Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 7212x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Nie, 18 lis 2007 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

Płaczące figurki - o tym fenomenie było juz kilka razy na stronach Fundacji NAUTILUS. Jedno z miejsc, gdzie doszło do tego zjawiska, to Niżankowice na Ukrainie. Witek Sebastyański przesyła kilka informacji o tym, co się dzieje tam obecnie dzieje.

Na zdjęciu obok jest figurka Matki Boskiej, z której oczu wycieka płyn. Do tego zadziwiającego fenomenu doszło w miejscowości Niżankowice na Ukrainie. Przypomnijmy okoliczności tego zdarzenia. Wszystko zaczęło się 6 stycznia 2005 roku w dzień święta Trzech Króli. W małej ukraińskiej wiosce Niżankowice stoi mały kościół, a w nim znajduje się drewniana figurka Matki Boskiej. Tego dnia młody chłopak Włodzimierz Moroz, który jest ministrantem, jak zwykle robił obchód Kościoła. I wtedy zauważył, że po twarzy figurki Matki Boskiej ściekają łzy. Wypływały one dokładnie z oczu, jak najbardziej przypominały łzy. Chłopak zaalarmował księdza. "Łzy ciekły prawdziwe, jak u człowieka" - opowiadał chłopak. Niżankowice to wioska na Ukrainie, gdzie prawie wszyscy mieszkańcy mówią po polsku. Figurka została przywieziona z Polski jako dar dla naszej ukraińskiej Polonii. Jest drewniana, pomalowana farbą, która była odporna na wilgoć. Figurka stała przy ołtarzu, było wykluczone, aby mogło na nią ściekać coś z sufitu zwłaszcza, że łzy ciekły z oczu figurki nawet w największy mróz. Kościół jest nieogrzewany, kiedy było -15C z oczu figurki nadal ściekały strużki przezroczystej cieczy. Ludzie sprawdzali smak płynu i okazało się, że jest słony i przypomina łzy! Ksiądz Edward Lorenc proboszcz parafii w Dobromiu jest przekonany, że jest to wydarzenie przekraczające ramy zwykłego zjawiska fizycznego. "To co zobaczyłem, było dla mnie przerażające. Pierwszy raz widziałem łzy na twarzy matki Boskiej i zadałem sobie pytanie, dlaczego? Co się stało? Jaki jest powód tych łez?" - opowiadał ksiądz Lorenc. Udało mu się zebrać zagadkowy płyn z twarzy figurki i jest gotów przekazać go do analizy (badaliśmy próbki tego płynu, jest to po prostu woda z dodatkiem soli, czyli skład podobny do ludzkich łez). Kościół w Niżankowicach pochodzi z XIV wieku, większość wyposażenia stanowią dary wiernych z Polski. Do małej, drewnianej figurki nikt nie przykładał nigdy większej wagi. Od czasu cudu "płaczącej figurki" wieś stała się znana wśród okolicznych parafii. Interesujące jest to, że najbardziej figurka płakała w dniu śmierci Jana Pawła II, czyli 2 kwietnia 2005 roku. Świadkowie opowiadają, że łzy "wręcz ciekły strużkami po twarzy". I wypływały wyraźnie z oczu! Interpretacje tego wydarzenia są niejednoznaczne. Większość wiernych uważa, że jest to fatalny znak i coś złego spotka albo Ukrainę, albo cały świat. To zjawisko jest chyba jednym z najbardziej zagadkowych i jednocześnie najbardziej wykpiwanych przez naukowców zjawisk, które mieszczą się w kategorii tak zwanych "cudów religijnych". Naukowcy tłumaczą fenomen płaczących figurek Matki Boskiej jako efekt zmian, które zachodzą w drewnie itp. Nagromadzona wilgoć ma doprowadzać do wycieków, które czasami mogą mieć strukturę przypominającą ludzkie łzy. Pozostaje jednak kilka ważnych pytań: dlaczego strużki płyną wyciekają zawsze z oczu? Jak to się dzieje, że po zbadaniu składu cieczy odpowiadają one dokładnie składowi ludzkich łez? W archiwum