Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... /Albert Einstein/
UFO czyli Unidentified Flying Object – na dobry początek roku kilka informacji na jeden z “żelaznych” tematów pokładu Nautilusa.
Zaczynamy nowy rok porcją informacji o zjawisku, które nie ma sobie równych w całej palecie zjawisk niewyjaśnionych. Ilość informacji, ich jakość, różnorodność, spójność obrazu wyłaniającego się z tego zalewu informacji – to wszystko sprawia, że fenomen UFO jest obecny na pokładzie okrętu NAUTILUS praktycznie każdego dnia. Nie zdarzył nam się bowiem nawet jeden dzień, aby na naszą pocztę e-mailową nie dotarły jakieś nowe informacje w tym fascynującym temacie. Ponieważ zaczynamy nowy cykl publikacji na stronach FN i zupełnie nowy rok, więc zaczniemy także standartowo, czyli UFO.
Mamy spore zaległości w publikacjach, zebrało się dużo materiałów, więc zastosujemy metodę zbierania ich w jeden duży artykuł. Zaczynamy od relacji sprzed lat, ale niezwykle oryginalnej.
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Dziwna kolorowa kula
Witam od niedawna jestem czytelnikiem waszego portalu i chciałbym podzielić się niezwykłym zdarzeniem sprzed wielu lat. W sierpniu 1983 roku wracałem autem wraz z 4 osobową rodziną z urlopu nad Bałtykiem. Była bezchmurna noc, gwiaździste niebo i pełnia księżyca. Ok. 2 w nocy gdzieś za Poznaniem nagle w radiu samoczynnie zaczęły przeskakiwać stacje radiowe, a po chwili zgasły światła. Kiedy zatrzymaliśmy samochód aby sprawdzić co się stało, spod maski silnika wypłynęła kulka wielkości pingponga mieniąca się wielobarwną tęczą kolorów. Po chwili owa tajemnicza kulka niezwykle wolno zaczęła przesuwać się wzdłuż samochodu na wysokości szyb i zniknęła odprowadzona naszym wzrokiem za przyczepą kempingową. Kiedy tak siedzieliśmy bez słowa osłupieni zjawiskiem, nagle same zapaliły sie światła a radio zaczęło grać na tym samym kanale co pierwotnie. Do dziś nie wiemy co to było za zjawisko. Może ktoś miał doczynienia z podobnym zdarzeniem albo potrafi to racjonalnie wyjaśnić. Serdecznie pozdrawiam -Norbert.
Jeśli ten opis jest prawdziwy, to możemy mieć do czynienia albo z jakimś bliżej nieznanym zjawiskiem fizycznym (piorun kulisty, kula plazmy), albo z małym urządzeniem technicznym, które spełniało rolę sondy wysłanej ze statku-matki, który mógł być w pobliżu. Bardzo ciekawe!
Teraz e-mail w sprawie obserwacji nad Ustką w 2005 roku. Mamy mały kłopot w ustaleniu szczegółów akurat tej manifestacji UFO, na którą powołuje się pan Adam.
Sent: Sunday, December 14, 2008 1:20 PM
To: pytanie@nautilus.org.pl
Subject:
Ja mam do państwa pytanie. Dokładnie mi chodzi czy wiecie cos o nie
zidentyfikowanym obiekcie latajacym co miał miejsce w roku 2005 w
okresie letnim czerwiec lipiec nie pamietam juz dokladnie co był
widziany nad Ustka. gdyz jak byłem z kolega na plazy blizej poligonu
wojskowego co sie znajduje za Ustka zauważyliśmy latające jak szalone
samoloty co wiadomo zwróciło nasza uwagę myśleliśmy ze to jakies
cwiczenia wojskowe ale po chwili zauwazylismy ze za czym te samoloty
latają cos w rodzaju dysku co
poruszał z ogromna predkoscia gdyz samoloty nie mogli tego w zaden
sposob dogonic myslelismy ze to cwiczenie ze cwicza pilotów ale otoz ten
obiekt potrafił sie zatrzymac na chwile jak gdyby nic i od razu ruszyc z
wielka predkoscia . po kilku minutach w ogóle znikł z pola widzenia
oddalajac sie z wielka predkoscia gdyz samoloty nadal bylismy w stanie
zobaczyc a ten obiekt juz nie. prosze o jakies materiały na ten temat
czy mozliwe ze ci piloci cwiczyli na czym naprawde czy owy obiekt to
mogl bym czym innym . pozdrawiam .
