Dziś jest:
Piątek, 14 czerwca 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6560x | Ocen: 1

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 1/5


Sob, 5 lip 2008 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

Na dnie wyschniętego jeziora w Dolinie Śmierci w Kaliforni dochodzi do zagadkowego zjawiska "wędrujących kamieni". Nie było jeszcze o tym na stronach FN, a chyba warto poruszyć ten temat.

Miejsce tego fenomenu to wyschnięte, słone jezioro na terenie Parku Narodowego Dolina Śmierci w hrabstwie Inyo stanu Kalifornia.Położone na wysokości 1130 m n.p.m. pomiędzy górami Cottonwood na wschodzie i pasmem Last Chance Range na zachodzie. Długie na ok. 4,5 km i szerokie na ok. 2 km wzdłuż osi wschód-zachód. Słynie z "wędrujących kamieni", których drogi nikt nie był naocznym świadkiem. Najwięcej wędrujących kamieni znajduje się ok. 260 metrów od wysokiego stoku z dolomitu (także ze skał magmowych i sjenitu) na południowym krańcu jeziora. Zjawisko nigdy nie zostało sfilmowane. Podobne, choć mniej zachwycające, można znaleźć na pobliskich jeziorach. Ślady mogą być długości dziesiątek, a nawet setek stóp, szerokie na 8-30 cm i głębokości nie mniej niż 25 mm. Zmiany zauważane są tylko co dwa, trzy lub cztery lata. Kamienie czasem przewracają się, zmieniając nieco kształt ścieżki. W 1948 geologowie Jim McAllister i Allen Agnew przeprowadzili gruntowne badania. Naukowcy National Park Service opublikowali swe wyniki w magazynie Life z wieloma fotografiami. Dolina Śmierci należy nie tylko do najsuchszych, ale też do najbardziej wietrznych miejsc na świecie. Wąskie wąwozy mogą wzmacniać siłę wiatru, a pionowe ściany dać efekt wiatru odbitego. Jeśli w tym czasie, dno jeziora jest błotniste, kamienie nie powinny mieć problemów z poruszaniem się. W 1955, geolog George M. Stanley opublikował pracę sugerującą, że niektóre głazy są zbyt ciężkie. Zwolennicy teorii utrzymują, że może pomagać im lód. W maju 1968 Bob Sharp i Dwight Carey rozpoczęli próby monitorowania zjawiska. Dwadzieścia pięć lat później trzydzieści kamieni ze świeżymi śladami zostało oznaczonych etykietkami, a ich położenie oflagowane. Każde z nich otrzymało imię i zapisano zmiany położenia w czasie siedmiu lat. Sharp i Carey także są zwolennikami teorii o wietrze, błocie i lodzie. By ją sprawdzić, ogrodzono wybrane kamienie. Zagroda szerokości ok. 1,7 m ułożona dookoła 7,5 cm kamienia ważące ok. 0,5 kg. Wzdłuż szlaku kamienia umieszczono siedem segmentów metalowych prętów co 64-76 cm. Jeśli lód lub wiatr jest przyczyną, druty powinny zwolnić lub zniekształcić spacer. W żadnym przypadku tak się nie stało. Kamień ledwo trafił w pręty, kiedy ruszył się o 8,5 cm w kierunku północno-zachodnim pierwszej zimy. Dwa cięższe kamienie umieszczono w jednej zagrodzie. Ruszyły pięć lat później w tym samym kierunku, ale jego towarzysz nie drgnął tymczasem po pierwszej kontroli. To wskazywało, że jeśli lód jest jedną z przyczyn, to nie ma wielkiego znaczenia. Sprawa do dziś pozostaje zagadką. Poniżej kilka fotografii tego ciekawego fenomenu.

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6560x | Ocen: 1

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 1/5


Sob, 5 lip 2008 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.