Pon, 19 lis 2007 00:00
Autor: FN, źródło: FN
W Uhercach Mineralnych doszło do tragicznego wydarzenia. Czy to mógł być przypadek tzw. ludzkiego samozapłonu?
Zjawisko samozapłonu człowieka jest jednym z najbardziej udokumentowanych przypadków pasujący do kategorii zwanej umownie X`Files. Jest wiele przypadków opisywanych w materiałach policji czy straży pożarnej, kiedy ludzie spalali się trawieni zadziwiającym, wewnętrznym ogniem. Ciało ludzkie składa się głównie z wody i w wyniku działania wysokiej temperatury ulega zwęgleniu, a ogień wydobywający się z ludzi w trakcie samospalenia ma niebieską barwę i przypomina płomień palnika spawalniczego!
W archiwum FN jest przypadek samospalenia w Mąchocicach z 1998 roku, kiedy to samozapłonowi uległo 1.5-roczne dziecko. Rozmawialiśmy z prokuratorem, który po prostu bezradnie rozłożył ręce... Matka, która była świadkiem samozapłonu swojego synka relacjonowała, że z piersi dziecka wydobywał się jasny niebieski płomień, którego nie mogła w żaden sposób ugasić (to też jest typowe dla samospalenia).
To zjawisko zdarza się niezwykle rzadko. Według naszych ocen w Polsce ma miejsce jeden samozapłon na 5, 6 lat. Czy doszło do kolejnego takiego przypadku? Przeglądając gazety nasz czytelnik natrafił na ciekawy trop czegoś, co może być przypadkiem samozapłonu:
Witam
Nie wiem czy słyszeliście o tej sprawie
dlatego piszę. Około dwa dni temu na "isanok.pl" przeczytałem o dziwnym wypadku jaki wydarzył się w Uhercach Mineralnych. Miejscowość
ta znajduje się ok. 20 km od Sanoka Na przycmentarnym parkingu został znaleziony martwy mężczyzna we
własnym aucie. Zwłoki były zwęglone natomiast szyby w tym pojeździe były
okopcone. Nie przykładałbym do tego wagi ale po przeczytaniu dziś
krótkiego artykułu na ten temat nasunęło mi się pytanie czy nie był to
samozapłon. O tym może świadczyć fakt, że nic nie pisało o tym czy pojazd
uległ spaleniu. Podobno dla policji jest to dziwny przypadek. Wysyłam
wam zdjęcie tego artykułu (ten z faktu) nie jest dobrej jakości ale da
się odczytać.
Pozdrawiam
w.
Wiemy za mało. Samospalenia mają kilka elementów, które pozwalają na zweryfikowanie tezy, czy był to przypadek ludzkiego samozapłonu. Nie chcemy zdradzać szczegółów (poznaliśmy je dokładnie badając przypadek z Mąchocic) do czasu poznania ustaleń śledztwa.
Na razie podejrzane jest to, że ten mężczyzna zaparkował samochód pod cmentarzem. Z drugiej strony samobójstwo poprzez spalenie w samochodzie... trudno jest w to uwierzyć. Ciekawym szczegółem jest także to, że samochód nie uległ spaleniu (jeśli informacje są prawdziwe). Ale lepiej poczekajmy na więcej szczegółów.
Pon, 19 lis 2007 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.