ADAM /......./ SŁUPSK.
I kolejna obserwacja.
-----Original Message-----
From: Marek /.........../
Sent: Sunday, December 07, 2008 1:34 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Obserwacja obiektu na nieboskłonie
Witam fundację, wiedząc, że zbieracie takie informacje, przesyłam poniższy opis mojej
obserwacji dokonanej 5 grudnia bieżącego roku. Był to późny wieczór, jeszcze nie noc więc niebo nie było całkowicie czarne, ale raczej granatowe, tzn. przy czystym niebie widoczne by były tylko niektóre jasne gwiazdy.
Większa część nieba była mocno zachmurzona, na tyle mocno aby zasłonić niebo, ale nie na
tyle by księżyc nie przebijał się przez nie. Reszta nieba była zachmurzona nieco ale można było zauważyć najjaśniejsze gwiazdy nieboskłonu wyłaniające się w szczelinach chmur. O 17 wyszedłem przed budynek, w którym pracuję, czekałem na kolegę, w pewnym momencie coś przykuło moją uwagę, spojrzałem w górę i zobaczyłem jasny punkt poruszający się ze stałą (na oko) prędkością na niebie. Poruszał się z kierunku zachodniego na wschód.
Wielkość tego punktu to mniej więcej dwukrotna wielkość Jowisza widocznego na niebie,
natomiast jasność była znacznie (kilkukrotnie) większa niż wspomnianego Jowisza czy Wenus lub innego ciała niebieskiego widocznego na nocnym niebie. Była na tyle jasna, że dało się zauważyć odchodzące niewielkie promienie światła, podobne do tych jakie wychodzą na zdjęciu przy fotografowaniu źródła światła.
Pierwsza myśl jak mi przyszła do głowy (było słychać dźwięk lecącego samolotu) to
oczywiście lecący samolot, ale światło było ciągle i tylko jedno, po za tym okazało się, że
samolot leciał nieco dalej na mniej zachmurzonej części nieba i tam został dostrzeżony.
Następnie zauważyłem, że obiekt znajduje się właśnie na całkowicie zachmurzonej części nieba, co oznacza, że poruszał się pod linią chmur lub będąc nad nimi musiał by być potężnie
jasny (w porównaniu do świecącego niedaleko niego księżyca, który prześwitując miał podobną jasność jeśli nie mniejszą), ale będąc nad chmurami światło było by raczej nieregularne, ponieważ chmury miejscami były cieńsze a miejscami grubsze. W międzyczasie przyszedł kolega
z pracy i razem obserwowaliśmy to zjawisko. Po chwili obserwacji zauważyliśmy, że obiekt ten lecąc prosto w jednym kierunku, zaczął odchylać się nieco na boki, raz w lewo raz w prawo, rysując na niebie coś na kształt sinusoidy. Jako, że nie było w pobliżu niego żadnego punktu odniesienia (gwiazdy itp. wszystko było zasłonięte przez ciemne chmury) nie miałem pewności czy aby ruch tego obiektu na boki nie jest złudzeniem optycznym. Podszedłem wtedy nieco bliżej budynku gdzie widoczna była jego krawędź dachu z uskokiem i ustawiłem się tak aby ta krawędź była odniesieniem to do tego punktu (biorąc punkt stały za odniesienie mogłem sprawdzić czy rzeczywiście ów obiekt chwiał się na boki). Jakież było moje zdumienie, gdy okazało się, że faktycznie odchylał się od toru lotu dość znacznie to w lewo to w prawo.
Nie robił tego regularnie, raczej przypadkowo, ale nie szybciej jak do 4 odchyleń na sekundę.
