Nie, 17 sie 2008 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Podsumowanie sezonu kręgów zbożowych to najważniejszy punkt spotkania Fundacji NAUTILUS . Jesteśmy w naszej starej Bazie w Wylatowie!
Wczoraj po drodze mieliśmy okazję przekonać się o zniszczeniach, które w Polsce wyrządziła wichura. Mijaliśmy połamane drzewa, widzieliśmy także poważnie uszkodzone gospodarstwa przez wyjątkowo silny wiatr, który wiał w Polsce w mijającym tygodniu. A przecież na drodze z Warszawy do Wylatowa nie przejeżdżaliśmy przez obszar największych zniszczeń… Niezwykłe było to, że po wyjeździe z Bazy Nautilusa w Warszawie i po przejechaniu około stu kilometrów różnica temperatur (nagle stało się przeraźliwie zimno, a w Warszawie było niebotycznie gorąco) sięgnęła nawet 20 stopni. Nie jest dziwne, że w tej sytuacji musi dochodzić do powstania tornad, czego w Polsce już dawno nie widzieliśmy…
W sobotę 16 sierpnia w domu Jerzego Szpuleckiego w Wylatowie który od 2001 roku już zawsze będzie dla nas „Bazą Nautilusa” zrobiliśmy specjalny zamknięty pokaz materiałów filmowych z lat 1999-2003. Na sam koniec Mikołaj i Cyprian zademonstrowali własny film fabularny poświęcony zagadnieniu „Artefaktów z UFO”, który był luźną interpretacją dzieł klasyka gatunku, czyli George` Lucasa…
Ze względu na dużą liczbę osób, głośną projekcję i żywiołowe reakcje publiczności w obawie o sen domowników w sposób zdecydowany musieliśmy przerwać spotkanie. Gdyby nie to, to pewnie godzina szósta rano nie oznaczałaby wcale końca… Nasze plany pokrzyżowała pogoda, gdyż mamy planowaliśmy przeprowadzić szereg eksperymentów związanych z wykonywaniem zdjęć energii i obiektów niewidzialnych dla oka.
Nasz NAUT-MOBILE jest po dach wypełniony sprzętem, z którego udało nam się na razie przetestować jedynie najnowszy zakup Fundacji, czyli szperacz halogenowy, który pozwala emitować w najwyższym trybie super jasne światło 10.000.000 kandeli. Wczoraj bez najmniejszego problemu przy jego pomocy oświetlaliśmy chmury, choć trzeba przyznać, że były na dość niskim pułapie. W każdym razie jego zasięg oświetlenia w dobrych warunkach to nawet 1-2 kilometra! Brakowała nam takiego sprzętu i już na stałe dołączył do standardowego wyposażenia NAUT-MOBILE. Przed nami jeszcze spotkanie FN podsumowujące mijający sezon kręgów zbożowych, który przyniósł kilka niezwykle ciekawych wydarzeń. Jedynym problemem tego roku było to, że właściciele pól w obawie przed stratami decydowali się natychmiast kosić zboże, aby uniknąć w ten sposób kłopotów związanych z turystami spragnionymi obejrzenia piktogramów. W okolicach Wylatowa mamy kilka osób, które w tym roku przeżyły coś niezwykłego i którego koniecznie chcemy odwiedzić, ale tak naprawdę za chwilę główna ekipa FN rozdzieli się i część pozostanie w Bazie w Wylatowie, a część ruszy na Pomorze. I wszystko byłoby wspaniale, gdyby nie ta paskudna pogoda… Naszym autem jesteśmy samowystarczalni, ale część eksperymentalna naszego wyjazdu wymaga co najmniej rozstawienia monitoringu i… braku deszczu, z teraz w Wylatowie mży mały deszcz i nic nie zapowiada tego, aby szybko nastąpiła zmiana. Trochę modyfikujemy plany, być może powrócimy do Bazy po powrocie z wybrzeża, aby przeprowadzić eksperyment ze stroboskopami i monitoringiem.
Po powrocie opublikujemy raport z naszego spotkania i przedstawimy wnioski, które nasunęły nam się po tegorocznego sezonu kręgów zbożowych, a gwarantujemy, że co najmniej kilka rzeczy będzie zaskakujących…
Nie, 17 sie 2008 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.