Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 8873x | Ocen: 1

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 2/5


Pon, 10 mar 2008 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

A jednak! O „czarnej postaci” zebraliśmy całkiem spory materiał z całej Polski. Mamy też nowe informacje o obserwacji z 1 marca.

„Czarna postać” zagościła na naszych łamach po raz pierwszy kilka dni temu i... natychmiast spotkaliśmy się z odzewem. Niektóre relacje okazały się tak ciekawe, że nawet planujemy pojechać na miejsce Naut-Mobile. Na razie mamy już coś, o co prosiliśmy, czyli rysunek postaci, o której pisaliśmy kilka dni temu, a która była widziana 1 marca 2008. -----Original Message----- From:xxxxxxxxxxxxxx Sent: Friday, March 07, 2008 7:30 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: Dziwna istota Witam ponownie! Jak obiecałem sąsiadka narysowała ową postać najlepiej jak potrafi. Zrobiłem zdjęcie rysunku bo nie mam skanera. Co do mieszkańców tego domu to mieszka tam kuzynka 39 lat (świadek) z mężem i dziećmi. Dzieci to córka(świadek) w wieku 19 lat oraz młodsza córka i syn w wieku szkolnym. W domu mieszka także ojciec kuzynki czyli mój wujek. Wujek powiedział że słyszał ujadające psy ale nie chciało mu się wstawać z łóżka. Wstał po jakimś czasie i wyjrzał za okno to zauważył tylko mężczyznę który szedł spoglądając co chwilę za siebie. Całe zajście miało miejsce przy głównej ulicy (podczas dnia bardzo ruchliwej) .Postać stała przed bramą do posesji obok latarni (była dobrze widoczna) Tak jak pisałem była ubrana tak jak na rysunku w płaszcz (druida/merlina) w kolorze bardzo ciemnej zieleni (khaki). Kuzynka obserwowała ją przez okno i czuła niepokój podczas obserwacji tak samo jak córka która zamknęła pokój na klucz (ze strachu).Reszta rodziny spała w najlepsze. PS.Kuzynka zgadza się na publikację. Proszę tylko o zachowanie danych osobowych (które wysłałem w poprzednim e-mailu) dla siebie. Proszę także o informacje o tej istocie jeśli takowe posiadacie.Acha jeszcze jedno Ta laska którą trzymał była w tym samym kolorze co płaszcz. W załączniku fotografia rysunku. Na koniec kilka wybranych relacji z tych, które „wartkim strumieniem” po tej publikacji płyną na nasz pokład. ...sytuacja odnosi się do najświeższego artykułu o czarnej postaci. Moja ciotka pracuje jako pielęgniarka w szpitalu na kardiochirurgii o ile dobrze pamiętam. Jej syn opowidał mi że kiedyś późną nocą widziała jak taka postać w ciemnym kapturze wchodzi do jednej z sal. Co dalej się stało nie pamiętam zbyt dobrze (więc reszta może być dziełem wyobraźni). Jeżeli dobrze pamiętam to ciotka poszła sprawdzić salę ale nikogo tam nie było. Pozdrawiam, Piotr To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: czarna postać... Witam Wszystkich serdecznie! Chcę opisać moją przykrą przygode z tzw.czarną postacią... Otóż kilkanaście lat temu, będąc młodą dziewczyna pojechałam wraz z mamą na wczasy.W ośrodku mieszkałyśmy na 3 piętrze... Byłyśmy z mamą na zabawie, (potańcówka zorganizowana przez kierownictwo ośrodka), zabawa trwała w najlepsze, ja bawiłam sie doskonale ale moja mama chciała już położyć się spać, uprosiłam ją więc bym mogła jeszcze zostać godzinkę, mama sie zgodziła i poszła do pokoju. Ja natomiast zamiast godzinę bawiłam się jeszcze ok. 2 godzin, tak więc grubo po 23-ej wracałam do pokoju. Kiedy pokonywałam już ostatnie kilka schodów, ujrzałam na wprost siebie przy trzecich drzwiach (nasze były pierwsze), czarną, ogromną postać w długim płaszczu z