Będąc w 3/4 drogi na nieboskłonie przygasł i leciał prosto bez odchyleń (pomyślałem, że może zanurzył się w chmury), po 10 sekundach rozbłysnął swoim światłem na nowo i ponownie zaczął się chwiać i tak już poleciał chowając się za budynkiem. Praktycznie miałem pod ręką aparat z możliwością nagrywania i to dobrej jakości filmów, ale zrezygnowałem z tego z prostych przyczyn. W okolicy nie było jakiegoś stałego punktu na którym mogłem go oprzeć i brak było na niebie punktów odniesień a przy tak słabym
świetle w nocy nie było by raczej widać konturów dachu. Nie widziałem sensu nagrywania
bowiem wyszła by jedynie trzęsąca się kropka na filmie, dlatego ma nadzieję, że mi wybaczycie. Pozdrawiam całą fundację :]
Obserwacja trwała około 3min od godziny 17:00 (+- 2min) na terenie Cybinki, woj.
Lubuskie 05 grudnia 2008.
PS. Tak dla żartu dodam, że może to ruscy lub nasi testowali nowy sprzęt latający, to by
tłumaczyło dlaczego się tak chwiał na boki ;)
Z poważaniem, Marek /nazwisko d.w.r./
Teraz czas na film, na który zwrócił nam uwagę nasz czytelnik. Istotnie widać na nim przelot jakiegoś obiektu. Oczywiście pierwsze skojarzenie brzmi „ptak”, ale po chwili i po obejrzeniu tego filmu raz jeszcze można zacząć się zastanawiać, czy to aby na pewno był ptak... ;)
Sent: Saturday, December 27, 2008 2:22 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: ufff... dobrze ze znów jesteście :)
Witajcie
Ulżyło mi gdy otrzymałem od FN ostatnie listy, a już myślałem że moja poczta gdzieś znów przepadła tak jak tamte listy które wróciły nie wiadomo czemu. Mam dla was kolejne nagranie które odnalazłem wertując dalej strony naszych dawnych "kuzynów" z dziada pradziada. Tym razem filmik ze Słowenii :) Przyznaje że oglądając jego pierwszą wersje trwającą troche ponad minute, niczego nie dostrzegłem i uznałem to nagranie za kolejne z tych bezsensownych które nic nie mówią i nie wiadomo po co są. Później jednak znów zobaczyłem okienko z tym samym nagraniem ale trwające 20 sekund. Pomyslalem, ze po co wycinek czegos bezsensownego? I jeszcze raz przejrzałem go, a potem drugi i wtedy szok! Zauważyłem ten obiekt w końcu lecąca kula!!! a bez uprzedzenia o tym naprawde ciężko można dostrzec za pierwszym razem! (spróbujcie na znajomych czy zauważą za pierwszym razem ten obiekt na minutowej wersji - bez wcześniejszego ich "wprowadzenia" co jest sfilmowane). To nagranie mimo że nie pokazuje szczegółów, jest dla mnie rewelacją. Mam ten film za prawdziwy.
Wersja ponad minutowa:
Wersja 21-sekundowa:
Nie umiem tego zrobić, ale wiem że są programy takie że po ściągnięciu tego nagrania z Youtube, można by zbliżyć ten obiekt, i niejako śledzić kamerą z bliska jego lot.
Pozdrowienia!
Krzysiek
Wracamy do Polski.
From: Maciej /........./
Sent: Monday, December 08, 2008 8:51 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: UFO Łódź
Witam,
W połowie listopada br. udało mi się zarejestrować niezwykłe zjawisko.
Jako iż opisywałem moją obserwację na znanym forum, pozwolę sobie
zacytować samego siebie:
"Około godziny 19:00 oglądałem telewizję, a jako iż ramówka TVNu po raz
kolejny była nudna, wyjrzałem od niechcenia za okno. Moją uwagę zwróciły
dwa świecące się kuliste obiekty, były dużo jaśniejsze od gwiazd, ale że
jestem człowiekiem leniwym olałem to. Dopiero po jakimś czasie, gdy
znowu spojrzałem się w stronę szyby, zauważyłem że obiekty poruszają
się. Zbliżyłem się do okna i obserwowałem je przez jakiś czas. Na
początku uznałem te obiekty za satelity, ale za mocno świeciły, na
niebie nie było innych gwiazd no i ten ruch wydawał się podejrzany, tj.
zamiast w lini prostej to poruszały się po okręgu, lekko przerywanym
ruchem. Od razu pomyślałem że może to być dobry materiał i sięgnąłem po
kamerę. Udało mi się zarejestrować te dwa obiekty, niestety kamera jest
dobra, ale tylko bez zbliżenia (Nokia N82) dlatego w momencie kiedy
zrobiłem zooma na obiekt, nie został dobrze nagrany jego ruch. Mimo
wszystko film się udał i stanowi on świetne nagranie." "Obiekt (duży,
ten z zieloną poświatą) znikł w momencie kiedy przestałem nagrywać, tj.
zrobiłem stop, spojrzałem na telefon czy się zapisało, a jego już nie
było. Widoczny był tylko ten drugi mniejszy obiekt, jednak jego losów
już nie śledziłem.
