Wt, 4 mar 2008 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Zwykłe złudzenia optyczne czy... zjawy? W oknach nawiedzonych domów można czasami dostrzec coś, co każe się mocno zastanawiać nad tym, czy są to przypadkowo ułożone smugi i cienie. Na razie nazwijmy te smugi „fantomami okiennymi”.
W tym serwisie staramy się prezentować także hipotezy, które z tych czy innych powodów wydają nam się ciekawe. Poniżej prezentujemy tekst, który napisał Arek z Łodzi. Z opisu wynika, że jego pasją jest wykonywanie fotografii w nawiedzonych miejscach. Postawił on pewną tezę, którą warto zaprezentować naszym czytelnikom. A ponieważ niejedno oni już widzieli i czytali, więc... na pewno z zainteresowaniem zapoznają się także z teorią „fantomów okiennych”. ;)
Pozwolimy sobie zamieścić komentarz na końcu tekstu
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Ghost hunter
Witam całą Załogę Nautilusa!
Tu ponownie ghost hunter z Łodzi. Tym razem chciałbym się z Wami podzielić pewnym ciekawym spostrzeżeniem. Otóż, podczas naszych akcji robimy masę zdjęć w miejscach, które mają reputację nawiedzonych. Niemal za każdym razem na fotografiach ukazują się tradycyjne już kuliste formy energetyczne, czyli orbs, ale i coś, co nazwałem "fantomami okiennymi". Jak się okaże w dalszej części tekstu jest to całkiem trafna nazwa. Jak dotąd zarejestrowaliśmy wraz z kolegą Rogerem kilka naprawdę interesujących "fantomów okiennych". Z reguły są to twarze nieraz naprawdę groteskowe, lecz pojawiają się też całkiem normalnie wyglądające ludzkie oblicza. Można je dostrzec zawsze na tle okna i nie mam tu na myśli tylko i wyłącznie okien z szybami (sceptycy zaraz by zaczęli swoje wywody o smugach, fleszach, odbiciach etc.), pojawiają się również w oknach pozbawionych szyb niczym strażnicy w oczodołach budynków. Nie są widoczne na pierwszy rzut oka - dopiero po wykonaniu zbliżenia (niekiedy dużego) i choć można je wyłowić z fotografii, to jednakby w pełni ocenić z czym mamy do czynienia można dopiero po powiększeniu wybranego fragmentu zdjęcia. Niekiedy towarzyszą im orbs, ale nie jest to regułą. Analizując wybrane fotosy dochodzę do wniosku, iż orbs mogą w jakiś sposób przyczyniać się do ich powstawania.
Teraz spekuluję, ale odnoszę wrażenie, że kule pobierają z otoczenia energię potrzebną do zmaterializowania się takiej zjawy, lub też są to orbs, które po pobraniu odpowiedniej ilości energii z zewnątrz mogą się przetransformować w taką postać. Zarówno orbs jak i "fantomy okienne" mają wspólną cechę - znikają tak samo szybko jak się pojawiły. Np. zjawa zarejestrowana o godz. 23:49:30s. na fotografii zrobionej sekundę później w tym samym miejscu już nie występuje. Co ciekawe, twarze tych zjaw zawsze wyrażają pewne uczucia: melancholię, radość gniew lub też zwyczajnie wpatrują się w coś z zaciekawieniem. Jednak podkreślam - mimika ich twarzy zawsze wykazuje jakiś stan emocjonalny. Nie są to więc zombie o pustym spojrzeniu, ale byty odczuwające. Jeśli nie istnieją w tym świecie to może w innym wymiarze, a w pewnych sprzyjających okolicznościach będących wypadkową kilku elementów (np. pory dnia, wilgotności, aury danego miejsca, pola elektromagnetycznego lub innych) mogą na chwilę zaistnieć dla nas.
By nie okazać się gołosłownym marudą przesyłam materiał zdjęciowy zarejestrowany w ostatnim półroczu naszych poszukiwań wraz z krótkim opisem.
pozdrawiam Arek , Łódź
OPIS ZDJĘĆ:
1. przedstawia budynek należący dawniej do zarządcy jakiegoś fabrykanta z czasów Ziemi Obiecanej. Fantom występuje wgórnym oknie z lewej strony na jego dolnej połowie . Przyponima twarz charakterystyczną dla XiX wiecznych portretów.
2. kaplica na pouszczonym cmentarzu ewangelickim z XIX wieku.Fantom groteskowej męskiej twarzy ukazał się w dolnym oknie z prawej strony obok napisu graffitti "zakochany krab".
3. opuszczony magazyn zajezdni Chocianowice. Fantom kobiecej twarzy widać po dość dużym powiększeniugórnej części okna. Chodzi oszklany kafelek widoczny częściowo znajdujący się tuż przy ciemnożółtym elemencie okna.
4. ten sam budynek zarządcy. Zjawa widoczna w lewym górnym oknie w jego górnej partii.
5. Stary budynek dyspozytorni na terenie zajezdni Chocianowice (niegdyś dom mieszkalny). Fantom widoczny w oknie po lewo na górze (tym małym). Zjawie towarzyszy orb.
Teoria "fantomów okiennych" zawsze spotka się z krytyką tych, którzy będą pisali długie laboraty o "efektach związanych ze światłem" i tak dalej - wielokrotnie mieliście okazję czytać takie słowa przy okazji publikacji w zasadzie dowolnej fotografii z półki "X`Files".
W Archiwum FN są jednak zdjęcia, które - mówiąc najdelikatniej - zaciekawiają. :)
I chyba właśnie pokazują owo zjawisko tak barwie nazwane przez "ghost hunterów" z Łodzi. Oto przykłady takich zdjęć
Warto przypomnieć chyba najsłynniejsze polskie zdjęcie z serii "fantomy okienne". Zostało onon wykonane przez wówczas uczennicę krakowskiego liceum Paulinę O. Było to tuż po śmierci Jana Pawła II.
Paulina zrobiła zdjęcie telefonem komórkowym. Podczas robienia fotografii nie widziała w oknie żadnej postaci, ani żadnych nadzwyczajnych znaków. Okno, które wychodzi na ulicę Franciszkańską jest najsłynniejszym oknem w Polsce. Podczas swoich krakowskich wizyt właśnie stąd papież prowadził rozmowy z młodzieżą. Wiele osób ogladających wówczas to zdjęcie dostrzegło w nim charakterystyczną postać papieża... Oto i to zdjęcie:
Wt, 4 mar 2008 00:00
Autor: FN, źródło: FN