Dziś jest:
Piątek, 29 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6292x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Śr, 6 luty 2008 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

Obiekty UFO otoczone są polem, które zakłóca czasoprzestrzeń. Ludzie mający doświadczenia typu „Bliskie Spotkania III Stopnia” z przerażeniem patrzą na zegarki. Zawsze coś jest nie tak!

Kłopoty z zegarkiem - to znak, że podczas danego wydarzenia miało miejsce "coś więcej", co bardzo interesuje naszą Fundację. Zawsze jest kilka możliwości, a jedną z nich jest tzw. „Brakujący czas” /z ang. Missing Time/. To jeden z najciekawszych aspektów zjawiska UFO. Piszemy te słowa bez cienia wątpliwości, gdyż wieloletnie doświadczenie i pokaźny zbiór tego typu przypadków pozwala postawić tezę, że przynajmniej 90% historii z „brakującym czasem” ma związek z obiektami UFO. W ostatnich latach doszło do kilku spektakularnych przypadków spotkań z UFO, z których większość uczestników przeżyło mocne zdziwienie, kiedy potem spojrzeli na zegarek. Ot, po prostu coś było nie tak z czasem, a raczej z zegarkiem. Zegarek zawsze precyzyjnie pokazujący godzinę, tym razem... spieszył się o kilka godzin, późnił się, albo po prostu się zatrzymał! Wszystkie przypadki zjawiska „missing time” wiążemy z obecnością na Ziemi obiektów UFO, które są kierowane przez inteligentną siłę, a raczej... inteligentne załogi. Kiedy dochodzi do CE III (CE III - Close Encounter of The Third Kind), wtedy przebywanie ludzi w pobliżu tego obiektu zakłóca czas, który potem skutkuje spóźniającym się (albo wprost przeciwnie) zegarkiem. Na podstawie zebranego materiału przez ostatnie lata możemy jasno postawić tezę, że „obcy” (ktokolwiek się kryje za obiektami UFO) swobodnie są w stanie manipulować czasem. To pokazuje, że prawdopodobnie są w stanie także poruszać się w czasie, co pociąga za sobą ważne implikacje. Często bowiem na pokładach UFO ludzie uczestniczący w CE III dowiadują się o tym, co czeka Ziemię w przyszłości. Kiedy założymy opanowanie manipulowania czasoprzestrzenią, wtedy staje się jasne, że załogi UFO mogły bez problemów „obejrzeć” naszą planetę po spodziewanym przebiegunowaniu. Chcemy Wam przedstawić jeden z klasycznych przypadków „kłopotów z zegarkiem”, bo tak nazywamy ten element tego typu przeżyć. Przy okazji warto podkreślić, że to jest kolejna sprawa, która czeka w naszym katalogu „Natychmiast zbadać!”. Uczestników tego wydarzenia należy bowiem poddać hipnozie, czyli zorganizować seans hipnotyczny, przyjechać na miejsce, zdokumentować zdarzenie. Jak już pewnie zorientowaliście się czytając nasze strony jesteśmy ludźmi absolutnie aktywnymi zawodowo (nawet nasi „emerytowani” piloci pracują aż furczy jako np. przewodnicy wycieczek - w naszym zespole nie ma ludzi "nic nie robiących"), którzy oprócz pracy w Fundacji mają życie zawodowe i prywatne, rodziny, firmy, pracujemy na pełnych etatach i trudno nam znaleźć nawet jeden wolny dzień, aby zrobić ekspedycję i przeprowadzić dokumentację. Pozostają weekendy i okres wakacji - taka jest niestety rzeczywistość. Kiedy już jesteśmy gotowi wyruszyć na wyprawę na pokładzie NAUT-MOBILE okazuje się, że ktoś do FN zgłosił kolejny, jeszcze ciekawszy przypadek „missing time” i jeszcze bardziej nie cierpiacy zwłoki... /Budowanie wizji naszego świata na podstawie materiałów zebranych przez Fundację Nautilus to – gwarantujemy Wam – bardzo, bardzo ciekawe doświadczenie życiowe. Można powiedzieć - jest to