Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6048x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Sob, 19 kwi 2008 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

Ta wizja dla wielu jest najbardziej przerażająca ze wszystkich: w nocy w ich własnym pokoju pojawia się nieoczekiwany gość z „zaświatów”. To zdarza się częściej, niż można przypuszczać!

Nazywamy to nocną wizytą, choć trudno było znaleźć lepszą nazwę oddającą w pełni grozę takiej sytuacji. Ludzie, którzy przeżyli „nocną wizytę” mają przez długi czas kłopot z zaśnięciem, nawiedzają ich lęki, często w nocy mają zapalone wszystkie światła. Takie osoby zgłaszają się do Fundacji Nautilus z prośbą, aby im pomóc, ale jest to przeważnie bardzo trudne, o ile w ogóle możliwe. Okazuje się, że pojawienie się w naszej obecności „gościa w pokoju” narusza spokój człowieka. Pokazuje bowiem, że nie może się on czuć bezpiecznie nawet w tak pozornie „bezpiecznym miejscu”, jak własna sypialnia. Spośród wielu historii nadesłanych ostatnio wybraliśmy kilka, które pokazują ten fenomen w całej jego okazałości. Na koniec przedstawimy Wam relację usłyszaną przez naszego „pilota Nautilusa”, ale najpierw e-mail. Subject: wspomnienie z wakacji Droga Fundacjo! Na początku listu pragniemy prosić aby dane które podamy zostały zmienione i zachowane tylko do Państwa informacji. Zacznijmy od początku. Działo się to ok 5 lat wstecz. Pojechaliśmy z przyjaciółką Ewą do naszych dziadków nad morze (jesteśmy bliźniaczkami). Ewa pragnęła mieć pokój z widokiem na morze, więc kuzyn udostępnił nam swój pokój. Pewniej bardzo ciepłej nocy, kiedy na dworze nie było wiatru, uchyliłyśmy lekko okno aby lepiej nam się spało. Na przeciwko drzwi do pokoju znajduje się jednoosobowa leżanka a obok wersalka na której spała Ewa z Agnieszką. Chciałyśmy podkreślić, że pokój był świeżo wyremontowany a wcześniej w tym pokoju znajdował się spichlerz na żyto. W pokoju zostały zmienione drzwi na nowe, które bez mocniejszego naciśnięcia na klamkę same nigdy się nie otwierają. Ania spała na leżance jednoosobowej twarzą do drzwi. Około 2-3 w nocy obudził nas straszny hałas. Drzwi uderzyły z całej siły w poręcz od schodów. Okno było otwarte na oścież, a do pokoju wpadały krople deszczu. Logicznie rzecz biorąc, można powiedzieć, że powstał przeciąg ale po naszych późniejszych dyskusjach ze starszymi i w naszym tylko gronie, stwierdzili wszyscy, że przeciąg był niemożliwy (mamy na myśli aby same drzwi się otworzyły). Kiedy usłyszałyśmy hałas Ania szybko zerwała się na równe nogi aby zamknąć okno, jednak strach ją sparaliżował. W drzwiach zauważyła starszego mężczyznę, który wymachując rękami krzyczał na nią. Jednak nic nie zrozumiała, bo to wyglądało tak jakby ktoś wyłączył dźwięk. Po kilku sekundach poszła zamknąć okno. Ewa, która zawsze zachowywała zimną krew, leżała na łóżku wystraszona do tego stopnia, źe nie potrafiła się poruszyć i wypowiedzieć ani słowa. Ania szybko pobiegła zamknąć drzwi i wróciła do łóżka. Jednak ta postać nie dawała jej spokoju i spojrzała się w stronę wyjścia. Zauważyła tam tego mężczyznę. Szybko schowała się pod kołdrę i szlochając ze strachu wypowiedziała tylko jedno słowo "Ewa..." Po ok 2 min Ewa cichutkim głosem odpowiedziała "Chcesz się zamienić miejscem to się zamieńmy". Szybko się zamieniłyśmy miejscami i do rana udawałyśmy, że nic się nie stało. Po powrocie z wakacji rozmawiałyśmy na ten temat bez wcześniejszej rozmowy i konsultacji i okazało się, że wszystkie (włącznie z Agnieszką) opisałyśmy w ten sam sposób to wydarzenie i każda z nas tak samo opisała tego starszego mężczyznę. W pokojach obok nikt nie słyszał trzasku drzwi, który naprawdę był baaaaardzo mocny i nikt nie usłyszał jak padał deszcz!!! Był to starszy siwy pan, ok 65 lat i był odziany w stare wynoszone ciuchy. A oczy miał koloru czerwonego!!! Próbowałyśmy się wypytać babci czy ktoś tam wcześniej mieszkał ale nic się nie dowiedziałyśmy poza tym, źe ten dom dostali dziadkowie po II wojnie światowej od jakiś Niemców. Jest to bardzo stary dom i rodzina sama dokładnie nie zna jego historii. Zaskakujące jest dla nas to, że bez wcześniejszego rozmawiania na ten temat tak samo to wszystko opisałyśmy, jakby się uzupełniałyśmy a niemożliwe jest aby nam wszystkim przyśniło się to samo!!!!!!!! Nie muszą nam Państwo wierzyć ale chciałyśmy się podzielić tym dziwnym dla nas