To wyjątkowy materiał – już na samym początku robimy to zastrzeżenie! Powodów jest kilka. Pierwszym jest objętość – staramy się unikać zbyt obszernych publikacji (ale tym razem robimy wyjątek). Drugim powodem jest wartość tego materiału. Naszym zdaniem po tej publikacji nikt o zdrowych zmysłach nie powinien wygłaszać twierdzeń „bo ja to w UFO nie wierzę”.
Ten materiał jest dowodem na to, że zjawisko UFO jest w 100% prawdziwe, realne i dotyczące wszystkich ludzi na świecie. Oto w jednym miejscu zdecydowali się zabrać głos wysocy rangą wojskowi armii amerykańskiej, eksperci, także politycy.
9 maja 2001 na spotkaniu w Press Club każdy z nich w sposób jasny i pozbawiony wątpliwości mówi o faktach, które pokazują stopień penetracji naszej rzeczywistości przez obce, prawdopodobnie pozaziemskie technologie.
Obraz, który wyłania się z tego spotkania, jest intrygujący. Wielu z mówców to starsi panowie u kresu swojego życia, którzy byli w armii amerykańskiej na bardzo wysokich stanowiskach i mieli dostęp do absolutnego topu amerykańskich tajemnic wojskowych. Z racji swojego wieku nie obawiają się oni mówić otwarcie o rzeczach, z których jeszcze niedawno śmiano się, a ludzi zajmujących się „tymi sprawami” uważano za dziwaków i fantastów. Nasi przyjaciele z USA zajmujących się badaniem zjawiska UFO mówią, że milczenie wielu wysokich rangą wojskowych w USA nie jest spowodowane jakimś
„gigantycznym spiskiem wszystkich ze wszystkimi wysokimi rangą ludźmi, przysięgą składaną w obecności Prezydenta USA, szefa CIA i dowódcy sztabu połączonej z podpisaniem cyrografu zraszanego własną krwią z naciętego podwójnie nadgarstka przy wielkiej fladze masońskiej i amerykańskiej, a kto złamie zmowę milczenia zostanie powieszony za żebra w tajnym bunkrze pod Białym Domem itd.”... ;)
Ich milczenie jest bardziej banalne – oni boją się o swoje rodziny, o to, aby z ich dzieci chodzących do miejscowego collegu nie śmiano się, że są dziećmi „tego świra od UFO”. W rozmowach prywatnych mówią chętnie i dużo, choć obraz z tego wyłaniający się rozczaruje „wielkich węszycieli spisków”. Widać, że armia amerykańska wie o sprawie UFO, ale... akurat ten fenomen pozostaje poza ich jakąkolwiek kontrolą.
Zapraszając do lektury zapisu spotkania z 9 maja 2001 roku chcemy, aby ten materiał był jednym z argumentów dla wszystkich podejmujących dyskusję, czy UFO istnieje, bo „ja nie widziałem, a jak JA czegoś nie zobaczę, to nie uwierzę” – na pewno znacie tę „starą śpiewkę”. Ten materiał zamyka tę dyskusję.
Oto są świadkowie, oto są dowody, oto są relacje osób wiarygodnych i w wieku, w którym „już nikt nie boi się mówić prawdy”. Ten materiał jest realizacją sugestii naszych czytelników o przetłumaczenie zapisu tej konferencji. Podjął się tego
Mateusz Kudranski i mamy nadzieję, że ogrom wykonanej przez niego pracy docenią nasi czytelnicy.
Kim jest Dr Steven Greer?
Nazywa się Dr Steven Greer, dawno temu zaczął rozwijać the Disclosure Project (PROJEKT UJAWNIENIE tłum. ang.), bezprofitowy projekt badawczy mający na celu ujawnienie wszystkich faktów dotyczących UFO, pozaziemskiej inteligencji, oraz zatajonej zaawansowanej energii i systemów napędzających. Poświęcił swój czas i swoje życie dla tego projektu.Doktor Steven Greer jest założycielem oraz Dyrektorem “Systemu dostępu do energii kosmicznej” oraz założycielem i kierownikiem Disclosure Project. Jest on lekarzem (internistą) oraz byłym prezesem wydziału medycyny pourazowej przy Szpitalu imienia Caldwell’a . Dr Greer jest członkiem Alpha Omega Alpha, najbardziej prestiżowego bractwa medycznego w Ameryce. Pojawił się w wielu znanych programach jak np. Coast to Coast, oraz Larry King Show, CBS, BBC i NTV w Japonii. Dr Greer kierował światowymi poszukiwaniami źródeł alternatywnej energii, w szczególności tych określanych jako: punkt zerowy, lub “ urządzeń over unity” z zamiarem zidentyfikowania i rozwinięcia systemów, które wyeliminują potrzeby paliw pochodzenia mineralnego.
JON CYPHER
aktor
-Lata temu, wielki aktor Jimmy Kagney pracował z młodą aktorką, która miała być zwolniona. Poszedł do dyrektora i powiedział „dajcie mi z nią porozmawiać” . Poszedł do niej i powiedział „słuchaj to jest proste – wejdź do pokoju, popatrz mi w oczy i powiedz prawdę”.
Logo (motto) X-files to - „prawda jest gdzieś tam”, prawda jest tam.
Będę parafrazował – prawda jest tutaj.
Usłyszycie tutaj – prawdę. Ja jestem aktorem, nazywam sie Jon Cypher, przez 7 lat wchodziłem na ekran i starałem się powiedzieć prawdę jako Chief Daniels w „Street blues” jako generał w serialu „Major tata” i w wielu innych serialach oraz 20-stu filmach. Jeden z musicali jakich zrobiłem to był „Man of la Mancha” na Broadwayu. Pokazałem tam ludziom jak marzyć o niemożliwym śnie, jak walczyć z niepokonanym nieprzyjacielem...
Jestem tutaj aby zapowiedzieć gospodarza, doktora Stevena Greera. Jest to człowiek który prowadził „pell-mell” (sprawa pełna konsternacji) w sposób, który nie poszedł na marne.
Był lekarzem internistą, był prezesem wydziału medycyny pourazowej w szpitalu w Północnej Karolinie.
Pare lat temu powiedział swojej żonie i swoim 4 córkom „robiłem to jako praca dodatkowa, goniąc za prawdą od 7 lat, teraz będe to robił na cały etat”. Odszedł i zostawił wszystkie te pieniądze żeby ścigać prawdę.
Myśle teraz o cytacie z Hamleta „ Jest więcej rzeczy między niebem a piekłem niżeli śniło się Twoim filozofom”. Zapowiem teraz człowieka który mawia „ jest więcej rzeczy między niebem i piekłem niż ktokolwiek z nas zaakceptował, i ja mam świadków i dokumenty żeby to udowodnić”. Panie i Panowie, Dr Steven Greer.
Dr Steven Greer:
-Dziękuje bardzo John, członkowie prasy, amerykańska publiko oraz ludzie z całego świata. Jesteśmy tutaj dzisiaj aby odtajnić prawdę o temacie który był niedorzeczny oraz ciągle poddawany pytaniom, zaprzeczany, przez przynajmniej 50 lat. Kobiety i mężczyźni w danym momencie w liczbie 350 z kręgu wojskowego i wywiadu którzy są świadkami w sprawie UFO oraz pozaziemskiej inteligencji, którzy mogą udowodnić i udowodnią, że nie jesteśmy sami. Chciałbym podziękować Sarze McClendon która jest z nami dzisiaj jako rzecznik Białego Domu za sponsorowanie przez nią tego spotkania. Dziękuje bardzo Saro.
W 1993 grupa wojskowych doradców ktorzy wchodzą w skład tego projektu spotkała się ze mną gdzieś na wsi w Virginii. I zdecydowaliśmy, że najwyższy czas aby cywile, wojskowi , ludzie wywiadu oraz inni spotkali się razem, aby odtajnić prawdę o temacie który jest nazywany U F O. Od tamtego czasu, osobiście poinformowałem dyrektora CIA , prezydenta USD Billa Clintona. Osobiście poinstruowałem głowę Agencji obrony narodowej, głowę wywiadu Połączonego Kolegium Szefów Sztabów, członków senatu, wielu członków kongresu, członków europejskich organów władczych, japoński gabinet oraz innych.
I co znalazłem to, że nikt nie był zaskoczony, że to jest prawda. Lecz byli oni ogromnie przerażeni, że nie posiadają dostępu do tych projektów. Możemy ustalić dzięki tym świadkom których zidentyfikowaliśmy, którzy stanowią teraz liczbę ponad 400-stu i są to ludzie którzy byli wewnątrz CIA, NSA (biura bezpieczeństwa narodowego), NRO (biuro wywiadu), AIR FORCE (sił powietrznych USA), NAVY (marynarki wojennej), Marines (piechota morska), Armii, wszystkich dywizji wywiadu oraz społeczności wojskowej, jak również ludzi zatrudnionych i pracujących na zlecenie rządu.
