Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6937x | Ocen: 1

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 2/5


Sob, 18 sie 2007 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

Trwa wakacyjna fala obserwacji obiektów UFO! Ta wiadomość jest skierowana do tych, którzy starają się śledzić wydarzenia związane z tym zjawiskiem z terenu Polski.

Ilość obserwacji, zdjęć i filmów pokazujących obiekty typu UFO zmusza nas do tego, abyśmy przedstawiali te relacje zbierając je razem i publikując jednocześnie w jednej, dość obszernej wiadomości w pasku informacji. Zależy nam na tym, że aby strony Fundacji NAUTILUS były atrakcyjne dla wszystkich, a nie tylko fanów tego – przyznajemy zupełnie otwarcie – niesłychanie fascynującego zjawiska... Bez zbędnych wstępów od razu przechodzimy do przedstawienia relacji. Dwie uwagi. Oczywiście nie sposób stwierdzić ich wiarygodności, ale z naszego doświadczenia wynika, że w przytłaczającej części są one prawdziwe. Ludziom nie chce się robić żartów i marnować na taki żart czas pisząc do nas e-maile (poza kilkoma wyjątkami), ale o naszych obserwacjach w tym temacie napiszemy innym razem. Po drugie nie mamy czasu dokładnie „poprawiać stylistycznie i ortograficznie” wiadomości, gdyż sami szykujemy się do wyprawy badawczej związanej z UFO i z czasem jest kiepsko, a raczej z jego brakiem... ;) Uprzedzamy, że ten "news" jest wyjątkowo potężny informacyjnie, ale musimy tak robić, gdyż w innym wypadku stalibyśmy się serwisem, w którym 90% nowych wiadomości dotyczyło by UFO, a tego chcemy uniknąć. OK, a więc... A teraz ostatnie wydarzenia związane z UFO (niestety to tylko mała część tego, co do nas przysyłacie, ale wszystkie wiadomości są archiwizowane i trafiają do naszej bazy obserwacji UFO!), a zaczynamy od 15 sierpnia. Tego dnia coś przeleciało nad Polską, gdyż w telewizji TVP3 ukazał się materiał o tym, że ktoś widział UFO w okolicach Wałbrzycha. My także musimy odnotować, że takie informacje do nas dotarły. Witam 15-08-2007 około godziny 23.00 - 23.30 po wyjściu z mieszkania na tzw. wieczornego papieroska zoabserwowałem coś na niebie co skłoniło mnie do napisania tej wiadomości. Mianowicie na północnej części nieba zaobserwowałem innaczej świecącą od wszystkich gwiazdę (tak mi się wtedy zdawało)po kilkudziesięciu sekundach "gwiazda" nagle ruszyła! z dużą prędkością na północny wschód a po kilku sekundach prędkość jej zmalała i światło które widziałem zaczęło słabnąć (tak jakby poleciała wyżej) aż w końcu znikła. Co to mogło być? Czy to mógł być tylko jakiś samolot? Czy są samoloty oświetlone białym jasnym światłem? Czy ktoś tego dnia zaobserwował coś podobnego i Wam o tym napisał. I w końcu najważniejsze pytanie CZY TO MOGŁO BYĆ UFO? Z góry dziękuję za czas poświęcony na przeczytanie tej wiadomości i liczę na odpowiedź Serdecznie pozdrawiam Robert Ł. Idzikowice k.Opoczna woj Łódź 15 sierpnia obserwowano UFO w kilku miejscach Polski. Oto kolejna relacja, którą przysłał nam Adam. Miejsce obserwacji: Szczawno Zdrój, ul. Wojska Polskiego, połowa drogi między Biblioteką a Pijalnią Wody Mineralnej w Szczawnie. Data obserwacji 15 sierpnia 2007 Przybliżona godzina rozpoczęcia obserwacji 21:50 (CET) Czas trwania obserwacji 30-50 sekund Opis obiektu: