Pon, 27 wrz 2004 00:00
Autor: FN, źródło: FN
UFO Nad Gdynią. Niezwykła obserwacja trójkątnego obiektu na nocnym niebie
20 sierpnia wieczorem doszło do obserwacji dziwnego obiektu nad Gdynią, o czym poinformował nasz załogant Michał P. Jest to bardzo ważna obserwacja, gdyż opis tego obiektu pasuje do tych, z którymi spotykaliśmy się już wcześniej. A oto relacja świadka, która trafiła do naszej redakcji: "Postaram się opisać co zaobserwowałem wczoraj, tj. 20 .08.2003 między godziną 20.25 a 20.45. Na stacji Gdynia Wzgórze Św. Maksymiliana ok. godziny 20.16 wsiadłem do pociągu Szybkiej Kolei Miejskiej relacji Gdańsk-Wejherowo. Po około 10-ciu minutach pociąg dotarł do stacji Gdynia Leszczynki i tam po raz pierwszy zauważyłem jakiś dziwny obiekt o kształcie spłaszczonego trójkąta. Jechałem z dziewczyną i ona żartobliwie rzuciła, że to UFO. Powiem szczerze, że początkowo zignorowałem to i uznałem za startujący z lotniska w Babich Dołach samolot. Jednak owe światełko nie pasowało do krajobrazu i od razu ponownie zwróciło moją uwagę. Pamiętam, że wtedy pomyślałem "co to jest, samolot?". Porównać go można do trójkątnego, spłaszczonego reflektora oświetlającego stadion. Każda żarówka miała inny kolor, jednak z wnętrza zdecydowanie biło więcej koloru żółtego. Samolot to na pewno nie był, bo to wyglądało jak wisząca choinka! Miało pełno światełek. Ważna rzecz i myślę, że najbardziej istotna - ok. godziny 20.30 z lotniska wojskowego w Babich Dołach wystartował śmigłowiec wojskowy. Jestem przekonany, że Marynarka Wojenna wie coś o tym. Jak wspomniałem, całej obserwacji dokonałem z okna pociągu i ciężko mi określić, czy obiekt przesuwał się, czy też nie. Jeśli tak, to przesuwał się nieznacznie. W obserwacji przeszkadzały mi też drzewa i przemijające budynki. Ostatni raz widziałem ów obiekt wjeżdżając na stację Rumia. Wówczas cały obszar zasłonił mi dworcowy budynek. O 20.45 pociąg ruszył ze stacji Rumia, a obiektu już nie było. Długo jeszcze unosił się śmigłowiec. Obiekt ten obserwował też mój ojciec, będący na działce ogrodniczej w Redzie. Obserwował go od innej jakby strony i z jego obserwacji wynika, że obiekty były dwa z tym, że jeden z nich zgasł w momencie kiedy śmigłowiec wystartował. Jest wielu świadków (między innymi dwaj panowie z działki obok, którzy pierwsi zwrócili uwagę wszystkich na obiekty krzycząc "a co to tak mocno świeci?)". Dziwnym zbiegiem okoliczności może też się wydać fakt, iż po godzinie 22-giej, kiedy odwoziłem swoją dziewczynę do Wejherowa, na trasie napotkaliśmy konwój wojskowy składający się z ciężarówki i dwóch pojazdów opancerzonych (cos na kształt amfibii chyba). Pojazdy te jechały od strony Gdyni." Postanowiliśmy zainteresować się tą sprawą. Sprawdzimy, czy dowództwo lotnictwa morskiego wie coś o tym incydencie. Jednocześnie zwracamy się z apelem do wszystkich naszych załogantów z Trójmiasta o przesyłanie nam informacji, jeśli pojawią się kolejni świadkowie tej manifestacji UFO. Nasz adres: Fundacja NAUTILUS skr.poczt. 221, 00-950 Warszawa 1 e-mail: nautilus@nautilus.org.pl
Pon, 27 wrz 2004 00:00
Autor: FN, źródło: FN