Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 5839x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Wt, 12 sie 2008 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

Naturalne zjawisko, efekt wylania chemikaliów czy... coś więcej? Przedstawiamy jedno z miejsc, w które zamierzamy się wybrać naszym NAUT-MOBILE

Od czasu do czasu na pokład Nautilusa trafiają informacje o dziwnych kręgach w lesie. Owe kręgi potrafią utrzymywać się w tym samym miejscu dziesiątki lat. O takim kręgu spod Bydgoszczy było już na stronach FN, ale ten jest zdecydowanie większy. Oto opis, który nadesłał nam jeden z naszych czytelników: "Niedawno rozmawiałem z kolegą, również pasjonatem niewyjaśnionych zjawisk na temat artykułu na stronie Fundacji Nautilus dotyczącego dziwnych kręgów w trawie. Po wymianie zdań kolegę olśniło, powiedział mi, że w okolicy, gdzie mieszka(ł..zmarł:( ) jego dziadek, znalazł kiedyś podobny krąg. Po kilku chwilach rozmowy, paru pytaniach i próbach przypomnienia sobie doszliśmy do podsumowania. Dziadek mieszkał w małym domku, w zasadzie letniskowym w miejscu, którego tak naprawdę nie ma na mapach (swoją drogą niedawno po jego śmierci bylo to przyczyną wielu problemów dot. miejsca zamieszkania...). Ot może 10 domków nad rzeką, z ktorych większość jest pełnych jedynie we wakacje. Kolega powiedział mi, że kiedyś zwrócił uwagę na dziwny krąg na ziemi, w środku lasu na małej polance. Mówił mi, że ziemia tam jest całkowicie inna, jakby spalona, widać wyraźną granicę tego kregu. Mówił, że ten krąg jest tam od kiedy on tylko pamięta, czyli już dobre -naście lat, co najmniej 10. Czasami chodził tam w ubiegłych latach będąc na wakacjach, jednak jakoś szczególnie się nie interesował tym. Kilka dni temu nadażyła się okazja, byśmy całą paczką zajęli domek i "powakacjowali". Oczywiście nie wytrzymaliśmy z dziewczyną i musieliśmy go wyciągnąć, by nam to miejsce pokazał. Wybraliśmy się na spacer i po jakiś 15-20 minutach marszu przez szczery las, bez żadnych dróg, trafiliśmy na takie oto miejsce:





Kolega bardzo zdziwiony, stwierdził, że wcześniej krąg nie był porośnięty.. Poprzedniego roku, był to jedynie plac dziwnie ciemnej ziemi. Muszę przyznać, że zrobiło to wrażenie na całej naszej czwórce, nigdy wcześniej nie widziałem podobnego miejsca, pomijając już fakt, czy to coś paranormalnego czy nie. Próbowaliśmy wyjaśnić sobie jakoś możliwość powstania tego: pierwszą hipotezą było zagłębienie i gromadzenie się wody-odpadło po pierwszych oględzinach miejsca. Krąg nie jest w żadnym zagłębieniu, wręcz przeciwnie-na samym szczycie wzniesienia (niedaleko nawet znaleźlismy ślady po spływie wody, po niedawnej nawałnicy). Dalej już tylko były rozmowy o lądowaniu ufo , upadku meteorytu itd. Nie wnoszące nic do tematu, same gdybania i domysły. Strasznie zaintrygowała mnie "rozkopana" dziura na środku... Pytałem się, ale kolega, przyjaciel długoletni tak naprawdę, nie mógł sobie przypomnieć, czy kiedys było to tak rozkopane czy nie. Powiedział mi tylko, że może było, ale przez brak roślinek może tego nie widział. Niestety nie mielismy żadnego kompasu ani innych urządzeń, by móc sprawdzić cokolwiek, może akurat by się igła odginała - byłaby niezła sensacja. Trudno. Niedługo mamy jeszcze nadzieję zawitać tam znów, tym razem zaopatrzę się już choćby w ten prosty kompas. Jeśli chodzi o jakieś odczucia wewnątrz. Nic specjalnego, żadnej ciszy, aparat działał, żadnych dziwnych rzeczy na zdjęciach nie było, żałuję też, że nikt z nas nie miał przy sobie komórki (WAKACJE!). Zasiegu pewnie i tak by na tym odludziu zresztą nie było... pozdrawiam załogę:) Krzysztof Mimo wielu materiałów o tego typu kręgach w Polsce nadal nie wiemy, czym one są. Być może warto by ustawić kamery wokół tego kręgu i zapalając reflektory w podczerwieni (mamy tak silne, że oświetlają nocą teren do 400 metrów) poobserwować to dziwaczne miejsce. Na pewno na naszą mapę nanosimy ów krąg (niedaleko Nowego Tomyśla) Zgodnie z naszą tradycycją na koniec "bonus" i kilka ostatnich obserwacji UFO. -----Original Message----- From: Czarek [ Sent: Tuesday, August 12, 2008 3:06 AM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: Dziwny obiekt - zachodniopomorskie Witam, Piszę do Was, gdyż 11.08.08 koło godziny 21:27 zobaczyłem bardzo dziwny i jasny obiekt. We wspomianym czasie znajdowałem się we wsi Bezrzecze koło Szczecina - dokładne miejsce:
Wyświetl większą mapę Czekając na znajomego wyszedłem z samochodu i rozglądałem się po okolicy - nuda jak zwykle. W pewnym momencie zobaczyłem bardzo jasny i bardzo szybko poruszający się obiekt - widziałem go jakieś 2-3 sek. Obiekt poruszał się z kierunku wschodniego ku południowo-wschodniemu pod kątem około 40-45 stopni do linii horyzontu. Pojawił się nagle z nikąd tak samo zniknął. Był wielkości około 3-4 razy większej od większych gwiazd co widać na niebie. Sądzę, że znajdował się dość daleko ode mnie. Niebo w tym rejonie było bezchmurne. To co sprawiło, że go zapamiętałem i przez co piszę to ogromna prędkośc z jaką się poruszał. Nigdy wcześniej nie widziałem niczego co z tak zawrotną prędkością się poruszało oraz fakt, że obiekt pojawił się nagle i nagle zniknął. Prosiłbym o informację co to takiego mogło być, czy może ktoś jeszcze zaobserwował ten obiekt. Pozdrawiam Cezary
-----Original Message----- From: S [xxxxxxxxxxxxxxxxx] Sent: Wednesday, July 02, 2008 2:52 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: UFO nad Warszawą Szanowna Fundacjo, Od paru dni przymierzałem się do napisania tego listu i z każdym dniem traciłem pewność co do moich obserwacji. Już wyjaśniam o co chodzi. Mieszkam w Warszawie na Natolinie (Ursynów) - załączam plan sytuacyjny. W zeszły czwartek tj. 26 czerwca około godziny 23.25 przez ok. 2-3 sekundy obserwowałem duży obiekt w kształcie "ptasiego klucza" o kącie rozwartym. Na obu ramionach znajdowały się punkty mocnego ale "mlecznego" światła - około 10 punktów na każdym z ramion. Obiekt poruszał dość wolno i w momencie obserwacji dokonywał manewru łagodnego skrętu w lewo (z południa na południowy zachód). Po chwili zniknął za wieżowcem. Obszar, w którym się poruszał stanowi korytarz dla startujących i lądujących samolotów dla lotniska Okęcie (południowo-zachodnia część miasta). Niebo tego wieczoru było czyste poza kilkoma smugami rozwianych chmur. Jeśli założyć, że obiekt poruszał się na niedużej wysokości (analogicznie do samolotów wznoszących się niedługo po starcie), to musiał mieć rozpiętość ramion pomiędzy 500, a 1000 metrów. Obserwacja była krótka i mocno mnie zaskoczyła i, gdyby nie zdarzenia z wczoraj tj. z nocy z 01 na 02 lipca, to tak jak wspomniałem na wstępie, zwątpiłbym w to, co widziałem. Dokładnie o godzinie 1 w nocy (02 lipca) zauważyłem identyczny obiekt przemierzający bezchmurne, czarne niebo ze wschodu na zachód dokładnie nad moim blokiem. Obserwacja trwała przynajmniej 10 sekund. Obiekt poruszał się po linii prostej, z delikatnie wyczuwalnymi skokami prędkości. Nie miał kształtu trójkąta, a jedynie wąskiego skrzydła. Wczorajsza obserwacja upewniła mnie co do prawdziwości obserwacji czwartkowej. Sporo interesuję się tą tematyką ale o tego typu obiekcie, mam wrażenie, nie słyszałem. Może ktoś z czytelników Nautilusa obserwował podobny obiekt lub Wy macie coś podobnego w archiwach. Pozdrawiam serdecznie Obserwator (moje dane proszę zachować do swojej wiadomości)

Komentarze: 0
Wyświetleń: 5839x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Wt, 12 sie 2008 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.