NAUTILUSA mamy przypadki ze świata, kiedy to łzy pojawiały się także na figurkach zrobionych z tworzywa sztucznego. Powróćmy jednak do Niżankowic. Witek Sebastyański z naszej "Załogi Nautilusa" od lat stara się relacjonować to, co się tam dzieje. Odwiedził Niżankowice i napisał kilka słów, które przytaczamy poniżej. W dniu 13.10.2007 r. kolejny już raz udałem się do Niżankowic. W tym dniu odbywało się ostatnie nabożeństwo Fatimskie. O ogromnym zainteresowaniu tym miejscem może świadczyć, liczna grupa pielgrzymów która przyjechała aż siedmioma autokarami. Łzy z oczu figurki Matki Bożej przestały wypływać w dniu 9 września . Przez księdza który jest kustoszem tej parafii zostaliśmy bardzo ciepło powitani. Od księdza dowiedziałem się również o 102 cudach które zostały odnotowane . Jednym z tych cudów było uzdrowienie młodej osoby z Przeworska której stan zdrowia był beznadziejny. Modlono się więc w jej intencji do Matki Bożej z Niżankowic. Dość ciekawym zjawiskiem o którym do tej pory nie wiedziałem, a było to w pierwszą sobotę sierpnia. Nad figurką Matki Bożej można było dostrzec aureolę. Następnym zjawiskiem też odnotowanym było pojawienie się w dniu dwudziestego siódmego sierpnia o godzinie drugiej w nocy gdzie przy wyłączonym oświetleniu nastąpiło rozświetlenie kościoła z taką mocą, ( w kościele nie ma tak mocnego oświetlenia ) że to światło było widoczne w Niżankowicach. Była to jasność intensywna do tego stopnia że włączenie oświetlenia tego które jest zainsalowane w kościele nie dało by tego efektu wizualnego jak to któro się pojawiło. Świadkiem tego cudu ( cudu światła ) był ksiądz .Ponieważ z braku plebani mieszka nad zakrystią i jego okno wychodzi bezpośrednio w kierunku kościoła . Jeszcze jedna rzecz godna uwagi to, to co dzieje się a przynajmniej w tym dniu w którym byłem. Mogłem na własne oczy zobaczyć, jak dwie osoby podczas modlitwy wpadły w trans lub coś do tego podobnego. Było to mniej więcej tak. Po procesji wokół rynku w Niżankowicach księża którzy nieśli figurkę Matki Bożej na parę minut zatrzymali się obok ołtarza polowego . Stojąc od figurki okoł trzech metrów z tyłu za mną około półtora metra usłyszałem lekkie zamieszanie. W pierwszej chwili nie zdałem sobie sprawy co się stało, ponieważ tłok był taki że nie wszyscy mieli miejsce aby klęczeć w tym właśnie miejscu gdzie stałem, między innymi również i ja. Obróciłem się do tyłu dopiero po chwili dotarło do mnie to co się wydarzyło. Osoba klęcząc była oparta o kogoś z boku. Usłyszalem tylko że "nie wolno jej ruszać". Po niedługiej chwili z kolei około metr ode mnie z boku leżała druga osoba i w tym przypadku mówiono "nie wolno jej ruszać". Przez cały ten czas osoby te leżały nieruchomo w lini prostej około dwa dwa i pół metra od siebie. Po zakończeniu modlitwy osoby te zaczeły się podnosić niemal jednocześnie. Ze zjawiskiem wpadania ludzi w trans podczas modlitwy na własne oczy spotkałem się właśnie tam, choć ogólnie jest mi ono znane. Wracając do figurki a właściwie do jej pochodzenia. Wiedza na temat jej pochodzenia z ubiegłego roku była nie zbyt precyzyjna. Po wojnie i ustaleniu granic Niżankowice pozostały po stronie sowieckiej. Kościoły Polskie przejmowane były przez ówczesną władzę. Ludzie zabierali z kościołów różne rzeczy na przechowanie z myślą o zwrocie w lepszych czasach. Były to praktyki które uratowały sporą część wyposażenia kościołów Polskich pozostających po drugiej stronie