Obiekt pojawił się nagle, nisko na niebie. Rozumiem przez to wysokość 100-200m, o wiele niższą niż przelatujące samoloty, czy też satelity ziemskie które wtapiają się w "niebo". Był na wysokości, na której spotykamy szczyt łuku tęczy. Nie wymagało ode mnie podnoszenia wysko głowy, widok można było osiągnąć poprzez zwrócenie jedynie gałek ocznych. Wielkość ciężko stwierdzić. Na pewno okrągły, symetryczny, jak piłka do koszykówki. Jednak opis jest trudny, nawet Boeing z oddali wygląda jak piłka. Lecz z myśli różnicowałem to z racą oświetlającą wystrzeliwaną przez wojsko aby uzyskać oświetlenie terenu. Barwa Biała wpadająca w fiolet (łuk elektryczny podczas spawania) Jasność (porównać do gwiazdy, Księżyca, itp.) O wiele bardziej intesywna od w/w. Było to jasne światło, blask podobny do reflektorów samolotu podczas startowania/lądowania. Domniemana prędkość Prędkość opadania dość wolna, wyżej wspomniana opadająca raca ze spadochronem. 1-2 m/s pionowo w dół Trajektoria lotu pionowo w dół Sposób poruszania się obiektu. Od momentu pojawienia się, zauważenia przeze mnie - zawsze tak samo, pionowo opadał. To przykuło moją uwagę gdyż obiekty świecił dość intensywnie jak w/w samolot podczas lądowania. Jednak opadał zbyt wolno. Samolot Pasażerski i jego światła? nie, bo jest zawieszony i opada ruchem pionowym, poza tym nie ma migających lamp na skrzydłach i podwoziu. Helikopter podchadzący do lądowania w Szpitalu im Sokołowskiego w Wałbrzychu? (jest na lini ja-punkt-szpital)? Od kiedy mają lądowisko? I zbyt mocne było światło, ponadto helikopter był by słyszalny. Raca? Jednak zbyt jasno świeci, nawet jak na racę, nie zostawia dymu spalonego materiału. A niebo nie było czarne (noc) lecz minimalnie oświetlone światłem dnia. Widziałbym dym. 14 sierpnia 2007 August 15, 2007 9:27 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: Raport o obserwacji niezidentyfikowanego obiektu, UFO Witam Nazywam się Rafał Sikora i od niepamiętnych czasów interesuję się astronomią i UFO. Wie o tym moja babcia, która dosłownie przed chwilą opowiedziała mi wczorajszą obserwację NOL-a. Babcia zawsze przed snem modli się i staje patrząc w okno (taki ma po prostu zwyczaj). Wczoraj ok. godz. 23 robiła tak samo. Gdy podeszła do okna (było otwarte), zauważyła na niebie 2 światła, jedno białe(po lewej) i czerwone(po prawej) w odległości (poprosiłem ja o jej określenie) mniej więcej jednego kciuka wyciągniętego na długość ręki, czyli ok 2*. Obiekt nie poruszał się jednostajnie, leciał, lecz co chwila na moment zwalniał. Gdy NOL schował się już za nasz dom, od tego momentu po ok.5sekundach babcia usłyszała dźwięk taki, jaki wydają samoloty przelatujące nad naszymi głowami. Nie chciało jej się obserwować obiektu dalej, więc poszła spać. Dołączam zdjęcie z namalowanym obiektem i jego torem lotu (przepraszam za jakość, robione było przy wysokiej czułości, dlatego takie szumy). Pozdrawiam Rafał S. Oto i ta fografia. Zanim przejdziemy do kolejnych obserwacji z Polski – mała zagadka. Jest ona związana z tym, co dostrzegł nasz czytelnik na filmie przedstawiającym... uderzenie pioruna! Witam serdecznie całą załogę Nautilusa. Przeglądając dziś YouTube w poszukiwaniu filmików z wyładowaniami atmosferycznymi, natrafiłem na (moim zdaniem) ciekawy