Każda publikacja o duchach, demonach czy niewidzialnych bytach powoduje natychmiastowe przebudzenie się tzw. – jak my ich często nazywamy na pokładzie okrętu Nautilus - „racjonalnie myślących znafffcufff tematu” i można przeczytać, jak to „naiwni ludzie kupują bajeczki wymyślone przez żadnych sławy ludzi”, jak to „duchów i demonów nie ma”, a tylko ludziom „się wciska kit” i tak dalej, w tym stylu. Kiedy takim ludziom rzednie mina? Kiedy sami odczują na własnej skórze, że jest to wszystko prawda absolutna, stuprocentowa i przejmująca do ostatniej komórki naszego ciała!

Taką przygodę przeżył operator telewizji CNN, który nigdy nie pokazuje swojej twarzy, a jedynie trzyma kamerę. To miał być koleny, „sto tysięcy siedemset pięćdziesiąty siódmy materiał”, do którego miał – jak to się mówi w slangu telewizyjnym - nagrać zdjęcia. Tym razem z dziennikarką Katie Kyros i dźwiękowcem pojechali do miejscowości Hanover (Pennsylvania, USA), gdzie znajduje się silnie nawiedzony dom. Według relacji jego mieszkańców niewidzialny byt regularnie atakuje ludzi, którzy w nim przebywają.

W domu występują wszystkie zjawiska typowe dla opętań demonicznych, w tym tzw. EVP. Co to znaczy? Urządzenia rejestrujące dźwięk wychwytują dziwne teksty i głosy, których nie słyszą ludzie. W materiale jest zaprezentowany fragment takiego nagrania, kiedy nagle słychać wyraźnie tekst „Come here” czyli w tłumaczeniu z angielskiego „chodź tutaj”.

Podczas nagrania materiału przez ekipę CNN doszło do niezwykłego incydentu. W czasie rejestrowania rozmowy w kuchni operator stojący za kamerą został nagle zaatakowany przez niewidzialną siłę, która boleśnie zraniła go w rękę pozostawiając siny ślad.

Właścicielka domu DeAnna Simpson nie była w najmniejszym stopniu zdziwiona tym, co się stało. Pokazała nagranie, na którym na polecenie „czy możesz proszę zamknąć drzwi” niewidzialna siła nagle rzeczywiście je zamyka!

Problem w tym, że – co sprawdziła ekipa CNN – te drzwi naprawdę trudno zamknąć ze względu na słabe dopasowanie futryny do obrysu drzwi.

Mieszkająca w tym domu kobieta DeAnna Simpson opowiedziała ekipie CNN znacznie więcej.

Jej zdaniem w domu nie przebywa zwykły duch, lecz demon. Pokazała nagrania zrealizowane przy zejściu na schody prowadzące piętro niżej. Oczywiście na nagraniach widać obiekty „orbs”, ale nie to jest najciekawsze.

W pewnym momencie z prawej strony wysuwa się ciemna energia, która tworzy w powietrzu coś na kształt ręki. Jej zdaniem to była ręka demona, który prześladuje jej rodzinę.

Dziennikarka Katie Kyros zapewniła w specjalnym oświadczeniu przesłanym mediom zainteresowanym tym incydentem, że nie ośmieliłaby się oszukiwać, robić sztuczne „ustawki” i „lewe numery”. Telewizja CNN nigdy by sobie na to nie pozwoliła i natychmiast została by zwolniona, praktycznie bez możliwości znalezienia pracy na rynku.

W tej sytuacji można powiedzieć jedno – to ważny materiał także dla Fundacji NAUTILUS.

Poniżej można zobaczyć reportaż z domu w Hanoverze.