Już prawie 5 miliardów ludzi na naszej planecie stara się izolować we własnych domach. Setki milionów za chwilę straci pracę, z czego znaczna część będzie walczyć o przetrwanie, gdyż raczej nie znajdą nowej. Niewidoczna gołym okiem drobinka zamienia w ruinę finanse największych światowych mocarstw i unicestwia świat, jaki znamy. Czy na naszych oczach doszło do najważniejszego wydarzenia w historii ludzkości?

Koronawirus robi na naszych oczach rzeczy, które nigdy wcześniej nawet nie śniły się największym fantastom. Powtarzamy cały czas, aby w ogóle nie mierzyć go miarą „zgonów i wyzdrowień”, bo jego siła idzie w zupełnie innym wymiarze i nie mamy cienia (!) wątpliwości, że sprawa ma głębszą naturę karmiczną związaną z duchową naturą planety, która wyraźnie na naszych postanowiła zmienić ułożenie figur na szachownicy.

Przykłady niebywałych zmian można by ciągnąć w nieskończoność, ale wystarczy wspomnieć o pojawieniu się delfinów przy wybrzeżu Wenecji, których nie było tam od dziesiątek lat, choć kiedyś przed epoką żelaza i ognia były widywane tam zawsze. W Indiach tak bardzo poprawiła się jakość powietrza, że widać gołym okiem Himalaje, co jest zupełnie niespotykane. Jakoś powietrza… tu zmiany dosłownie odbierają mowę.

Według analityków dzięki zamknięciu produkcji przemysłowej i ograniczeniu transportu publicznego w Chinach emisje CO2 spadły tam nawet o jedną czwartą.

Polepszenie jakości powietrza w ostatnich miesiącach, w samej tylko chińskiej prowincji Hubei w środkowych Chinach, skąd koronawirus sięrozprzestrzenił, mogło ocalić życie 4 tysiącom dzieci poniżej piątego roku życia i nawet 73 tys. osób powyżej 70. roku życia - szacuje Marshall Burke z Uniwersytetu Stanforda. Tym samym - według jego wyliczeń - pandemia koronawirusa uratowała w tym regionie Chin pośrednio więcej ludzkich istnień niż ich zabrała.

Aktywność ekonomiczna jest ściśle powiązana ze zużyciem energii. Obniżenie emisji zanotowano na świecie w 2009 r. po kryzysie finansowym. W kolejnym jednak roku wzrosły one o 5,4 proc., nadrabiając z nawiązką wcześniejszy spadek o 1,4 proc. Sprawił to zwiększony popyt i potrzeba nadrobienia produkcji przemysłowej.

Spowodowana koronawirusem zapaść gospodarcza i ograniczone środki finansowe mogą zarazem zmusić wiele rządów i firm do zmiany priorytetów i rezygnacji z drogich inwestycji w energetykę odnawialną. Władze mogą wybierać rozwój tańszych paliw kopalnianych - pisze portal Politico. Podczas spotkanie FN analizowaliśmy napływające do nas informacje i wniosek jest oczywisty: koronawirus to jedynie próba generalna, gdyż jego śmiertelność jest śmiesznie niska, a powstrzymanie ludzkości w mordowaniu naturalnego środowiska musi spowodować prawdziwy, pierwszy jeździec apokalipsy w postaci zarazy o śmiertelności sięgającej minimum 60-70 procent, której pojawienie zapowiadają zresztą najlepsze naszym zdaniem media i jasnowidze, których wypowiedzi śledzą koledzy z projektu „Messing”. Wkrótce planujemy zresztą przedstawienie efektów ich pracy w temacie: „nadejście drugiego wirusa”.

Na razie koronawirus jest uważany przez ludzkość za chwilową przerwę w zabawie w gromadzenie przedmiotów. Jak zauważa Jacqueline Klopp z Uniwersytetu Columbia, w obliczu koronawirusa ludzie będą teraz częściej oglądać telewizję i używać energochłonnych urządzeń domowych. To - w połączeniu z nagle zwiększonym popytem na zakupy on-line i zamówienia z dowozem - może według niej "ostatecznie przyczynić się do większego zużycia energii".
Co więcej, jak pokazuje przykład miasta Wuhan, stolicy Hubei, masowa produkcja jednorazowych środków higienicznych i powrót do łask plastiku przyczyniła się do wytworzenia rekordowych odpadów w tym mieście. Podczas szczytu epidemii na śmietnik trafiało tam 200 ton odpadów medycznych, znacznie więcej niż zazwyczaj.

Pandemia koronawirusa uziemiła wiele samolotów i zniechęciła ludzi do podróżowania; przyczyniła się też do spadku popytu na ropę naftową, która kosztuje mniej niż 30 USD za baryłkę. Zapotrzebowanie na surowiec znów jednak wzrośnie, a wraz z nim poziom emisji CO2 - przewidują eksperci.

Klopp uważa, że pandemia zmieni nasze codzienne zwyczaje. Zaczniemy rezygnować z niepotrzebnych podróży, przesiądziemy się w bezemisyjne środki transportu, a przede wszystkim docenimy wagę zdrowia publicznego.
Te wszystkie analizy mają sens, jeśli weźmie się pod uwagę obecny koronawirus, ale według informacji ludzi z projektu Messing ten właściwy dopiero się pojawi. I co ciekawe także przyjdzie z Chin – tekst w tej sprawie już jest zlecony.

Podczas spotkania z naszym przyjacielem Igorem Witkowskim w trakcie rozmowy pojawiło się bardzo ciekawe pytanie: czy atak koronawirusa na ziemską społeczność jest najważniejszym wydarzeniem w dziejach ludzkości od momentu pojawienia się człowieka na Ziemi? Igor Witkowski odpowiedział na nie natychmiast: absolutnie tak! Podobne zdanie wyraziła także nasza załoga. Ktoś powie: a narodzenie Chrystusa? A II Wojna Światowa? Igor Witkowski zauważył, że żadne z tych wielkich bez dwóch zdań wydarzeń nie doprowadziło do natychmiastowej zmiany widocznej na całej planecie.

- W czasie II Wojny Światowej większość ludzi na Ziemi normalnie chodziła do pracy, a ludzie za oceanem wiedzieli o wojnie tylko z gazet, a i to nie wszyscy… Koronawirus to najważniejsze wydarzenie w historii ludzkości! – powiedział autor najnowszej książki „Przemiany na Ziemi jako wrota do przyszłości”. Jej egzemplarz został podarowany przez Igora Witkowskiego do naszej biblioteki.

Jakie wydarzenia w historii ludzkości uznaje się za najważniejsze w leksykonach i encyklopediach? Ustaliliśmy „żelazną dziesiątkę”, choć dodalibyśmy do tego także własny typ, czyli zwycięstwo z bolszewicką Rosją w 1920, co powstrzymało ekspansję komunizmu na Europę. W każdym razie ta dziesiątka wygląda mniej więcej tak:

10 najważniejszych wydarzeń w historii ludzkości

1. Stworzenie Świata i pojawienie się życia na ziemi
2. Pojawienie się człowieka na Ziemi (pierwszego homo sapiens)
3. Ukształtowanie się Greckich Polis z ich ustrojami politycznymi (ważne z uwagi na podwaliny demokracji i myśli filozoficznych)
4. Powstanie, rozwój i upadek Cesarstwa Rzymskiego (ważna zwłaszcza jeśli chodzi o systemy prawne w Europie)
5. Narodzenie wielkich postaci: Jezusa Chrystusa i powstanie Chrześcijaństwa, dla wyznawców Islamu to oczywiście narodziny Mahometa, dla Żydów Mojżesza, dla ludzi wschodu Buddy itp.
6. Rozwój nauki i techniki. Rewolucja przemysłowa i odejście z systemu produkcji manufakturowej na rzecz mechanicznej produkcji przemysłowej na dużą skalę. Przemysłowe wykorzystywanie ropy naftowej, powstanie silników parowych a potem mechanicznych.
7. Odkrycie Ameryki przez Krzysztofa Kolumba (chociaż wiemy że pierwsi dokonali tego Wikingowie) oraz powstanie Stanów Zjednoczonych
8. Wybuch I i II Wojny Światowej. Dla Polaków, odzyskanie niepodległości w 1918 roku i ustalenia przywódców koalicji antyhitlerowskiej po II Wojnie Światowej godzące się na pozostawienie Polski w strefie wpływów ZSSR
9. Powstanie Solidarności w Polsce i upadek ZSSR oraz komunizmu w Polsce i innych krajach bloku wschodniego.
10. Powstanie komputera i Internetu

Czy koronawirus i prawie całkowity paraliż naszej cywilizacji w 2020 roku sprawi, że już nigdy nie wróci wygodny i bezpieczny świat rozpasanej konsumpcji kosztem naturalnych zasobów Ziemi sprzed pojawienia się zarazy?

To pytanie w naszej ECHO-SONDZIE, która pojawiła się na naszej stronie. Zapraszamy do wzięcia w niej udziału (link do wyników poniżej)

https://www.nautilus.org.pl/echosonda,601,czy-pojawienie-sie-koronawirusa-i-prawie-calkowity-paraliz-naszej.html

Autor serii książek o „Przebudzeniu Ziemi” dostał od nas zadanie odpowiedzenia na szereg ciekawych pytań lub rozwinięcie konkretnego zdania...

