Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... /Albert Einstein/
Czasami udaje się przypadkowo zarejestrować przelot czegoś dziwnego, co wyłapują nasi czytelnicy. Wtedy zadają nam pytanie: czy to mogłoby być UFO?
To zdarza się bardzo często. Czytelnicy stron Fundacji Nautilus przysyłają nam filmy (dokumentalne lub fabularne), na których ich „czujne oko” dostrzegło jakiś dziwny obiekt. Oto przykład takiego e-maila:
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Filmik o UFO z czasów II wojny światowej.
Witaj załogo Nautilusa!
Interesuję się okresem II wojny światowej jak i zjawiskami paranormalnymi. Ostatnio przekopywując witrynę YouTube znalazłem coś ciekawego:
Na filmiku między 1:48 a 1:51 można zauważyć bardzo ciekawą rzecz. Nie wiem co to jest, nie przypomina mi to żadnego znanego mi typu samolotu z okresu wojny na Pacyfiku. Sądzę, że zaciekawi was ten link.
Serdecznie pozdrawiam Karol
Nie pozostaje nam nic innego, jak pokazać ten film na stronach. Przypominamy: chodzi o odcinek między godziną 1:48 a 1:51
I kolejny przypadek “z tej serii”
To: nautilus@nautilus.org.pl;
Subject: być może UFO widoczne na filmie z 4 próby wystrzelenia rakiety Falcon1 !!!
dzień dobry,
- oto link do filmu z udanego testu prywatnej rakiety falcon 1, zwróćcie uwagę na 8 minutę lotu , pojawia się okrągły obiekt miedzy Ziemia a silnikiem, zmienia swoja pozycję, następuje jest coś w rodzaju strzału i obiekt powoli znika, transmisja oczywiście zostaje
przerwana przez „jak to powiedzieli” problemy z pogoda :))
pozdrawiam Michał
W oddzielnym tekście opublikujemy fotografie UFO z ostatnich tygodni. W najbliższy weekend na zebraniu FN zapoznamy się z filmem pokazującym nagranie UFO nad Warszawą. Jeśli film okaże się ciekawy, oczywiście pokażemy go na stronach. Na koniec tego tekstu dosłownie kilka obserwacji UFO z ostatnich tygodni.
To: nautilus
Subject: UFO
Szanowna redakcjo
Od kilku lat jestem waszym stałym czytelnikiem i chciałbym się podzielić
z wami moimi doświadczeniami z UFO. Otóż zdarzyło się to kilka miesięcy
temu w czasie wakacji (lipiec lub sierpień). Siedzieliśmy spokojnie ze
znajomym na osiedlowej ławeczce rozmawialiśmy i obserwowaliśmy niebo.
Jak zwykle przelatywało przez nie dziesiątki samolotów i różnych
satelit , ale w pewnym momencie zaobserwowaliśmy dziwny obiekt. Na
początku również myśleliśmy ze to samolot, ale gdy ów obiekt wykonał
niespodziewany manewr (gwałtowny skręt) zauważyliśmy drugi mniejszy
obiekt z rzędem świateł po bokach (przypominały kilka świecących, kul,
można było to pomylić z kilkoma obiektami) jak gdyby podczepiony do
większego obiektu od spodu. Był ogromny ale poruszał się w miarę wolno
tak, ze można było się mu dosyć dokładnie przyjżeć. Obserwacja trwała
około dwóch minut po czym pojazd oddalił się w stronę Wrocławia i
zniknął nam z oczu.
Kilka tygodni temu może trochę więcej pisał o tym również wasz
czytelnik,(chyba z Brzegu, ja mieszkam w małej miejscowości około 20km
od Brzegu) puściliście jego tekst jako news na szarym pasku na dole
strony, on również zaobserwował owe zdarzenie. Potwierdzam że doszło do
niego w tamtych okolicach.
Gratuluje świetnej roboty i pozdrawiam całą redakcję NAUTILUSA
Artur
To: pytanie@nautilus.org.pl
Subject:
witam
chciałem wam opowiedzieć historie na temat obserwacji ufo które
zobaczyłem a zdarzyło sie w Gminie Gryfino niedaleko szczecina gdzieś
w połowie sierpnia 2008 roku późnego popołudnia około 17.00
szedłem z psem po polu gdy kontem oka zobaczyłem
coś dziwnego na niebie. Ten obiekt był w kształcie trójkąta równo
bocznego i na trzech krawędziach tego obiektu były jasno niebieskie kule
które pulsowały ten obiek cały był koloru czarnego i stał nieruchomo i
bezgłośnie przez ponad 4 minuty jak na moje oko unosił sie 200 metrów
nad ziemią po chwili powoli zszedł niżej potem powoli przesunął sie na
południe i wystrzelił w niebo niesamowitą predkością na północ w krótkim
czasie.
