję i pozdrawiam.

 Pozdrowienia,

 Piotr

A na koniec o osobliwej „cenzurze”. Czy NASA ma coś do ukrycia? Dziwna sprawa trzeba przyznać.

From: a.

Sent: Friday, April 06, 2012 2:16 PM

To: nautilus@nautilus.org.pl

Subject:

Przesylam aktualne zdjecia wykonane przez NASA z obserwatorium socho . Wystarczy kliknac w google ( sun picture real time ) i na samej gorze listy pojawi sie obserwatorium w soho i aktualne zdjecia slonca . Na zdjeciach widac ze nasa stosuje cenzure zamalowujac ogromne obiekty ktore poruszaja sie wokol korony slonecznej . Kiedy wczesniej ogladalem zdjecia slonca nie bylo na nich zadnych zamalowanych obszarow . Wydaje mi sie ze jest to duze naruszenie jesli chodzi o prawa do wolnej informacji .                                                                                                                                                                                                              Z powazaniem                                                                                                                                          

A.

Latem atakuje UFO! Tak można nazwać zjawisko obserwowane przez nas od wielu lat. W miesiącach wakacyjnych ludzie więcej czasu spędzają na wolnym powietrzu i częściej patrzą w niebo. Stąd ilość obserwacji UFO w wakacje dramatycznie wzrasta. Ostatnie tygodnie przyniosły prawdziwy wysyp naprawdę ciekawych obserwacji, które my ledwo nadążamy z dokumentowaniem. O kilku z nich dowiecie się jeszcze w tym tygodniu. Polecamy wszystkich śledzenie naszej witryny ufologicznej www.emilcin.com, bo wiele obserwacji trafia właśnie tam. Nabiera tempa nasz projekt związany z CEIII z terenu Polski, który naszym zdaniem ma wszelkie atuty, aby stać się jednym z najciekawszych tego typu wydarzeń na świecie.

Jego siła w porównaniu z takim Emilcinem jest trudno porównywalna, bo także skala obu zdarzeń była zupełnie inna. W każdym razie mamy naprawdę dużo pracy, ale sprawa jest warta najwyższego wysiłku.