Te raporty były wmieszane w tzw „czarno budżetowe” lub „ okryte niewiedzą” projekty. Te okryte niewiedzą specjalne projekty zabierają około 40-80 miliardów dolarów rocznie. Oraz opierają się one na technologii która może zmienić świat NA ZAWSZE.
Powodem dla którego wychodzimy na przeciw, jest to, że prosimy amerykański kongres i prezydenta Busha, żeby rozpocząć oficjalną sprawę i odtajnienie dla tego tematu, który ma bardzo głębokie znaczenie dla przyszłości ludzi, dla bezpieczeństwa narodowego i dla światowego pokoju. Dokładniej: technologie które są połączone z UFO i pozaziemskimi pojazdami, a które odtajnione mogą służyc do celów pokojowych dla przyszłych generacji, które rozwiążą problem KRYZYSU ENERGETYCZNEGO na zawsze KOŃCZĄC OCIEPLANIE KLIMATU, oraz poprawią wyzwania, z którymi nasza planeta musi walczyć.
Jest również niezwykle ważne, żebyśmy zaczęli debatować jako społeczeństwo nad uzbrajaniem kosmosu.
Jeśli to prawda, i jeśli udowodnimy, że to prawda, że nie jesteśmy sami, a kosmos jest terytorium, które dzielimy z innymi cywilizacjami, to może być bardzo nieroztropne, aby kierować broń w kosmos.
To nie było poruszane, ponieważ było to poza zasięgiem ekranów państwowych. A powinno być pokazane, i po to tu właśnie jesteśmy ABY TO ZROBIĆ. Możemy ustalić przez te zeznania (że te obiekty o pozaziemskim pochodzeniu były śledzone przez radary i które poruszały się w prędkościach tysięcy mil na godzine. Mogły się nagle zatrzymywać i robić nagłe zwroty), że używają oni napędów antygrawitacyjnych, które już wiemy jak działają poprzez zatajone projekty z USA i z innych krajów. Że obiekty te lądowały w odpowiednich miejsach i były unieszkodliwiane oraz wyzyskiwane, przez specjalne grupy z USA. Wiemy , że pozaziemskie istoty były odzyskiwane oraz ich pojazdy były brane i studiowane przez dosłownie 50 ostatnich lat. Możemy udowodnić przez zeznania i dokumenty, które będziemy prezentować, że ten temat był ukrywany przed członkami kongresu i co najmniej dwoma organami zarządzającymi,
i, że amerykańska konstytucja była złamana przez rosnącą siłę tych projektów i że to jest groźne dla bezpieczeństwa narodowego. Nie ma żadnych dowodów, że te istoty są dla nas nieprzyjacielami. Ale jest mnóstwo dowodów, żę są one postrzegane jako nastawione wrogo.
Były czasy kiedy oni neutralizowali możliwości wystrzeliwań rakiet międzykontynentalnych i świadkowie którzy tutaj są obecni, opiszą to dzisiaj.
Pokazali nam to dokładnie, że nie chcą, aby ludzie uzbrajali kosmos i że zmierzamy bardzo niebezpieczną ścieżką. Oraz ustalimy, że ponieważ te projekty nie były nadzorowane odpowiednio przez Kongres, przez prezydenta USA, przez międzynarodową społeczność, stało się to zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego. I przez to , czujemy, że musimy odtajnić te fakty.To jest początek kampanii odtajnienia, i przypomnienie które napisałem prezydentowi Bushowi w zeszłym tygodniu, że ta sprawa będzie istniała do momentu kiedy nasza misja się nie spełni. Chcemy otwartego uczciwego przesłuchania w Kongresie USA, oraz chcemy stałego zakazu uzbrajania kosmosu oraz namierzania jakichkolwiek pojazdów pochodzenia pozaziemskiego. Chcemy pełnego śledztwa dotyczącego tajnych technologii powiązanych z tym tematem, aby zobaczyć jak one mogą być odpowiednio odtajnione i włączone do pokojowych celów energetycznych, aby świat odciął się od paliw pochodzenia mineralnego i mieć więcej czasu aby zapobiec większemu zniszczeniu ekosystemu lub wojny o surowce energetyczne - która na pewno dotknie Ziemię w nadchodzącej dekadzie. To jest sprawa najwyższej wagi. Była ona uważana za niedorzeczną, a przez media wyśmiewana – sprowadzając ją do opowieści o małych zielonych ludzikach, a w rzeczywistości sprawa ta nie była nigdy poruszona, poniewaz jest tak bardzo ważna. Znam ludzi którzy są w Pentagonie i są w Kongresie i którzy pytali się mnie – „ co wy z tym zrobicie”? To jest to co zrobimy.
Zajmiemy się tak tą sprawą, że zostanie ona odtajniona i Ci odważni świadkowie, pierwszych 21 z przeszło 100 których już do tej pory przesłuchaliśmy na kasetach video ujawnili się, aby mówić o prawdzie. Oczekuję od ludzi, że bedą sceptyczni, ale nie irracjonalni, ponieważ Ci mężczyźni i kobiety ujawniają się i mają życiorysy, które potwierdzą kim oni są i którzy byli świadkami wydarzeń 1 kategorii które były jedne z najbardziej ważnych w historii rasy ludzkiej. Byli oni oskarżeni o zajmowanie się broniami nuklearnymi, i powierzone im było najważniejsze zadanie dla bezpieczeństwa narodowego, a my teraz musimy zaufać ich słowom.
Tak jak Monsignor Balduci powiedział w Watykanie , w wywiadzie który prowadziłem z nim ostatnio, „to jest irracjonalne nie akceptować zeznania tych świadków”, więc proszę bądźcie sceptyczni, ale nie zamykajcie umysłów, to jest sprawa wielkiej wagi, i prosiłem media, społeczność naukową oraz społeczność polityczną, żeby popatrzeć poważnie na tą sprawę i zrobić słuszną rzecz dla ludzkości i dla naszych dzieci. Mamy dostępne dla mediów oraz dla członków Kongresu niemal 500-stronicowy materiał dowodowy spisany z zeznań dzisiątek ściśle tajncyh świadków, mamy 4-godzinne nagranie sumujące, I NIE JEST TO PRODUKTY KOMERCYJNY OSTRZEGAM WAS, który wybraliśmy ze 120 godzin nagrań które przeprowadziliśmy – wyciągneliśmy 4 godziny z tego i udostępniamy to tylko dla Kongresu i najważniejszych mediów aby to ocenić. Możemy założyć, że ta sprawa jest prawdziwa i ma niesamowite znaczenie dla przyszłości ludzi. Proszę was wszystkich którzy mnie teraz słuchają aby skontaktować się z członkami Kongresu oraz innymi przywódcami innych krajów i poprosić o szczere potraktowanie tej sprawy. Żeby wspomóc zakaz uzbrajania kosmosu, gdyż dzielimy przestrzeń z innymi formami życia.
I wtedy szybko, jako ludzie, zrozumiemy, że to jest koniec dzieciństwa rasy ludzkiej, nadszedł czas żebyśmy stali się dorosłymi w kosmicznych cywilizacjach. Żeby tego dokonać musimy stać się pokojową cywylizacją i musimy wejść w kosmos z zamiarem współpracowania z innymi cywilizacjami a nie uzbrajaniem i kierowaniem rakiet w kosmos.
Mężczyźni i kobiety którzy wystąpią po mnie, pojawią się tutaj kolejno, zaczynając od waszej lewej strony, sami się przedstawią. Prosiłem media aby wstrzymać pytania do momentu kiedy każdy świadek wypowie się dokładnie o tym kim jest i co ma do przekazania jako członek Armii lub członek Rrządu. Na samym końcu będziemy mogli zadawać pytania, ale do tego momentu chcemy się skupić na przedstawieniu sprawy w najbardziej jasny sposób, w jaki możemy to zrobić. Więc zaczniemy teraz od naszego pierwszego świadka Pana Johna Callahana.
