Jak często zdarza się to zjawisko? Wbrew pozorom nie tak często. To zresztą powinno całkowicie zamknąć dyskusję o mitycznych owadach, których przecież miliardy przelatują przed każdym obiektywem kamery praktycznie w każdej chwili. A jednak zdarza się, że kamera jest skierowana w niebo i nie zarejestruje niczego przez całe godziny, co jest zbliżone nawet do tego zjawiska, o którym wspomniał nasz czytelnik. Oto jego wiadomość skierowana na pokład okrętu Nautilus:

[KONTAKT] Hello,

I have made this video https://www.youtube.com/watch?v=Dy5UacMJxbM

In second 29 is a very fast object seeable. Can you explain me what could it be?

Regards

Marc

[Tłum. FN{

Wykonałem nagranie wideo https://www.youtube.com/watch?v=Dy5UacMJxbM

W 29 sekundzie jest widoczny bardzo szybko obiekt. Czy możecie mi wyjaśnić, co to może być?

Pozdrawiam

Marc

Zobaczmy ten film.

Rzeczywiście w okolicach 29 sekundy widać na trzech klatkach filmu obiekt, który dosłownie z gigantyczną prędkością przelatuje przez niebo. Oto screeny (czyli klatki) z tego filmu:

Obiekt przelatujący niebo wygląda w taki sposób.

Na samym początku wyjaśnimy jedno: nie wierzymy w żadne pyłkowo-owadzie wyjaśnienia tego zjawiska, choć na początku tak wyjaśnialiśmy tego typu filmy. Podczas kongresu MUFON w Los Angeles w 2015 była prezentacja jednego z naszych amerykańskich kolegów, na której pokazał on rzeczywiste przeloty owadów i porównywał je z tym „błyskawicznym obiektem”. Efekt tej analizy był bezlitosny dla wszelkich miłośników oplucia takich filmów przez „teorie owadzie” – te obiekty to naprawdę coś zupełnie innego!

W naszym archiwum FN mamy sporo tego typu materiałów, na których zdziwieni autorzy filmów zauważyli coś dziwacznego przemierzające niebo z prędkością zbliżoną do granicy absurdu. Oto trzy przykłady takich filmów.

18 listopada 2015 na pokład Nautilusa dostaliśmy e-mail o następującej treści:

From: Przemysław [dane do wiadomości FN]
Sent: Wednesday, November 18, 2015 12:16 PM
To: FN
Subject: Film+ zdjęcia ,,dziwny obiekt''

Witam serdecznie,
W maju bieżącego roku byłem na wyjeździe paralotniowym we Włoszech (Meduno) latając miałem na kasku kamerkę, nagrałem sporo materiału (nie oglądałem go w całości, bardziej urywki) teraz gdy skończył się sezon na latanie postanowiłem pooglądać sobie i powspominać latanie we włoskim Meduno. Na jednym z filmiku zauważyłem coś interesującego. Nie mam pojęcia co to może być... samolot na pewno nie ptak..? ale chyba ptaki nie latają z taką prędkością ( obiekt porusza się bardzo szybko) Kształtem przypomina ,,gwiazdkę''. Latając nic nie zauważyłem dopiero teraz po obejrzeniu filmu dostrzegłem to czym chciałbym się z Państwem podzielić...
Ale co to może być wg Państwa? To coś tak naprawdę pojawia się znikąd i szybko przelatuje...
Pozdrawiam serdecznie
Przemysław.

Kolejny film przesłany do FN – zwykła gra w kosza w 2009 roku. Dopiero na ekranie monitora autor filmu zauważył coś dziwnego błyskawicznie przelatujące przez całe niebo.

Poniżej najciekawszy fragment filmu.

I jeszcze jeden film przesłany do FN 17.07.2011

To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: nagranie ufo

Witam
Przesyłam film nakrecony 19 maja 2006 roku w Dobieszowicach 4 km od Piekar Śląskich woj śląskie kamerka cyfrową.
W pierwszej sekundzie filmu nad domami przelatuje obiekt, niestety jego prędkość jest tak ogromna, że widać go tylko na kilku klatkach filmu. Obiekt przelatuje na wysokości słupów.

Pozdrawiam
Dawid 

Zjawisko jest ciekawe i naprawdę „wbija w ziemię” każdego, kto jak mantrę powtarza idiotyzmy o „owadach i odrzutowych ptakach”, jeśli tylko ustawi kamerę w letni dzień nad polskim jeziorem w letnim miesiącu, kiedy w powietrzu latają miliardy owadów. Szybko się okaże, że owe wyśnione „wyjaśniające wszystko przeloty owadów” mają się tak do tego zjawiska, jak popularna „pięść do oka”.

Naszym zamiarem jest zorganizowanie w Polsce kilku wykładów osób, które mieliśmy okazję poznać podczas kongresów MUFON w USA. Jeden z wykładów powinien wygłosić nasz znajomy, który zajmuje się analizą właśnie takich super-szybkich przelotów UFO.

Na koniec kilka słów do wszystkich czytelników serwisów FN. Jak widzicie przeżywamy małą rewolucję, ale to nie koniec zmian. Już wkrótce zobaczycie, że można „podnieść poprzeczkę” znacznie wyżej. Odwiedzajcie pokład okrętu Nautilus!