Czw, 30 wrz 2004 00:00
Autor: FN, źródło: FN
UFO nad Wylatowem i Trzemesznem. Obiekt zatrzymywał się, po czym błyskawicznie przyspieszał
19 lutego, wieczór. Samochodem służbowym poruszają się trzy osoby na trasie Kruszwica- Mogilno. Cała trójka to osoby publiczne reprezentujące państwowe urzędy, pełniące wysokie funkcje, które prosiły nas, aby w tej relacji nie podawać ich nazwisk.
Jest kilka minut po 20.00, kiedy mężczyzna kierujący samochodem odbiera telefon. To dzwoni jego znajoma z pracy z niezwykłą informacją. Razem z babcią w miejscowości Strzelno obserwują dziwny, świetlisty obiekt, który porusza się w kierunku Mogilna. Samochód zatrzymuje się, wysiadają z niego pasażerowie i już po chwili przed ich oczami ukazuje się niezwykły widok. Na niebie na wysokości kilku tysięcy metrów porusza się jasny punkt zmieniając barwy (pojawiają się wyraźne kolory niebieski, czerwony i zielony). Obiekt porusza się z oszałamiającą prędkością, a swoją wielkością przypomina największą gwiazdę, choć - jak opisują to świadkowie - był dużo większy od np. Wenus. Po chwili nikt nie ma wątpliwości, że nie jest to samolot.
Obiekt zatrzymuje się w miejscu, stoi nieruchomo przez dłuższy czas, po czym... zygzakami rusza dalej w kierunku horyzontu! Porusza się w różnych kierunkach, wykonuje gwałtowne manewry, w pewnym momencie znika całkowicie. Trójka świadków ponownie wsiada do samochodu i dojeżdżają do Trzemeszna. Jeden ze świadków otrzymuje kolejny telefon (kolejna osoba prosi o zachowanie anonimowości w obawie przed ośmieszeniem!) i pojawiają się nowe szczegóły. Ktoś widział ten obiekt z bliskiej odległości: miał kształt trójkąta z wyraźnymi światłami na końcach, a z jednego miejsca momentami wystrzeliwał jasny promień.
Świadek zatrzymuje samochód w odległości 100 metrów od zagrody Tadeusza Filipczaka (właściciel pola w Wylatowie, gdzie pojawiają się kręgi zbożowe). Z rozmowy wynikało, że obiekt cały czas jest widoczny nad okolicą Wylatowa. Już po chwili bez problemu świadek dostrzegł UFO, które poruszało się z zawrotną prędkością przemierzając niebo w kierunku północnym. Cały czas było widać różne barwy, jakimi mienił się ten obiekt. Do wymienionych wcześniej barw niebieskiej, czerwonej i zielonej należy wymienić jeszcze kolor żółty. Tym razem obiekt leci na niższej wysokości i dlatego można zauważyć, że ma kształt trapezu.
Jest 22.42, kiedy dzwoni kolejny świadek, osoba publiczna, która już raz tego wieczoru widziała dziwny obiekt. "To coś jest pionowo nade mną i zaczyna zwiększać wysokość!" - relacjonuje przez telefon. Jest to najdokładniejsza relacja, która pozwoliła ustalić kształt obiektu. Miał on kształt trójkąta z wyraźnymi światłami na końcach, jeden bok był trochę "wcięty do środka", więc cały obiekt przypominał trochę samolot w układzie skrzydeł "delta". Pośrodku obiektu było światło podobne do tego, jakie było z przodu obiektu. Świadek jednak stanowczo wyklucza samolot, gdyż niezidentyfikowany obiekt poruszał się zygzakami i bardzo często stawał w miejscu, po czym wyraźnie oddalał się i przybliżał do ziemi.
Z naszych ustaleń wynika, że UFO krążyło nad Wylatowem, Strzelcami i Trzemesznem prawie cztery godziny. Obiekt poruszał się w całkowitej ciszy, zaś największe wrażenie robił wtedy, kiedy zawisał nieruchomo i wydawało się, że szykuje się do lądowania! Jego prędkość miejscami przekraczała kilkunastokrotnie prędkość, z jaką zwykły latać najszybsze wojskowe samoloty.
Ilustracja: Less Hoduń
Czw, 30 wrz 2004 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.