Fenomen Krzysztofa Jackowskiego jest o tyle zastanawiający, że rozbija w proch wszelkie teorie o nienaruszalności linii czasu. Jackowski tysiące razy udowodnił, że nie tylko potrafi znaleźć ciało zaginionej osoby, ale także potrafi przewidzieć wydarzenia z przyszłości. Na temat tego, jak to robi, postaramy się kiedyś szerzej opowiedzieć. Tym razem zajmiemy się bardzo zagadkowym aspektem jasnowidzenia, czyli tzw. „trzecim okiem”. Ciekawe, że Jackowski potwierdza, że taki niewidoczny organ posiada każdy człowiek. To właśnie jego używa do jasnowidzenia, czyli przekraczania bariery czasu i przestrzeni. Umiejscawia go pośrodku czoła, tuż nad linią brwi. Sam nigdy nie pozwala dotykać tego miejsca i radzi, aby osoby trenujące jasnowidzenie także nie czyniły tego bez potrzeby. Osoby widzące aury widzą „trzecie oko” jako jasny punkt na czole każdego człowieka. Podobno promieniuje głębokim kolorem niebiesko-fioletowym, jest tam też kolor indygo (symbolem tej czakry jest dwupłatkowy lotos). Trzecie Oko nazywane jest również "centrum duszy" Czakra związana jest z centralnym układem nerwowym, a więc z mózgiem, móżdżkiem, rdzeniem kręgowym. Kontroluje wszystkie wyższe czynności umysłu - myślenie racjonalne, pamięć itp. Czakra ta rządzi też widzeniem, zarówno fizycznym, jak i wewnętrznym" jasnowidzeniem oraz telepatią. Według starohinduskich przekazów rozwinięcie „trzeciego oka” powoduje możliwość pełnego korzystania z mocy umysłu, możliwość kreowania rzeczywistości na poziomie świata fizycznego wedle swej Woli (zgodnej z najwyższym dobrem swoim i innych). Jest ono bowiem siedzibą Boskiej Inteligencji (nazywaną często Intuicją). Ma połączenie energetyczne z przysadką mózgową, która zarządza gospodarką hormonalną w organizmie. Odpowiada za intelekt, rozbudza wyobraźnię, intuicję oraz zdolności paranormalne. Kiedy „Trzecie Oko” jest otwarte, wtedy można przewidywać reakcje innych ludzi oraz wydarzenia. W środę 3 stycznia podczas spotkania Fundacji NAUTILUS ustalaliśmy strategię czegoś, co planujemy wkrótce zorganizować w Warszawie na bardzo dużą skalę (to będzie dla nas zupełna nowość, jeśli chodzi o organizację). Podczas spotkania Krzysztof Jackowski przekazał nam dokumenty od policji, o których za chwilę. W trakcie spotkania zostało mu zrobione zdjęcie, które chcemy Wam pokazać. Najsłynniejszy polski jasnowidz ma intrygującą twarz, ale… na zdjęciu widać, jak niezwykłe jest czoło jasnowidza z Człuchowa. Oto to zdjęcie: Próbowaliśmy przekształcić to zdjęcie i oto efekt naszej pracy. Czy to możliwe, że na czole jasnowidza ukazało się owo legendarne „trzecie oko”? Zdjęcie intryguje i... to jest dokładnie ten punkt, który wkskazuje Jackowski jako umiejscowienie "tego niewidocznego organu ludzkiego umysłu". Podobno są takie miejsca na świecie, gdzie adeptom magii robi się w tym miejscu otwory, aby uaktywnić trzecie oko. Słyszeliśmy o tego typu praktykach w niektórych klasztorach buddyjskim, gdzie mnichom robi się małą operację. Nie potrafimy potwierdzić tego, że tak jest istotnie. Nie widzieliśmy nigdy zdjęcia, ale... kto wie. Krzysztof Jackowski ma ciekawy zwyczaj. Polega on na tym, że jeśli uda mu się prawidłowo wskazać zwłoki poszukiwanego człowieka lub pomóc w inny sposób policji, wtedy prosi policjantów o przysłanie mu potwierdzenia. W ten sposób udało mu się zebrać bardzo pokaźny zbiór dokumentów, które zostały wysłane przez komendy policji. Jest to bardzo unikalny zbiór, w sumie niezwykły dowód na jasnowidzenie. Trudno bowiem uwierzyć, że policjanci w całym kraju są gotowi kłamać po to, żeby… w sumie nie ma jasnej odpowiedzi, po co mieliby kłamać. Jackowski przekazał nam znaczną część tych dokumentów i są one w archiwum Fundacji NAUTILUS. Planujemy pewną operację związaną z tym materiałem. Jaka jest treść tych dokumentów? Pokażemy Wam jeden z nich wybrany losowo, który został zeskanowany specjalnie na potrzeby tego tekstu.