Jaka była Twoja pierwsza myśl, kiedy to się zaczęło?
Czym twoim zdaniem jest koronawirus?
Czy ludzkość jest świadoma tego, co się teraz dzieje na Ziemi?
Czy obce cywilizacje uratują ludzkość?
Czy powróci świat, jaki znamy?
Najbardziej optymistyczny scenariusz…
Najbardziej pesymistyczny scenariusz…
Od czego zależy przetrwanie ludzkości?
Jaki procent ludzkości może stracić życie?
Czy po uderzeniu zarazy czeka nas wojna?
Co dalej z wiarą? Czy koronawirus umocni religie?
Najbardziej niebezpieczne miejsce na Ziemi to…
Najbardziej bezpieczne miejsce na Ziemi to…
Co zrobić, aby przeżyć zbliżającą się zagładę?
Czy żal ci świata, który koronawirus właśnie zamienia w ruinę?
Najważniejsze słowo w przyszłym świecie po „koronawirusie” to…

Jak sobie z tym zadaniem poradził Igor Witkowski? Możecie się sami przekonać oglądając materiał poniżej.

Na koniec jeszcze nietypowa prośba.  Dostaliśmy ciekawą wiadomość od naszego czytelnika, który napisał dość długi list…  publikujemy go poniżej.

From: […]
Sent: Sunday, April 19, 2020 10:46 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Prośba w sprawie DPS w Radomiu


Szanowna załogo,
Na pewno docierają do was wiadomości, że polski świat ezoteryczny dosłownie pije litrami teorie spiskowe dotyczące koronawirua. Najnowsza głoszona przez nawiedzonych miłośników spisków wszystkich wokół przeciwko nam jest idealnie dostosowana do naszej mentalności „polskiego Janusza”. To wyjątkowo agresywna teoria spiskowa, która zakłada już nie nawet wielką ściemę, ale wszechświatowy teatr milionów udających, że zachorowali na coś, czego nie ma, a co zrobili „oni”. Kim są oni? Źli, cieknie im cuchnąca ślina z gęby, okradają nas, chcą nas zabić dla kasy i władzy, zaczipować i  zaszczuć itp. Zgodnie z tą teorią koronawirusa… nie ma. Nie istnieje. Setki relacji od ludzi, którzy przeszli atak tego wirusa w moim mieście (moja żona pracowała w Domu Opieki Społecznej i niestety jest na kwarantannie) na płuca to nieszczęśni symulanci, aktorzy opłacani przez znienawidzone NWO, a koronawirusa nie ma. Po prostu nie ma! ;) Podobnie, jak nigdy nie było żadnych samolotów uderzających w WTC, ale tam w spisku uczestniczyło raptem 70-75 milionów Amerykanów, a tym razem prawie 4,5 miliarda ludzi.
Jak pewnie wiecie sytuacja najbardziej dramatyczna jest nie w szpitalach, ale właśnie w Domach Opieki Społecznej, gdzie potrzeba wolontariuszy, gdyż koronawirusem zaraziło się 70 i więcej procent personelu szpitalnego. Wiem coś o tym, bo jak już napisałem mam w domu osobę pracującą w służbie zdrowia i tam w DPS-ach jest naprawdę koniec świata. Podobnie jak w Polsce jest w innych krajach. Lekarze i pielęgniarki z innych szpitali świadomi powagi sytuacji i zagrożenia odmawiają pracy w DPS-ach nawet mimo poleceń służbowych, gdyż przeraża ich ilość osób z personelu medycznego, które potem trafiła na oddziały zakaźne.
Dlaczego o tym piszę do Was? Może uda Wam się zaapelować do miłośników tych zidiociałych teorii spiskowych, aby nie szukali koronawirusa po szpitalach, ale żeby zgłosili się jako wolontariusze do DPS-ów. Oni się będą czuli całkowicie bezpieczni, bo przecież „koronawirusa nie ma… to ściema!”. To oznacza, że nie będą potrzebowali ani maseczek, ani rękawic, czy o kombinezonach ochronnych nie wspominając. Jak można się przeżyć walkę o życie po zarażeniu się czymś, czego nie ma? Pomyślałem, że może to stado baranów da się namówić na udowodnienie światu i sobie, że zidiociałe teorie spiskowe są prawdziwe, a oni – zanim się sami pozarażają – trochę pomogą, bo jest prawdziwy dramat przez brak chętnych do pomocy. Koronawirus ich wyleczy z opowiadania idiotyzmów na wiele lat – gwarantuję. Trzeba ich tylko namówić, aby darowali sobie maseczki i wszelkie reguły bezpieczeństwa… i spokojnie patrzcie, co się będzie działo.
Czy możecie zamieścić też linka, gdzie mogą się zgłaszać i na własne oczy zobaczyć, jak to nie ma tego koronawirusa? Ja akurat jestem z Radomia, ale w każdym województwie przy wojewodach są takie specjalne osoby, którym można zgłaszać chęć pomocy i wolontariatu w DPS-ach.

https://radom.wyborcza.pl/radom/7,48201,25861675,koronawirus-wojewoda-wolontariusze-do-szpitali-nie-do-dpsow.html

i właściwy link, który im prześlijcie:

https://www.gov.pl/web/koronawirus/pomoc-dla-potrzebujacych

Pozdrawiam
[dane do wiad. FN]