Jeśli chodzi o sam obiekt to po bokach było widać czarne plamki, czego
kamera już nie zarejestrowała."
Jeśli zajdzie potrzeba mogę wysłać do Państwa oryginał filmu.
Z Poważaniem
Maciej /........./-----Original Message-----
From: /.........../
Sent: Tuesday, November 25, 2008 9:32 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Ufo
Jestem Patrycja i mam przyjaciółke Anne piszemy do was z Rzeszowa.Opowiemy wam pare historii które wydarzyły się w 2008r. na wakacjach.Moja przyjaciółka nocowałą u mnie, kiedy poszłyśmy na pole usiąśc na chuśtawce przez moim domem zauważyłeśmy dziwny obiekt nie wyglądał na samolot ,leciał bardzo nisko i szubko chociaż było widno widziałyśmy jego zarysy, posiadał czerwone, zielone, białe, niebieskie światełka zdarzyło się to o godz.21:15.
Poprosiliśmy o rysunek. Tak według Patrycji i Anny wyglądał ten obiekt.
Czas na zdjęcia przysyłane do redakcji FN, na których autorzy dopatrzyli się czegoś „podejrzanego”. Oto kilka wybranych z ostatnio nadesłanych na pokład NAUTILUS-a.
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Dziwne zdjęcia.
Witam Fundację Nautilus. Znalazłem w internecie dziwne zdjęcia. Chodzi o sześć ostatnich zdjęć na dole.
Oto link : http://picasaweb.google.com/Portugalia.by.Martyna/Peniche
Jak myślicie co może być na tych sześciu ostatnich zdjęciach?
Pozdrawiam Kacper
Wybraliśmy jedno z nich, naszym zdaniem najciekawsze.
Oczywiście ten obiekt może być tzw. świetlnym blikiem, choć w tego typu fotografiach nigdy nie można być pewnym do końca. Plusem jest to, że jest kilka zdjęć, a więc jest możliwość porównania ich ze sobą na programie graficznym. Choć naszym zdaniem nie warto, bo mimo wszystko zawsze będzie zbyt duży margines błędu.
From: Agnieszka /........../
Sent: Tuesday, December 30, 2008 3:39 PM
To: nautilus
Subject: fotka
Witam,
w zalaczeniu przesylam ladny i bardzo interesujacy widoczek. Szczegolnie
interesujacy jest obiekt w lewym gornym rogu.
Zdjecie bylo zrobione na Slowacji tuż za granica polska we wrzesniu.
Jestem bardzo ciekawa co o tym sadzicie.
Aha, wyrazam zgode na publikacje tego zdjecia jesli mielibyscie ochote
go zamiesci na stronach FN.
Przy okazji zycze Szczesliwego Nowego Roku
Pozdrawiam serdecznie
aga
Ptak, czy nie ptak... to żelazne pytanie zadawane przez osoby uważnie przypatrujące się wykonanej przez siebie fotografii.
-----Original Message-----
From: lukas /.........../
Sent: Thursday, December 04, 2008 7:12 PM
To: FNautilus
Subject: Obiekt UFO
Importance: High
25 listopada postanowiłem zrobić panoramkę z mojego okna na poddaszu (Marki k. Warszawy). Latało dużo ptaków, ale widać że to nie jest ptak. W załączniku 3 zdjęcia:
IMG_8637.JPG - bez obróbki
UFOzminakontrastu.JPG - zmieniłem kontrast, żeby było lepiej widać obiekt
UFO zaznaczone.JPG - zaznaczony obiekt
Czekam na odpowiedz, Fundacjo, co na ten temat napiszecie :)
Łukasz /........./
Oto zdjęcie:
i zbliżenie tych „ptaków”.
