Fundacja Nautilus - Artykuły

Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6292x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5

Zachowany w kajucie.

Dodaj do interesujących

Pon, 12 gru 2005 00:00
Autor: FN, źródło: FN

W czasie silnej modlitwy tłumu figura Matki Boskiej porusza się! – przedstawiamy ciekawy list w sprawie tzw. Cudu Ruchomej Figurki, który ma miejsce na Ukrainie

W archiwum Fundacji NAUTILUS są różne fenomeny religijne, ale nigdy nie spotkaliśmy się z tzw. „cudem ruchomej figurki”. Wydaje się, że o czymś takim mówi list czytelniczki religijnego pisma „Miłujcie Się”, który dotarł do naszej redakcji. Oto ten list: Szanowna redakcjo! Dziękuje za Wasze czasopismo „Miłujcie się”. Z ostatniego numeru tego dwumiesięcznika dowiedziałam się o fenomenie 101 obrazów Matki Bożej w Rzymie, w 1796 roku, podczas barbarzyńskiej nawały francuskich wojsk na północną część Włoch. Uważam za swój obowiązek powiadomić redakcję, że fenomen ”ożywania” figury Matki Bożej ma miejsce w wiosce Zadyczyn na terenie powiatu Terembowslańskiego, na Tarnopolszczyźnie i trwa od sierpnia 2000 roku. Z czterech figur będących w tej wiosce ożyła jedna – ta, obok której podczas święta Jordanu (19 stycznia) , święci się co roku wodę. W sierpniu ubiegłego roku ludzie z wioski zaobserwowali, że figura Matki Bożej porusza się (pochyla, skłania), a postument w tym czasie jest nieruchomy. Ruchy te obserwują prawie wszyscy. To zjawisko powoduje zbieranie się tłumów z sąsiednich wiosek i z Tarnopola, odległego o 19 kilometrów od Zadyczyna. Poruszanie się figury Matki Boskiej nie jest ciągłe i pojawia się zazwyczaj po wytrwałej modlitwie tłumu. Od końca listopada 2000 roku Matka Boża porusza też powiekami. W Zadyczynie jest kościół, kościół w którym odprawia się Mszę św. Ksiądz Ksiądz Mikuliniec, miasteczka położonego 2 kilometry od wioski. Ponieważ poruszam się na wózku inwalidzkim, nie mogę sama wybrać się do Zadyczyna (mojej rodzinnej wioski). Opisuję to, co usłyszałam z ust tych, którzy byli świadkami fenomenu „ożywania” kamiennej figury. Jest mi bardzo żal, że nie mogę odwiedzić tego dziwnego miejsca, sfotografować figury i wysłać Wam zdjęcia. Danuta Dyczkowska, Ukraina Od redakcji: Oczywiście możemy założyć ludzką naiwność i chęć na siłę zobaczenia tego, co się chce... Faktem jest jednak, że na świecie jest kilka kościołów, które są znane właśnie z tego fenomenu. Być może wyjaśnieniem tej zagadki jest układ światła, które jest w kościele,a być może mamy do czynienia z autentycznym zjawiskiem X`Files. Jeżeli ktoś z naszych czytelników słyszał o tym przypadku, prosimy o kontakt: nautilus@nautilus.org.pl. 0601384804, Fundacja NAUTILUS skr. 221, 00-950 Warszawa

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6292x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5

Zachowany w kajucie.

Dodaj do interesujących

Pon, 12 gru 2005 00:00
Autor: FN, źródło: FN

* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Rejestracja

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

wszystkie wpisy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej