Pon, 11 sie 2008 00:00
Autor: FN, źródło: FN
W wiosce Kontrewers w gminie Mniów został znaleziony kamień, na którym wyryte są niezwykłe figury. Indiańskie ryty czy... wizerunki obcych?
W czasie wakacyjnych wędrówek tropem polskich zjawisk typu
„X`Files” na pewno odwiedzimy pewne miejsce w Świętokrzyskim. Historia naprawdę przypomina film... W 1988 roku jeden z gospodarzy wioski Kotrewers w gminie Mniów odkrył na swoim gruncie na skraju lasu głaz z dolnojurajskiego piaskowca z dziwnymi rytami.
Na kamieniu widać było dwie postacie - jedną prawdopodobnie męską - z wyraźnym penisem, drugą być może żeńską, o czym świadczy półksiężyc (dawny symbol kobiecości) pod jej nogami. Wyglądały jakby grały na flecie czy na rogu, na głowach rosły im różki, czułki, na dodatek na plecach miały coś dziwnego:
ni to garb, ni to torba, ni skrzydełka.
Przeprowadzone badania nie stwierdziły w okolicy obecności żadnych innych śladów człowieka pochodzących z tego samego okresu, a w niepublikowanym sprawozdaniu naukowcy podali, że prawdopodobnie są to średniowieczne wyobrażenia „diabełków”, które miały znaczenie rytualne lub magiczne. Nie bardzo wiedziano co z kamieniem zrobić, a zostawienie niezabezpieczonego groziło jego zniszczeniem lub kradzieżą więc ... zakopano go.
Kokopelli, czyli dobre duszki z mitologii Indian Hopi.
Doktor Gerard Gierliński z Państwowego Instytutu Geologicznego ogłosił w 2005 roku nową interpretację znaleziska. Według niego są to wyobrażenia kokopelli, czyli dobrych duszków z mitologii północnoamerykańskich Indian Hopi. Kokopelli to uczłowieczone cykady z workiem nasion na plecach, których muzyka topi lody, przynosi wiosenne ocieplenie i pobudza rośliny do wzrostu. Symbolizują płodność i dobrobyt. Kontrewers jest jednak trochę daleko od Ameryki. Skąd wzięłyby się one w Polsce? Wbrew pozorom istnieją podstawy dla takiego twierdzenia. Co prawda kokopelli znajduje się przede wszystkim na terenie Stanów Zjednoczonych Ameryki, jednak podobne znaleziska odkrywano też w innych miejscach świata. Kilka lat temu taki sam rysunek odkryto na Syberii, potem w Skandynawii, a teraz jeszcze w świętokrzyskim Kontrewersie.
Wiemy, że ludzie żyjący w czasach neolitu (młodszej epoce kamiennej) czcili duchy opiekuńcze, które opiekowały sie klimatem. Gdzie jednak miałoby znajdować się centrum kultury, która oddawała cześć uczłowieczonym cykadom? Nie wiemy. Być może kultura ta obejmowała lud, który 10 tysięcy lat temu przeprawił sie z Azji na kontynent amerykański przez cieśninę Beringa? Może pewna jego część powędrowała na zachód zamiast na wschód?
Badania genetyczne potwierdzają, że wielu Europejczyków i Indian ma wspólną mutację genów. Sugeruje to, że wywodzą się z tej samej populacji ludzi. Praindianie, którzy zawędrowali do Ameryki północnej i autorzy rytów w Polsce mogli pochodzić, z tego samego kręgu etnicznego.
Doktor Gierlinski wyklucza współczesne fałszerstwo, jednak datowanie naskalnych rytów jest niełatwe. Wokół nie znaleziono innych zabytków archeologicznych, a na samym kamieniu nie ma śladu barwnika, którym zwykle nasi przodkowie pokrywali podobne rysunki. Użyta symbolika i sposób wykucia wskazuje, że głaz pochodzi z 5 - 3 tysięcy lat p. n. e.
Jest jeszcze jedna ciekawostka związana z tym miejscem. Otóż niedaleko znajduje się klasyczny kamień diabelski, o którym wielokrotnie pisaliśmy na stronach
A co z kamieniem? O wyjątkowe znalezisko walczyła gmina i muzeum w Kielcach. Ostatecznie wygrał Mniów. Tajemniczy obiekt zostanie w swoich stronach, a gmina zobowiązała się opracować i zrealizować plan ochrony obiektu.
I jeszcze miejsce lokalizacji tego głazu
View Larger Map
Temat jest ogromnie ciekawy - zarówno dla interesujących się kultami neolitycznymi, pogańskimi lub średniowieczną magią, wizerunkami kosmitów, kulturą Indian Pueblo Hopi, jak też Atlantydą, Cyklopami, kulturą starożytnych Indii i sanskrytem... Nasz NAUT-MOBILE już za kilka dni wyruszy na wyprawę wyładowany pod dach... wykrywaczami metali. Jeden z ostatnich e-maili przysłanych na pokład Nautilusa trochę zakłócił nam zaplanowaną trasę polskich miejsc „X`Files”, ale jak poznacie szczegóły tej historii, na pewno nas zrozumiecie.
Już mamy wstępną analizę sprawy lądowania UFO w Ożarowie i jesteśmy gotowi do publikacji materiałów. W niedzielę 10 sierpnia po powrocie z Kobylej Woli (powstały tam kręgi, pisaliśmy o tym) w Bazie Nautilusa odbyło się spotkanie Fundacji poświęcone materiałom zebranym w sprawie Ożarowa. W Bazie N obejrzeliśmy dziwne próbki zebrane na miejscu lądowania UFO i nawet udało się wykonać kilka ciekawych zdjęć (z użyciem mikroskopu), ale o szczegółach już w następnym tekście.
I na koniec kilka stałych „elementów gry” na pokładzie okrętu Nautilus, czyli najnowsze obserwacje UFO.
-----Original Message-----
From: Krzychu [xxxxxxxxx]
Sent: Saturday, August 09, 2008 8:17 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Obserwacja NOL [08-08-2008]
Witam !
Piszę ponieważ chciałbym donieśc wam o ciekawej obserwacji NOL-i
która miała miejsce wczoraj (tj. 08-08-2008) w polsce zachodniej a
dokładnie w Gubinie na granicy polsko-niemieckiej.
Otóż mniej więcej około godziny 21:17 na niebie ujrzałem świecący na
pomarańczowo punkt który przmieszczał się bezszelestnie z płn-zach na płd-wsch
zupełnie tak jak robi to satelita widziany z ziemi. Tak też właśnie
pomyślałem choć wyglądało to dosyć dziwnie.
Pewnie nie pisałbym do was gdyby nie to co działo się później. Około
30 minut później dostrzegłem identyczny obiekt ale to co mnie
zdumiało to to, że przemieszczał się on pod chmurami (niestety nie
wiem na jakiej wysokości podstawa chmur mogła się znajdować). Teza o
satelicie odpada więc definitywnie.
Natomiast to co zobaczyłem wychylając się przez balkon w stronę
północną przerosło wszystkie moje oczekiwania. Obiekty te nie dość, że
latały jeden za drugim z zachodu na wschód to jeszcze niektóre
przemieszczały się w szyku po trzy. Nie liczyłem ile ich było ale
podejrzewam, że tylko w momencie mojej obserwacji mogło być ich od
10-15 sztuk.
Mieszkam tutaj 23 lata ale takiego czegoś nigdy nie widziałem.
Zapewniam, że widowisko było dość intrygujące. Jestem ciekaw czy
doniósł o tym do fundacji ktoś jeszcze.
---
Pozdrawiam
Krzychu
-----Original Message-----
From: Marcin [xxxxxxxxxx]
Sent: Saturday, August 09, 2008 3:59 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Mój ojciec widział wcozraj UFO. Ważne!
Witam.
Wczoraj wieczorem po godzinie 20 (nie wiem dokładnie która godz była,
ale wiem, że było to podczas trwania filmu "Ostatni Skaut" w stacji TVN)
mój ojciec pracujący przy budowie oczyszczalni ścieków w mieście Rumia
niedaleko Gdyni na dzielnicy o nazwie Dębogórze zobaczył przez okno
szereg świateł jak to określił "eskadrę fioletowych świateł" poruszającą
się po niebie bez najmniejszego dźwięku w kompletnej ciszy. Swiatła te
przeleciały nad ich "barakami" mieszkalnymi, ojciec pobiegł po kolegów i
gdy wyszli na zewnatrz światła te zmieniły barwę z fioletowej na jak to
on określił "biało-żółtą i bardzo rażąca w oczy" oraz "rozpłynęły się"
także bez dźwięku. Poprostu zniknęły. Proszę Was o odpowiedź na tego
maila. To nie są żarty! Moj tata wierzy w UFO (kiedys w czasach szkoły
średniej w latach 70tych także widział cos co wyglądało na UFO.
Gdy mi to dzis opowiadał przez telefon nadal był wystraszony i
roztrzęsiony, więc jestem przekonany w 100%, że mówił prawdę, po zatym
jego koledzy z pracy tez to widzieli.
Pozdrawiam i proszę o szybka odpowiedź.
Tomasz
I już zupełnie na koniec na stronach TVN24 ukazało się zdjęcie niezwykłego zjawiska na niebie. W sumie chodzi o banał, kształt chmury, ale... zdjęcie rzeczywiście wygląda imponująco.
...kliknij na ten link do stron TVN24...
Pon, 11 sie 2008 00:00
Autor: FN, źródło: FN