Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 9575x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Śr, 29 wrz 2004 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

Piktogram w Żabnie - pierwszy w tym roku! Już piąty rok z rzędu w rejonie Wylatowa powstają tajemnicze znaki.

Piktogram powstał prawdopodobnie 15 maja, gdyż właśnie tego dnia został zauważony przez właścicielkę pola, panią Irenę Lewandowską. O powstaniu piktogramu wiedzieliśmy tego samego dnia wieczorem, natomiast pomiarów dokonaliśmy wcześnie rano następnego dnia. Nasze pierwsze wrażenie po zobaczeniu piktogramu było takie, że nie jest on idealny, a zboże zaczęło się już podnosić. Jest to jednak typowe dla formacji, które powstają tak wcześnie (przyjęło się uważać, że "sezon na piktogramy" zaczyna się w połowie czerwca). Bardzo podobne wrażenie mieli badacze piktogramów w 2001 roku, kiedy w młodym zbożu powstał piktogram na polu Tadeusza Filipczaka. Czas jednak na najważniejsze informacje o pierwszym piktogramie w 2004 roku w Polsce. Lokalizacja: miejscowość Żabno sąsiadująca z Wylatowem, województwo kujawsko-pomorskie. Położenie: pole uprawne zasiane zbożem ozimym (pszen-żyto, żyto). Prawdopodobna data powstania: 15 maja 2004 r. Data przeprowadzenia badania: 16 maja 2004 r., godz. 7.10 - 12.00. Wyniki przedstawiają się następująco: - odległość piktogramu od drogi polnej: 4,4 m., - szerokość całego piktogramu: 29,5 m., - długość całego piktogramu: 37,5 m., - największe koło: średnica 21,5 m., - średnie koło: średnica 7,40 m., - małe koło: średnica 2,6 m., - pas zboża oddzielający duże koło od pierścienia wokół niego: szerokość 2,1 m., - pierścień wokół dużego koła: szerokość 1,4 m., - łuk, opaska wokół dwóch mniejszych kół: szerokość 1,4 m., - odległość od środka dużego koła do środka średniego koła: 18,6 m., - odległość od środka dużego koła do środka małego koła: 18,10 m. 16 maja 2004 r. o godz. 7.10 przybyliśmy na miejsce jadąc kilka godzin z Wrocławia. Z drogi wiodącej z Wylatowa w kierunku na Toruń nie można było dostrzec żadnych zmian na polach. Dopiero idąc w prawo drogą polną, w odległości około 150-200 m od drogi głównej, po lewej stronie, w zbożu o wysokości około 1,2 m dostrzegliśmy położone łany. Po wejściu na pole zobaczyliśmy piktogram. Składał się z trzech kół o różnej wielkości. Największe z nich było otoczone pierścieniem. Dwa mniejsze koła były także otoczone jakby łukiem. Pierścień z łukiem tworzyły coś w rodzaju ósemki. Frapujący był fakt, iż poza wygniecioną wąską dróżką, wiodącą do kręgu, na polu nie zauważono żadnych innych naruszeń płaszczyzny łanów: nie było śladów ciągników ani innych pojazdów mechanicznych. Równomierną płaszczyznę zboża zakłócały jedynie linie piktogramu. Po dokładnym przyjrzeniu się ułożeniu źdźbeł stwierdziliśmy, że tworzyły one misterną plecionkę. Ponadto poszczególne źdźbła były wygięte (nie połamane!), a tzw. kolanka źdźbeł - nieco wydłużone (według Nancy Talbott to jeden z objawów, że piktogram może być prawdziwy). Kłosy zboża we wszystkich elementach piktogramu były położone w kierunku przeciwnym do kierunku ruchu wskazówek zegara. Około godz. 8.00 nadeszła właścicielka pola, na którym znajdował się krąg. Pani Irena Lewandowska odziedziczyła pole po rodzicach. Mieszka w domu za polami, nieco za wzgórzem, z którego rozpościera się widok właśnie na to pole, w którym powstał krąg. Z polnej drogi widać dach domostwa. Dom zamieszkuje wraz dziećmi i wnukami. Wyglądała na trochę zdezorientowaną wydarzeniami. Oto wybrane fragmenty jej relacji: "Wczoraj padało, popołudniu troszkę przestało. Wyszłam trochę pochodzić i zobaczyłam w dole, na polu położone zboże. Ale dziwne to było. Wróciłam do domu i z dziećmi poszliśmy zobaczyć, co tam jest. Nie wiedziałam co, skąd te znaki pochodzą. Myślałam, że deszcz wygniótł, wiatr - ale tak