Fundacja Nautilus - Artykuły

Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6188x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5

Zachowany w kajucie.

Dodaj do interesujących

Czw, 1 mar 2007 00:00
Autor: FN, źródło: FN

Kobieta w białej sukni wyszła z wagonu. Nie miała twarzy! - relacja naszego czytelnika o spotkaniu ducha w pociągu PKP.

Nasz ostatni tekst o duchach zaowocował tym, że na adres nautilus@nautilus.org.pl posypały się Wasze historie o spotkaniach z istotami z zaświatów... Dziś chcemy Wam zaprezentować tekst o spotkaniu ducha w pociągu. Jest to naprawdę mocna rzecz i jeśli jest prawdą, to będzie to pierwszy tego typu przypadek w Polsce. Nam wiadomo o historii z Belgii, kiedy to na pokładzie samolotu widywany był duch stewardesy, która kiedyś pracowała w tym samolocie i zginąła w tragicznym wypadku. Tutaj jednak występuje panna młoda, ale... sami poczytajcie. -----Original Message----- From: Anna............ Sent: Tuesday, February 27, 2007 9:59 PM To: nautilus Subject: Pytanie Od niedawna, ale z ogromnym zainteresowaniem czytam wasze artykuły. Przyznam się, że w mojej rodzinie bardzo często zdarzają się dziwne historie. Wielu członków mojej rodziny miało kontakt ze zmarłymi, niektórzy na jawie, do mnie zmarli przychodzą we śnie, ale nie o tym chciałam napisać. Kilka lat temu mój tata jechał pociągiem. Był właściwie sam w wagonie, nie chciało mu się siedzieć w przedziale, więc wyszedł na korytarz. Wtedy zobaczył jak kobieta w sukni ślubnej wychodzi z jednego z przedziałów. Bardzo go to zaintrygowało bo komu przyszłoby do głowy zobaczyć pannę młodą w pociągu. Ona szła w jego kierunku, więc postanowił się jej przyjżeć. Zwrócił uwagę na to, że całe jej ciało było zakryte, w momencie kiedy mijali się na korytarzu ona odwróciła twarz w stronę mojego taty. A jego oblał zimny pot bo zobaczył otchłań, zupełną ciemność. Kobieta poszła dalej ale nie przeszła do drugiego wagonu, ani nie wysiadła z pociągu. Mój tata stwierdził, że jeżeli działoby się to w nocy to umarłby chyba na zawał, na szczęście była godzina 13. Ale jeszcze teraz jak to opowiada to ciarki go przechodzą. Mój tata chciałby się dowiedzieć jak to można wytłumaczyć, czy może jeszcze ktoś widział tą kobietę. Pozdrawiam Ania Kolejne polskie "Ghost stories" wkrótce!

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6188x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5

Zachowany w kajucie.

Dodaj do interesujących

Czw, 1 mar 2007 00:00
Autor: FN, źródło: FN

* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Rejestracja

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

wszystkie wpisy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej