Człowiek to najbardziej szalony gatunek. Wielbi niewidzialnego boga i niszczy widzialną naturę. Nieświadomy tego, że natura, którą niszczy, jest tym bogiem, którego wielbi. /Hubert Reeves/
Nasz pokładowy jasnowidz Krzysztof Jackowski dał się poznać jako aktor w serialu "Egzamin z Życia".
Krzysztof Jackowski bardzo przeżywał ten debiut. Dzwonił na pokład Nautilusa z niepokojem, jak przyjmiemy jego występy aktorskie. Chodzi o serial "Egzamin z Życia", gdzie wcielił się w postać jasnowidza Jankowskiego, a tak naprawdę... siebie samego.
Jackowski ma niewątpliwie talent aktorski, co doceni każdy, kto choć raz widział go na scenie podczas prelekcji o jasnowidzeniu. Tym razem w telewizyjnym serialu zgodził się zagrać postać jasnowidza, którą z dużym powodzeniem "gra" od wielu lat. Oczywiście są pewne różnice pomiędzy tym, jak wygląda naprawdę jego praca a tym, co mogliśmy zobaczyć na ekranie.
"Proszę pamiętać, że to wszystko wymyślił scenarzysta, dialogi także!" - tłumaczył się jasnowidz z trochę innego niż zwykle sposobu wyrażania się w trakcie wizji. Niemniej najważniejsze rzeczy zostały zachowane, jak praca z przedmiotem czyli z tzw. "świadkiem", a także jego droga w dotarciu do zaginionego człowieka.
Ten serial to jedynie incydent w życiu Krzysztofa Jackowskiego. Prawdziwy "hit" szykowany jest wkrótce na antenie Polsatu, gdzie zobaczymy jasnowidza w jego najbardziej słynnych sprawach, w których dzięki talentowi udało się albo odszukać zwłoki, albo rozwiązać zagadki kryminalne. Tym razem w odróżnieniu od dawnej serii "Eksperymentu Jasnowidz" historie związane z odnajdywaniem ludzi będą pokazane na zasadzie dokumentu, którego formułę często wykorzystuje kanał Discovery.
Wiele osób chce poznać nasze najbliższe trasy i plany, ale staramy się nie informować o miejscach, które zamierzamy odwiedzić. Generalnie pracy jest tyle, że prawdę mówiąc po powrocie nie wiadomo, co jest ważniejsze... Ilość spraw związanych ze zjawiskami niewyjaśnionymi z terenu Polski jest tak duża, że w zasadzie musielibyśmy porzucić nasze miejsca pracy i nie zajmować się niczym innym, jak tylko właśnie jeżdżeniem po terenie Polski i odwiedzaniem takich miejsc. Na razie musimy zakończyć prace nad naszym projektem filmowym i to uznaliśmy za priorytet, a także historia związana z wydarzeniem w Emilcinie. W tym roku przypada 30-ta rocznica lądowania UFO w Emilcinie i nikt z nas nie przypuszczał, że cokolwiek nowego może pojawić się w tej tak dawnej historii... a jednak!
Na koniec jeszcze ciekawostka, która nas naprawdę rozbawiła. Jest to materiał wideo związany z naszym krótkim filmikiem na youtube.com zatytułowanym "UFO w Oborach". Pisaliśmy o tym, że materiał ten od tygodnia bije rekordy popularności w polskiej i nie tylko polskiej sieci (dostajemy e-maile ze świata z prośbą o tłumaczenie tego materiału na język angielski). Ukazała się nawet zabawna przeróbka tego materiału, która została zrobiona naprawdę zawodowo. Serdecznie gratulujemy twórcy poczucia humoru i... świetnego pomysłu :)
Nowa wersja relacji pani Bożeny nazywa się... "UFO koło obory"
Komentarze (0) Nie ma jeszcze komentarzy do tej treści.
* Informujemy, iż treści zamieszczane w komentarzach, lub innych rubrykach, w których internauta może dodać swój wpis nie są stanowiskiem Fundacji Nautilus i nie stanowią one odzwierciedlenia naszych poglądów, upodobań bądź sympatii. Fundacja Nautilus nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez Użytkowników.
Sobota, 5 kwietnia 2025 | Czy można jednym zdaniem zmienić świat? Ja wierzę, że trafna myśl zapisania słowami ma gigantyczną energię, jeśli zawiera w sobie światło czyli prawdę. I może zmienić jednego człowieka, czyli tak naprawdę cały świat. Jak to działa? Zobaczycie sami, bo chłopaki już wyruszyli!
Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies)
w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby
ją zamknąć.