filmik. Otóż jest to trwający zaledwie 56 sekund mix z wyładowaniami atmosferycznymi, w którym to, tak gdzieś między 22 a 24 sekundą trwania filmiku, w prawym górnym rogu, można zaobserwować przelot…no właśnie czego? Spójrzcie na to fachowym okiem. Stały czytelnik. Krystian Łątka A oto ten film: Wracamy do relacji o obserwacjach UFO. Witam! Nazywam się Kamil I. i mam 12 lat. W zeszłym tygodniu (drugi tydzień sierpnia), będąc na kolonii w Odrowążu Podhalańskim, pomiędzy godziną 22:00 a 1:00 zaobserwowaliśmy z kolegami dziwny obiekt latający. Przelatywał nad łąką, aż obrócił się o 90° i leciał przez pewien moment w pionie, jednak zaraz po tym wyrównał kurs i zniknął za wzgórzem. Od początku podejrzewaliśmy, że to UFO, gdyż obiekt ten miał kształt talerza oraz świecił po bokach na 4 kolory: pomarańczowy, zielony, czerwony i biały. Światła przechodziły wężem, jakby w każdej lampie zamontowane były 4 mniejsze, świecące na wyżej wspomniane kolory.Wiem, że możecie podejść do mojego listu sceptycznie, ponieważ nie mam dowodów, ale moi koledzy widzieli również to samo. 12 sierpnia 2007 Witam, chciałbym donieść dziwnym zdarzeniu,które miało miejsce wczoraj, 12 sierpnia w Wyszkowie (50 km od Warszawy) około godziny 23.40. Jak to mam w zwyczaju przed zaśnięciem wychyliłem się przez okno,żeby zapalić papierosa,opierając łokcie o zewnętrzny parapet, żeby jak najmniej dymu dostało się do mieszkania (przez co miałem duże pole obserwacji). Jak wspomniałem było przed północą, ale wiele świateł w okolicznych blokach jeszcze się paliło. Są to niewysokie 2-4 piętrowe budynki oddalone od siebie o kilkanaście metrów, ustawione prostopadle do siebie, tworząc jakby prostokątny dziedziniec. Otóż chwilę potem jak zapaliłem papierosa zauważyłem (najpierw w pobliskim a póżniej w pozostałych dwóch budynkach) , że światła zgasły, co oczywiście powiązałem z chwilową awarią dostawy prądu; chwile jednak później okazało się, że światła po pierwsze zgasły niejednocześnie (gdy rzuciłem okiem na inne budynki tam dopiero gasły) a po drugie gasły w nie wszystkich mieszkaniach,w sposób jakby losowy (!), co wyklucza raczej awarie, ponieważ w tych blokach mieszkania połączone są pionami .Razem ze światłami zgasła także znajdująca się w pobliżu mojego bloku latarnia, lecz światła w budynkach i latarnie "na drugim planie", poza osiedlem (oddalone o 150 m) cały czas się paliły. Wzbudziło to oczywiście moje zainteresowanie, bo ewidentnie coś było "nie tak". NIe mogę określić, ze względu na ograniczony widok z okna, czy dotyczyło to tylko tych budynków czy też innych na tym osiedlu. Zaraz potem zauważyłem kątem oka na niebie nad jednym z bloków, coś co wydawało mi się z początku gwiazdą (nietrudno było zwrócić na ten fragment nieba uwagę, gdyż po popołudniowej burzy niebo było jeszcze lekko zachmurzone i nic prawie oprócz tego na jego tarczy nie było widać), chwilę potem okazało się,że obiekt ten przesuwa się powoli w prawo, zwiększając swoją jasność, aż do jasności nieco większej od jasności którejś z planet (nie pamiętam jej nazwy,ale pewnie wiecie o co mi chodzi), którą można obserwować na letnim gwieździstym niebie. Chwilę poźniej, w tym samym tempie ciało to zaczęło tracić jasność i tuż przed zniknięciem zatrzymało się i jakby "rozmazało", stało się niewyraźne. Na 90% jestem w stanie stwierdzić, że pojawiło się w ten sam sposób w jaki znikło, czyli jakby z nikąd, i że zauważyłem je zaraz po tym kiedy pojawiło się na tarczy nieba Obserwacja trwała ok. 4 sekund. W momencie w którym ciało zniknęło światła zaczęły się zapalać,co ciekawe znowu w sposób płynny, nie wszystkie naraz lecz w przeciągu 2-3 sekund, jedna z ostatnich zapaliła się latarnia.Zaczęły także odzywać się głosy ptaków, które pomieszkują pobliskie drzewa i dachy budynków, co o tej godzinie nie jest typowe. Całemu zajściu, choć nie jestem w stanie tego z zupełną pewnością stwierdzić, towarzyszyła jakby dziwna, niesłyszalna, wibracja powietrza. Mogę dodać jeszcze, że całe zdarzenie nie mogło już mieć miejsca 20 minut później, gdyż gdy wyjrzałem przez owo okno o 24.00 większość mieszkańców bloków już spała. Kamil T., lat 24, Wyszków (prosze o anonimowość) 2 sierpnia 2007 Czytałem wasz formularz ale jest zbyt wiele do podania danych osobistych ktore mi nie odpowiadają gdyż boję się tego, ludzie pomyślą że jestem świrem. Spotkalem sie jednak z strasznie glupia sytuacja !. Wczoraj spedzalem czas z kumepla w Myslecinku (Bydgoszcz). Niebo bylo zachmurzone niekiedy delikatny przeblysk slonca sie pojawiał. Ok. godziny 12:45 przyszlo dosc silne zachmurzenie, w pewnym momencie na horyzoncie w tle chmur pojawilo sie cos tak dziwnego co nie moglem sprecyzowac. Dziwne swiatlo na niebie, bardzo rażące ! bylo w ksztalcie płaskiej kuli, na początku było bardzo silne poruszało się z prędkością nienormalną i nigdy tak by nie zachowywał sie samolot, było zbyt zwrotne i kołysało się za mocno kula zmieniała kształt tak jakby nie potrafię dokładnie tego opisać ! Trwało to dosłownie ok. 8 - 10 sekund. Światło to w pewnym momencie zaczęło unosić się w górę i zniknęło między chmurami. Po chwili na niebie pojawiała się biała kreska która zniknęła po kilku sekundach. Dwa miesiące temu kolega opowiadał mi o ufo ! Nie zabardzo interesowało mnie to i traktowałem jego temat żartobliwie. To co wczoraj zobaczyłem na żywo strasznie mnie zaszokowało ! Ludzie mi nie wierzą i śmieją sie ze mnie wiec przestałem się tym chwalić, nie wiem jak dojśc do znajomych że to co widziałem nie było głupim samolotem, ani prześwitem światła. Uwielbiam fotografię, robię zdjęcia przyrody, chmur i czegos takiego jeszcze nigdy w życiu nie widziałem. Przeżycie było ogromne aż dostałem dreszczy z resztą moja kumpela też. Takiego zjawiska nie widzi się na codzien. Wczorajszy dzien 2 sierpnia 2007 godz. 12:45 zmienił moje poglądy co do samotności naszej cywilizacji we wszechświecie. Te kilka sekund które pozwoliły mi obejrzeć to zjawisko sprawiły że niektóre osoby się smieją ze mnie... a ja teraz wierze że UFO naprawdę istnieje ! Pozdrawiam Marcin Ten sam dzień, 2-gi sierpnia Sent: Thursday, August 02, 2007 12:29 AM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: Dzień dobry. Piszę do Państwa, gdyż chcę poinformować, ze byłem świadkiem niecodziennego zjawiska. Zacznę od razu. To miało miejsce dziś, to znaczy w środę około godziny czwartej rano. Znajdowałem sie w okolicach jeziora Maltańskiego (Poznań). (jako harcerz miałem możliwosć uczestniczenia w obchodach 100 lecia skautingu) Kiedy czekaliśmy na