Amerykańskie służby przygotowują raport o UFO. Ma zostać opublikowany 25 czerwca 2021 i już wiadomo, że będzie zawierał relacje o obiektach, których możliwości są poza zasięgiem wszelkich samolotów, dronów, pocisków itp. Amerykańskie służby specjalne przeanalizowały ponad 120 incydentów z udziałem niezidentyfikowanych obiektów latających z ostatnich 20 lat. Według przecieków opisanych przez "The New York Times" ma być w nim użyte sprytne sformułowanie, że – cytat – „służby nie znalazły żadnych niepodważalnych dowodów na to, że obiekty te pochodziły od obcej cywilizacji”. Raport jednocześnie jednoznacznie pokazuje, że za UFO stoi technologia, która znana jest jedynie z twórczości pisarzy S-F.

Członkowie komisji ds. wywiadu Izby Reprezentantów otrzymali raport Pentagonu na temat „niewyjaśnionych zjawisk powietrznych”.

– To była bardzo pouczająca lektura – powiedział Andre Carson z Partii Demokratycznej.

Przed publikacją raportu parlamentarzyści otrzymali wgląd do ściśle tajnego dokumentu. Pytani przez New York Post przedstawiciele Izby Reprezentantów nie chcieli zdradzić, czy w raporcie znajdują się nieznane dotąd informacje na temat istnienia życia poza Ziemią.

Demokrata Mike Quigley stwierdził, że raport „nie zawiera odpowiedzi na wszystkie pytania i spora część zjawisk pozostanie niewytłumaczalna”. Za jakiś czas raport ma zostać ujawniony.

– Gdybym miał przewidzieć, jak zareaguje na niego opinia publiczna, to raczej spodziewam się jednego słowa: rozczarowanie” – dodał.

– Pozostaje całe mnóstwo pytań w temacie bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. Musimy zrozumieć, że inne kraje mogą stosować do celów szpiegowskich bardziej rozwiniętą technologię niż ta, którą my mamy dostępną. Takie raporty jak ten, pomogą nam zrozumieć wiele rzeczy – uzupełnił Sean Patrick Maloney z Partii Demokratycznej.

– Podchodzimy bardzo poważnie do niewyjaśnionych zjawisk na niebie. To niezwykle ważne dla naszego bezpieczeństwa narodowego. Chcemy wiedzieć, z kim mamy do czynienia – dodał.

Podczas narady w Bazie FN zespołu z projektu „Otwarte Niebo” przeanalizowaliśmy wszelkie informacje, które docierają do nas zza oceanu dotyczące tego raportu. Nie ma wątpliwości, że nie będzie zawierał niczego nadzwyczajnego z naszego punktu widzenia. Relacji o obserwacjach dziwnie zachowujących się obiektów na niebie mamy pełne katalogi i jest jasne, że w raporcie nie padnie nawet jedno zdanie, że z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością można zakładać, że są to pojazdy obcych cywilizacji. Zamiast tego przeczytamy zdania typu „służby nie znalazły żadnych niepodważalnych dowodów na to, że obiekty te pochodziły od obcej cywilizacji”. Ale mimo wszystko jest ogromny przełom w sprawie UFO. Ludzie czytając nawet takie ogólnikowe zdania zaczęli się orientować, że Niezidentyfikowane Obiekty Latające są częścią naszej rzeczywistości i z tym wyzwaniem przyjdzie nam się wkrótce zmierzyć. W mediach na całym świecie liczba publikacji ze słowem „UFO” przekroczyła wszelkie granice. Podobnie jest z największymi stacjami telewizyjnymi – temat UFO jest niczym temat terroryzmu czy zmian klimatycznych żelaznym punktem nowych produkcji. Przykład pokazujący tę tendencję poniżej.

J.J. Abrams, reżyser filmów z serii „Gwiezdne wojny”, „Mission: Impossible” czy „Star Trek”, stworzył dla stacji Showtime czteroczęściową sagę o UFO i przypadkach jego zaobserwowania, do których dochodziło przez lata.

