Czw, 10 kwi 2008 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Tego typu historie kierujemy do katalogu „INNE”. Oznacza to, że nie bardzo wiemy, do jakiej grupy je podporządkować... oto trzy przykłady.
Wszystkie – powtarzamy jeszcze raz wyraźnie – wszystkie Wasze historie zostają starannie „przebrane” i posegregowane. Te, które uznajemy za nadające się do publikacji, trafiają do specjalnego katalogu „redakcja bieżące”. W ten sposób mamy niezwykle obszerny bank „stories” i dzięki temu moglibyśmy co godzinę publikować materiały na stronach chyba przez... rok! Niestety brakuje nam czasu i katalog ten rozrósł się do niebotycznych rozmiarów (najbardziej chyba dział UFO, ale o tym może innym razem).
Każda z tych wiadomości, zdjęć czy filmów trafia potem do archiwum FN. W owym katalogu jest jeszcze podkatalog, który nosi niewiele znaczącą nazwę „inne”. Kryje się pod nią niezwykle ciekawy zbiór historii, które... nie bardzo potrafimy nawet przyporządkować. Te historie to istna kopalnia wiedzy o wydarzeniach, które nasi czytelnicy (a czyta nas regularnie liczba osób, które zamieszkuje średniej wielkości miasto) uznali za niezwykłe.
Szukamy sposobów logistycznych, aby trochę uszczuplić nasze katalogi „do publikacji”. Tym razem chcemy Wam pokazać trzy przykłady historii z wspomnianego wyżej katalogu. Zaczniemy od... znaku zrobionego przez różę. Ale po kolei.
To: nautilus
Subject: Znamię
Witam Was bardzo serdecznie.
Opowiem Wam jaka usłyszałam wczoraj historie, może jest to trochę banalne ale myślę o tym do tej pory .Zastanawiam się czy to przypadek czy może zbieg okoliczności albo po prostu takie tam zwykle ludzkie gadanie. Kobiety wspominały czasy jak były w ciąży, jedna z nich w zawansowanej ciąży kończyła egzamin . W gronie koleżanek czekała jak egzaminator wyczyta jej nazwisko, gdy podło na jej koleżankę to ta akurat paliła , ta koleżanka podała szybko papierosa tej dziewczynie która była w ciąży,
aby go za nią wyrzuciła, ale podała tak niefortunnie ze ja dotkliwie oparzyła w rękę. W tym momencie inna z koleżanek powiedziała jej żeby to zostawiła nie przykładała niczym bo jej dziecko będzie miało ślad, ona przylepiła jednak plaster ranka faktycznie goiła się długo i jej dziewczynka po urodzeniu miała dokładnie w tym miejscu znamię tak zwana myszkę. Ta druga kobieta z kolei opowiedziała jak również w zawansowanej ciąży wracała z działki do domu nad furtka miała łuk na którym pnęły się róże
Przechodząc pod nim jedna z róż jak stwierdziła „nie wiem jakim cudem” wczepiła się jej we włosy tuz za uchem , nie mogła sobie z nią poradzić po jakimś czasie udało jej się ja wyplątać ale liście róży podrapały ja na tyle mocno ze wróciła się aby przemyć to woda utleniona
Po urodzeniu synka zauważyła ze tuz za uchem ma on bardzo wyraźne znamię w kształcie liścia róży.
Ciekawe czy w tym cos jest , czy komuś się to jeszcze przytrafiło ?
Pozdrawiam Ola
Spotkaliście się z czymś takim? Oto kolejna historyjka, tym razem z motylem.
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: motyle i ptaki po śmierci
Witam,
chciałabym Państwu przedstawić historię znaków w naszej rodzinie, która właśnie teraz się wydarzyła:
Przedwczoraj - poniedziałek 23.07.2007 o godz. 00.15 zmarła moja Babcia. Przy Jej śmierci byłam razem z Dziadkiem. Cały poniedziałek byłam poza domem załatwiając sprawy formalne pogrzeb itp. Wieczorem gdy przyszłam do domu otworzyłam szafę z ubraniami, a w niej coś zatrzepotało, aż mnie wystraszyło, patrzę a to motyl - chyba paź królowej. Zawołałam męża i myślę skąd w naszej szafie motyl, może to Babcia przysłała go, ale mąż wypuścił motyla za okno i stwierdził to nie mozliwe. Nazajutrz rano - wczoraj wtorek - obudziłam się i gdy popatrzyłam do góry na ścianie nad naszymi głowami siedzi motyl, chyba ten sam, w załączeniu zdjęcie (mieliśmy pootwierane okna, ale pozasuwane firanki, tylko gdzieś dołem albo bokiem mógł wlecieć). (Mała dygresja mam dwoje dzieci, córka sześcioletnia - chociaż akurat nie spała w domu - zawsze uwielbiała motyle, ubranka w motylki, plakaty itp, Babcia pomagała mi się nią opiekować przez rok, gdy poszłam do pracy, a ten motyl siedział dokładnie nad miejscem gdzie zawsze śpi córka i obok synek 7,5 miesiąca i ja - to były jedyne prawnuki mojej Babci).
Po pojawieniu się drugi raz motyla zadzwoniłam do mojej cioci, córki zmarłej Babci i ona też opowiedziała mi historię. W poniedziałek rano tj dzień śmierci Babci, zanim wyjechali do nas, a mieszkają w odległości ok. 400 km, pojechali do pracy pozałatwiać sobie wolne. Gdy wrócili zastali w domu w swojej sypialni ptaka kominiarczyka. Mieszkają w domku jednorodzinnym. Sypialnie mają na górze i były pozamykane okna, tylko na dole w salonie okno balkonowe było minimalnie uchylone.
Pogrzeb jest dzisiaj.
Jeżeli możecie nam Państwo pomóc w interpretacji naszych zjawisk, bardzo proszę,
Pozdrawiam
Anna /nazwisko do w. redakcji/
I na koniec świeża sprawa, którą opublikował portal wiadomosci24.pl
I też nie bardzo wiemy, co z tym zrobić, gdyż... ale przeczytajcie sami.
-----Original Message-----
From:
Sent: Thursday, April 10, 2008 7:22 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: ciekawostka z Łodzi
Witam załogę Nautiliusa. Czytam Was często i chyba mam już małe
zwichnięcie na tematy paranormalne ale z przymrużeniem oka. Dziasiaj byłam
świadkiem niecodziennego zdarzenia. Jakiś facet wjechał na tory tramwajowe
i sparaliżował ruch tramwajów. Musiałam brac przez niego taksówkę, żeby
dojechac do celu. To był chyba jakiś świr. Teraz przejrzałam wiadomości,
żeby zobaczyć co o tym napiszą i trafiłam na kilka zdjęc fotoreportera
chyba z gazety. zaskoczyły mnie nietypowe "obrażenia" samochodu i na 7
zdjęciu jest utrwalony ślad ręki na szybie auta.
dziwna ta ręka nie
sądzicie? w ogóle całe to zajście jakieś odjechane mi się wydaje. Może coś
mu wylądowało na tym dachu? Jak to się mówi - diabli wiedzą. To tyle. tak
się chciałam podzielić tym linkiem:
samochod jechal po torowisku wiadomosci24.pl
Może to zdarzenie nie jest odosobnione i macie podobne odjazdy w swoim
archeo, a może to nic dziwnego to wyrzućcie do kosza i już. pozdrawiam
serdecznie-
Monika z Łodzi
Samochód wewnątrz i na zewnątrz był pokryty dziwacznym pyłem, kierowca zachowywał się jak w transie i na dodatek ta ręka... nie sądzicie, że katalog FN o nazwie „inne” potrafi być fascynujący?! :)
Czw, 10 kwi 2008 00:00
Autor: FN, źródło: FN