Nie, 24 cze 2007 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Mój syn popełnił samobójstwo! I wtedy stało się coś dziwnego... – poruszająca historia, która pojawiła się podczas Nocnych Spotkań w Programie Pierwszym Polskiego Radia!
Program z serii „Nocne Spotkania” ma już stałą grupę wiernych fanów, którzy czekają kolejną okazję do „zarwania nocy”. Audycja o reinkarnacji była dla Fundacji NAUTILUS wyjątkowo ważna. Po pierwsze sprawa „wędrówki dusz” jest przez nas uważana za priorytetową i może być uznana za jedną z „trzech najważniejszych informacji”, jakie człowiek może uzyskać podczas swojego życia.
Po drugie ten temat jest niczym materiał wybuchowy – łatwo kogoś urazić, wzburzyć, naruszyć system religijnych wartości i tym samym zburzyć wizję świata. Jest to trudne szczególnie w Polsce z powodów, o których w tej chwili nie ma sensu mówić. Wiedzieliśmy, że ta audycja będzie bardzo niebezpieczną wyprawą, ale wszystko przebiegło wspaniale. Odsłuchując audycję polecamy Wam dwa ważne momenty, z których jeden jest... fenomenalnie ważny!
Telefon od księdza Jezuity i jego „pojedynek o reinkarnację” w eterze przejdzie na pewno do historii nocnych audycji. A jednak nas najbardziej poruszył inny moment, telefon od kobiety, którą opisała autentyczne wydarzenie ze swojego życia. Nie mamy czasu spisać całej rozmowy (trzeba będzie to zrobić), ale na gorąco postaramy się go Wam drodzy czytelnicy Nautilusa przytoczyć w skrócie z pamięci.
Podczas audycji zadzwoniła kobieta, która opowiedziała następującą historię.
Kilka lat temu przeżyła tragedię. Jej najstarszy syn się powiesił i tym samym popełnił samobójstwo. Kiedy ona była na krawędzi załamania, doszło do dziwnego wydarzenia. Jej najmłodszy kilkuletni syn podszedł do niej i powiedział, żeby się nie martwiła, gdyż wszystko jest tak, jak być powinno.
Wcześniej bowiem wszyscy uczestnicy tego wydarzenia... już przeżyli podobną tragedię, a teraz jest to jedynie konsekwencja tamtych wydarzeń! Ku zdumieniu swojej matki chłopczyk wyjaśnił, że w poprzednim wcieleniu to ona popełniła samobójstwo. Zrobiła to w taki sam sposób jak obecnie jej syn – powiesiła się.
W tamtym wcieleniu decydując się na śmierć zrobiła ogromną krzywdę bliskim, a najbardziej przeżyła to istota, która tym razem inkarnowała się jako jej najstarszy syn. Cierpienie zrodziło cierpienie, w nowej sytuacji tym razem ona sama mogła poczuć, co to znaczy samobójcza śmierć bliskiej osoby...
Najmłodszy syn powiedział swojej matce, żeby się nie martwiła. Jej ukochany syn żyje bowiem dalej, a całe zło związane z przeszłością dawnych wcieleń już się wypełniło. Teraz już nic więcej złego się nie zdarzy. Na koniec kobieta dzwoniąca do nocnej audycji PR1 powiedziała, że od dziecka ma dziwną przypadłość. Otóż... nie może nosić żadnych szali czy golfów! Jeżeli cokolwiek uciska jej szyję, ona natychmiast się dusi. Jej zdaniem jest to pozostałość po tym, co wydarzyło się w jej przeszłym życiu.
Z pokładu NAUTILUS-a!
Ta historia jest poruszająca z wielu powodów. Pokazuje ona bowiem w idealny sposób działania tzw. „prawa karmy”. Ludzie odradzają się w kolejnych wcieleniach razem z innymi osobami z dawnych wydarzeń, aby lekcja została dokończona. Całe nasze życie jest bowiem szkołą, w której mamy się doskonalić jako „świetliste istoty”. Ktoś, kto stworzył nas, wszechświat i ustalił reguły gry zrobił to w genialny i niesłychanie zmyślny sposób... Kiedy będziecie jeszcze raz przesłuchiwali ten fragment audycji, pomyślcie o tym! I jeszcze jedno – przez kilka dni mieliśmy sporo pracy głównie związanej z wykonywanymi przez nas zawodami i nie mieliśmy czasu zająć się tak naprawdę czymkolwiek, a tym bardziej z nagraniem tej audycji. Tu prośba do naszych czytelników z prośbą o informacje, czy komuś udało się zarejestrować nasze „Nocne Spotkania” ;)
Życzymy Wam miłego dnia i już zabieramy się do naszej trochę zaległej „pracy na pokładzie okrętu N”!
Na koniec kilka zdjęć z Polskiego Radia, które na trzy godziny zamieniło się w pokład NAUTILUS-a!"
Nie, 24 cze 2007 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.