W 2017 roku amerykański dziennik „The New York Times”, a później także „New Yorker”, informowały o tym, że Pentagon od lat śledzi pojawiające się wiadomości o UFO. W tym samym czasie piloci marynarki wojennej USA zarejestrowali  wideo, na którym widać niezidentyfikowane obiekty latające na niebie.

 Teraz J.J. Abrams  zrealizował dla Showtime czteroczęściowy serial o ludzkiej fascynacji tym niezbadanym zjawiskiem. Twórcy rozmawiają ze świadkami z całego kraju, którzy twierdzą, że widzieli UFO, a także badają całą historię fenomenu z punktu widzenia kultury i polityki. „»UFO« stawi czoła najbardziej zagadkowym pytaniom w tej sprawie. Dlaczego wierzymy, w to, co wierzymy? Jaka jest nieuchwytna prawda kryjąca się za tą trwającą od dziesięcioleci tajemnicą?” – czytamy w oficjalnym opisie serii.

Jak podaje Collider, jednym z nich jest J.J. Abramsa, reżyser i producent znany między innymi z serialu "Lost: Zagubieni" oraz dwóch części najnowszej trylogii "Star Wars" oraz jego firma produkcyjna Bad Robot, zajęli się pracą nad serialem dokumentalnym "UFO" reżyserowanym przez Marka Monroe ("Icarus") i Paula Crowdera ("Riding Giants"). Tytuł ma zbadać fascynację społeczeństwa niewyjaśnionymi zjawiskami oraz sprawą ewentualnego w związku rządu amerykańskiego, prywatnych firm i wojska z ukrywaniem prawdy o zjawiskach pozaziemskich w celu realizacji własnych celów.

Serial "UFO" przedstawi niepokojące teorie na tematy z pierwszych stron gazet, będące przedmiotem realnego zainteresowania wpływowych polityków i dyrektorów generalnych dużych firm. Twórcy położą szczególny nacisk na ukazanie wyśmiewania i ostracyzmu w kierunku zwykłych obywateli drążących te same zagadnienia.

Produkcja została zainspirowana artykułem z New York Times w 2017 roku, który ujawnił, że Pentagon posiadał własny program badań nad UFO. Twórcy będą się starali zbadać historię tego zjawiska, a także podkreślić zeznania naocznych świadków z całego USA. Główne pytania postawione przez reżyserów to: dlaczego wierzymy w to, w co wierzymy i jaka jest nieuchwytna prawda stojąca za tajemnicą liczącą kilkadziesiąt lat?

"UFO" - kiedy premiera serialu?

 Produkcja będzie składać się z czterech odcinków. Oprócz Abramsa wśród producentów figurują również Glen Zipper, Mark Monroe, Sean Stuart, Ben Stephenson, Rachel Rusch Rich, Kevin Lincoln, Maren Domzalski i Paul McGuire. "UFO" zostanie wyemitowane na antenie stacji Showtime 8 sierpnia 2021 roku. Na razie nie wiadomo, kiedy będzie można obejrzeć serial w Polsce.

źródło: https://www.radiozet.pl/Seriale/UFO-nowy-serial-tworcy-Lost-Zagubieni

Dziennikarze CNN przeanalizowali nowo ujawniony raport dotyczący UFO i rozmawiali z członkami rządu oraz ekspertami ds. bezpieczeństwa. Zwrócili uwagę, że urzędnicy po raz pierwszy poważnie traktują temat niezidentyfikowanych obiektów latających i "rozważają ich rzeczywisty wpływ na bezpieczeństwo narodowe".

- Każdy, kto poświęcił temu wystarczająco dużo uwagi, rozumie, że musi traktować to poważnie - powiedział David Norquist, były zastępca sekretarza obrony, który utworzył w 2020 r. grupę zadaniową, aby ocenić charakter UFO. Eksperci podkreślają, że podchodzą do tematu z otwartym umysłem i nie zamykają się na żadną z opcji: UFO mogą pochodzić z naszej planety lub być wytworem obcej cywilizacji.

"Zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego"

- Gdyby te obiekty [UFO] miały na boku oznaczenie, np. w postaci flagi Rosji, to dziś nie prowadzilibyśmy tej rozmowy - powiedział Norquist.