Wt, 17 lip 2007 00:00
Autor: FN, źródło: FN
„Medytacja dla Ziemi” wzbudziła ogromne emocje wśród czytelników stron Fundacji NAUTILUS. Opinie były różne: od entuzjazmu po skrajny krytycyzm.
Nasz tekst umieszczony na stronach o Shelley Yates sprawił, że wiele osób było autentycznie poruszonych. Widzieliśmy to po odzewie od czytelników, a także po ilości osób, które poleciły sobie ten tekst (śledzimy także takie informacje).
Przypomnijmy, że Shelley apelowała o medytację, którą zatytułowała „Medytacja dla Ziemi”. Oto fragment jej wypowiedzi:
Ten dar Boskiej energii i nasze dobre chęci aby tak się stało ocali nas wszystkich. Proszę przyłączcie się do nas 17 Lipca 2007 roku o godzinie 11:11 czasu Greenwich (13:11 czasu Warszawskiego), aby przynieść moc Boskiej miłości do nas wszystkich. Pomagając nam będziecie określali swoje intencje wobec wszechświata jak również określicie się jako ludzie którzy pragną pozytywnych zmian dla naszej planety.
Znaczna część naszych czytelników wzięła udział w tej medytacji. Niektórzy podeszli do sprawy życzliwie, a w czasie medytacji przeżyli – ich zdaniem – niezwykłe chwile.
/z e-maila/
Chce Wam podziękować, bo jestem wdzięczny. To przesłanie to wielka rzecz, tylu ludzi, tyle energii i Miłości, to świetne. Co do samej akcji, to bardzo niezwykłe wydarzenie, pełni Miłości i energii ludzie - czułem ich, a wibracje były na tyle silne, że odrywało mnie od fizycznego ciała, dobrowolnie, łagodnie.
Kamil
napisał(a) 17.07.2007 o 15:38:42:
Bardzo ciekawe doświadczenie czuć że pomagamy naszej ziemi
nam ludziom i zwierzętom;)
Wytrwałem do końca;)
jantar
napisał(a) 17.07.2007 o 14:59:25:
pedro, ja odczułem dokładnie to samo. Że trzymamy się wszyscy za ręce i Nasza energia okrąża ziemię. Było wspaniale, czekamy na efekty! :)
Tomasz
napisał(a) 17.07.2007 o 15:08:58:
Dzisiaj przez kilkanaście minut modliłem się w intencji naszej planety po 13:11. Mam pytanie. Czy osoby modlące się w zwykły sposób też były wtedy obecne ?
Pozdrawiam :)
Adam
napisał(a) 17.07.2007 o 15:10:38:
Mam prośbę dla osób dobrze znających j. angielski, by sprawdzały na www.firethegrid.org co napisała po Naszej medytacji pani Shelley Yates... może już dostała informację od "istot świetlistych".. Strona niby jest po polsku, ale "aktualności" są tylko w j. angielskim...
Pierwszy raz medytowałem... fantastyczne uczucie..
Były też opinie krytyczne od osób, które w tym wszystkim węszyły podstęp lub działanie „złych sił”. ;)
Oto przykład takiego postu:
renata
napisał(a) 17.07.2007 o 16:47:20:
Witam ponownie.I tak w podstępny aczkolwiek ubrany w dobroduszne słówka sposób daliscie sie okraść.Nic dodać nic ująć.
Drodzy czytelnicy,
Dziękujemy wszystkim za udział w tej medytacji, choć publikując ten tekst nasz Mikołaj nie spodziewał się, że będzie taki odzew... Osoby medytujące po raz pierwszy zapewniamy, że medytacja to potęga, którą bardzo trudno zrozumieć osobom takim jak my, ludziom zachodu. Wschód traktuje ją jako potężne narzędzie mogące zmieniać świat. Ten przekaz dotyczący siły zbiorowej myśli potwierdzają także inne przekazy pochodzące od obcych istot przybywających na Ziemię. A to oznacza, ze Wasz czas nie został zmarnowany!
Bedziemy się starali przekazywać Wam coraz więcej wiedzy dotyczącej tego, czym jest myśl i jak działa. Ta medytacja może być dobrym początkiem tego cyklu.
Korzystając z tego, że każdy zamieszczany przez nas tekst czytają dziesiątki (!) tysięcy osób w Polsce i na świecie chcemy wypróbować siłę przekazu telepatycznego. Jest rysunek, nad którym o określonej porze skoncentruje się kilka osób. Jego treść będzie tajemnicą nawet dla osób, które będą brały udział w eksperymencie. Odpowiednio dobierzemy skład zespołu „nadajników”, na pewno weźmiemy Krzysztofa Jackowskiego i jeszcze jedną osobę o zdolnościach medialnych z terenu Warszawy. Postaramy się przesłać ten obraz dla wszystkich czytelników stron FN. Podamy określony dzień i godzinę „transmisji”. Postaramy się, aby data eksperymentu pasowała jak największej ilości osób. Kilka lat temu podobny eksperyment przeprowadził miesięcznik „Nieznany Świat” i program „NAUTILUS Radia Zet”, a jego efekty były zadziwiające. Teraz wzmocnimy „transmisję” kilkoma dodatkowymi elementami. Mamy nadzieję, że spodoba Wam się nasz pomysł. Potem wykonamy kolejny eksperyment, tym razem związany z telekinezą. O terminie eksperymentu powiadomimy Was... po konsultacjach na „mostku oficerskim Nautilusa” ;)
Wt, 17 lip 2007 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.