John Callahan:
-Nazywam się John Callahan jestem emerytowanym szefem dywizji
Biura Przypadków i śledztw FAA (Federalnego zarządzania przestrzenią powietrzną USA) w Waszyngtonie. Jakieś dwa lata przed tym jak poszedłem na emeryturę otrzymałem telefon z Alaski. Nasza ekipa z tamtego regionu chciała się dowiedzieć –„co powiedzieć mediom”?, no więc zapytałem „Powiedzieć co?”, oni odpowiedzieli „O UFO”, i już poszło jak z górki –„JAKIE UFO? .Powiedzałem im to co każdy pracownik rządu mówił w tamtych czasach „ sprawa w toku”. I kazałem im wysłać wszystkie dane do centrum badania technicznego FAA w Atlantic City. Następnego dnia ja wraz z moim szefem Dyrektorem Harveyem Sophia pojechaliśmy do Atlantic City.
Dopiero co kupioną kamerą nagrałem całe wydarzenie, które oglądaliśmy za pomocą specjalnego rzutnika, zobaczyliśmy dokładnie co widział kontroler lotów, nałożyliśmy na to dźwięk i mogliśmy dzięki temu dokładnie wiedzieć co też mówił i co słyszał. Nagraliśmy to na kasetę. Następnego dnia wróciliśmy i przedstawiliśmy wszystko zarządcy, pokazaliśmy mu video. Ustalił on następne spotkanie dla ekipy naukowców prezydenta Reagana i przekazał im wszystkie dane. Spotkaliśmy się w gronie różnych ludzi: 3 przedstawicieli naukowców, 3 ludzi z CIA , 3 ludzi z FBI i nie pamiętam kim była reszta gości. Ja zebrałem najlepszych specjalistów od rozpoznawania danych i zaczęliśmy przedstawienie. Obejrzeli wszystko - całe nagranie , zobaczyli wszystko co komputer pokazał, wszystkie dokumenty. I kiedy się skończyło, jeden z agentów CIA wstał i powiedział „do wszystkich ludzi się tam znajdujących, że to spotkanie nigdy nie miało miejsca i, że całe zdarzenie nie miało miejsca”. Kiedy zapytałem go dlaczego, bo sam myślałem, że nagraliśmy po prostu myśliwca klasy STEALTH, to on mi powiedział „to jest pierwszy raz kiedy mamy nagrane dane pobrane z radaru na temat UFO”, zapytałem „co powiecie publice na ten temat?” Odpowiedział, że nic nie powiedzą. „Nie chcemy sprowokować paniki, weźmiemy to i będziemy to studiować”. Na to ja powiedziałem „ok”, co mogłem innego zrobić?. Opowiadałem tę historię wiele razy i czasami oczywiście ludzie reagowali na to śmiechem. Mam tutaj ze sobą te kasety które były nagrane przez kontrolerów całego zdarzenia, kiedy wzięliśmy te kasety z powrotem od ludzi prezydenta, FAA nie chciała nic z tym zrobić ponieważ nie mogła odróżnić UFO od normalnego ruchu powietrznego – czyli to nie nasz problem.
Mam tutaj kopie oryginalnego zapisu video, które jest całkiem interesujące. Kiedy wszystko się skończyło, dokumenty zaczęły przybywać do mojego biura, ponieważ nie był to żaden problem FAA, to cały raport trafił na moje biurko i leżał tam do momentu kiedy jeden człowiek z mojego biura wziął wszystkie moje rzeczy i zawiózł do mojego domu. Co jeszcze znalazłem? Parę dni temu w mojej książeczce podatkowej z 1992 roku były przedruki wszystkich raportów komputerowych, i jeśli chcemy możemy teraz odtworzyć wszystko co się tam wtedy działo i nazywa się to INCYDENT UFO JAPAN 1648, a stało się to 18 listopada 1986. Mam zamiar przedstawić to Kongresowi bo wszystko co tutaj trzymam jest prawdą. Dziękuję.
Pułkownik porucznik Charles Brown
US AIR FORCE ( siły powietrzne USA)
-Mam nadzieję, że Państwo mi wybaczą, ale jestem troszkę zdenerwowany, Nazywam się Charles Brown jestem emerytowanym półkownikiem porucznikiem US AIR FORCE.
Podczas II wojny światowej jako młody chłopiec z zachodniej Virginii o patriotycznym zacięciu, wstąpiłem do Armi USA, co w konsekwencji doprowadziło do tego, że pilotowałem bombowce w Europie, a pod koniec wojny pilotowałem transportowce latające nad Pacyfikiem.
Następnie latem 1949 skończyłem studia i dostałem przeniesienie do nowej specjalnej jednostki stworzonej przez Siły Powietrzne - sekcja – biura od specjalnych dochodzeń.
US AIR FORCE jak wiecie zostało uformowane w 1947 roku, a rok później już stworzono to specjalne biuro , czyli wszystko bylo całkowicie nowe.
I tak jak UFO w 1947 roku były czymś całkowicie nowym.
Biuro to miało już istnieć 2 lata. Projekt, którym się zajmowaliśmy miał kryptonim „Grudge” (uraza) był on poprzednikiem do projektu zwanego „Blue book” (znana wszystkim w Polsce jako Błękitna Księga) który był prowadzony przez Ed’a Ruppelt’a.
Podczas tego projektu, zbierałem wszystkie dokumenty dowodowe, które były przesyłane do mojego biura. Sam je analizowałem. Jako były pilot byłem w stanie podać jakieś dodatkowe wskazówki dla techników, którzy badali dokładniej każdy przypadek. Tak właśnie zaczął się rozwijać projekt, który później przekształcił się w Blue book.
Podczas oceny zdarzeń musieliśmy dokładnie analizować całą dokumentacje opartą na zeznaniach świadków, i doszedłem do wniosku, że coś w tym jest, ,że istnieje jakaś prawda w tym co było obserwowane. W tamtym czasie mieliśmy radary i nasłuchy naziemne i powietrzne, które stanowiły niezbite dowody niektórych obserwacji.
Jednostki, które donosiły o tego rodzaju obserwacjach to piloci, żołnierze, policjanci. Niektórzy ludzie to były osoby którym można ufać nad życie, o niewiarygodnej prawdomówności. Mam nadzieję, że zeznania tych niesamowitych ludzi przekonają was i otworzą oczy również na projekt przygotowany przez Dr Greera , aby zacząć być czujnym i nie kieruję słów tych do obywateli USA, ale do ludzi z całej planety. Te pojazdy były widziane, i było to potwierdzone. Mam zamiar podpisać oświadczenie albo zeznawać, i proszę mi uwierzyć, i proszę uwierzyć także następnym mówcom - to jest prawdą. Dziękuję.
Michael Smith
Kontroler lotów
USA AIR FORCE
Witam serdecznie nazywam się Michael Smith. Byłem sierżantem Air Force. W latach 1967-1973 byłem kontrolerem lotów. W 1970 roku obserwowaliśmy UFO na radarze. Było na wysokości około 80000 stóp (24384 metrów = 24,3 km). Wisiało tam przez około 10 minut i zaczęło powoli opadać, aż zniknęło z radarów na około 5-10 minut.
Gdzie znów nagle pojawiło się na wysokości 8000 stóp(2,4 km) i staneło w miejscu. Radar podał namiar odległości do obiektu, który znajdował sie 200 mil od naszego położenia, wisiało tam przez okolo 10 minut i znów zrobiło to samo okrążenie – 2 lub więcej razy.
I kiedy zapytałem jaki mam zdać raport, dostałem informację, żebym nic nie zdawał , że całe to zdarzenie mam zatrzymać dla siebie.
I pewnej nocy, rok po tym wydarzeniu zadzwonili do mnie z bazy i powiedzieli mi, że UFO zmierza w kierunku wybrzeża Kaliforni. Zapytałem ich „co mam z tym zrobić”, oni mi odpowiedzieli – „nic , niczego nie notuj , zachowaj to dla siebie”
W 1972 kiedy stacjonowałem w Michigan otrzymałem raporty od przerażonych policjantów którzy gonili 3 UFO. Sprawdziłem radar, potwierdziłem to, zgłosiłem. Dostałem informację, że w powietrzu były 2 bombowce b52. Sztab się bardzo zaniepokoił więc zawrócili je ponieważ nie chcieli bliskiego kontaktu z UFO. Tej nocy otrzymałem wiele telefonów z biura szeryfa i jako moją odpowiedź usłyszeli, że nie miałem nic na radarze. I zeznam to pod przysięgą podczas posiedzenia kongresu.
Mr. Enrique Kolbeck
Starszy kontroler lotów
Dzień dobry. Nazywam się Enrique Kolbeck. Jestem kontrolerem lotów.
Proszę mi wybaczyć za mój angielski. Jestem bardzo wystraszony, nie jestem przyzwyczajony do przemawiania przed taką ilością ludzi.
Jestem tutaj jako świadek który przybył z wolnej woli. Pracuję w Meksyku, jako kontroler lotów na międzynarodowym lotnisku.