rozpoczęcie obchodów, panował ogólny gwar. Wraz z kilkoma towarzyszącymi mi osobami obserwowałem niebo, ot tak sobie. kiedy nagle moja uwagę zwrócił jasny obiekt poruszający się z prędkością przekracząjacą (na oko) prędkosć samolotu pasażerskiego. Poruszał sie w stronę księżyca. Nie zwróciłem na to większej uwagi, po prostu popatrzyłem i zignorowałem. Jednak mam od tej dziwne przeczucie. Tak, wydaje mi sie że widziałem UFO. Spotykam się z tym pierwszy raz. I koniecznie zależy mi żebym dowidział się od kogoś doświadczonego, czy mam rację. Proszę o kontakt mailowy, na adres z którego pisałem, lub telefonicznie:xxxxxxxxxxx. Pozdrawiam Dragonfly Obserwacja z 29 czerwca 2007 Witam, chciałbym wam opisać obserwację, której dokonałem wczoraj wieczorem (po 21) Mieszkam w okolicy Wrocławia (6km od niego) jeździłem wieczorem ze znajomymi po tzw. "bezdrożach" i właśnie wieczorną porą na zachodzie zaobserwowałem dziwny obiekt, z początku myslałem, że jest to planeta, ale to było nie możliwe, bo była niżej od chmur, a nieco wyżej gdzie było czyste niebo świeciła wenus (było jeszcze stosunkowo jasno) Obiekt mnie zainteresował, bo świecił intensywnym światłem i stał w miejscu ( oceniam go, że znjadował się nad Wrocławiem) obesrowawałem go z 2-3 min, a potem on zaczął się powoli oddalać tracą za razem jasność. Znajomi oczywiście zbagatelizowali sprawe do samolotu, ale od kiedy samolot stoi w miescu i świeci intensywnym światłem, a odlatując traci powoli jasność i niknie... ? Jestem stałym czytelniekiem nautilusa od jakiś 2 lat i już co nie co się oczytałem na ten temat ;) Kiedyś już do was pisałem z opisem 2 innych obserwacji (1 to bardzo jasny obiekt, ktory po odwróceniu wzroku gdzieś zniknął, a druga to pioruńsko szybko spadający obiekt dosyć dużych rozmiarów w okolicy elektrowni wodnej i nagłe problemy z maszynami na tej elektrowni, wiem, bo moj tato tam pracuje, ale na zmianie był akurat kolega) Pozdrawiam, Przemek. 25 czerwca 2007 Witam! Chicłabym podzielic się czyms co mnieniedawno (dosłownie)zszokowało! Chcialem napisac to jutro bo jestem zmęczony już..ale wolę to opisać na gorąco. Mieszkam koło Poznania. noc z 25 na 26 czerwiec... ok. godz. 23:30 wyszedłem na balkon by zapalic papierosa, zreszta jak zawsze. mieszkam na 1 piętrze, a przez okno widze czyste ploe i ciemność...nic nie ma paląc papierosa opierałem sie o balustradę i patrzałem w "nic" az nagle zauważyłem na niebie cos dziwnego. Z początku myślałem że to gwiazda, potem że satelita i dośc długo myśl że to satelita mnie trzymała. nieraz widziałem satelity i wiem jak to wygląda, spadające gwiazdy tez widywałem, orazsamolot który zawsze miga. Jednak ździwiło mnie pare szczegółow: po piersze ten obiekt poruszał się w zmiennym tępie oraz nie po prostej lini, jednak nie skakał po niebie,co wylkucza satelite oraz samolot po drugie w pewnym momencie się zatrzymał na jakieś 10 minut co równiez wylkucza satelite oraz samolot po trzecie zdałem sobie sprawę dopiero po tych obsewacjach, że niebo jest zachmuzone i nie widac gwiazd...tzn. gdzieniegdzie widac gwiazdy. więc ten obiekt leciał przed chmurami. wszystko trwało jakieś 40 - 50 minut a ja wypaliłem chyba z 10 papierosów. Teraz opisze ten obiekt - wygladał jak nieco większa gwiazda, jasniej swiecił