zjawiskiem. Nie potrafimy sobie tego racjonalnie wytłumaczyć a Państwo są obeznani w takich sprawach, więc na pewno taka historia Wam się przyda w waszym archiwum. Pozdrawiamy serdecznie Ania i Agnieszka. Osoba, która opisała powyższą historię, była gotowa na piśmie własnoręcznie potwierdzić jej prawdziwość, ale powiemy od razu, że jej wierzymy. W naszej załodze okrętu w banderą N jest osoba, która przeżyła bardzo podobne spotkanie. Przejdźmy może do następnej historii. To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: Nocna zmora??? Droga Fundacjo Na początku listu proszę Was o zatrzymanie moich danych osobowych tylko do Waszej wiedzy. Mam na imię Ania i jestem studentką. Kilka lat temu (ok 3-4 lata) wydarzyła się dziwna i niewytłumaczalna dla mnie rzecz. Bardzo bym prosiła o jakieś racjonalne wytłumaczenie tej ej zagadki. Mianowicie, pewnego wieczoru tradycyjnie położyłam się spać. Po ciężkim dla mnie dniu udało mi się w miarę szybko zasnąć, jednak spałam lekkim snem. Nagle ni „stąd ni z owąd” kiedy tak spałam usłyszałam jak drzwi do mojego pokoju się otwierają i ktoś wchodzi. Na początku pomyślałam, że to moja Siostrzyczka miała koszar i przyszła do mnie spać. Najbardziej zaskakującą dla mnie rzeczą jest fakt, że w pewnym momencie poczułam się tak jak bym wyszła z mojego ciała i unosiłam się pod sufitem i wszystko obserwowałam (wiem brzmi to wręcz idiotycznie). Ale, kiedy tak to wszystko "obserwowałam" zauważyłam czarną postaś która chodziła po moim pokoju i mi się uważnie przyglądała. Przed tym jak poszłam spać miałam jakieś przeczucie, że coś się stanie i wszystko w pokoju wysprzątałam jakbym czekała na jakiegoś gościa. Nie zapomnę nigdy jak zasuwałam krzesełko pod biurko aby nikt się nie potknął. Wracając do tej nocnej przygody. Najdziwniejsze jest dla mnie to, że będąc "do góry" wszystko było tak jak zrobiłam. Nawet widziałam siebie jak śpię. Nagle ta "osoba" odsunęła krzesełko, usiadła na nim i patrzyła się na mnie. W tym momencie otworzyłam oczy i naprawdę zobaczyłam tę postać jak siedzi i się na mnie patrzy!!! Byłam przerażona i sparaliżowana ze strachu! Chiałam krzyczeć ale nie umiałam wydusić z siebie żadnego dźwięku!!! Nagle zebrałam jakoś siły (nie wiem jak) i wybiegłam z łóżka przez otwarte drzwi (które przed snem zamknełam bo nie lubię jak drzwi w pomieszczeniu w którym przebywam są otwarte). Pobiegłam spać do pokoju mojej Siostry. Rano po przebudzeniu bałam się wejść do własnego pokoju! Kiedy w końcu zebrałam siły i weszłam zobaczyłam, że owo krzesełko które było schowane znajduje się prawie na środku mojego pokoju i jest odwrócone w ten sposób, źe jak ktoś by na nim usiadł to siedziała by twarzą do środka. Nie potrafiÍ sobie tego racjonalnie wytłumaczyć. Rozmawiałam na ten temat z moją Siostrą. Przez kilka kolejnych nocy spałam przy zaświeconym świetle i bałam się wejść w nocy do pokoju. Ta sytuacja powtórzyła się jeszcze raz. Rozmawiałam z moją Siostrą na ten temat i nie potrafimy znaleźć jakiegoś logicznego wytłumaczenia tej sytuacji. Mimo, że to było dosyć dawno ta sytuacja do tej pory mnie zastanawia. Wiem, że Fundacja zajmuje się takimi przypadkami więc bardzo proszę o wytłumaczenie mi tej sprawy (w miarę możliwości). Pozdrawiam całą Fundację i życzę dalszych sukcesůw Ania Na koniec historia, którą wysłuchał nasz „pokładowy pilot”. Tadeusz Piątek jest zawodowym pilotem wojskowych śmigłowców, który po zakończeniu służby został także pilotem, ale… wycieczek. Od lat jest także oficerem okrętu Nautilus i to on najczęściej siada za sterami naszego flagowego okrętu NAUT-MOBILE, gdyż posiada uprawnienia do prowadzenia wszelkich możliwych pojazdów latających, pływających i jeżdzących. Mamy marzenie, aby w niedalekiej przyszłości zasiadł za sterami naszego statku powietrznego, czyli śmigłowca NAUT-AIR… zobaczymy, wszystko jest możliwe! Tadeusz przez przypadek natrafił na historię, która idealnie pasuje do tej publikacji. Początkowo chciał ją po prostu opisać, ale uznaliśmy, że będzie „lepiej i ciekawiej”, jak zrobi to osobiście w formie „obraz i dźwięk”. ;) Posłuchajcie oficera naszego okrętu, który w naszej Bazie Nautilusa opowiadział naprawdę zadziwiającą historię...

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6048x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Sob, 19 kwi 2008 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.