dużo? Z drogi tego nie było widać, jak się jedzie samochodem też niewidoczne. Dopiero jak stałam na pagórku to zobaczyłam. Myśleliśmy gdzie, kogo powiadomić. Widziałam takie znaki wcześniej u Filipczaka w Wylatowie, to jemu też pojechaliśmy obwieścić, a on dalej powiedzieć miał. Jestem zaskoczona, nie wyobrażałam sobie tego, że to będzie u mnie." (...) "Jak pierwszy raz widziałam takie znaki to byłam u Filipczaka, nie mam tak zdania - w prasie jeszcze widziałam, w telewizji." (...) "Tu zawsze sialiśmy pszen-żyto, żyto. To teraz to ozime. Wyjątkowo w tym roku tu szybko rosło, najpierw było bardzo ciepło, teraz deszcze. Bardzo szybko w tym roku urosło." (...) "Nie może być, żeby to zrobił człowiek.tu nie było wczoraj nic, żadnych znaków po traktorze. Ja wczoraj pierwsza wchodziłam w zboże, żeby do tego położonego dojść, mokro było po deszczu bardzo! Całe nogi mokre!.....Pole zabezpieczyć? Bo tu będą chodzić na pewno! Jeszcze zielone zboże - tak wcześnie, by nikt nie pomyślał. Dzisiaj w nocy nie mogłam spać do drugiej, myślałam o tym." Po kilkudziesięciu minutach dołączyła pani Grażyna - córka pani Ireny, wraz z dziećmi. Pani Grażyna mówiła: "Kiedyś śmiałam się, że to UFO może i u nas kiedy wyląduje, usiądzie i położy zboże? Też nie mogłam dzisiaj spać, tak jakoś dziwnie było. Synek mój też się bał, musiałam mu zapalić lampkę - a on przecież zawsze tak szybko chodzi spać! Nie wiem, co to może być." Po wykonaniu pomiarów pojawił się właściciel domu, znajdującego się naprzeciwko pola z piktogramem, po drugiej stronie drogi wiodącej z Wylatowa w kierunku na Toruń. Opowiedział o dziwnym zachowaniu swoich psów, które zwykle szczekają tylko wtedy, gdy ktoś zbliża się do posesji. Dnia 15 maja 2004 r. zaciekle ujadały przez cały dzień. Właściciel był zdziwiony niecodziennym zachowaniem zwierzaków tym bardziej, gdy stwierdzał kilkakrotnie, że nikt nie zbliża się, nie podchodzi do jego domu. Około godz. 11.00 nadjechał wóz z podnośnikiem i wykonaliśmy zdjęcia oraz nagraliśmy film z miejsca zdarzenia. Na filmie zostało zarejestrowane także pole, sąsiadujące z polem z piktogramem, na którym były widoczne wygniecenia. Wygniecenia te zostały zbadane - znajdowały się za drogą polną oddzielającą pole z piktogramem i były widoczne z tej drogi. Był to nieregularny, nieco owalny kształt. Zboże było jakby niedbale położone, widoczne były trzy sterczące kępy przypominające swą formą piramidy. W tym "legu" najbardziej zadziwiające były źdźbła, które miały po trzy, cztery a nawet pięć wydłużonych kolanek. W trakcie przeprowadzanych przez nas pomiarów, gdzie odnaleziono wygniecenie, przyszła jego właścicielka, pani Marianna Gładych, dalsza krewna pani Ireny Lewandowskiej. Była roztrzęsiona widokiem zniszczonego - jak nazwała - zboża. Załamała ręce i kilkakrotnie wykonała na piersiach znak krzyża, szepcząc modlitwy. Mówiła, ze nie wie co to jest i że jeszcze przedwczoraj tego nie było (!). Najważniejsze, że jest to jeden z nielicznych piktogramów, który powstał na polu bez "ścieżek technicznych" wykonanych przez traktor. To może być argumentem, że piktogram może być prawdziwy. Interesujące jest także to całodziennie szczekanie psa, choć tutaj trudno mówić o precyzyjnej godzinie wykonania piktogramu. Właścicielka pola - wzorem lat ubiegłych - zaczęła pobierać pieniądze (3 złote) od wszystkich, którzy chcą zobaczyć piktogram i wejść na pole. Widać wyraźnie, że w tym roku zainteresowanie mediów jest małe, zaś informacja o piktogramie z trudem przebiła się do prasy centralnej. Trudno się temu dziwić, skoro jest to piąty rok z rzędu, kiedy w okolicach Wylatowa pojawiło się to zjawisko. Marlena Matusiak i Paweł Kopeć, Fundacja NAUTILUS

Komentarze: 0
Wyświetleń: 9575x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Śr, 29 wrz 2004 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.