ale bez przesady, oraz miał (chyba) nieregularny kształt - tzn. bardziej jajowaty niż okrągły. Mniej więcej tyle moge powiedziec, starałem sie opisac to najbardziej dokładnie jak mogłem, mam nadzieje że jeszcze ktoś to widział oraz że mi odpiszecie na tego maila pozdrawiam, Marcin P.S. zrobiłem pare fotek cyfrówką ale nic nie wyszło, za ciemno niestety. I znowu mała przerwa na film. Bardzo ciekawy, gdyż pokazujący przelot czegoś dziwnego obok pustego zbiornika paliwa promu kosmicznego. Film jest zdumiewający, zobaczcie go sami. Na chwilę porzućmy relacje aktualne i sięgnijmy do archiwum obserwacji, które miały miejsce kilka lat temu. Witam serdecznie załogę Nautilusa! Na waszą stronę trafiłam niedawno, ale zdążyłam przeczytać już prawie wszystkie artykuły. Chciałabym wam pogratulować, gdyż wasza praca naprawdę jest godna podziwu. A dlaczego zdecydowałam się do was napisać? Otóż od najmłodszych lat fascynuję się zjawiskami paranormalnymi, zagadnieniami religijnymi jak np. reinkarnacja czy UFO. Chciałabym przedstawić moją małą historię, spotkaniem z tzw. Niezidentykowanym Obiektem Latającym. Wierzę, że tak było. A oto i ona. Wydarzyło się to około dwóch lat temu, w mieście Poznań. Było to latem, około godziny 23. Niebo było czyste i bezchmurne. Wracaliśmy z moim narzeczonym ze sklepu, jechaliśmy samochodem Aleją Solidarności (stara ulica Serbska). Lubię obserwować nocne niebo, dlatego i tym razem spoglądałam przez okno na jasno świecący księżyc. W pewnym momencie mój wzrok przykuło białe, ciągłe światło, które bardzo szybko przesuwało się po niebie. Zwróciłam na to uwagę mojemu narzeczonemu, który wzrok miał wlepiony w drogę przed sobą. Niewiele więcej się zastanawiając, zwolnił bardzo mocno (na szczęście ruch był prawie zerowy więc nikt się nie denerwował). Zaczęliśmy obserwować to dziwne światło. Nie mógł być to samolot, gdyż ich światla chyba migają (?). I to szybkie poruszanie się po niebie. Ku naszem zaskoczeniu, obiekt ten tak jak szybko leciał, nagle się zatrzymał i stanął w powietrzu. Bez ruchu! Byłam kompletnie zaskoczona, przypominając sobie te wszystkie historie o Ufo. Czyżbym i ja miała przyjemność zobaczyć to zjawisko na własne oczy? Po około 5 sekundach obserwacji, światło znowu zaczęło się szybko poruszać po niebie w tę samą stronę co na początku, aż zniknęło niestety za blokami na horyzoncie. Historię tę wspominamy do dziś, zawsze się zastanawiając czy rzeczywiście to było Ufo. Wierzymy, że tak. Pozdrawiam serdecznie. Natalia i Michał Na koniec coś z naszej ulubionej półki związanej ze zjawiskiem UFO, czyli Bliskie Spotkania. Witam! Przeglądam waszą stronę regularnie już od dłuższego czasu. Mocno utkwiła mi w pamięci rozmowa z moim ojcem na jakimś spacerze. Miałem może 5-6 lat. Oglądałem pewnie wcześniej jakiś film o wampirach i spytałem ojca wprost: "tato, czy wilkołaki istnieją?", pewnie odpowiedź -nie, to bzdura- uspokoiłaby mnie i zapomniałbym o całej sprawie, ale mój tata nie chciał wcale zbywać mnie taką odpowiedzią. Stwierdził dość zagadkowo dla mnie: "wiesz...są takie legendy, a w każdej legendzie jest trochę prawdy". Pamiętam dobrze tą rozmowę, chociaż minęło już ponad 20 lat. Myślę, że wpłynęła ona na moje późniejsze życie. Zacząłem baczniej przyglądać się