Śr, 29 wrz 2004 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Nowy piktogram - nowy film. Nasze kamery uchwyciły dziwne obiekty w noc powstania piktogramu.
Operacja Wylatowo wchodzi w decydującą fazę, kiedy to czekamy na pojawienie się piktogramów w strefie, którą nazwaliśmy Ground Zero. Obejmuje ona dokładnie pola, na których co rok powstawały piktogramy. Tym razem postawiliśmy na profesjonalny monitoring - pola są obserwowane przez układ kilku kamer przez 24 godziny na dobę. Mamy alternatywne źródła zasilania, jesteśmy przygotowani nawet na zaniki prądu. Tymczasem po raz pierwszy od 4 lat te pola pozostają cały czas puste, natomiast piktogramy pojawiają się na okolicznych polach. Jesteśmy pewni, że ma to związek z naszym monitoringiem. Wyraźnie twórcy piktogramów (kimkolwiek są) podjeli z nami bardzo zabawną grę - przyjeliśmy te warunki. We wtorek zainstalowaliśmy kolejne kamery, zlikwidowaliśmy tzw. "martwe pola", czyli wycinek pola o średnicy kilkunastu metrów, który akurat nie obejmowały nasze kamery. To właśnie tam powstał w nocy z 5 na 6 lipca piktogram nazwany przez nas "małym". Kolejny piktogram powstał w nocy z 6 na 7; jest oddalony od naszej bazy o ok. 600 metrów i pozostający poza zasięgiem naszych kamer. Mamy już zdjęcia tego piktogramu wykonane z powietrza przez Pawła Oleszaka i jedno z nich właśnie prezentujemy. Jego zdaniem nowy piktogram wygląda z powietrza przepięknie, a precyzja wykonania świadczyć może o tym, że jest prawdziwy. W nocy z 6 na 7 lipca nasze kamery zarejestrowały przelot jasnych kul nad polem. Na zapisie wideo widać jasne kule o średnicy ok. pół metra, które przelatują nad polem wykonując gwałtowne skręty. Jest wielce prawdopodobne, że owe kule mogą mieć wiele wspólnego z nowo powstałym piktogramem. Nasza załoga w Wylatowie zdobyła jeden z najcenniejszych filmów nakręconych w okolicy Wylatowa przez kamerę przemysłową. Film trwa ponad 2 minuty i pokazuje kulę jasnej, wirującej energii, która przemieszcza się, kilka razy znika i pojawia się ponownie. To jeden z najważniejszych filmów zarejestrowanych w tym roku - to będzie kolejny dowód na prawdziwość naszej tezy, że istnieją kule dziwnej energii, których nie zna współczesna nauka. W Wylatowie cały czas przebywa zespół kilkunastu osób. Po prawie trzech tygodniach tworzymy fantastyczny zespół, to prawdziwy "dream team"! Tak wspaniałej atmosfery w naszej bazie Nautilusa jeszcze nigdy nie było - tego się nie da opisać. Wszyscy w napięciu oczekujemy na kolejny ruch "twórców piktogramów". Strefa Ground Zero jest bez wątpienia najlepiej pilnowanym polem w Polsce. Możecie być o nas spokojni - jeżeli chodzi o sprzęt, wszystko mamy przygotowane. Potrzebujemy trochę szczęścia, a może raczej... ale na szczegółowe analizy tych niesamowitych wydarzeń z tego roku przyjdzie jeszcze czas. Operacja Wylatowo 2003 trwa! Foto: Paweł Oleszak, Fundacja NAUTILUS
Śr, 29 wrz 2004 00:00
Autor: FN, źródło: FN