Byłem przerażony gdy to widziałem a z jednej strony byłem
zdumiony tym co się działo chciałem opowiedzieć zdarzenie rodzicom ale
oni sobie ze mnie żartowali albo wcale mnie nie słuchali wcześniej też nie
wierzyłem w ufo ja przeważnie się z tego śmiałem jak mi ktos opowiadał
historie na ten temat. Moja siostra poleciła mi strone fundacji. Przez
dłuzszy czas miałem mentliki w głowie co to tak dokładnie mgło być
nie dawało mi to spokoju siostra mi sie spytała czy nagrałem to zdarzenie
na telefon ale byłem zbyt przejęty by wyjąć telefon i
nagrywać, czego bardzo żałuję
. POZDRAWIAM
Sent: Sunday, October 05, 2008 1:55 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: NOL
Importance: High
Witam fundacje. Wczoraj około godziny 22:30 ja i mój kolega widzieliśmy dziwne światło oddalone o 3-4 kilometry od miejsca w którym staliśmy. obiekt poruszał się w różne strony, jego światło stawało się jasne, bledło, wg moich spostrzeżeń obiekt znajdował się nad lasem pomiędzy miejscowościami Sanie a Dobrosławice. Gmina Żmigród powiat Trzebnicki. woj. Dolnośląskie. pozdrawiam.
Ps. wydawało mi się, że tym obiektem była kula
Sent: Friday, October 10, 2008 3:00 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Obserwacja NOLa
Witam Fundację Nautilus!
Chciałbym poinformować o zjawisku, które zaobserwowałem dnia 3 października 2008 r. około godziny 18.45 na tle południowego nieba z perspektywy mojego miejsca obserwacji. Obiekt obserwowałem z bliskich okolic Ciechanowa (ok. 100km na północ od Warszawy) - obiekt znajdował się dokładnie na linii Ciechanów-Warszawa (w przybliżeniu między południowym wschodem a południem), więc mogło to być coś nad stolicą lub na terenie pomiędzy miastami.
Opis obiektu:
Był to święcący punkt nisko nad horyzontem, mieniący się na czerwono-żółto-biało (na początku obserwacji nawet jaśniejszy od Wenus, Jowisza czy Syriusza na niebie), który wydawał się "gasnąć" i znów "zapalać".
Zanikanie i pojawianie nie było procesem nagłym, odbywało się stosunkowo powoli.
Niestety nie mierzyłem czasu pomiędzy pojawianiem i znikaniem tajemniczego obiektu, ale na oko mogę powiedzieć, że było to dość regularne.
Przy ostatnim pojawieniu światło było słabsze i z każdą chwilą słabło coraz bardziej co dawało wrażenie oddalania się obiektu.
Obiekt nie zmieniał swojej pozycji na niebie, aż do ostatecznego zniknięcia.
Z miejsca mogę stwierdzić, że nie był to samolot, helikopter czy nawet satelita z racji nietypowego zachowania obiektu.
Na początku chciałem od razu napisać o tym, co zaobserwowałem, ale uznałem, że najpierw rozsądniej byłoby samemu upewnić się czy nie była to planeta Jowisz lub jakaś bardzo jasna gwiazda w tamtych rejonach nieba. Odtwarzałem wygląd nieba z tamtego dnia i godziny za pomocą specjalnych programów m.in. Stellarium, sprawdziłem mapy nieba, oraz przeprowadziłem obserwacje na żywo gdy tylko pogoda pozwoliła na to.
Dzięki temu mogę stwierdzić, iż nie mógł to być Jowisz, Wenus czy inna planeta, nie mogła to być żadna gwiazda. W ten sposób wykluczyłem znane mi "racjonalne" możliwości wytłumaczenia tego zjawiska, jednocześnie zmuszony jestem nadać temu obiektowi miano Niezidentyfikowanego Obiektu Latającego.
PS.Oprócz mnie obiekt widziały jeszcze dwie osoby.
Pozdrawiam
Przemek K.
Sent: Sunday, October 19, 2008 2:54 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: ufo
Witam
Dziś tj 19.10.2008 o godz 01:30 w Kielcach wracając do domu na niebie zwrócił mą uwagę obiekt składający się z około 5 ciemno żółtych wpadających w czerwień kul formujących szyk w kształcie figury podobnej do trójkąta . Znam doskonale ten teren, bo tam mieszkam i wiem ze tam nie ma nic co by mogło przypominać oświetlony obiekt. Zatrzymałem auto wyszedłem z niego i na niebie zero szumów przypominających samolot lub helikoptery. powoli szyk ten zaczął sie rozpadać i obiekty te zaczeły lecieć poziomo lekko w górę jeden po drugim a następnie znikać za chmurami.
To już moja druga obserwacja UFO w życiu. ok 1988 może kilka lat się pomyliłem też w Kielcach nad kościołem św Józefa. Obiekt wtedy zawisł centralnie nad kościołem, był w kształcie spodka, a jego średnica była większa od kościoła.
Pozdrawiam
Sent: Tuesday, October 21, 2008 9:39 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Dzieńdobry.