Przedstawię Państwu przykłady obserwacji jakie mieliśmy w Meksyku przez ostatnich kilka lat. To się zdarza bardzo często w moim kraju- NIESTETY.
Dla przykładu 4 marca 1992 roku, wykryliśmy 15 obiektów na zachód od LOTNISKA Toluca. To jest bardzo blisko od międzynarodowego lotniska, około 50 mil.
Następnie 28 lipca 1994, doszło prawie do kolizji, lub czegoś co możemy nazwać w ten sposób, w której brał udział samolot międzynarodowy. Chciałem powiedzieć, lot krajowy lini lotniczych AEROMEXICO , samolotu numer 129 pilotowanego przez pilota Raimundo Cervantes Arruano, który uderzył w coś, prawą stroną samolotu. To się wydarzyło w nocy o godzinie 22:30.
Następnie w kolejnym tygodniu tego samego roku znów samolot linii lotniczych AEROMEXICO numer 904, miał kolejną „prawie” kolizję, która została opisana przez pilota CORSO, kapitana Corso, o godzinie 11:30. Udało nam się wykryć ten obiekt na radarze.
I kolejny tydzień przyniósł nam nowe obserwacje, raportowane przez pilotów, którzy podali nam dane o dziwnym ruchu powietrznym, dziwnych jasnych światłach, o różnych godzinach – je również udało nam się namierzyć.
15 września 1994, wykryliśmy obiekt który przez 5 godzin był na radarze. Mieliśmy nowy sprzęt i myśleliśmy, że to jego wina, ponieważ nie jest to spotykane, żeby widzieć coś na radarze przez tak długi czas KTÓRY SIĘ KOMPLETNIE NIE PORUSZAŁ. Potwierdziliśmy to z innymi technikami , że system jednak działa poprawnie. To było bardzo fascynujące, i zarazem zaskakujące, kiedy następnego dnia otrzymaliśmy informację od reportera o nazwisku JAIME MAUSSAN,
Który jest badaczem tych spraw z Meksyku, że ludzie z miasta METEPEC widzieli ten obiekt.
Jest jeszcze jedna sprawa odnośnie obserwacji na południowy wschód od lotniska TOLUCA,- doniesiono o wielkim latającym talerzu – o 15 metrach średnicy który rozbił się o ziemię – było to potwierdzone przez wielu świadków.
Kolejna sprawa 20 listopada 1994, poddaliśmy naprawie nasz system radarowy, i w tym samym momencie dostaliśmy informacje o kolejnych obserwacjach – przez pilotów.
Własnie dlatego tutaj jestem, ponieważ poważnie rozważamy tę sprawę, obawiając się , że nasz kraj jest w niebezpieczeństwie.
Mamy o wiele więcej tego typu spraw, ale nie będę zabierał więcej czasu.
To jest niesamowicie ważne, dla ludzi z całego świata, żeby wziąć pod uwagę dowody i rozpatrzyć to jako – zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu powietrznego, szczególnie w moim kraju.
Nie wiem dlaczego to się zdarza tak często w moim kraju, ale uważamy, że jest to niebezpieczne. Mieliśmy tylko jedno zderzenie (całe szczęście), ale nie chcemy mieć kolejnych.
Dziękuje bardzo, i przepraszam za mój język (OD TŁUMACZA: mówił wyraźniej niż niektórzy Amerykańcy wojskowi).
KOMANDOR Graham Bethune
U. S. Navy (Marynarka Wojenna USA), emerytowany.
Nazywam się Graham Bethune. Jestem emerytowanym komandorem, oraz pilotem. Posiadałem uprawnienia ściśle tajne.
50 lat temu, 10 lutego 1951 roku. Leciałem z Keflavik z Islandii do Argenti w Nowej Funlandi.
Była to noc, było ciemno. Około 300 mil od Argentii zobaczyłem blask na wodzie, coś przypominającego widok kiedy nadlatujemy nad miasto nocą. Podlecieliśmy do tego światła i zamieniło się ono w ogromny okrąg białych świateł na wodzie. Obserwowaliśmy to przez chwilę. Światła zgasły, niczego nie było na wodzie.
Następna rzecz jaką zobaczyliśmy, to zółta poświata. Mała, dużo mniejsza od tego z czego się wydobywała, i to było w odległości 15 mil. WHEW! (w tym momencie gestykuluje pokazując nagły pionowy ruch). W górę!. Zmieniliśmy trajektorię, wyłączyłem autopilota i skierowałem samolot w górę - chciałem podlecieć pod tą rzecz.
I w tym samym czasie usłyszałem hałas pod spodem. Pomyślałem, że pewnie nas trafili. A to był jeden z członków załogi który kucał i upadł – raniąc kilku innych. I wtedy pojawiło się to po naszej prawej stronie, i poruszało się powoli – lecąc z nami. Nie było to na naszej wysokości, ale mogliśmy dostrzec kształt. Miał kopułę, widzieliśmy płaszczyznę czołową. Cofnąłem się, żeby umożliwić obserwację drugiemu pilotowi Alowi Jones’owi, usiadł na moim siedzeniu, a ja sam poszedłem zobaczyć jaki był stan reakcji pasażerów.
Wróciłem do kokpitu, mówiąc żeby nie raportowali niczego, z prostego powodu, który otrzymałem od psychiatry (który był na pokładzie) „może będą chcieli nas zamknąć”.
Oprócz tego, 5 awarii instrumentów nawigacyjnych, poprzez wyładowania elektromagnetyczne. Ten statek był namierzony przez radar jako obiekt który poruszał się z prędkością 1800 mil na godzine i nigdy nie zrównał się z naszą wysokością.
Mieliśmy 31 pasażerów, psychiatrę i członków załogi – którzy wszyscy widzieli to zjawisko. I kiedy wylądowaliśmy w Argentii zostaliśmy przesłuchani przez AIR FORCE – to było znakomite przesłuchanie prowadzone przez Kapitana Paulson’a.
Następnie kiedy znaleźliśmy się w bazie AIR TEST CENTER w USA, zostaliśmy poproszeni o zdanie indywidualnych raportów (trzyma w ręce te dokumenty).Posiadam 18 stronicowy oficjalny dokument NAVY oraz AIR FORCE. Sam też zrobiłem swój własny raport (trzyma kolejny dokument) – aby wyprostować prawdę.
Tam są stosy książek o tej wysokości (trzyma dłoń na wysokości swojej brody), gdzie spisane jest wszystko. Zeznam pod przysięgą, przez Kongresem, że wszystko to co powiedziałem jest prawdą.
PAN Dan Willis,
U. S. Navy
Nazywam się Dan Willis. Byłem w US NAVY. Posiadałem ściśle-tajny krypto-poziom rzędu 14-stego. Pracowałem jako koder w Stacji komunikacyjnej Marynarki Wojennej w San Francisco.
W 1969 roku odebrałem priorytetową wiadomość ze statku przebywającego blisko Alaski – wiadomość była zaklasyfikowana jako – TAJNA. Statek podał raport, o wystrzelonym z oceanu obiekcie – który błyszczał jasnym czerwono-pomarańczowym światłem, obiekt miał eliptyczny kształt o średnicy około 70 stóp –(21 metrów). Poruszał się z prędkością 7000 mil na godzinę. Było to zarejestrowane przez radar statku oraz następnie potwierdzone. Lata później pracowałem jako inżynier elektronik dla Marynarki przez 13 lat. Mój współpracownik był byłym pracownikiem NORAD. Kiedy rozpoczął tam pracę obserwował wiele obiektów pokazujących się na ekranach, które monitorowały wszystko co się dzieje w przestrzeni powietrznej. Obiekty te były niesamowicie ogromne , i robiły skręty 90 stopni. Kiedy zapytał o radę swojego kierownika, on mu odpowiedział „ to była jedna z wizyt naszych małych przyjaciół”. Pomyślał, że to trochę dziwne.
Te zeznania są prawdziwe. I wyrażam chęć przysięgać przed Kongresem. Dziękuję bardzo.
Pan Don Phillips:
Lockheed Skunkworks, oraz pracownik CIA
Nazywam się Don Phillips. Służyłem w US AIR FORCE, oraz pracowałem dla CIA. Zanim dołączyłem do Air Force, pracowałem dla sławnych Lockheed Skunkworks jako projektant.To był jeden z moich najdumniejszych momentów w życiu, gdyż pracowałem z Kelly Johnsonem. Część z Państwa na pewno będzie zaznajomiona z tym nazwiskiem. Budowaliśmy wtedy model samolotu, który jako wiadomo był tajny, był w tzw „ głębokiej czerni”, i w ten otóż sposób przekształcił się w projekt o nazwie U2. Główny model znany był później jako SR71.