kapturem, zwróconą twarzą do drzwi.. W korytarzu panował półmrok, świeciła sie tylko jedna lampka, więc dobrze nie widziałam tej postaci..., jednak to co zobaczyłam wystarczyło bym zaczęła krzyczeć a tym samym postawiłam wszystkich lokatorów na równe nogi... Mama wybiegła i reszta gości z pokojów i zaczęli pytać co sie stało, a ja tylko wskazałam palcem na drzwi przy których stała ta czarna postać ale.... nikogo już tam nie było...Miało to miejsce bardzo dawno, ale ja pamiętam to doskonale i bardzo bym nie chciała nigdy więcej przeżyć czegoś podobnego... Pozdrawiam serdecznie – Margo To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: Zakapturzona postać Parę lat temu tez mialem spotkanie z postacia w kapturze. Mnie skojarzyla sie ona z zakonikiem. Obudzilem sie ok godziny 2.00 w nocy Po prawej stronie lozka stala postac jakby w zakonnym kapturze nie bylo widac twarzy.najbardziej niesamowity byl koniec tego spotkania postac poprostu jakby wnikla w moja klatke w okolice serca do rana bylo pospaniu. Pozdrawiam Tadeusz /xxxxxx/ To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: Czarna postać Witam, Zdecydowałam się napisać na temat tego artykułu, ponieważ od początku stycznia nękają mnie i moją rodzinę przykre a także traumatyczne przeżycia a może związek z tym ma właśnie czarna postać. W pierwszym tygodniu stycznia przebudziłam się w nocy, ponieważ poczułam, że moja mama jest w pokoju i otula mnie kołdrą „pod same uszy”, zaraz zrobiło mi się ciepło (spałam z moją córeczką w jednym łóżku), kiedy otworzyłam oczy i odwróciłam się w stronę okna zobaczyłam w świetle okna zupełnie czarną postać, niewielkiej postury, była to kobieta-taką mam pewność ale nie wiem skąd (widziałam postać o wzroście ok. 150 cm w czerni, twarzy nie widziałam, wszystko było absolutnie czarne).Postać stała pomiędzy łóżkiem a oknem mam wrażenie, że przodem do mnie, noc była jasna , wydaje mi się, że księżyc świecił wtedy na niebie i w pokoju było stosunkowo jasno. Nie bałam się. Zasnęłam od razu na nowo. Rano pytałam mamę dlaczego przyszła mnie przykryć (nie robi tego od wielu już lat w środku nocy), mama powiedziała, że spała, że jej u mnie nie było (nasze pokoje sąsiadują ze sobą). Następnego wieczoru, kiedy przyszłam do mojej córki się położyć (kładę się późno, wieczorami jeszcze pracuję w domu), miałam wrażenie, że coś (jakby pies, kot lub puszysty wąż) zupełnie czarnego spełzło z mojej części łóżka na podłogę. Też się nie bałam. Potem zasnęłam. 18 stycznia moja córeczka zachorowała na ostrą anginę a 25 stycznia zmarł nagle i młodo mój bliski kuzyn. Potem w połowie lutego po raz drugi zachorowała moja córka (prawie tydzień bardzo wysoka gorączka, 3 tygodnie w domu). Teraz poważnie od dwóch tygodni choruje moja ukochana babcia (mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, chociaż właśnie przeżywamy trudne chwile, bo stan babuni się pogorszył). Wiele lat temu, gdy jeszcze nie miałam własnej rodziny, na 1 lub 2 roku studiów, obudziłam się w nocy w moim pokoju i widziałam drobną, szczupłą kobietę ubrana na czarno w kapeluszu z długim woalem stojącą przy moim łóżku (było to w innym mieszkaniu).Wtedy się bałam. Nie pamiętam już czy wówczas po tej wizji (lub wizycie) miały miejsce jakieś przykre wydarzenia. Pozdrawiam Fundację. Magda Z Poznania (nazwisko i adres do wiadomości Redakcji)

Komentarze: 0
Wyświetleń: 8873x | Ocen: 1

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 2/5


Pon, 10 mar 2008 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.