Chciałem zgłosić państwu, organizacji Nautilus, że dzisiaj o godz. mniej więcej 11:40, 11:45, w miejscowości Gorzów Wlkp., a dokładniej na przedmieściach, zauważyłem obiekt latający który moim zdaniem nie odpowiadał niczemu co widziałem do tej pory na niebie. Jechałem wówczas szynobusem w stronę Gorzowa Wlkp. gdy na pn. stronie nieba zauważyłem obiekt który był biały, przypominał kształtem jajko, lub też spłaszczoną kulę, obiekt ten leciał z tak wielką prędkością że właśnie ten fakt zaintrygował mnie do przyjrzenia mu się, gdyż na początku myślałem ze jest to zwykły samolot. Obiekt leciał na dość duzej wysokości, ale nie przeznaczonej jeszcze dla samolotów pasażerskich (w okolicy brak lotnisk, więc opcja że samolot zniżył lot do lądowania odpada), poza tym za obiektem rozpościerała się chmura, nie była to moim zdaniem chmura gazów wylotowych, lecz przypominało to rodzierane białe powietrze. Dodatkowo obiekt leciał w tą samą stronę w którą ja jechałem a mimo to przeganiał mnie. I najważniejsze po chwili obiekt zniknął, nie znalazłem śladu po chmurze gazów jakie zwykle zostają po samolotach, i zdziwił mnie fakt że obiekt tak szybko po prostu zniknął mi z pola widzenia (chodzi o to że żaden samolot nie dałby rady wykonać takiego manewru tak szybko). Doszedłem do wniosku że żaden myśliwiec na takiej wysokości nie byłby tak widoczny (zwłaszcza jako biały obiekt), przypominałby raczej małą ciemną kropkę. Nie wiem co o tym sądzić. Interesuję się fizyką, i mogę stwierdzić że obiekt ten był czymś bardzo dziwnym, chodzi mi zwłaszcza o jego prędkość. Nie potrafię sklasyfikować go do jakiejkolwiek maszyny lotniczej mi znanej. Nadmienię jeszcze że niebo było dzisiaj z rana absolutnie bezchmurne. Piszę to ponieważ chciałbym się też dowiedzieć czy ktoś inny widział w tym rejonie ten sam lub inny dziwny obiekt latający. Jeśli tak, wówczas miałbym pewność, że z całą pewnością było to UFO. Jeśli mają państwo jakieś wiadomości na ten temat bardzo bym prosił o odpowiedź. Po prostu sam chciałbym wiedzieć co widziałem.
Dziękuję i pozdrawiam.
Jarosław
Na koniec tego krótkiego tekstu... ciekawostka.
Droga Fundacjo Nautilus,
jestem Waszą stałą czytelniczką, od niedawna pisuję także posty jako "Halime".
Piszę do Was z pewną propozycją i prośbą zarazem. Otóż, kilka lat temu, może 3 lata mniej więcej oglądałam program " Dzień dobry TVN" w sobotę rano, który prowadzili Kinga Rusin i Marcin Meller. W programie tym gościem w studiu był Mirosław Hermaszewski, opowiadał o kosmosie trochę, pokazywał i opisywał jak wygląda strój kosmonauty. Przy tej okazji studio TVN połączyło sie z Moskwą, gdzie rozmawiali z rosyjskim kosmonautą ( właśnie nie pamiętam jego nazwiska, ale był to już straszy pan), który występował w związku z otwarciem Muzeum Kosmanutyki w Moskwie i będąc na antenie powiedział :" W grudniu roku 2012 przyleci do nas cywilizacja, która nas stworzyła, a przylecą , bo rozwój ludzkości poszedł w niewłaściwym kierunku i zagraża Ziemii ".
W studio TVN nastąpiła całkowita konsternacja.
Ale nie na tym chcę się skupić.
Otóż - moja propozycja: może droga FN znaleźlibyscie gdzieś ten materiał filmowy, a przynajmniej ustalili nazwisko tego kosmonauty. Bo uważam,że akurat taka informacja z ust kosmonauty, ogłoszona w TVN, moim zdaniem nie powinna ulec zapomnieniu i należałoby przyjrzeć się sprawie bliżej.
Przyznam, że dopiero po tej wypowiedzi pierwszy raz spotkałam się z tą datą grudzień 2012.
Pozdrawiam Was serdecznie
Rzecz nie jest prosta i zajmie nam chwilę (najgorsze, że było to dość dawno), ale wykorzystując nasze możliwości sprawdzimy to. Można oczywiście założyć, że (jeśli jest to prawdą) rosyjski kosmonauta usłyszał lub przeczytał informację o roku 2012, po czym "trochę pofantazjował".
Jednak wśród kosmonautów krąży wiele zadziwiających historii. Niektóre z nich mogliśmy usłyszeć sami podczas naszego pobytu w "Gwiezdnym Miasteczku" pod Moskwą w 1998 roku (pisaliśmy 5 lat temu o tym na stronach). Trzeba przyznać - bardzo ciekawa sprawa...
Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...
Artykułem interesują się
Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.
Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...
Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies)
w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby
ją zamknąć.