Sob, 26 maj 2007 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Ludzkość wkracza w decydującą fazę swojego rozwoju. Już czas powiedzieć jasno i wyraźnie: „globalne ocieplenie jest faktem”. Potwierdza to raport Międzynarodowego Zespołu do spraw Zmian Klimatu. Zaczęło się ostatnie "5 minut".
Globalnego ocieplenia nie da się zatrzymać – taki wniosek wypływa z raportu, który został opublikowany przez gazetę „Dziennik”. Temat globalnego ocieplenia na stałe zagościł na naszych łamach, więc postanowiliśmy przedrukować obszerne fragmenty tego tekstu.
Dziennik 2007-05-26
Jeśli temperatura w tym stuleciu wzrośnie o 2,5 stopnia, na krawędzi wymarcia znajdzie się 30 proc. roślin i zwierząt na świecie. Blisko 1800 km2 polskiego wybrzeża grozi zalanie.
Nie już żadnych wątpliwości: świat stoi przed groźbą ekologicznej zagłady. Globalne ocieplenie coraz dobitniej okazuje się zjawiskiem realnym, a nie wymyślonym. Jak mu zapobiec, zastanawiają się dziś politycy, naukowcy, artyści. Kłopot w tym, że w Polsce kwestia ta spychana jest na dalszy plan.
Fakty są jednoznaczne - informuje gazeta - jest źle, może być jeszcze gorzej, a to wszystko nasza wina. Nawet największych sceptyków musi przekonać raport Międzyrządowego Zespołu do spraw Zmian Klimatu (IPCC) - jego trzeci fragment poznaliśmy na początku maja. Główna przyczyna efektu cieplarnianego to nadmierna emisja dwutlenku węgla do atmosfery. Gaz ten powstaje na skutek spalania różnych substancji, przede wszystkim węgla.
Tragiczne rezultaty efektu cieplarnianego są widoczne gołym okiem. Pogoda wariuje. Przypuszcza się, że do końca tego wieku średnia temperatura na świecie wzrośnie o 2 - 4 stopnie Celsjusza. Wystarczy jednak, żeby podniosła się o 2,5 stopnia, a na krawędzi wymarcia znajdzie się 30 proc. roślin i zwierząt na świecie. Poza tym czekają nas fale potwornych upałów, susze i gwałtowne powodzie oraz wichury o niespotykanej dotąd niszczycielskiej sile. Te ostatnie powstają na skutek coraz silniejszego nagrzewania się wód morskich. Zależność jest prosta: im morza są cieplejsze, tym silniej wieje.
W jakim jesteśmy punkcie? To dobrze pokazuje poniższa symulacja, na której widać, że około roku 2250 cała nasza planeta będzie przypominała Saharę. Zwięrząt prawdopodobnie już na niej nie będzie, gdyż wymrą z braku wody To, że coś niedobrego naprawdę zaczęło się dziać, pokazują ostatnie rekordy temperatur w Polsce. W ciągu najbliższych kilku dni Polska będzie najcieplejszym krajem Europy. Do poniedziałku wieczorem mieszkańcy województw: łódzkiego, mazowieckiego i lubelskiego mogą się spodziewać fali upałów. Popołudniami temperatura może sięgać nawet 34 stopni C. - ostrzegł rzecznik prasowy Wojewody Mazowieckiego. Tak wysokich temperatur w maju nie było od wielu lat, a przecież najgorętszy okres mamy dopiero przed sobą.
Od Fundacji NAUTILUS
Brak wyobraźni, nonszalancja, skrajna głupota – tylko takie określenia pasują do tego, co obecnie dzieje się na Ziemi. Populacja ludzkości zwiększa się w postępie logarytmicznym z każdym dniem i powoli zbliża się do momentu, w którym przeludnienie stanie się faktem. Spalanie ropy naftowej i emisja dwutlenku węgla sprawia, że galopuje do nas kolejny „jeździec światowej apokalipsy”, czyli globalne ocieplenie. Pod tą niewinnie brzmiącą nazwą kryje się prawdziwy potwór. Żyjemy w komforcie, w łazience po przekręceniu kranu poleci czysta, zimna woda, a wieczorem pójdziemy sobie do klimatyzowanego kina na wesoły film. Wydaje się, że w sumie to fajnie, że jest ciepło. Ludzie żyją w ułudzie spokoju, ciągle mają wrażenie, że ich ta sprawa nie dotyczy. Beztrosko będą przeglądali prospekty nowego samochodu, który planują kupić i w ich głowach nie pojawi się nawet cień refleksji, że rytm silnika tego auta przypomina tykający zegar zagłady... Ludzie z pobłażaniem machają ręką na ostrzeżenia dotyczące apokalipsy ekologicznej, która zbliża się nieuchronnie. Jak wiecie, wystąpiliśmy z inicjatywą zaproszenia do Polski Ala Gore`a, aby wygłosił u nas wykład „Niewygodna Prawda”. Al Gore twierdzi w czasie wykładu, że globalne ocieplenie można zatrzymać, że trzeba „wspólnie i razem” ograniczyć liczbę emisji dwutlenku węgla itp. Raport Międzynarodowego Zespołu do spraw Zmian Klimatu mówi coś przeciwnego. Punkt krytyczny mamy już za sobą, teraz lecimy w dół i tylko trzeba się zastanowić, jak będzie wyglądał upadek. Fundacja NAUTILUS posiada zbyt dużo wiedzy na temat tego, co dzieje się w tej chwili na świecie, aby milczeć. Będziemy robili wszystko, aby prowadzić akcję uświadamiającą i przekonać ludzi na całym świecie, że... Wszyscy czytający regularnie nasze strony wiedzą, jaki jest nasz cel.
I na koniec mała refleksja rodem z naszej ulubionej półki X`Files. W 2003 roku mieszkaniec Wierzchowa koło Szczecinka Lech Haciński przeżył jedno z najbardziej wiarygodnych Bliskich Spotkań III Stopnia z UFO, jakie zdarzyło nam się kiedykolwiek analizować. Obcy prosili go wtedy o przekazanie (za pośrednictwem ludzi, którzy się do niego zgłoszą) przesłania do całego świata. Brzmi ono bardzo prosto i warto go przytoczyć:
CHROŃCIE ZIEMIĘ, POWIETRZE i WODĘ
BO GROZI WAM ZAGŁADA LUB KATASTROFA
Historia Lecha Hacińskiego i jego spotkania z UFO ma swój ciąg dalszy i szczególnie w ostatnich dniach dramatycznie nabrała tempa, ale... teraz zwrócimy Wam uwagę na coś, nad czym wielokrotnie zastanawiał się sam Haciński. Obcy telepatycznie przekazali mu ten przekaz. Kazali mu zapamiętać każde słowo. Jego najbardziej zastanowiło słowo „lub”, które pokazuje nieuchronność tego, co ma się stać. Jest tylko mała alternatywa: albo będzie zagłada, albo będzie „tylko” katastrofa. Mamy więc wybór, choć patrząc na to, co się od wielu lat dzieje na świecie, ludzkość już dawno wybrała...
Sob, 26 maj 2007 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.