Czw, 26 cze 2008 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Wracamy do sprawy kulistych obiektów o niewyjaśnionym pochodzeniu. Ostatnio dostaliśmy sporo relacji o obserwacjach tego typu obiektów.
Oto relacja sprzed kilku tygodni, którą zaliczyć można do klasycznych obserwacji kulistych obiektów o niezidentyfikowanym pochodzeniu. I wcale nie przeszkadza, że jest ona sprzed kilku lat, gdyż podobne relacje zdarzają się praktycznie w każdym miesiącu.
----Original Message-----
From:
Sent: Sunday, June 01, 2008 2:55 PM
To: pytanie@nautilus.org.pl
Subject:
Witam,
moje pytanie to: czym jest to, o czym teraz napiszę?
Jakieś 7 lat temu w okolicy mojej wioski na podkarpaciu gdy ok 20. wieczorem poszedłem zbierać gruszki. Spostrzegłem błysk dużej jasnej kuli połączonej jakby z piorunem u góry, był to ułamek sekundy. Nie zainteresowałbym się tym gdyby nie fakt, że to nie mógł być żaden piorun (jak później mi wyjaśniano). Nie było grzmotu.
autor wykonał rysunek
Już zacząłem o tym zapominać gdy rok temu siedząc przy ognisku koło lasu ok 24. znów ujrzałem ten błysk dużej kuli, zaraz za koronami drzew. Tym razem miałem 2 świadków i pamiętałem więcej szczegółów, jak np. szczekanie wszystkich psów w okolicy, a następnie ich uciszenie się w jednym momencie (przyszła również mgła, ale to chyba normalne w letnią noc, więc można uznać to za zbieg okoliczności, których wtedy było jeszcze kilka). Aha, najważniejsze było wtedy to, że nikt nie miał zasięgu w telefonie.
2 dni temu kolega widział znowu błysk. Ale on nie widział kuli, tylko po prostu jakiś błysk na niebie- może był odwrócony i widział odbicie. Co ciekawe koleżanka, w tą samą noc chwile później też to widziała (jeszcze nie wiem dokładnie co, bo z nią nie rozmawiałem)
Teraz chciałbym zapytać czy to zjawisko jest już sklasyfikowane? Jeśli jest, to czy mógłbym gdzieś o nim poczytać?
Pozdrawiam,
Tomek
Był rok 2003, kiedy trzy osoby z FN poruszały się samochodem po lokalnej drodze. Było około godziny 22. W pewnym momencie jedna z tych osób spostrzegła jasną, czerwoną kulę, która oderwała się od ziemi i błyskawicznie wzniosła w górę. Kula miała około 50 cm średnicy, była bardzo wyraźnie widoczna. Jej tor lotu był także dość osobliwy, gdyż początkowo leciała pod lekkim kątem, po czym nagle wystrzeliła pionowo w górę.
Kula wzbiła się z pola zboża. Wydawało się, że w chwili startu powinna znajdować się na ziemi, gdzie rosło zboże. Trudno podejrzewać, że mieliśmy tutaj do czynienia z piorunem kulistym lub czymkolwiek, co można by zakwalifikować lub wyjaśnić.
Podobnie jest z obserwacją p. Tomka.Oczywiście należy zaliczyć tego typu pojawienie się kuli do Niezidentyfikowanych Obiektów Latających. Zresztą, tego typu kule pojawiają się także często na zdjęciach. Oto jedno z ciekawszych zdjęć, które posiadamy w archiwum i które już kiedyś prezentowaliśmy. Zdjęcie zostało zrobione w Bieszczadach miejscowość Polanki w sierpniu 2007, a jego autorem jest p. Wojciech (nazwisko do wiad. red.). Zdjęcie było wykonane bez użycia flesza.
Czw, 26 cze 2008 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.