granicy. Figurka Matki Bożej z kościoła w Niżankowicach została zabrana i trafiła do sąsiednich Malchowic. Dopiero kilka lat temu powrócła do Niżankowic. Historię tej figurki opowiedziała nie dawno osoba znająca przedwojenne miejsce jej przebywania, to znaczy kościół w Niżankowicach . Kościół jest w trakcie remontu przy okazji została odnowiona figurka. Z tą sprawą wiąże się dość dziwna historia mianowicie jedna z osób odnawiająca ołtarz, zaoferowała swoją pomoc w odmalowaniu figurki. Jednak po obejrzeniu jej z nie wyjaśnionych przyczyn osoba ta odmówiła pomalowania figurki nie podając przyczyny. Dopiero następna zmiana konserwatorów była w stanie tą figurkę pomalować. Kościół został podniesiony do rangi Sanktuarium Opatrzności Matki Bożej .W dniu 9 grudnia tego roku odbędzie się poświęcenie bocznego ołtarza gdzie będzie umieszczona figurka Matki Bożej. Tyle Witek Sebastyański, który obiecał odwiedzać to miejsce od czasu do czasu i pisać, jeśli tylko coś tam się ciekawego wydarzy. Oczywiście sprawę płaczących figurek można wykpić, bo jest to najprostsze. Siląc się na drwiąco-kpiący ton można się wymądrzać, jak to głupi i nawini ludzie widzą cud w "zwykłej reakcji uwalniania wilgoci z drewna", snuć pseudonaukowe wywody o zmianie struktury organicznej materii, z której zrobiona jest figurka, albo naigrywać się z tego przypadku sugerując pomoc miejscowych "nawiedzeńców", którzy polewają figurkę za pomocą specjalnych rurek (bo i takie wyjaśnienia się po tym wszystkim pojawiły). Oczywiście można to zrobić, jest to proste, a i człowiek się po takich wywodach lepiej czuje, bo jest "bardzo naukowo patrzący na świat" w odróżnieniu od "naiwnych i głupich", do których on nie należy... ;) My jednak będziemy obserwować uważnie wydarzenia z Niżankowic, gdyż kiedyś naocznie mieliśmy się okazję przekonać o ukrytym wymiarze kolejnego wykpiwanego w niebogłosy przez "bardzo naukowych i wielce rozsądnych", czyli fenomenu tzw. obrazków na szybach. Dziwne obrazy smug, które układają się w postaci świętych na szybach domów tłumaczy się procesem zakwaszania szkła. "Wiadomo, naiwniacy religijni maniacy wszędzie dopatrzą się cudowności" - to cytat jednej z lokalnych gazet. I w tej sytuacji zadowoleni moglibyśmy uznać sprawę za zamkniętą i w pełni "naukowo" wyjaśnioną, gdyby nie przypadek z 1996 roku. W małej wiosce Lipniki na szybie pokazał się obraz postaci przypominającej Matkę Boską znaną z obrazów średniowiecznych mistrzów. Ale nie to było najciekawsze. Otóż tego samego dnia, kiedy powstał ten obraz, po przeciwnej stronie drogi na szybie domu stojącego wprost naprzeciwko powstał... inny obraz, który stanowił uzupełnienie tego pierwszego. Była na nim widać sylwetkę mężczyzny z brodą, który był otoczony aureolą. Fundacja NAUTILUS była wtedy na miejscu tego wydarzenia, często wspominamy o tym odpowiadając na pytania dotyczące fenomenu "obrazów na szybach". Chcecie wyjaśnienia? Nie ma problemu - zakwaszenie szyb, przypadkowe esy-floresy ułożyły się w postaci ludzi, proces zakwaszania szyb przebiegał w obu domach podobnie, gdyż były budowane w tym samym czasie, było tu wiele zbiegów okoliczności i tak dalej i tak dalej... Możemy tak długo ;) Czy takie wywody wyjaśniają do końca to, co stało się w Lipnikach w 1996? No cóż, mamy wątpliwości...

Komentarze: 0
Wyświetleń: 7212x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Nie, 18 lis 2007 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.