Udało nam się zdobyć bardzo ciekawą książkę, która trafia do Biblioteki FN.

Jest w niej historia niezwykłego człowieka, który swoim talentem do jasnowidzenia zyskał szacunek okolicznych ludzi.

O istnieniu tej książki zawiadomił nas czytelnik FN.

Dnia wt, mar 22, 2022 o 08:41 PM, [...]  napisał:

    Witam. Kilka dni temu postanowiłem poprzeglądać zapisane wcześniej różne materiały, skany starych książek o przepowiedniach. Jest tego sporo i być może również FN posiada takowe ale postanowiłem przesłać. Książka wydana w 1904r. "Śpiący Biały Orzeł". Książka sporo nawiązuje do Rusinów jak się kiedyś mówiło o Ukraińcach a moją szczególną uwagę zwróciły dwa momenty - na stronie 22: "Kiedy na wschodzie rozpoczną się wielkie wojny .. " oraz strona 24-25 "Proroctwo św. Jana Kapistrala" spisane w 10 punktach a szczególnie punkty 7, 8 i 9 gdzie min. mowa o 3 dniach kataklizmów - czyżby ciemności. Brzmi to jakoś znajomo.

Spójrzmy na te strony. Najpierw 22.

I jeszcze strony 24-25.

Jak pewnie wiecie od lat jesteśmy w bardzo ścisłym kontakcie z jasnowidzem Krzysztofem Jackowskim, którego fenomen obserwujemy z bliska od 30 lat. O jego wizjach przyszłości będzie innym razem, ale już teraz warto odnotować bardzo ciekawe informacje, które pojawiły się w jego ostatniej audycji. Krzysztof Jackowski cały czas konsekwentnie rysuje pewien scenariusz dla Polski i Europy, który będzie wiązał się jakimś wydarzeniem w Ukrainie, które zmieni sytuację i będzie związane ze skażeniem. Tym razem podał więcej szczegółów, bo jego zdaniem ma to mieć związek z "ciężarówkami, które wybuchną". Będzie także duża zmiana dla Polski.

[...] Jesteśmy w przeddzień innej Polski. Polska będzie podzielona! Nasz kraj mocno odczuje efekty tego, co się obecnie dzieje na Ukrainie, ale tutaj nie będzie wojny. Niemcy zamkną granicę, do Polski napłynie jeszcze więcej uchodźców [...]

W sprawie wizji z 19 kwietnia 2022 naszego przyjaciela z Człuchowa napisał do FN jeden z czytelników.

Dzień dobry.

W audycji z dnia 19.04.2022 Pan Jackowski wspomina o możliwym skażeniu powietrza na Ukrainie w Sewastopolu (Krym) od wybuchu ciężarówek / wozów wojskowych lub będą blisko miejsca, gdzie zbombardowanie spowoduje skażenie (początek od 42:46).

Zaciekawiło mnie to ponieważ w mieście Armiańsk na Krymie w roku 2018 doszło już wcześniej do skażenia środowiska na skutek wycieku "nieznanych substancji" z zakładu chemicznego.
Cytat z:
https://fakty.tvn24.pl/fakty-o-swiecie,61/krym-podejrzenie-katastrofy-ekologicznej-w-armiansku,866321.html

"Budynki i samochody w całym Armiańsku pokrył rdzawy nalot. Mieszkańcy zaczęli masowo narzekać na nudności, pieczenie w gardle i problemy z oddychaniem. Rolnicy zaczęli donosić o usychających uprawach - Nagle truskawki zaczęły więdnąć. Nigdy wcześniej nie miało to miejsca w sierpniu. Liście kompletnie uschły - mówi jeden z mieszkańców miasta. Z drzew zaczęły spadać pożółkłe liście. Nie byłoby w nic dziwnego, gdyby stało się to jesienią, ale wszystko zaczęło się 23 sierpnia. Rdzawy nalot pojawił się nawet w domowych wnętrzach. - Niedawno wyremontowaliśmy kuchnię. Nagle pojawił się w niej rdzawy osad. Był wszędzie. Pojawił się nawet na lodówce - opowiada mieszkanka Armiańska. Podejrzenie z miejsca padło na miejscową fabrykę. Krymski Tytan specjalizuje się w produkcji tlenku tytanu, ale emituje też dwutlenek siarki."

I jeszcze jeden cytat z:
https://wiadomosci.wp.pl/krym-zagrozenie-ekologiczne-z-powodu-zanieczyszczenia-powietrza-zamknieto-szkoly-6292062603871873a

"Jak podają ukraińskie media mieszkańcy północnego Krymu skarżą się na dotkliwe bóle gardła oraz nudności. Donoszą również o żółtym, zbliżonym wyglądem do rdzy nalocie, który pokrył samochody i budynki oraz przedwczesnym żółknięciu i wypadaniu liści z drzew."

Zastanowiło mnie to tym bardziej ponieważ, tuż przed inwazją 23 lutego w tym samym zakładzie Rosjanie ogłosili ewakuacje nocnej zmiany. Ukraińcy obawiali się o prowokację ze strony Rosji. Link poniżej:

https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-niepokojace-doniesienia-z-krymu-dotycza-fabryki-chemikaliow,nId,5851179

Czy to jest nasz "żółty proszek"? I czy rzeczywiście może dojść do Polski?

Pozdrawiam załogę Nautilus.

Ostatnie dni to mocne nadrabianie zaległości na pokładzie okrętu Nautilus. I to zaległości z ostatnich kilku tygodni. Dotyczy to także odpowiedzi na e-maile (została ostatnia partia ok. 50 wiadomości wymagających odpowiedzi) - przepraszamy wszystkich, którzy dostają odpowiedzi dopiero teraz lub jeszcze na nie czekają. 2-3 dni i już wszystko będzie on-line.