przeżycie ekstremalnie ciekawe! ;) Ale przejdźmy do przypadku, który chcemy Wam dzisiaj przedstawić. Na jego podstawie można sobie wyrobić opinię o tym, jak często wygląda klasyczne spotkanie z UFO, choć żaden z uczestników zdarzenia w ogóle tego na początku nie bierze pod uwagę... Wszelkie wątpliwości potem znikają, kiedy takich ludzi poddajemy regresji hipnotycznej. ---Original Message----- From: xxxxxxxxxxxx Sent: Tuesday, December 18, 2007 9:39 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: Witam właśnie przeczytałem artykuł o relacjach osób, które doświadczyły obecności „ufo”. Chcę się podzielić swoim doświadczeniem i opisem tego co nas spotkało. Żeby wszystko sprawdzić Musiałem sięgnąć do swojego paszportu i zobaczyć kiedy przekraczałem granicę. No i wszystko jasne: było to w 1998 roku. Latem razem z dwoma kolegami zebraliśmy się i wyjechaliśmy na klika dni do Niemiec, do Hamburga. Zdarzenie miało miejsce w nocy z 02/03 sierpnia 1998 r. Przyjechaliśmy z kolegami do Hamburga żeby zrobić tanie zakupy. Dużo słyszeliśmy, że można tanio kupić różne rzeczy, od elektroniki do części samochodowych. Na ulicach kabriolety Porsche, BMW, Mercedesy; szok , wtedy dla nas inny świat. Dzielnica St.Pauli itp. Pojechaliśmy za Hamburg do wielkiego komisu autoshrot-u , o ile się nie mylę nazywał się KIESOW. Dojechaliśmy tam w niedzielę popołudniu 01.08.1998 r. Okazało się że komis jest zamknięty, i że otwierają dopiero w poniedziałek rano. Niestety jak to młodzi Polacy; co robić? Pojechaliśmy na najbliższą stację Benzynową i zrobiliśmy zakupy ( było tam również piwo). Byliśmy młodzi, pierwszy raz za granicą wolność !!! Wzięliśmy zakupy i pojechaliśmy pod komis. Przed samym komisem był taki dziki parking. Trochę poniżej poziomu drogi , pusty plac i kilka beczek które pełniły funkcje śmietników. Zaparkowaliśmy samochód (stary Ford Sierra ), byliśmy tam sami. Tylko my ( trzy osoby ) . Wypiliśmy po dwa piwa ( były to duże Fax-y te słabsze 1 litrowe ). Dla nas to było extra piwo extra dużo; pamiętam że kosztowało coś ok. 2 DM . Było miło i wesoło. Przed parkingiem był nie wiem , czy to jakaś elektrownia , czy jakaś duża stacja transformatorowa ,czy przekaźnikowa prądu. W każdym bądź razie, bardzo dużo słupów wysokiego napięcia, wszystko bardzo dobrze oświetlone, tak że w samochodzie w nocy było dość jasno. Zasnęliśmy. No i się zaczęło. Nagle się budzimy. Ja pierwszy. Samochód skacze (!) dosłownie góra dół. Myślę sobie chłopaki robią sobie jakieś jaja. Rozglądam się jeden kolega obok się budzi, z tyłu drugi też spał. Wszyscy z przerażeniem i wielkimi oczami nie wiemy co robić. Noc , wokoło ciemno przed nami ta oświetlona elektrownia. A samochód skacze jak dziki aż głowami walimy o dach !!! Kolega wciska hamulec, majstruje ręcznym, trzymamy się czegokolwiek - nie wiem jak długo mogło to trwać 10 -15 sekund . Nagle się uspokoiło. Cisza, spojrzałem na zegarek było 02:11 w nocy dobrze pamiętam. Nikt z nas nie chciał wyjść z samochodu żeby sprawdzić co tam się działo . Na czuwaniu w milczeniu do świtu przeczekaliśmy nie zasypiając. Nasze zdziwienie jak się rozjaśniło wychodzimy z auta- a nasz pojazd był przesunięty o jakieś 10-12 metrów po skosie . Żadnych śladów naszych kół . Nadal byliśmy sami na parkingu jeszcze przez kilka ładnych godzin. Minęło południe i jeden z kolegów zapytał się mnie która jest godzina, spojrzałem na zegarek ooo.. 02:11. Co się okazało mój zegarek marki CASIO stanął na tej godzinie !!! Zegarek ten mam zresztą do dziś. Jest to zegarek z mechanicznym cyferblatem i z wyświetlaczem LCD, który można wyłączać. Zatrzymał się tylko mechanizm . Po przesunięciu wskazówek , zegarek działał dalej jeszcze przez kilka lat. To wszystko, nie wiemy z kolegami co to było do dziś dnia. I niechętnie na ten temat rozmawialiśmy. Jak komuś o tym powiedzieliśmy, to był tradycyjnie śmiech , i stwierdzenie że pijani byliśmy. No i wszystkim nam się to wydawało ? Głupi żart ? Czyj??? byliśmy za granicą. Zresztą nie tak łatwo przesunąć taki samochód z trzema osobami . Nie wiemy, co nam się wtedy przytrafiło. Może macie w Nautiliusie odnotowane jakieś wydarzenia , które miału miejsce w tym okresie. Jestem w stanie odpowiedzieć na pytania. Myślę że moi koledzy też, chociaż nie wiem bo ich już sporo nie widziałem. Nasze drogi trochę się rozminęły. Pozdrawiam i tradycyjnie proszę o dyskrecję. Pozdrawiam Paweł /nazwisko i numer telefonu w posiadaniu redakcji/ Pan Paweł podał swój numer telefonu i zakładamy z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, że mówi prawdę. Opisuje prawdziwe wydarzenie i praktycznie na pewno tej nocy było coś więcej, niż tylko to, co relacjonuje nasz czytelnik. Tej nocy na odludnym parkingu ich samochodem zainteresowali się ci, którzy bardzo często są bohaterami tekstów na stronach FN. Tak to dokładnie wygląda, kiedy „brany jest” cały samochód (zdarza się, że całe auto wraz z pasażerami jest na kilkadziesiąt minut lub kilka godzin wprowadzane do obiektu UFO). W tym czasie prowadzone są eksperymenty, których celem jest... ale o tym może opowiemy wtedy, kiedy przedstawimy Wam wyniki regresji hipnotycznej ludzi uczestniczących w takim CE III. Ciekawe jest, że „obcy” wykasowują pamięć (choć zdarzają się tez błyskotliwe wyjątki od tej zasady). Być może w ten sposób chcą ułatwić świadkowi życie, aby ciągle myślami nie wracał do tego, co mu się zdarzyło, a myślał o rodzinie, dzieciach, podatkach itp, czyli normalnie żył. Publikując takie teksty jak ten zawsze wyobrażamy sobie naszych czytelników, którzy pierwszy raz wchodzą na te strony (praktycznie codziennie jest kilkanaście takich osób). Jak oni muszą się czuć czytając tekst, w którym my z taką pewnością piszemy o... penetracji Ziemi przez załogi obiektów UFO?! ;) Nie ma o tym w gazetach, nie mówi o tym rodzina, nauczyciele o tym milczą, domowa encyklopedia wręcz kpi ze zjawiska UFO, ksiądz podczas kazania nawet o tym nie wspomni, prezydent w noworocznym orędziu nawet się nie zająknie. Milczą jak najęci nobliści, autorytety, aktorzy, sportowcy, astronomowie, specjaliści od kosmosu, strażacy i policjanci, dziennikarze i nauczyciele akademiccy, wszelkie „mądre i szanowane głowy” występujące w tysiącach programów telewizyjnych. I nagle okazuje się, że są ludzie mówiący „tak, to prawda - nie tylko, że istnieją, ale przylatują na Ziemię i czasami przeprowadzają wzięcia ludzi na pokład statków”. Bez cienia wątpliwości, bez naukowego "może tak, może siak". I to nie opierając się na przeczytanych książkach czy obejrzanych filmach, ale na zebranym przez FN materiale. Tak, świat jest ciekawszy, niż myślimy. Świat jest chyba nawet ciekawszy, niż moglibyśmy sobie to wyobrazić... Miłego dnia i chwili refeksji nad otaczającym nas zabawnym światem życzy Wam załoga N!

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6292x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Śr, 6 luty 2008 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.