Kończąc temat tych zdjęć musimy powiedzieć, że nasi skrzydlaci bracia potrafią naprawdę niezwykle wyglądać na zdjęciach, układają się czasami nawet w idealne dyski. Ale istotnie na tym zdjęciu wyszły dość ciekawie.
-----Original Message-----
From: .................
Sent: Friday, December 26, 2008 8:02 PM
To: mailtonautilus@nautilus.org.pl
Subject: UFO
Witam! Mieszkam w Reykjaviku stolicy Islandi,nad oceanem.Jednym z moich zainteresowan jest fotografia,czesto biore aparat i ide nad ocean zrobic zdjecia chmur,zachodow slonca ,wody itd.30 pazdziernika po 18 akurat robilem zdjecia tuz po zachodzie slonca,a przy okazji trafil sie samolot ktory zblizal sie do lotniska krajowego ktore jest tu niedaleko no tez zrobilem mu kilka zdjec na tle nieba,zdjec ogolnie zrobilem kilkadziesiad ,pobieznie przegladnalem je na wyswietlaczu aparatu.zgralem je do laptopa dopiero za pare tygodni jak zapelnilem karte pamieci ,a przegladalem je niedawno bo wczesniej nie mialem czasu i jakie bylo moje zdziwienie gdy na jednym ze zdjec przedstawiajacych samolot zobaczylem zanim cos przypominajace spodek.Samolot znajdowal sie ok 1 kilometra ode mnie a zdjecie robilem lustrzanka cyfrowa teleobiektywem 300mm przy maksymalnym zblizeniu,ten obiekt za samolotem po obejrzeniu zdjecia wedlug mnie znajdowal sie napewno dalej niz samolot z racji tego ze jest duzo mnieszy no i przy powiekszeni bardziej rozmyty,slonce wtedy zaszlo po mojej lewej stronie i widac odbicia slonca na obiekcie ktory z racj swojej wysokoci byl jeszcze oswiecony promieniami slonca.Interesowal mnie i interesuje temat ufo ,zawsze uwazalem ze istnieja te obiekty ,teraz zaczne czesciej patrzec w niebo moze cos ciekawego sie wydarzy a ja bede mial aparat przy sobie.Pozdrowienia dla sympatykow Nautilusa
Jerzy N.
Reykjavik
Na koniec kilka filmów już zamieszczonych w internecie. W sieci www jest ich nieprawdopodobna ilość i bardzo trudno jest znaleźć coś, co jest naprawdę wartościowe... Wiele osób prosi nas jednak o zamieszczanie więcej także filmów z sieci. Oto kilka propozycji nadesłanych przez czytelników FN.
W trakcie wywiadu o obserwacji UFO zostało... zauważone coś dziwnego za oknem!
Najnowszy materiał z promu kosmicznego. Niestety nie wiemy, czy prawdziwy.
Film zamieszczony w sieci bardzo niedawno (chyba Meksyk) /bez żadnych informacji, gdzie, skąd itp./
I jeszcze jeden film z Meksyku.
Ciekawostka – obiekt UFO zauważony niedaleko Bazy Wojskowej St Athan w Wielkiej Brytanii.
To tyle w pierwszej części publikacji najnowszych materiałów o “latających, niezidentyfikowanych”. Mamy początek stycznia, a to oznacza, że zbliża się dla nas pracowity okres. Miną właśnie trzy lata od incydentu w Zdanach (jak ten czas leci!). Naszym świeżo wyremontowanym pojazdem FN (NAUT-MOBILE w wersji zimowej!) pojedziemy na miejsce tego zdarzenia, tam też rozbijemy obóz. Będzie sporo nowego materiału, ale także sporo pracy dla nas i kilka trudnych rozmów w Siedlcach... (uczestnicy wyjazdu wiedzą, co się kryje za tymi słowami).
Ale nie narzekajmy - nie ma co kryć, że w końcu FN istnieje dokładnie po to, aby w momencie pojawienia się historii takiego formatu jak „ZDANY” uruchamiać całą maszynerię NAUTILUSA! :)
A jeszcze przed naszym wyjazdem do Zdanów opublikujemy drugą część tekstu z ostatnimi materiałami o obserwacjach UFO, pamiętajcie o nas w nowym roku!
Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...
Artykułem interesują się
Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.
Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...
Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies)
w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby
ją zamknąć.