SR71 miał swojego poprzednika. Był nim specjalny jednoosobowy samolot zbudowany dla CIA, który miał za zadanie przemierzać duże dystanse w bardzo krótkim czasie. W dziejszych czasach SR71 znany jest jako „BLACKBIRD”, jest to typ samolotu, który jest nadal utajniony w sensie, że nie ma dokładnych danych jak wysoko on może latać ani jak szybko. Jestem bardzo dumny, że samolot ten odbył ogromną rolę pomagając zakończyć zimną wojnę.
Jest mocny dowód na to, że ten samolot, a raczej jego poprzednik, miał również inne zadanie. Każdy pilot (a znam ich kilku) miał zadaną misję zanim wzbił się w powietrze. Dowiadywali się o tym zadaniu zaraz przed tym jak mieli startować. I istnieje niezbity dowód na to, że używali tych samolotów do dwóch celów – jednym z nich było monitorowanie ruchu powietrznego , z naszej planety i na naszą planetę. To może być zweryfikowane później.
Zmienię teraz temat, i opiszę moje doświadczenia wojskowe.
Moja pierwsza misja w AIR FORCE, miała miejsce w obozie wojskowym LAS VEGAS AIR FORCE STATION, i to było moje pierwsze doświadczenie z tych miastem. Wtedy nie mogłem zrozumieć dlaczego ludzie tak bardzo się fascynują byciem w takim miejscu jak LAS VEGAS, ale jakiś rok później już się o tym przekonałem.
Baza NELLIS jest położona w tamtym miejscu. Nellis jest ośrodkiem treningowym dla różnych rodzajów samolotów, oraz myśliwców, jest to jedno z najważniejszych miejsc treningowych dla pilotów z całego świata. Jednak jak się dowiedziałem, cel mojej misji oddalony był 50 mil od miasta.
W 1966 roku wcześnie nad ranem, między 1 a 2 w nocy kiedy spałem (w baraku na wysokości 8000 stóp), usłyszałem jakiś ruch powietrzny. Wiecie, na tej wysokości, dźwięk się bardzo niesie, słychać go bardzo głośno. I pomyślałem sobie „jest wcześnie rano, jest czas wakacyjny, jest bardzo ciepło, może powinienem wstać i zobaczyć co się tam dzieje?”. Nie chciało mi się iść, ale wstałem i poszedłem wzdłuż głównej drogi, nieopodal mojego biura, które było również biurem dowódcy. Wchodziłem wtedy w skład Dowódcy Pułkownika Charlesa Evans’s. I nie mogłem… pomyślałem „ kto robi taki hałas o tej porze w nocy??”. Po przemierzeniu jakiś 50 jardów, dotarłem do grupki 4-5 osobowej która tam stała, jednym z nim był szef ochrony, wtedy zwróciłem uwagę i pomyślałem „gee, oni wszyscy się patrzą w tą samą stronę”. Więc popatrzyłem się na północny zachód, i ku mojemu zdziwieniu były tam światła, błyskające na niebie poruszające się z prędkością około 2400 do 3800 mil na godzinę. I kiedy tak obserwowaliśmy jak one sobie latały, w pewnym momencie, po prostu się zatrzymały- stanęły w miejscu, i zawróciły w całkiem drugim kierunku tak szybko, że ledwo to mogliśmy dostrzec.
To jest tak jak, ludzie którzy znają komputery – kiedy ruszymy myszką po ekranie tak bardzo szybko, wtedy zostawia za sobą taki ogon – właśnie taki sam efekt zostawiły te 6-7 statków.
Po pięciu minutach latania , zaczęły się one grupować w kierunku północnego zachodu. Zaczęły tworzyć okrąg, ale co chce zaznaczyć to kierunek jaki wybrały, na północno-zachodnim niebie – ponieważ dokładnie na wschód od tego jest miejsce zwane STREFĄ 51.
STREFA 51 jest inaczej zwana jako Obszar energii atomowej. To była stara nazwa. Znamy to również jako – GROOM LAKE FLIGHT TEST FACILITY. I to było miejsce, w którym testowaliśmy nasz prototyp samolotu. Wróćmy do tych okręgów na niebie. Połączyły się i zaczęły obracać w kółku, i zaraz potem zniknęły. Pomyślałem wtedy „gee, to jest chyba coś co musimy zatrzymać dla siebie”. Całe zdarzenie było potwierdzone przez szefa ochrony. Czekaliśmy tam i rozmawialiśmy ze sobą przez jakiś czas, po czym przyszli specjaliści od radarów, zeszli z wysokości 10 000 stóp na swój nocny posiłek który mieli o 2 rano.
I pierwsza osoba która wyszła z autobusu to był mój dobry przyjaciel – ANTHONY KASAR. Był biały jak prześcieradło, i powiedział – „widziałeś to?”. „YEAH” powiedziałem „YEAH, to był niezły pokaz, SUPER SHOW”.
Na co on mi odpowiedział „udokumentowaliśmy ich na radarze”, nie daliśmy im pozwolenia na lot, rozkaz był „dajcie im polatać”.
Powiedział: udokumentowaliśmy 6-7 UFO”.
Nie mamy pojęcia kto nimi kierował, ale na pewno były to istoty inteligentne. I nie mamy pojęcia gdzie wylądowali, ponieważ się połączyły i zniknęły.
Więc, co teraz powiem, żeby nie przedłużac, będę zeznawać, pod przysięgą, że to co powiedziałem to prawda. I zrobię to przed Kongresem. Dziękuję.
KAPITAN ROBERT SALAS
Nazywam się Robert Salas. Muszę sprostować coś co, źle napisali na kartach. Nie byłem pułkownikiem w AIR FORCE. Służyłem w AIR FORCE zaraz po tym jak skończyłem akademię w 1964, a do 1971 byłem kapitanem.
W marcu 1967 stacjonowałem w Malstrom. Baza wojskowa w Montanie, jako oficer wyrzutni – rakiet Minetuman.
Rankiem 16 marca 1967 roku, otrzymałem telefon od ochroniarza, głównego ochroniarza z góry. Mieliśmy około sześciu, z tego co pamiętam, uzbrojonych ochroniarzy. Ja pracowałem na dole , 60 stóp pod ziemią, w kapsule, monitorując i kontrolując 10 głowic nuklearnych.
Otrzymałem telefon tamtego ranka, z informacją o obserwacji dziwnych latających świateł na niebie.
Nie potraktowałem poważnie tej rozmowy.
Powiedziałem, żeby zadzwonili do mnie wtedy kiedy coś bardziej znaczącego będzie się działo. Chwilę potem otrzymałem drugi telefon, ochroniarz opowiedział tą samą historię, tym razem używając bardziej stanowczego tonu. Wyraźnie było odczuć, że jest przerażony.
Opowiedział o jasnym, jażącym się czerwienią obiekcie unoszącym się nad główną bramą. Był on kształtu owalnego. Wszyscy ochroniarze, stali na zawnątrz z wyciągniętą bronią. Zaraz po tym telefonie, szybko zadzwoniłem do swojego dowódcy który w tym czasie odpoczywał.
Fred Mywald emerytowany pułkownik teraz. Poinformowałem go o tym telefonie. W momencie kiedy opowiadałem mu o tej rozmowie, moje rakiety zaczęły się rozbrajać jedna po drugiej.
Zmieniły swój status na „no-go”(niezdolne do odpalenia). Straciliśmy od 6 do 8 rakiet tego ranka dosłownie w ciągu paru minut.
I znów tego samego ranka, po zameldowaniu całego incydentu, zostaliśmy poinformowani o bardzo podobnym incydencie który zdarzył się LOTOWI ECHO. Moja baza miała nazwe LOT OSCAR. Stracili oni 10 rakiet w takim samych okolicznościach, gdzie UFO było zauważone nad bazą. Były tam ekipy administracyjne i ekipy od bezpieczeństwa, spędzili tam całą noc, zdająć raporty z miejsca incydentu.
Dowódcą tej bazy był ERIC CARLSON.
Mamy tych świadków, których właśnie wymieniłem, nazwiska które wymieniłem. Mamy dokumenty potwierdzające z AIR FORCE, podkreślające incydent w BAZIE ECHO. Otrzymaliśmy teleksy, opisujące to całe zajście, i jeden z nich zawierał taką informację:
„fakt, że bez żadnego racjonalnego powodu straciliśmy 10 rakiet, stwierdza, że tworzy to śmiertelne zagrożenie dla tych baz dowódczych”.