światu, czując, że ma on wiele niesamowitych zagadek do odkrycia. Pół roku temu zmieniłem pracę, przeniosłem się do Poznania. Pracuję razem z człowiekiem, który jest w zasadzie emerytem, a konkretniej emerytowanym majorem wojsk lotniczych. Jest to człowiek bardzo konkretny i nie podejrzewałbym go nigdy o zmyślanie jakichkolwiek historii. Pewnego dnia opowiedział mi o zdarzeniu jakiego był świadkiem, a raczej uczestnikiem. Otóż...jakieś dwadzieścia kilka lat temu mieszkał nad morzem nieopodal bazy lotniczej w której pracował(nie zaznaczonej na mapach drogowych-nie podał dokładnej lokalizacji). Był sobotni wieczór upalnego lata, wracał właśnie z rodziną (żoną i dwójką dzieci) z przyjęcia u znajomych. Była godzina 22:30-23:00. Jadąc samochodem marki Syrena, zauważył nad bagnami (znał dobrze te tereny) znajdującymi się po jego prawej stronie dziwne światło. Jak sam mówił, było ciepło, do domu miał jakieś 10 minut drogi, była sobota, pomyślał- przewietrzę się i popatrzę co się tam dzieje. Tak też zrobił, zatrzymał się na poboczu i przeszedł kilkadziesiąt metrów w kierunku światła. Mówił, że na początku zdawało mu się wielkości piłki tenisowej, gdy wyszedł z samochodu i zaczął zbliżać się do niego, ono także zaczęło się zbliżać i powiększać. Trwało to chwilę i nim się zdążył dobrze zastanowić to światło okazało się kulą o średnicy około 2 metrów lecącą prosto do niego. Mówił, że zatrzymało się przed nim. Przez chwilę stał jak wmurowany, ale potem wyciągnął rękę w kierunku kuli i poczuł straszny chłód. Przestraszył się wtedy bardzo, zaczął uciekać do samochodu. Gdy wpadł do Syreny, zauważył, że światło podążało za nim. Nagle w samochodzie zrobiło się kompletnie ciemno. Wtedy pomyślał, że to chyba UFO i chce coś im zrobić. Po jakichś 15 minutach postanowił wyjść. Mówi, że pomyślał: jeśli to UFO, to może porwie tylko mnie, a rodzinę zostawi w spokoju (dzieci i żona strasznie były spanikowane). Wyszedł z samochodu. Zobaczył kulę w oddali, była jakieś 500metrów od niego, unosiła się nad drogą, szacuje, że miała średnicę około 10metrów. Spojrzał na samochód i zobaczył, dlaczego w środku było całkowicie ciemno. Na samochodzie była gruba warstwa szronu( środek lata). Wielokrotnie to podkreślał, że w środku lata wyciągnął z bagażnika "skrobaczkę" i zdrapywał lód. Gdy wrócił do domu(jakieś 10minut), wyszedł na balkon i zauważył na horyzoncie świecącą kulę. Mówi, że unosiła się ona nad Bałtykiem w odległości kilku kilometrów od brzegu, szacuje, że miała około 100metrów(!) średnicy. Muszę przyznać, że była to najbardziej niesamowita historia jaką usłyszałem od naocznego świadka. Według niego to wcale nie było UFO. Stwierdził, że jak teraz o tym myśli, to wydaje mu się, to musiał być jakiś gaz z bagna, który uległ zapłonowi! (dla mnie niesłychana interpretacja). Po tej historii zacząłem drążyć temat i usłyszałem kolejną. Otóż nad bazą lotniczą w której służył, pojawiły się pewnego dnia niezidentyfikowane obiekty latające. Były widoczne gołym okiem jak i na radarach! Powiedział, że wydano rozkaz, aby myśliwce stacjonujące we Wrocławiu (uzbrojone w specjalne kamery) poleciały to sfilmować. Nie mówił ile to trwało, ale gdy tylko myśliwce przyleciały, obiekty w mgnieniu oka oddaliły się. Całą sprawą zajęła się, jak to