Nie, 26 sie 2007 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Czy to możliwe, że piramidy w Gizie spowodowały... dziwny znak na ręku?
Ta historia została nadesłana przez naszego stałego załoganta ( który często komentuje teksty na naszych stronach) wprawiła nas w zdumienie. Oczywiście całą sprawę można by zbyć wzruszeniem ramion, ale my już za dużo rzeczy w życiu widzieliśmy, żeby odrzucać nawet najbardziej zdumiewające historie. Tak, bycie na pokładzie okrętu NAUTILUS sprawia, że świat jawi się jako... ale o tym może napiszemy oddzielny tekst. W każdym razie film braci Wachowskich MATRIX jest naprawdę dobrym oddaniem tego, w jakim nastroju są ludzie FN. :)
Dodamy, że jest to bardzo, bardzo przyjemne uczucie, choć czasami nie możemy się nadziwić, jak ludzie mogą być tak ślepi, jak mogą tego nie widzieć...
A teraz czas na e-mail od p. Piotra.
-----Original Message-----
From: Piotr xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Sent: Monday, August 20, 2007 1:59 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: UFO nad Warszawą & sprawa dotycząca Piramid w Gizie.
Witam!
Sprawa Piramid w Gizie dotyczy mojej siostry. W programie wycieczki do Kairu, do Gizy pod Piramidy jest pewien punkt, w którym autokar oddala się na taką odległość, z której można wykonać zdjęcie z innej perspektywy (np. trzymać piramidę w ręku – zdjęcie w załączniku). Postanowiłem zrobić zdjęcie siostrze jak trzyma piramidę na ręku. Kazałem wysunąć jej dłoń „pod” piramidę, tak aby na zdjęciu wyszło że trzyma piramidę na ręku. Taka poza trwała długo, pstryknąłem fotkę po czym o sprawie zapomnieliśmy. Jednak za chwilę siostra powiedziała, że boli ją bardzo mocno dłoń – spojrzałem, a na dłoni miała wyraźnie 3 czerwone plamy, które po połączeniu dawały podstawę piramidy – tzn. tworzyły figurę trójkąta. Plamy te po ok. 5 minutach znikły – ból też. Nie wiem czy spotkaliście się już z czymś takim.
Pozdrawiam,
Piotr (BioComp)
PS. Nazwisko do wiadomości redakcji.
Od redakcji FN!
Sprawa nas trochę zaskoczyła. Mamy kilkanaście osób ze śladami na skórze po Bliskich Spotkaniach III Stopnia, mamy mężczyznę, który urodził się z dziwnymi białymi okrągłymi, ciemnymi plamami na piersiach przypominającymi serię z karabinu maszynowego. Ten człowiek poddał się hipnozie i okazało się, że został rozstrzelany podczas walk w Powstaniu Warszawskim w 1944.
Mamy kilka osób, które mają przeróżne znamiona z dawnych wcieleń, mamy wreszcie stygmatyków w Polsce (tak, tak... mało osób o tym wie, że w Polsce mamy autentycznych żyjących stygmatyków!). Mamy cały batalion dziwnych ludzi o zaskakujących umiejętnościach, ale przypadek opisany przez p. Piotra jest mimo wszystko czymś nowym. Z zainteresowaniem będziemy czytać opinie, co czytelnicy stron Nautilusa myślą o tej sprawie.
I na koniec – Wasze prośby o podanie miejsca naszej najbliższej wyprawy. Jedziemy założyć całonocny monitoring w nawiedzonym bloku (opustoszał cały blok po tym, co przez kilka lat się działo każdej nocy w poszczególnych mieszkaniach!). Niestety obawiamy się, że podanie lokalizacji miejsca i daty operacji oznaczało by powstanie małego „obozu NAUTILUS-a” z namiotami i przyczepami, co już w przeszłości się zdarzało.
Tym razem zależy nam na tym, aby na miejsce dotarła ekipa najwyżej dziesięcioosobowa do obsługi sprzętu i zabezpieczenia obiektu. Jedzie z nami silne medium z Warszawy, człowiek, który potrafi przeciwstawić się nawet demonom, więc może być ciekawie. O reszcie dowiecie się na Waszych ulubionych stronach www.nautilus.org.pl :)
Nie, 26 sie 2007 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.