Mam około 12 świadków, którzy potwierdzą części tej historii, włączając w to człowieka który prowadził dochodzenia w tej sprawie dla AIR FORCE.
Mam również pełny raport, identycznego zdarzenia jakie miało miejsce w Północnej Dakocie, w sierpniu 1966.
Wyrażam chęć zeznawania tej prawdy, przed Kongresem pod przysięgą. Dziękuję.
Pułkownik porucznik Dwynne Arnesson
US AIR FORCE
Emerytowany
Dzień dobry. Nazywam się Dwynne Arnesson. Służyłem 26 lat w US AIR FORCE jako oficer od komunikacji i elektroniki. Służyłem na całym świecie, włączając Wietnam. Miałem szczęście, poniewaz zostałem wybrany jako dowódca, trzech różnych jednostek w AIR FORCE.
Posiadałem uprawnienia ściśle tajne SCI-TK, i dla tych którzy nie wiedzą co to jest – to są uprawnienia powyżej”ściśle tajnych”.
Przeszedłem na emeryturę w 1986 jako pułkownik w bazie Wright-Patterson AFB w Ohio.
Chciałbym opowiedzieć o trzech różnych moich doświadczeniach, które można powiązać z UFO. W latach 60-tych jako młody porucznik stacjonujący w Niemczech, a dokładnie w bazie lotniczej RAMMSTEIN, dowodziłem centrum kryptografii. Posiadałem wtedy uprawnienia Krypto-ściśle-tajne. I pamiętam, że odbieraliśmy tam jasną wiadomość, która mówiła, że rozbiło się UFO na wyspie SPITSBERGEN w Norwegii, i że ekipa naukowców ruszyła tam żeby zbadać sprawę.
Następnie w 1967, zostałem przeniesiony do 28 dywyzji powietrznej, w Great Falls w Montanie. Byłem tam oficerem dowodzenia w centrum komunikacji. Byłem wtedy jedynym oficerem z uprawnieniami ściśle tajnymi. Miałem dostęp do Krypto-kont, byłem kustoszem oraz przeze mnie przechodziły kody autoryzujące dla rakiet nuklearnych.
Podczas mojej służby, pamiętam jedną wiadomość która została przesłana przez moją jednostkę (a o której mówił wcześniej mój przedmówca BOB), że UFO było zauważone niedaleko silosa, i, że rakiety zostały deaktywowane.
Przypadkowo, pierwszą osobą która została tam wysłana, żeby zbadać sprawę, był mój pierwszy dowódca Boeinga, Pan Bob Kaminsky.
Znaliśmy się dobrze, ponieważ mieszkał nieopodal mnie w Auburn w Waszyngtonie. Powiedział do mnie „ Arnie, te pociski były idealnie czyste”.
I ostatnia sprawa zdarzyła się, w Bazie Air Force w Kastle, byłem tam wtedy dowódcą. Miałem wtedy kontakty z policją bezpieczeństwa, w AFB, powiedzieli mi o UFO które było zauważone niedaleko magazynu broni nuklearnych.
I będę szczęśliwy zeznać to przed Kongresem, że to wszystko jest absolutną prawdą.
Dziękuję.
Pan Harland Bentley
US ARMY
Dzień dobry. Nazywam się Harland Bentley. Między 1957 a 1959 pracowałem jako PFC (szeregowy) w Armii Stanów Zjednoczonych, stacjonującej na północ od Waszyngtonu, w bazie NIKE-AJAX.
W maju 1958, o godzinie 6 rano, usłyszałem hałas jakby pracującego transformatora. Usiadłem na moim łóżku, popatrzyłem przez okno, i zobaczyłem statek rozbijający się o ziemię. Części odłamały się od niego, i po uderzeniu odleciał z powrotem. Jest dużo więcej w tej opowieści, ale muszę to przyspieszyć.
Następnego dnia obsługiwałem radar. Dostałem telefon z bazy rakietowej GAITHERSBURG. Powiedzieli „mamy 12 do 15 UFO, 50 do 100 stóp nad głową”. A ja na to zapytałem „ Jako to brzmi?”, wychylił swoją głowę wraz z mikrofonem przez okno i powiedział „MASZ!”, i pamiętam, że to był ten sam dźwięk który słyszałem wcześniejszego ranka, za wyjątkiem tego, że było ich więcej.
Mój radar był w stanie czuwania, więc bardzo szybko go włączyłem, i od razu pojawił mi się obraz. Zaznaczyłem go na ekranie, i po kilku minutach one odleciały. Kiedy odlatywały, były mniej więcej w tym samym miejscu, i kiedy wskazówka radaru obróciła się ponownie, żeby wskazać wcześniejsze położenie obiektu, był on dwie trzecie dalej. Żeby przeskoczyć taką odległość, coś musi się poruszać z prędkością 17 000 mil na godzine. To był mój pierwszy przypadek obserwacji.
Dziesięć lat poźniej otrzymałem stopień naukowy jako inżynier elektryk i pracowałem w Kaliforni. Wtedy (proszę mi wybaczyć, że nie mogę powiedzieć gdzie dokładnie, ale gdzieś w Kaliforni pracowałem przy tajnym projekcie który nie miał nic wspólnego z tym co opowiem) pracowałem, a godzina była 2-3 nad ranem. Usłyszałem rozmowę przez komunikator astrounauty COMM LINK. Nie zwróciłem zbytniej uwagi, do momentu kiedy usłyszałem słowo „BOGEY”. Oczywiście „moje uszy odebrały to natychmiastowo”. Niezidentyfikowany obiekt latający (statek, meteoryt, lub cokolwiek innego było na kursie kolizyjnym z modułem okrążającym Księżyc). Nasłuchiwałem dalej, ale po czasie znów wróciłem do pracy.I znów usłyszałem „ NADCHODZĄ”. W języku astronautów, (niektórzy mogą z was niewiedzieć) jest zwrot „ZIELONY Żółw”. I używali go bardzo rzadko. I pierwsza osoba która to usłyszy, „ZIELONY ŻÓŁW”, musi kupić astronaucie obiad dla całej rodziny w najdroższej restauracji. Spróbuje to streścić, jeden z nich powiedział „cholera” . UFO odleciało i następny mówi „cholera to było szybkie”, i ktoś krzyknął „ZIELONY ŻÓŁW”, i kolejny mówi „CRAP” (gówno). I następny krzyczy „ZIELONY ŻÓŁW”. Tylko sobie możecie wyobrazić zgrzyt jego zębów – ponieważ teraz będzie zmuszony kupić dwa bardzo drogie obiady.
Jeśli zajdzie taka potrzeba, zeznam to przed Kongresem i dokładnie wytłumaczę co zaszło. Dziękuję.
Jon Maynard
DIA (Agencja bezpieczeństwa )
Emerytowany
Nazywam się Jon Maynard. Jestem emerytowanym sierżantem 1 klasy.
Przez 21 lat mojej służby posiadałem uprawnienia Ściśle tajne – najwyższej klasy taki jak TK, OMNI, CRYPTO i inne.
Miałem dostęp do bardzo, bardzo „delikatnych” dokumentów.
Byłem administratorem : to praca gdzie, jesteś odpowiedzialny za biuro, przejmujesz wszystko, i podpisujesz się pod wszystkim.
Podpisałem około 2000 dokumentów. Zanim się podpisze ten dokument i uporządkuje, należy go najpierw przeczytać. Oczywiście nie słowo w słowo, ale ogólnie. Przejrzałem każdy jeden dokument żeby być pewnym, że jest zgodny z tym, o czym mi mówiono.
Czyli miałem niezłą wiedzę co się znajdowało w tych dokumentach, i uwierzcie mi było tam wiele, różnych doniesień o UFO. Były tam również dołączone zdjęcia, które pokazywały obiekty które tam nie pasowały.
Drugą rzeczą jaką chce poruszyć, jest to, że wiele ludzi mówi o konspiracji na temat „SHADOW GOVERNMENT” (UKRYTY RZĄD, RZĄD W CIENIU). Wyrażam chęć zeznania przed kongresem, że te „czarne operacje” istnieją. I sam „prawie” stałem się tego częścią, ale zobaczyłem to światełko które mnie odwiodło od tego.
I to wszystko. Musimy odtajnić to co wiemy.
I zeznam wszystko przed Kongresem, pod przysięgą, lub przed jakąkolwiek inną organizacją, że to czego byłem świadkiem jest prawdą.