powiedział - Warszawa. Przyjechał ktoś z rozkazami, skonfiskował taśmy, zabronił rozmowy na ten temat. Zawsze ostrożnie podchodzę do tego typu historii, ale znając tego człowieka, trudno byłoby mi go posądzić o zmyślanie. Były major wojsk lotniczych, teraz pracownik firmy produkcyjnej na ważnym stanowisku. Coś o sobie. Mam 29 lat. Jestem inżynierem budownictwa, kończyłem Politechnikę Wrocławską, pracuję w Poznaniu w firmie wytwarzającej naświetla dachowe i inne konstrukcje z aluminium. Nie jestem człowiekiem, któremu można sprzedać byle bajkę. Odbieram, czuję świat na swój sposób i wiem, że istnieje wiele spraw, których jeszcze my ludzie nie rozumiemy. Może razem uda nam się kiedyś coś zrozumieć. Jeśli w pobliżu mnie wydarzy się coś i mógłbym wtedy pomóc w wyjaśnieniu, to chętnie bym się tam zjawił. Nie będę już rozwlekał tej wiadomości, podaję wam moje namiary i... czekam. Mieszkam w Poznaniu na Winogradach Pozdrawiam. Robert P. Od redakcji: Panie Robercie, Akurat dzielnica Winogrady jest nam bardzo bliska, gdyż tam w 2001 roku dokonano obserwacji UFO, z którego posiadamy zapis wideo. Pomyśleliśmy, że warto jest ten film pokazać naszym czytelnikom. Pozdrawiamy serdecznie! FN I na koniec sprawa zdjęć. W naszej „poczekalni do publikacji” jest kilkaset fotografii UFO, które przysłaliście do nas w ciągu ostatnich miesięcy. Niestety, będziemy musieli przeprowadzić „ostrą selekcję”. A więc mniej ciekawe trafią do naszego archiwum, a te bardziej postaramy się opublikować, aby mogli się z nimi zapoznać nasi czytelnicy. Co uważamy za fotografię ciekawą? Oczywiście seria zdjęć taka jak ze Zdanów trafia do nas raz na parę lat (choć niedługo trochę Was zaskoczymy zdjęciami latających spodków, a raczej jedną serią zdjęć), ale pokażemy Wam przykład tego, co uważamy za zdjęcie ciekawe. -----Original Message----- From: DARKs Sent: Sunday, August 12, 2007 9:30 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: cos na zdjeciach Witam zrobiłem zdjecia jak byłem z kolegą na wędkowaniu wczoraj, dzisiaj je wgrałem na kompa i sie okazało że są tam dziwne obiety, jak je pokazywałem na czatach o astrologi to powiedziełi że mam sie zgłośic do was więc pisze. Zdjecia robiłem telefonem kom sonyeriksson k550i mam je na telefonie z dokładnymi danymi zdjecia są robione w odstępie sekund (maksymalnie 5) w woj.lubuskim m.Dankowo Proszę o odpowiedz co mam dalej robić i czy tak jak sie zachwycali na czatach to jest coś nietypowego. Dziękuje. P.S. Nie bardzo wieże w takie rzeczy ale mnie ciekawi co o jest bo tam są same lasy na balon to to za duże jest bo nie używałem żadnych zbliżen i nic takiego bo robiłem fotke koledze, a jeżeli samolot to nie okrągły i był by jakiś dzwięk a tam cały czas cisza bo to w lesie w małej wiosce. Rozmawialiśmy z autorem zdjęć. Nazywa sie Dariusz S. /do wiadomości red./. To nowy aparat telefoniczny, zrobil nim okolo 100 zdjec. A teraz czas na fotografie. Co ważne - są to dwie fotografie, które były wykonane w krótkim odstępie czasu. Coś poruszało się po niebie, nie ma co do tego wątpliwości.

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6937x | Ocen: 1

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 2/5


Sob, 18 sie 2007 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.