Sierżant Karl Wolfe
Dzień dobry. Nazywam się Karl Wolfe. Służyłem w Armii jako serwisant precyzyjnych urządzeń fotografujących, posiadałem uprawnienia Ściśle Tajne w US AIR FORCE. Stacjonowałem w Bazie AIR FORCE Langley, w Wirginii. W połowie 1965 zostałem „wypożyczony”(dokładnie takiego stwierdzenia użył), do projektu Statku LUNAR, który lądował na Księżycu. Dr Cauley był kierownikiem tego projektu dla NASA.
Mieli oni problem z jednym elementem wyposażenia, który „zawężał” produkcję fotografii.
Kiedy dotarłem na miejsce, zobaczyłem cały sztab naukowców z całego świata. Byłem oszołomiony widząc ludzi z całego świata pracujących przy projekcie NASA. Nie miało to dla mnie żadnego sensu.
Zabrali mnie do laboratorium w którym był uszkodzony sprzęt.
Nie mogłem tego naprawić w ciemnym pomieszczeniu, więc poprosiłem o wyniesienie tego sprzętu. Był w tym pomieszczeniu AIRMAN II klasy (stopień szeregowego w US AIR FORCE), ja sam również miałem taki stopień. Byłem bardzo zainteresowany procesem w jaki sposób informacje zebrane przez LUNAR ORBITER (statek wysłany na Księżyc), są przesyłane do laboratorium. Zapytałem o to tego człowieka, który mi wszystko wytłumaczył. I jakieś 30 minut później, powiedział do mnie, w bardzo luźny sposób „ A tak przy okazji, odkryliśmy bazę, po drugiej stronie księżyca”.
I zaraz po tym pokazał mi fotografie. I na tych fotografiach wyraźnie zobaczyłem struktury: budynki w kształcie grzybów, okrągłe budynki oraz wieże. I od tego momentu zacząłem się bardzo niepokoić, ponieważ wiedziałem, że pracujemy pod ścisłymi zabezpieczeniami. On złamał te zasady, i od tego momentu zacząłem się bardzo bać, i nie zadawałem żadnych pytań więcej. I zaraz potem ktoś wszedł do pokoju. Pracowałem tam przez 3 dni, i pamiętam jak wracałem do domu naiwnie myśląc „ nie mogę się doczekać, aż usłyszę o tym w wieczornych wiadomościach!”.
I oto jest, ponad 30 lat później, i mam nadzieje,że usłyszymy to dzisiaj wieczorem. Będę zeznawał pod przysięgą, przed Kongresem, że to co mówię jest prawdą.
Donna Hare
Dziękuje Karl. Dzień dobry wszystkim. Nazywam się Donna Hare. Pracowałam dla Philico-Ford AEROSPACE od 1967 do 1981 jako ilustrator, projektant. Robiłam slajdy startu i lądowania , oraz prezentacje map dla LUNAR NASA. Nasza firma była kontrahentem, ale większość czasu pracowałam na miejscu w budynku 8.
Miałam możliwość dodatkowej pracy, która także była mi oferowana między misjami. Mogłem wchodzić do laboratorium fotograficznych, które było własnością NASA, a znajdowało się po drugiej stronie korytarza. Miałam uprawnienia klasy SECRET, które nie są takie wysokie, ale wystarczające żeby wejść do „miejsc wzbronionych”. A takie właśnie było to laboratorium. Pamiętam jednego razu , kiedy tam podeszłam do jednego z techników- przykuł on moją uwagę, pokazując mi zdjęcie wykonane przez NASA.
Miało ono kropkę, i zapytałam „Co to jest?”, „Czy to jest kropka zostawiona przez emulsje?”. Na co on się uśmiechnął, i założył sobie ręce i powiedział „ Okrągłe kropki emulsyjne nie zostawiają cienia na ziemi”. A to było zdjęcie wykonane z powietrza. Zakładam, że to była Ziemia ponieważ było na niej widać drzewa, oraz cień tego statku (czymkolwiek on nie był) był pod takim samym kątem jak, cień padający od drzew.
Chciałam się upewnić i usłyszeć potwierdzenie od tego Pana, ale jako, że był określony jako niezidentyfikowany – nie dowiedziałam się co to dokładnie było. I wtedy zrozumiałam, że było to bardzo tajne, gdyż kiedy spytałam go” Co zrobicie z tą informacją?”, on odpowiedział
„Zawsze retuszujemy je zanim pokażemy jej publice”.
Po tym wydarzeniu, zdecydowałam, że będę zadawać pytania innym ludziom którzy tam pracowali. I odkryłam jedną ścisłość, że zawsze musiałam się o to pytać poza pracą, nigdy na jej terenie.
Jeden ochroniarz opowiedział, mi, że kiedyś został poproszony o spalenie pewnych fotografii w sposób taki żeby się na nie nie patrzyć. Obok niego stał drugi ochroniarz, który miał tego dopilnować.
I powiedział mi, że za bardzo go kusiło, i rzucił okiem na jedno zdjęcie, i było tam UFO. To co mówił było bardzo szczegółowe, ale wrócę do tego później, jeśli ktoś będzie zainteresowany.
Po tym jak spojrzał na jedno zdjęcie, został uderzony w czoło, i zemdlał, był bardzo wystraszony więc musiał być chroniony.
Kolejny przykład. Znałam kogoś kto pracował z astronautami w sekcji kwarantanny. Powiedział mi, że astronauci zobaczyli statek na Księżycu, kiedy lądowali. On również był bardzo wystraszony i mówił-„astronauci zostali poinstruowani żeby zachować wszystko dla siebie, mają zakaz mówienia o tym”.
Mówię to dlatego, że pracowałam tam latami, i mnie to pochłonęło. To nie jest sprawa, którą zna każdy kto pracuje od dawna. Mój szef o tym nie wiedział, niektóre osoby które pracowały ze mną tego nie wiedziały. To jest bardzo dziwne, ponieważ nie mam pojęcia jak oni to robią, ale pozwalają niektórym ludziom o tym wiedzieć, a niektórym nie.
Będę zeznawać przed Kongresem, że to co mówię jest prawdą. Dziękuję bardzo.
Larry Warren
Dźień dobry Panie i Panowie, oraz członkowie prasy.
Nazywam się Larry Warren. Dwadzieścia lat temu, w 1980 r. byłem specjalistą od ochrony w RAF Bentwaters, Woodbridge’s NATO AIR FORCE w Suffolk, we Wschodniej Anglii.
Miałem uprawnienia TAJNEGO BEZPIECZEŃSTWA. Pilnowałem tyłów magazynów w których znajdowały się bronie nuklearne, a które były tam bez wiedzy ludzi z Wielkiej Brytanii.
Miałem okazję obserwować, wydarzenie które trwało trzy noce a w którym brało udział UFO. Obiekty te robiły naloty na nasze magazyny, i wystrzeliwały snopy światła o grubości – ołówka.
Obiekty te lądowały na ziemi podczas dwóch nocy. Potencjalnie była tam zauważona inna forma życia. To nie jest najmilej widziana –prawda. Te wydarzenia miały bardzo ważne znaczenie obronne, nie tylko dla rządu Jej Królewskiej Mości, ale dla tego rządu również. Są oni wciąż spowici tajemnicą. Są oni bardzo złożeni i bardzo „ogromni”.
W całej tej sprawie chodzi bardziej o prawa człowieka niż o kwestię UFO. 20 lat temu to pomieszczenie było by puste. Widzę zwrot w historii. To jest historia która już jest w ruchu, ale niestety jest ona zatajana. Będę bardziej niż zaszczycony, móc przysiąc, że doświadczyłem tego o czym mówiłem, że widziałem to co widziałem.
Te wydarzenia mają bardzo ważne znaczenie obronne. Mam nadzieję, że moi bracia z armii, którzy brali udział w tym wszystkim, dostaną swego rodzaju immunitet, i przyłączą się do nas.
To jest zaszczyt, dzielić to miejsce z tymi ludźmi, i myślę, że dla naszych dzieci (mojego syna Dennisa), Niech Was Bóg błogosławi – MOŻEMY ZMIENIĆ ŚWIAT.
Jesteście również bohaterami, będąc tutaj z nami.
I będę zeznawał przed kongresem – jeśli zostanę o to proszony.
Błogosław Boże. Dziękuję.
Georgie Filler III
Nazywam się George Filler III. Powód dla którego tutaj jestem to ten, że George Filler V, jest teraz w hangarze i urodzi się w piątek. ( oklaski i śmiech). Jestem emerytowanym oficerem wywiadu oraz lotnikiem o stażu 5000 wylatanych godzin. Nie wierzyłem w UFO, dopóki w 1962 wieża kontrolna w Londynie, nie zadzwoniła do nas pytając „Pościgamy jedno?”. Na co odpowiedzieliśmy „JASNE!”. Zmieniliśmy pułap z 30 000 stóp do 1000, na wysokości której UFO się unosiło.
Więc kiedy „zanurkowaliśmy”, przekroczyliśmy czerwoną linię obiektu.
Jest to trochę niebezpieczne, ścigać UFO. Byłem w stanie złapać UFO na radar w odległości 40mil, i mogliśmy nawet zobaczyć światła z tej odległości. Czym bliżej się zbliżaliśmy tym wyraźniej odbieraliśmy sygnały na radarze.
Powodem dla którego mówię o nim jest to, że odbierał on sygnał bardzo wyraźnie, sygnalizował nam metaliczny obiekt. Byliśmy w odległości 1 mili od UFO, kiedy ono po prostu wystrzeliło w kosmos. Bardzo podobnie jak wahadłowiec odlatuje.
Jakiś czas później, pracowałem w wywiadzie w Wietnamie.
Informowałem Generała Brown’a o UFO. Kiedy byłem w 21 dywizji AIR FORCE, McGuire AFB, informowałem Generała Glau, na temat UFO nad Teheranem w Iranie z 1976. Wtedy dwa samoloty F-4, z Irańskich sił powietrznych, próbowały przechwycić UFO. I kiedy uzbroili swoje samoloty, natychmiastowo one się wyłączyły, dlatego musieli wrócić do bazy. To było znaczące zdarzenie ponieważ zostało zarejestrowane przez satelity.
18 stycznia 1978. Jechałem do bazy, i każdego ranka odprawiałem, główną ekipę, i wtedy zauważyłem dziwne światła na końcu pasa startowego. Kiedy dotarłem do centrum dowodzenia, starszy sierżant który dowodził, powiedział , że miał UFO na radarze całą noc, mają informacje pobrane z radarów oraz przez pilotów samolotów. I dodał na końcu , że jedno z nich lądowało, lub rozbiło się w Forcie DIX.
Fort DIX i McGuire jest jak Roswell, na wschodzie.
Co się okazało to, że obcy wyszedł ze statku, i został postrzelony przez funkcjonariusza policji wojskowej. Najwidoczniej był ranny, ponieważ był przewożony do bazy McGuire. Nie wiem dlaczego obcy lubią bardziej AIR FORCE od regularnej Armii, ale może dlatego, ze strzelają do nich. Jeden z naszych pojechał tam i zobaczył na ziemi jednego martwego. Później poprosili mnie o odprawienie głównej ekipy, oraz Generała Toma Sadlera, i powiedziałem „nie wiem czy chcę to zrobić’, wiecie generał nie miał dobrego poczucia humoru i nie wierzył w takie rzeczy, więc nie byłem pewien czy powinienem to zrobić.
Posprawdzałem trochę ludzi, dzwoniłem do 438 punktu dowodzenia i okazało się każdy ma taką samą historię. I kiedy miałem już iść na odprawę , wszyscy mi mówili nie rób tego, ta sprawa jest za „gorąca” żeby o niej mówić.
To jest cała ta historia. Mogę opowiedzieć tą historię przed Kongresem i jest to prawda.
Przez to, że się to wszystko stało, dalej interesuje się UFO. Jestem dyrektorem wschodniej sieci UFO, i zebraliśmy jakieś 100 raportów doniesień o UFO, przez Krajowe centrum raportowe oraz MUFON.
I jeśli zaczniecie sprawdzać, oni tam są, i są nisko, i ludzie ich widzą cały czas. I są to wysoce wykwalifikowani ludzie.
Dziękuję.
CLIFFORD STONE
Dźień dobry Panie i Panowie. Nazywam się Clifford Stone.
Byłem sierżantem I klasy w US ARMY. Miałem uprawnienia Tajne z zapewnieniami Nuklearnymi.
Mogłem dostać upoważnienie jakiekolwiek nie potrzebowałem, żeby zrobić wszystko co potrzebne, aby wykonać specjalne operacje do których byłem powołany. Co chcę tutaj przedstawić to informację na temat operacji w które byłem włączony – operacje odzysku rozbitych latających talerzy. Były tam ciała, niektóre jeszcze żyły.
W momencie kiedy to robiliśmy, raportowaliśmy amerykańskiej opinii publicznej, że nic tam nie miało miejsca. Mówiliśmy światu, że nic się tam nie zdarzyło.
Chciałbym opowiedzieć szczegóły pewnych spraw, ale również będę później dostępny do odpowiedzenia na każde pytanie. Możecie kontaktować się z DR.Greerem aby zaaranżować odpowiednie spotkanie.
Kiedy mówiliśmy całemu światu, że nie ma czegoś takiego jak UFO, brałem udział w zdarzeniach mających na celu odkrywanie tych obiektów, które pochodziły od obcych cywilizacji.
W 1969 w Forcie Lee w Wirginii wydarzyła mi się taka historia.
Pojechaliśmy do Indiańskiego miasta GAP w Pensylwanii. To była moja pierwsza sprawa. Kiedy tam przyjechaliśmy byliśmy drugą ekipą, ponieważ jedna już pracowała na miejscu. Byliśmy ubrani w skafandry radioaktywne ponieważ były podejrzenia, że w statku była broń nuklearna. Później każdy został poinformowany ,że na pokładzie nie było niczego, a statek ten był jednym z naszych własnych.
Wiem lepiej, ponieważ byłem jedną z pierwszych osób która mierzyła powierzchnie obiektu miernikiem Geigera.
Byłem jedną z pierwszych osób która widziała ciała. To był pierwszy z około 12 zdarzeń.
Rozbicia UFO, to nie są zdarzenia które mają miejsce codziennie. Są bardzo rzadkie. Wiem, że nie jesteśmy sami we Wszechświecie. „WIEM,ŻE NIEOBECNOŚĆ DOWODÓW, NIE JEST DOWODEM NIEOBECNOŚCI!”. To jest dowód który był zatajany przed obywatelami Ameryki (BURZA OKLASKÓW). Stoję dzisiaj tutaj przed Wami, i przed Bogiem Wszechmogącym , i mówię Wam – jeśli Kongres mnie wezwie i zapyta „Czy będziesz zeznawał, w szczegółach, o wszystkim co wiesz?”. I stoję już tutaj teraz gotowy to zrobić.
Rząd nie może nigdy okłamać swoich własnych ludzi bez powodu!.
Dziękuję.
Mark McCandlish
Dzień Dobry. Nazywam się Mark McCandlish, i przez ostatnie 21 lat, pracowałem jako Artysta Konceptów dla różnych kontrahentów agencji obronnych. Byłem zaangażowany, w tworzenie projektów dla Rockwell, x-30 oraz HYSTP. To się wypowiada HYSTP, i znaczy HYPERSONIC TEST BED PROGRAM. Podczas całej swojej kariery, dwukrotnie dostałem uprawnienia bezpieczeństwa.
W 1967 w tym samym czasie kiedy mój ojciec stacjonował w Westover AFB, przy 8 punkcie dowodzenia Strategicznych Sił Powietrznych,
byłem świadkiem i obserwowałem przez teleskop UFO , które unosiło się nad magazynem broni nuklearnych. Unosiło się tam przez 10 minut po czym odleciało z prędkością jaki rozwija kula która wylatuje z lufy pistoletu.
W Listopadzie 1988, mój kolega ze studiów, Brad Sorenson , poinformował mnie, że osobiście był świadkiem obserwacji 3 latających spodków, nad dużym hangarem w Norton AFB, gdzie odbywał się AIR SHOW 12 listpada 1988.
Następnie zadzwoniłem do mojego kongresmana z mojego regionu. Dodzwoniłem się do jego biura, był to Kongresman Georgie E. Brown Jr., który wtedy był zarządcą Komitetu nauk kosmicznych oraz zaawansowanej technologii.
Wydawało mi się, że to ta prezentacja która miała miejsce wcześniej była organizowana dla czołowych gości z Armii oraz Kongresu, czyli jego Biuro musiało być z koordynowane z biurem AIR FORCE.
Członek biura Kongresmana Brona nie tylko potwierdził to wydarzenie, ale również potwierdził, że były tam 3 dyski. Te dyski unosiły się nad ziemią, bez żadnych widzialnych podpórek. Były one zaprezentowane jako „ARV” – („ Pojazdy do reprodukcji obcych”), inna ich nazwa to „FLUX-LINER” – ponieważ używały one wysokiego napięcia.
To jest diagram który zrobiłem na podstawie szkicu jaki dostarczył mi Brad Sorenson. I to jest właśnie ten Diagram który Dr. Greer trzyma w rękach. Później, wszedłem w posiadanie zdjęć .
Były zrobione w 1967